-
Postów
12 480 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Jest jak najbardziej, ale podawana w formie okruszków, za którymi podążasz, by znaleźć coraz większe okruchy, a co jakiś czas trafiasz na pełnoprawne danie. Bardzo mi się podoba ten koncept, sama historia również jest bardzo intrygująca i im więcej się odkrywa, tym bardziej wciąga. Wszystko podane jest też w taki dorosły sposób, bez jakichś tanich moralitetów, a tym bardziej bez krzty woke/DEI, co mocno cieszy.
-
Czyli zdrowo - bez tak popularnej na forumku zerojedynkowości - można się dobrze w czymś bawić, jednocześnie zauważając wady i cisnąć bekę z głupot.
-
Obstawiam, że ma bekę z mojego grania na raty i braku umiejętności grania w jeden ogromny tytuł bez przerw na inne.
-
Bo się ch#ja na grach znasz Panie Suchar Jak już zagłębiłem się w czeluście Interchange i meandry fabularne to mam jeszcze większą bekę z Avowed i braku interakcji z eNPeCami - tutaj każdego można odjebać, bezpowrotnie pozbawiając się jego ścieżki fabularnej np. Żaby nie było to walkę z Avowed bym tu akurat chciał, bo była na wyższym poziomie, ale fabularnie i "eRPeGowo" ten tytuł jest o wiele lepszy, mimo że tak naprawdę jest tylko grą akcji ze szczątkowym rozwojem postaci.
-
Takie tylko szybkie spostrzeżenie, że gierka momentami mocno przypomina cudowne PREY z 2017
-
Chciałem napisać, że aż tak fajnie nie jest, ale dobrze, że się powstrzymałem przed komentarzem, bo ponad 7h wczoraj pękło i z ciężkim sercem wyłączałem konsolę, żeby wreszcie położyć się spać Walka jest średnia, respawn przeciwników dziwny, ograniczenie w ekwipunku frustrujące, a jednak z przyjemnością się odkrywa te tajemnice. Podjąłem już jedną moralnie wątpliwą decyzję w zamian za bateryjkę, a teraz zastanawiam się nad kolejną - tylko i wyłącznie dla własnych korzyści i dobrych układow z wojskiem.
-
No po pełnoprawnym remake'u to wiadomo, że ubogo. Niemniej jednak fajnie, że i druga część zawita na konsole, nawet jeśli tylko w formie remastera.
-
Ech... Jak wyjdzie to będzie kolejny "I, the Inquisitor" - crapik-ciekawostka. Szkoda takiej fajnej marki na jakieś no-name studio krzak.
-
Z mapami to już może niech przestaną, bo i tak jest ich za dużo (a Rondo jest chujowe). Kilka drobnych zmian z zakresu QoL ostatnio zauważyłem - powalenie i dobicie skutkuje oznaczeniem X na killfeedzie, a jak gramy w ekipie to komunikaty o knockach i killach ziomków pojawiają się na dole naszego ekranu, co może być pomocne w śledzeniu sytuacji, kiedy ziomek jest tak zaaferowany akcją, że się akurat nie odzywa. Ja miałem chwilowy wypad na Deadside, ale to jednak gierka innego typu i mimo, że starcia z graczami są satysfakcjonujące to jednak do PvP wolę bardziej, PUBG, które do tego jest stworzone, a nie klona DayZ. Prawda jest taka, że w temacie Battle Royale nie powstało do dziś (i pewnie nigdy nie powstanie) nic lepszego niż PUBG, więc dopóki serwery będą włączone i w miarę wolne od botów to nie widzę niczego innego, w czym mógłbym tak dobrze się bawić.
-
-
Walka ssie pałę w tej serii od samego początku - po prostu w nowym rozdaniu (od Origins wzwyż) ssie w stylu "soulsy z koszyka w Carrefour" A fabularnie to tak jak pisałem - znając ubi nie spodziewam się niczego powyżej sraki.
-
Nie no w to nie uwierzę i nie muszę nawet gry sprawdzać, żeby mieć pewność Ale pod innymi względami (oprócz walki) to sam chętnie bym poczytał, w czym ten AC jest taki płytki, a w czym Ghost taki "głęboki" (bo na pewno nie w pływaniu)
-
Już Massive w Avatarze pokazał, że potrafi w piękne, żywe światy, z masą efektów cząsteczkowych, zmienną pogodą itp, więc w sumie nie dziwi mnie, że zatrudnienie wszystkich rąk w UBI przyniosło efekt w postaci zajebiście wykreowanego świata. Szkoda tylko, że na scenarzystach oszczędzają.
-
Trochę tendencyjne ujęcie, choć owszem - tekstury, czy niektóre obiekty to bieda, ale tu np ta sama miejscówka, tyle że kamera skierowana na obszar bardziej zielony. W każdym razie technicznie to w sumie najbardziej boli mnie ten aliasing i mocno widoczny shimmering na krawędziach obiektów czy roślinach - jak z daleka obserujemy jakąś miejscówkę to straszne gówno rozmazane - chyba jeszcze nic tak źle wyglądającego nie widziałem w obecnej generacji. Tak czy siak podoba mi się gierka, świat to bardziej takie HUBy, jak w The Outer Worlds, eksploracja mocno wynagradza, no i jara mnie, że póki co za każdym z wodospadów znajdowałem jakiś sekrecik. Z rzeczy trochę śmiesznych, a trochę burzących immersję - zauważyliście jak małe są pojazdy w stosunku do tego, ile nasza postać ma wzrostu? Niemożliwym by było wejść do jakiegoś opancerzonego transportera, albo czołgu, bo one przy nas trochę jak miniaturki wyglądają.
-
Hejt się sam nakręca. Recenzenci, którym można ufać (typu Luke Stephens), mimo że przed premierą raczej byli negatywnie nastawieni i sami jechali na hejt-pociągu (a przynajmniej toczyli srogą bekę), po premierze raczej pozytywnie oceniają Shadows. Jasne, że Yasuke jest tokenowym czarnuchem, a jak już jest to szkoda, że jest też yebanym Hulkiem, zamiast zwykłym człowiekiem, ale gierka podobno dużo lepsza do grania niż Valhalla.
-
Akurat gdy całkiem nieźle się wciągnąłem, musiała nastąpić premiera gierki, w którą chciałem zagrać bardziej, więc AC Odyssey idzie w kolejną odstawkę. Trochę szkoda, bo zaczynam widzieć ogrom tej gierki jako zaletę - to w końcu "Odyseja", powinno być epicko i z rozmachem, a przygoda powinna trwać grubo powyżej 100h. Na tle nowszych produkcji od UBI nawet doceniam tutejsze pisarstwo - Kassandra jest fajną bohaterką i mimo, że zdecydowanie jest "strong female protagonist" to wygląda fajnie i da się ją lubić, a niektóre questy są naprawdę zabawne i zapadające w pamięć. Właśnie w okolicach tych solanek natrafiłem na chłopaka w klatce i rozpoczął się quest "Family Values" - nie powiem, nawet śmiechłem kilka razy w trakcie i na koniec. No cóż, póki Atomfall mnie nie znuży, Kassandra odpływa w stronę zachodzącego słońca.
-
@SebaSan1981, jak masz jeszcze jakieś lajki to za chwilę wpadnie wrzutka we "właśnie porzuciłem"
-
Nuklearne post-apo, eksploracja i widok z pierwszej osoby? Say no more - wiadomo, że wchodzę w to na premierę.
-
-
Moje pudełeczko w piątek dopiero
-
Ale trzeba przyznać, że niezła cringe'ówa ten komiks - żenujący poziom najebanego wujka Staszka na weselu
-
Wszyscy biegają i skaczą z kataną w łapie, więc też nie mogłem się powstrzymać i zakupiłem u Czezky'ego:
-
No dla mnie to jest jakiś przekręt w stylu prania brudnych pieniędzy, bo aż się wierzyć nie chce, że kolejna odsłona znanego tasiemca, zawierająca pewnie masę wcześniej używanych assetów, mechanik itp potrzebowała tak absurdalnej liczby pracowników (ponad 4000!) i takiego budżetu (pewnie jedno wynika z drugiego). Przecież to max 500 osób powinno robić, więc nie wiem, skąd liczba prawie 10x większa. Akurat seria AC mogłaby już umrzeć tak ogólnie, podobnie zresztą jak Far Cry - formuła się wyczerpała, nie ma sensu tego dalej ciągnąć. A reszta IP pod innym dachem mogłaby tylko odżyć, więc tak - uważam, że upadek UBIsoftu byłby dobry dla branży, podobnie jak przejęcie ich marek przez kogoś innego.
-
Cowboy zachwycony - miks Sekiro z Nioh: