-
Postów
12 313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
@Ps4Player - dla mnie S.T.A.L.K.E.R.y zdecydowanie lepsze i piszę to jako ktoś, kto nie ma do nich sentymentu, bo pierwsza moja styczność to właśnie te porty na współczesne konsole. Chernobylite jest spoczko, ale zajeżdża takim symulatorem chodzenia czasami i mimo, że mamy to strzelanko i akcje to jakoś tak ciągle czuje się, że nie jest to zbyt naturalne. Przeszedłem, a nawet splatynowałem S.T.A.L.K.E.R. Shadow of Chornobyl i jestem gdzieś pod koniec Clear Sky, więc jakieś porównanie mam i zdecydowanie wolę klimat, eksplorację i walkę w tych starociach. Chernobylite to taki "S.T.A.L.K.E.R. w domu" - jako przystawka chwilowo zaspokajająca stalkerowy głód może być, ale danie główne jest tylko jedno.
- 102 odpowiedzi
-
- 1
-
Ale masz napisane, że zawiera Expansion Pass, czyli automatycznie nie zawiera dodatków, tylko kodzik na pass, który te dodatki umożliwia pobrać gratis.
-
Jest tragedia, ale na plusik lepsze przedstawienie obcych i walka z tą królową właśnie - nawet nieźle to wyglądało. Ja obejrzałem nawet 2 razy, bo kiedyś widziałem i jakoś dziwnie miłe wspomnienia miałem, ale jak niedawno obejrzałem to zastanawiałem się, skąd mi się wzięły Mountain Lion - po naszemu "puma". Tak to jest, jak się piraty z ch#jowym tłumaczeniem ogląda
-
Nawet na ich oficjalnej stronie jest info, że Deluxe Edition zawiera kod na Expansion Pass, dający obydwa dodatki, więc na płycie tylko podstawka.
-
@Homelander Naturalne to było w jedynce, w dwójce wyraźnie czuć wpychanie do gardła, ale Ty mieszkasz w USA, to może dla Ciebie nic nadzwyczajnego.
-
Jeśli będziesz się bawił w tzw nitpicking to fabuła dwójki ma od cholery miejsc, do których można się przypierdzielić i ją sobie obrzydzić. Całościowo, bez mocnej analizy tych chujowych wątków (a jest ich trochę) to Part II robi ogromne wrażenie i na długo zostaje w pamięci - świetnie zostało to poprowadzone i mistrzowsko gra na naszych uczuciach. Jasne, jest wiele motywów, za które sam mam ochotę ich yebać i wiele razy wywracałem oczyma z zażenowania, ale ogólnie to kawał zajebistej opowieści.
-
Na PSN do PLUSa wpadło Dino Crisis - szkoda, że nie dostało trofeów, ale za to pięknie wygląda z tymi wygładzonymi teksturami. Regina
-
Kuźwa, dobrze że nie dałem się złamać, a było już blisko. Z Alanem pękłem, bo survival horrory to moje ulubione gierki i teraz mam dylemat z wydaniem pudełkowym, ale tutaj pięknie wjedzie day-one.
-
-
Nie wiem, czy było gdzieś napisane, ale kto będzie wydawcą CRONOSa? Sami blooberzy?
-
No ja się właśnie tak nastawiłem i parę razy przyjemnie mnie gierka zaskoczyła - ma swoje momenty - po dwójce już wiedziałem, w którą stronę to pójdzie, więc grałem z odpowiednim nastawieniem i miło wspominam DS3 po latach.
-
@Suavek trochę tak jakby - poupychane po różnych szafach, bo teraz na wynajętym nie mam możliwości aranżacji pomieszczenia tak, jakbym chciał. Wziąłem z poprzedniego mieszkania taki "słupek" ze szklanymi drzwiami, w którym zaczynałem kolekcjonować (tak, stoi na wieszaku, dla stabilizacji, bo w wynajętym nie mogę wiercić w ścianach) i tu mam część gier PS4 (nawet w miarę alfabetycznie, do literki M): Ostatnio robione zakupy (bez ładu i składu) wędrują tutaj - pod spodem są normalnie wieszaki i wiszą ciuchy A tutaj jest lwia część moich zbiorów, za pierwszą warstwą są jeszcze dwie - z tyłu reszta gier na PS4 i oczywiście PS3: Jak więc widać, wszystko upchane byle tylko na wierzchu nie stało, a że nie mam możliwości (i w sumie nie chcę, bo będzie dodatkowy klamot, jakbym się przeprowadzał) wstawienia tu regału to nie ma za bardzo jak się to prezentować. To wszystko to taka szafa, głównie na ciuchy, w której znalazłem te parę półek, żeby moje zbiory magazynować, ale wiem, że nie wygląda to dobrze. Wiadomo, że docelowo, na kolejnym mieszkaniu (już "moim") marzy mi się "jaskinia gracza" z prawdziwego zdarzenia, półeczki na wymiar i gierki alfabetycznie poukładane, posortowane na platformy (choć PS4 i PS5 raczej przemieszam, bo i tak gram w to na jednej konsoli).
-
Obawy są, bo jak się mało sprzedało to mało na rynku będzie i może dostać łatkę "unikat".
-
Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł to wszystko należycie wyeksponować, żeby tu godnie zaprezentować, ale póki co tylko suche liczby z apki:
-
Kurde, chcę to mieć w kolekcji, ale nie za 190zł (bo tyle kosztuje na allegro). Ostatnio lubię pograć w zjebane gry, żeby się później pastwić w recenzji - jakieś takie moje guilty pleasure - coś w stylu "zagrałem, żebyście Wy nie musieli", jak ostatnio z Outcastem 2 i nowym Alone in the Dark (choć w tym drugim przypadku to jednak spodziewałem się czegoś lepszego).
-
No ja też te "singular" w ten sposób wziąłem, ale już drewno na pół to skąd miałem wiedzieć te "pół" z ilu? Dobra, najważniejsze, że reszta zagadeczek jest na wysokim poziomie i z przyjemnością się główkuje.
-
Podoba mi się ta scena, w której wyciąga do babci rękę z tymi "mackami" i na początku widać u niej takie przerażenie, drżąca broda, a później pogodzenie się z losem i coś w stylu "zrób to". No a z tym Dead Space to tu widzę niektórzy odpłynęli - plotki sugerują pracę nad pierwszym Silent Hill raczej.
-
Tak, ale skąd miałem wiedzieć, że te dwie rzeczy również dotyczą zdjęć w korytarzu? O pielęgniarkach miałem napisane w notatce, więc starałem się znaleźć jakieś info odnośnie ich liczby - trafiłem na fotkę i z tym pracowałem. Ale jakieś drewno? I co "pojedyncze"? Skąd mam wiedzieć, czego to dotyczy i jak szeroka może być interpretacja? Dlatego uważam, że ta akurat zagadka była źle zaprojektowana.
-
Akurat dobre battleroyale jakieś bym chętnie przytulił, ale takie poważne, jak PUBG - w miarę realistyczne, taktyczne, a nie jakieś kolorowe gówno z supermocami (i nie chodzi mi tylko o skórki, bo te cukierkowe są wszędzie), albo Warzone dla ADHDowców z masą jakiegoś hałasu w eterze.
-
Coś cienko u Was z angielskim chyba. "If the second where as high as the number of nurses (7) , i'd still be one short (czyli 8). With two of them dead and one just a fraud (minus 3 = 5)" Akurat ta cyfra była dla mnie jedyną logiczną, ale reszta to trochę z dupy i tutaj niezbyt rozumiałem, o co chodzi. Żeby napisali, że mam brać pod uwagę wszystkie trzy zdjęcia to bym wiedział, a tak o jakimś drewnie piszą to skąd mam wiedzieć, że chodzi o cztery drzewa na zdjęciu gdzieś w korytarzu (no i drzewo to niekoniecznie drewno)? Najpierw myślałem, że chodzi o jakąś cyfrę, co siekierę przypomina (4 np). Z tym "singular" też niezbyt jasne, więc ogólnie ta zagadka tak średnio jest logiczna.
-
Ostatnio obejrzałem najnowszą, trzecią część cyklu "A Quiet Place", spodziewając się gniota i byłem miło zaskoczony, więc z gierką również zaryzykuję. Do tego oczywiście idealny zestaw na Sylwestra i druga część Oceanhorn, żeby dotrzymywała towarzystwa pierwszej, którą też niedawno nabyłem. Tym sposobem aplikacja CLZ Games pokazuje mi ładniutkie 888 pudełkowych gierek na różne platformy:
-
Zajebiście, że polskie klimaty i ogólny pomysł mega oryginalny. Fajnie, bo widać, ze ten Silent Hill 2 był dla nich taką przepustką, żeby móc robić to, co się chce - poziom zaufania do ich teamu wzrósł niewyobrażalnie, wystarczy poczytać komentarze pod tym trailerem na ich kanale YT.
-
Żeby mi ktoś pół roku temu powiedział, że będę się jarał zapowiedzią nowej gry bloober team to bym tylko popukał się w czoło Mega intrygujący klimacik, a nawet i gameplay na koniec trailerka się załapał.
-
A propos paczek w szafkach - kilku z Was o tym wspominało, ale komuś udało się podnieść ammo z tej szuflady w kafeterii?
-
Ja z pigułami już tylko melee walczę, bo żal ammo marnować - ich ataki są dość czytelne, tylko sporo przyjmują na klatę niestety (no i zablokować potrafią). Oczywiście staram się cheesować, wywabić jakąś dalej od jej standardowej trasy patrolu, czekać gdzieś aż jej aggro minie (a czasami są mocno zawzięte) i później zajść cichaczem od tyłu. No z tym AitD to się nie dziwię, bo jakby bloobery zrobili takiego szrota z Silenta to też już byśmy mogli mówić o śmierci marki (tam to tylko wygląd lokacji dawał radę). Dead Space był świetny, ale to EA niestety i pewnie bolało ich, że nie ma jak season passa i mikrotransakcji wcisnąć. Nie było tak źle - lokacje, klimat i właśnie ta całkiem ciekawa historia to były najlepsze cechy The Medium - było lekko silentowo nawet, kilka spoko motywów. Moim zdaniem mają ludzi, którzy mogą napisać fajną, autorską fabułę.