-
Postów
12 307 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Kuźwa, sprawdziłem te Broken Bond no i cena od 120 do 200zł Chyba sobie daruję
-
Kolejna porcja staroci spod znaku "Only for XBOX360", tym razem w całości japońska. Widać, że MS mocno próbował podlizać się małym, żółtym ludzikom, bo takich skośnych eksów jest na tej konsoli prawdziwe zatrzęsienie. Najbardziej cieszy upolowanie Lost Odyssey w stanie praktycznie idealnym za śmieszne 45zł na allegro lokalnie
-
Chodziło mi o to, że przez zbytnie skupienie się na tym, by U3 była przede wszystkim grą multi, olali scenariusz do singla, który był strasznym Call of Duty, bez ładu i składu Resistance odkupiło grzechy. No bo właśnie z takim nastawieniem tworzyli singla w tej części - "gdzie jeszcze Drake'a nie było i jakich efektów PS3 jeszcze nie generowało", a dopiero dookoła tych wytycznych na kolanie dorobili historyjkę, o czym Hennig nawet mówi w dodatkach, zawartych na płycie z grą.
-
Wiem, że to sarkazm, ale i tak odpowiem Jej dziełem życia było U3 - najbardziej nielubiana przeze mnie część bez scenariusza, za to z mocnym nastawieniem na multiplayer. Mam do tej siwej raszpli uraz, jak niektórzy do łysego Stiga
-
To akurat głupie i raczej nikt tak naprawdę nie myśli (bo to oznacza, że jest głąbem). Przecież logicznym jest, że twórcy, ugadując się na jakąś kwotę za umieszczenie swojej gierki w abonamencie, mają lepiej zabezpieczoną przyszłość, aniżeli w przypadku loterii w stylu jednego sprzedanego pudełka, które później trafia w obieg po większej liczbie użytkowników.
-
W gorszej, bo to streaming będzie
-
A mi wczoraj na konsoli nie wyskoczył aczik, którego zdobyłem w State of Decay, ale dostałem powiadomienie na laptopie, którego zawsze mam obok siebie
-
No własnie miałem takie same odczucia, że gra trochę schematyczna się zrobiła w porównaniu do jedynki, która była bardziej nieprzewidywalna. Tu mieliśmy wyraźny podział na straszenie subtelne "ambientu radośnie kopulującego z odgłosami otoczenia" (jak to w swojej recenzji zgrabnie ujął @Butcher) oraz zalewanie falami niczym w trybie hordy - wszystko łatwo dało się przewidzieć i za to minus. Po DS2 to już żadne psucie, bo przecież to już gierka akcji z elementami survival horroru. DS3 jest świetną grą i fajnym uzupełnieniem trylogii, która przecież i tak nie powinna być trylogią, bo jedynka była idealnie domkniętą całością ze świetnym zakończeniem. Skoro jednak następne części powstały i już dwójka była bardziej rozrywkowa, a mniej horrorowa to przy trójce miałem wyebane, czym będzie. Zresztą nasłuchałem się tyle oburzonych i dziwnych opinii, że strzelanka, że Gears of War, że jakieś mikrotransakcje (nigdy nie korzystałem, więc nie wiem, komu to mogło przeszkadzać), a tu się okazało, że momentami ma więcej z horroru niż poprzednia część (cała ta sekcja z lataniem promem pomiędzy wrakami). A fabularnie? Totalny odlot, jakieś macki, rozmach Mass Effect i ogólnie Uncharted w kosmosie - dla mnie już dwójka była zawodem (głównie dlatego, że w ogóle powstała), więc do trójki podszedłem z otwartą głową i zajebiście się bawiłem. Ogólnie, całościowo jedna z najlepszych trylogii w hostorii gierkowa
-
-
Tak może pisać tylko konsolomaniak, który w życiu nie doświadczył sexu na żywo
-
Podobno ma być po trochu jednego i drugiego - remake wierny oryginałowi i lekkie re-imagine, jak w Residentach.
-
Gałka też, jak najbardziej, jeszcze jak Cały ten pad jest toporny, z drewna ciosany, wszystko w nim stuka, brzęczy i klika. Żona to nie problem, bo gram po nocach w innym pokoju, ale jak gram z ziomkiem w PUBG to często to jego klikanie zagłusza niektóre odgłosy w grze (i vice versa, bo on moje też słyszy). Do wygody, ergonomii czy ułożenia przycisków nic nie mam (choć przez PlayStation czasem niechcący wcisnę ten Share), ale przydałaby się jakaś wersja z gumkami pod przyciskami - chętnie bym kupił coś takiego.
-
Oj tak. Do dziś pamiętam jakąś misję w opuszczonym magazynie czy inne fabryce. Ciemno, shotgun, wąski snop światła z latarki, wszędzie kokony Mocny Alien vibe wtedy miałem.
-
Nie ma w tym nic dziwnego - mi też DS to po prostu ponadczasowy ideał, który wizualnie i gameplayowo się nie zestarzał. Żaden remake nie jest mu potrzebny, co najwyżej remaster i 60fps.
-
To w takim razie zdecydowanie trójeczka. Choć dwójka też mi się podobała - takie trochę Halo na PlayStation.
-
O! Lair nawet kupiłem kiedyś i w sumie można by było spróbować (zwłaszcza, że w jakimś patchu dali normalne sterowanie). A z GoWów to jeszcze Ghost of Sparta mam do zaliczenia i Ascension, od którego odbiłem się wiele lat temu. Może teraz, gdy już mi przeszedł foch na tę wyświechtaną formułę, dam radę się z tym zmierzyć
-
Ale NMS to nie Elite niestety To Minecraft w kosmosie z dość umownym latankiem - fajne, ale to zupełnie co innego.
-
No i fajnie, że słuchają, bo ta pozycja Isaaca wskazywała, że sam jest nekromorfem - jakiś taki krzywy i zgarbiony Teraz wygląda to spoko.
-
No akurat te ustawienia są zagrzebane jako aplikacja i jak się dawno nie zaglądało to trzeba szukać poprzez "My games and apps".
-
-
Kupiłem W3 na nocnej premierze i grałem przed pierwszym patchem - było zajebiście i dopiero kolejne łatki zaczęły bruździć.
-
Jedyny tytuł tak bardzo zbliżony klimatem do RDR, a tak go szkalujesz...
-
I znowu obrazek się nie wyświetla Ok, po edycji już gites
-
Śmierdzi mi jakimś KraboburgeremSpongeboba - tamten też dziwnie zdania składał. Tutaj to już w ogóle jakby amfetamina wjechała taki rozpiździel - prawie słyszałem kłapanie zębami i mlaskanie, jak to czytałem
-
Zupełnie nie zgadzam się z opinią na temat TR 2013, bo dla mnie to było 10/10 i idealna odtrutka po zawodzie spowodowanym trzecią częścią Uncharted. Ale tak - U2 jest zdecydowanie lepsze i tu absolutnie do niczego nie można się przyebać - arcydzieło Co do stawiania wyżej gier starszych to wszystko zależy - sam np uwielbiam pierwszą Forzę Horizon i uważam, że z części na część jest coraz gorzej i to super auto skręciło w kierunku, który całkowicie rozminął się z moim miejscem docelowym, bo jedyneczka była yebanym ideałem