-
Postów
12 313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Mega jest to, jak się wchodzi do pomieszczenia i nagle przygasa latarka, żarówka na suficie robi "puf" i światło przez chwilę migocze, a ten sukinkot idzie zająć jakąś strategiczną pozycję za rogiem (zostawia też czasem krwawe ślady, więc można go wytropić). Deska/rurka to samobójstwo, ale pistolet czasem kładzie go na dwa strzały (Hard), choć częściej na trzy/cztery i jeszcze dobitka z deski/rurki. Ale miałem sytuację, że padł po dwóch strzałach w nogi (te dolne) i nawet dobijać nie trzeba było. W każdym razie to też mega szacun dla blooberów, bo z popierdółki, którą manekin był w OG SH2 tutaj zrobili jednego z najbardziej przerażających i morderczych sk#rwieli w survival horrorach.
-
W ogóle to te staty jakieś biedne. Gdzie liczba zgonów, save'ów, użytych itemków, zabitych przeciwników? Co mnie próba otwarcia zamkniętych drzwi obchodzi i czemu nie ma ile notatek znaleziono na ile możliwych?
-
Pewnie będzie wiele smaczków, znajome lokacje, może Sidorovich w sklepiku. Fabularnie pewnie postarają się zrobić z tego jakiś standalone, bo jednak sporo czasu minęło, ale na bank lepiej się będzie grało, znając poprzednie odsłony.
-
Raczej na odwrót właśnie - taki powrót do pierwszej FH to bajeczka przy tym ubisofciaku z "piątki".
-
Ja tak miałem, jak szybę w szafce chciałem wybić, bo suple widziałem, a ten pojeb dalej uparcie martwe truchło nak#rwia, bo akurat obok upadło chwilę wcześniej
-
Ktoś tu pisał, że mogłyby być stealth kille - w sumie coś podobnego jest, jak się uda maszkarona od tyłu zajść i yebnąć deską/rurką, to wtedy pada na glebę i dużo szybciej kończymy starcie. Na piguły też to działa, co mnie bardzo cieszy, bo są mocne jak cholera.
-
Spoko, faktycznie chyba nic na forum nie naskrobałem, bo był moment, że grę odstawiłem na dłuższy czas, gdyż cały jeden plik save sprawił, że wpadałem w taką pętlę beznadziei i po jakichś 5-10 minutach gra zawsze wywalała error. Naskrobałem kilka postów na mojej facebookowej grupie (Konsolomaniaki), więc wkleję Ci to, co tam wtedy pisałem w spoilerach poniżej. Tu moje gorzkie żale z powodu błędów: A tu już ze zdobytą platnką, więc też trochę o trofeach, jeśli takie rzeczy Cię interesują:
-
Ostatnio to na X były dodatki na płytach (np Cyberpunk), a na PS5 karteczka, więc wątpię, żeby tutaj nagle wrzucili na płytę.
-
Premiera pudełkowej wersji, zawierającej chyba wszystkie dodatki, to 22.10.24, więc obstawiam, że coś koło tego.
-
No jeszcze czego k#rwa, żebym się z tego cieszył - jak coś opłacam na stronie sklepu to ma być już całość zapłaconej kwoty. A Poczta ma tak, że towar spoza UE do 150 euro bierze na klatę i załatwia formalności ze skarbówką za nas - tyle dobrego, więc faktycznie to 8,50 to pikuś, ale wolałbym nie ponosić dodatkowych kosztów wcale. To samo sobie pomyślałem, jak zobaczyłem zdjęcie w stylu Sylvana (przy zachowaniu odpowiednich proporcji oczywiście.). Widzę sporo skośnych zboczeń, najlepsze multi ever i... Aliens vs Predator
-
No na tym zdjęciu to już w ogóle wygląda, jakby miała "swoje lata" - wyblakłe to jakieś i naderwany grzbiet, jakby to conajmniej siódma generacja była A sama gra cudowna, mam nadzieję, że na PS5 będziesz ogrywał to wtedy dodatkowo w 4K i 60fps będzie
-
Kurde, świetny koleś - nie znałem typa, a tu nie dość, że nienaganna dykcja, zasób słów i ogólnie sposób wysławiania się, to jeszcze wiedza i pojęcie o omawianym temacie A co do samych gier to kupiłem, ale wiadomo, że nie zerwę nawet folii bo EVERCADE to nie jest dobra maszynka do emulacji takich gierek 3D i czekam na pudełeczko remasterów na PS5.
-
Ciekawe co Pan Japończyk miał na myśli? Może się okazać, że to "bad" było dosłownie, bo dupka piecze
-
Pudełkowe wydanie SABLE od SuperRareGames - 46 funciaków plus 8,50 PLN dla Poczty Polskiej w ramach opłaty manipulacyjnej za obsługę towaru spoza UE
-
W jedynkę - tak. W dwójce to tak średnio - może kiedyś, ale dziś nie za bardzo.
-
Oryginał był krótszy dwukrotnie, a wrogowie praktycznie nie stanowili zagrożenia, więc łatwiej było ich zignorować - do tego te ulice, małe amerykanskie wypizdowo, a szerokość czteropasmówki Tutaj jak się wichura rozpętała to też już leciałem do celu, omijając, ale to dlatego, że wcześniej czyściłem wszystko i mogłem olać tłuczenie mobków. W apartamentach, zwłaszcza w wersji otherworldowej, jest sporo walki, ale to właśnie ona trzyma człowieka w napięciu (zwłaszcza manekiny), bo inaczej to czego miałbym się bać? Skrzypnięć podłogi? W oryginale walka była tak upośledzona, że jak już do niej dochodziło to wszystko odbywało się na autopilocie - trzymało się dwa przyciski i James tłukł, albo strzelał, aż mobek wyzionął ducha - tutaj trzeba się napracować i na zwycięstwo zasłużyć - mi się to podoba, bo to ma być GRA przede wszystkim i w końcu bloober zrobił GRĘ, a nie jakiś spacerniak.
-
Jak słyszymy ten taki cichy kobiecy oddech, westchnienie, to ile jest czasu na reakcję i czy trzeba się wtedy obrócić do tyłu, czy jak? Bo już dwa razy słyszałem i za każdym razem mózg dopiero po chwili połączył kropki, więc gdy się rozglądałem już nic nie było. Ja dopiero pierwsze przejście do Otherworld - coś przek#rwiście pięknego i niepokojąco jak cholera
-
No właśnie jakoś tak głupio to IV V VI wyglądało i się zastanawiałem, o jakie części może chodzić, jak one podtytuły miały.
-
A gdzie Angel of Darkness?
-
Nie wiem tylko, czy chcecie takie HALO, w którym niedługo może nie będzie giwer, tylko jakieś dildosy, bo creative designer w HALO Studios bardzo nie lubi broni palnej, ale za to ma wszystkie odpowiednie flagi na profilu (niezmiennie śmieszy to połączenie LPG i Palestyny):
-
Jej twarz jest sprawą dyskusyjną - w oryginale pasowała mi jej taka trochę "narkomańska" fizjonomia, zwłaszcza w kontekście jej przejść, ale voice acting zdecydowanie lepszy w rimejku. Oryginał to była amatorka pod tym względem (choć oczywiście nie było tak cheesy jak w jedynce), bo takie były czasy, a ludzie sobie dorobili do tego jakieś teorie, że to było takie odrealnione i w ogóle przekaz podprogowy Zawsze kisnę, jak słyszę to jej "lost?!!" Tutaj jest dużo naturalniej.
-
Oczywiście, survival horrory zawsze zaczynam od możliwie najwyższego, żeby poczuć ten strach, zaszczucie i beznadzieję Kuźwa, polskie studio dostarcza jedną z lepszych gier ever, a ten cebuli... Obejrzyj sobie łoktru od kiszczaka
-
Pistoletu jeszcze nie mam, więc tylko sztacheta niestety
-
Ciężko git gud, jak ciemno jak w dupie i jeszcze w ferworze walki się panicznie klika, wyłączając latarkę Z drugim to już w stylu słynnego Jerome'a poleciałem i pomiędzy nami zawsze był jakiś filar
-
A tak w temacie rimejku... Pojebało ich z tymi manekinami? W OG to takie mameje na strzała były i w sumie tylko śmieszyły (jak praktycznie każdy mobek, oprócz pielęgniarek, bo one tymi rurkami machały), a tutaj to sk#rwiele nie do zajebania Na pierwszym to ze 3 razy zginąłem, a nawet jak już ubiłem to nie byłem zadowolony, bo strzykawkę musiałem zużyć