Nowy rok czas zacząć, więc wpadły pierwsze zakupy.
LEFT ALIVE z prześliczną, eMGieeSową okładką autorstwa Yojiego Shinkawy to na meta CRAP pełną gębą, ale jeden mój znajomek, który ch#ja się zna na grach wystawia 10/10 (prosty chłop - jak mu się podoba to dycha, jak nie to jedynka) i zawsze chciałem sam to sprawdzić, żeby potem mieć podstawy do napisania, jak bardzo się myli.
Teraz już kontaktu raczej nie mamy, więc będzie musiało wystarczyć mi samo sprawdzenie (albo zostanie w folii forever).
Silent Hill Homecoming to jedna z tych części, w które nigdy nie grałem, a w które mogę zagrać dzięki wstecznej kompatybilności na moim "klocuchu"
Sęk w tym, że cyfrówki są już wycofane z dystrybucji, a każdy posiadacz pudełka jest jak boss w Dark Souls i ciężko znaleźć coś we w miarę rozsądnej cenie - ten tu egzemplarz wyrwałem za 129zł i mimo, że nie jest to mało to na obecne standardy cenowe tych tytułów (np FEAR na X360) to i tak nieźle.
Downpour już raczej nie kupię niestety, bo najtańsza oferta na allegro to 239zł (X360), a na PS3 to już w ogóle kosmos (okolice pięciu stów).