Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 306
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. U mnie też jedynka wyżej niż dwójka - też chyba z racji starości wolę tę prostszą konstrukcję, a nie miliony buildów i rozkminianie. No i oczywiście śnieżny NY Ale czy teraz bym w to grał? Spędziłem tam blisko 400h, zrobiłem 100% i trzeba odpuścić (a na XBOXie by mi się chyba nie chciało tego powtarzać, za dużo gier do nadrobienia).
  2. Zachęcony zajebiście wyglądającymi gameplayami na YouTube i oczywiście dziesięciogodzinnym trialem dzięki uprzejmości EA Play w Gamepassie, postanowiłem sprawdzić najnowszą odsłonę flagowego wyciągacza kasy od EA. No i k#rwa cieszę się, że tego nie kupiłem, bo bym się nieźle zdenerwował. Początek to mokre marzenie fanów futbolu, a już w szczególności tych lubiących PSG - Paryż, kawiarenki, znane postacie tamtejszej sceny piłkarskiej, a wśród nich MY (choć jeszcze nie do końca, bo właściwa edycja postaci następuje później). W każdym razie wprowadzenie robi wrażenie, podobnie jak oprawa i odwzorowanie legend oraz współczesnych zawodników. Przewijają się nawet inne "celebryty", jak Hamilton czy Joshua, znani z innych aren Później jeszcze oprawa Champions League, zajebiście prezentujące się wyjście piłkarzy na murawę w towarzystwie zajaranych dzieciaków - wszystko wygląda cudownie i człowiekowi morda się cieszy... do czasu, aż następuje pierwszy gwizdek sędziego i zda sobie sprawę, że to nadal ten sam gówniany gameplay sprzed dekady, tyle że owinięty w ładny papierek. Rozegrałem kilka meczów i nie dam rady więcej - to znów FIFA11 z tym samym ślizganiem się pozbawionych jakiejkolwiek wagi wydmuszek, z tą samą nienaturalną animacją, przeskakującą bezrefleksyjnie z uderzenia piłki w pełnym biegu na natychmiastowe zatrzymanie się w miejscu, jak gdyby dla normalnego człowieka nie istniały ograniczenia związane z siłą odśrodkową i ogólnie prawa fizyki nie odnosiły się do tych bogów futbolu. W sumie nie powiem, że jestem jakoś zdziwiony, bo już parę razy (kupując F17 i F18) sparzyłem się właśnie na tym ch#jowym feelingu, który zupełnie nie przypomina prawdziwego meczu (a jeśli już to hokeja na trawie), więc powinienem mieć pretensje tylko dla siebie, że nie gram w "PESa", w którym akurat jest to zrobione dobrze (ale z kolei cierpi on na wiele innych przypadłości, zwłaszcza w najnowszej odsłonie). Teraz już wiem, że tylko gruntowne przebudowanie gameplayu może jak dla mnie uratować ten tytuł, żebym mógł sobie z radością popykać kilka sezonów ulubioną drużyną i jarać się ich dziedzictwem, tak jak robiłem to za czasów PS2 i genialnego PES5, ale wiem, że na taką pracę od EA nie ma co liczyć, zwłaszcza w obliczu tak dobrze sprzedających się kolejnych odsłon, miliardów zarobionych na zupełnie mnie nie interesującym trybie Ultimate Team i praktycznie monopolu, który FIFA obecnie mam na poletku piłkarskich produkcji. Smutne, ale trzeba się będzie wyleczyć z piłkarskich gierek, albo wyciągnąć z szafy zakurzone PS2 i strzelić kilka bramek boskim Hernanem Crespo w barwach mojej Chelsea FC.
  3. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Ja nie prychnę, bo miałem dokładnie takie same odczucia - bardzo mocno kojarzyło mi się z RDRII, oczywiście zachowując odpowiednie proporcje jeśli chodzi o dopracowanie obydwu pozycji. Podobnie jak w grze Rockstar, tak i tutaj, przemierzanie tego pięknego świata na naszym (stalowym) rumaku robi niesamowitą robotę, no i ma ten westernowy vibe.
  4. Co nadal mieści się w przedziale "dobry", więc nie jest tak źle
  5. Wredny

    Zakupy growe!

    Ile dałeś? Bo ostatnio szukałem, ale się z tego biały kruk zrobił. Rozważam wersję na X360, bo ciut tańsza, no i w ramach wstecznej miałbym ciut ładniej, bo Auto HDR.
  6. Wredny

    Konsolowa Tęcza

    A ja przeglądając przed chwilą YouTube natknąłem się na taki filmik i znów strasznie zatęskniłem za starym Ubisoftem Jaka to była cudowna gra - zarówno w singlu jak i multi
  7. Pod tym kątem patrząc to ja też powinienem odpokutować za okradanie Rockstar (dając się okraść im) bo z trylogii to jedynie Vice City mam w oryginale. GTAIII w ogóle nie mam, a San Andreas to oczywiście Verbatim
  8. Wredny

    Konsolowa Tęcza

    Mam obydwa - jestem GRACZEM
  9. Wredny

    UNCHARTED

    Sorry ziom, sam się na tym "wychowałem" - miałem niecałe 15 lat i wraz z moim najlepszym kumplem poszliśmy do kina. Było niesamowite jaranko z każdą pojawiającą się na ekranie postacią ("Pa! Scorpion!", "O jaaa! Sub-Zero!") i WTEDY to był dla nas film życia (soundtrack nadal może nim być). Od tego czasu człowiek dorósł i te śmiesznie kreskówkowe postacie oraz przerysowana choreografia walk (plus nienajlepiej starzejące się efekty - ten Goro) wywołują jedynie ciareczki zażenowania. Nadal jest tam kilka fajnych rzeczy, choćby Cary-Hiroyuki Tagawa w roli Shang Tsunga, czy Trevor Goddard i jego zajebiste "Heloł bajbi, did ju mis mi?" przed walką z Sonyą, ale nie dam rady tego dziś obejrzeć w całości.
  10. Przypominam, jak wygląda "dusza" w Rockstarowych gierkach według Pupcia vs "brak duszy:
  11. Jaram się i jak tylko będę miał PS5 to biorę pudełeczko (jakoś chcę to mieć na profilu PSN), a w międzyczasie odświeżę sobie San Andreas na XSX w GP Trójeczka to będzie dla mnie całkowicie nowa gra, więc tym bardziej sie ciesze z tego wydania. Powiem szczerze, że dziwi mnie ilość jadu wylana tutaj na Rockstar, bo na tle innych remasterów z ostatnich lat (NFS HP, Mass Effect, Mafia II, AC Ezio Collection) to GTA Trilogy prezentuje się wręcz fenomenalnie, a jak człowiek pomyśli, że to tytuły z szóstej generacji konsol, to już w ogóle. Przy takich odświeżeniach spodziewam się zwykłego podbicia rozdziałki, a tu proszę - oświetlenie, cienie, refleksy na karoseriach, uwspółcześnione sterowanie... Tak, wiem, darmowe mody, bla bla bla... Forum konsolowe, gram na konsolach, a tutaj modów nie ma, więc będzie to najlepsza opcja do ogrania tych kultowych tytułów. Jedynie cena może być minusem, ale reszta... Więcej tak odpicowanych remasterków poproszę - może dwupak Manhunta?
  12. To menu w 4K odpala sie z automatu, czy trzeba gdzieś włączyć? Bo jeśli już jest to taka to była niesamowicie potrzebna zmiana, że nawet jej nie zauważam
  13. Trzeba będzie kupić 4 egzemplarze, żeby skompletować Vivaldiego
  14. Wredny

    UNCHARTED

    Ja jestem tak stary i tak mam wyjebane w pokemony, że byłem święcie przekonany, że to gierka i cały ten szał są na podstawie bajki dla dzieci
  15. Wredny

    UNCHARTED

    Silent był spoko, ale gdyby nie tytuł to film jest absolutnie nijaki i używając skali ocen Jeremy Jahns'a - do zapomnienia w jeden dzień. Residenty - żenada każdy jeden, chociaż Apocalypse (ten z Ashanti, na pustyni) wspominam najlepiej, bo miał jakieś namiastki klimatu. Jedynka to jakiś wymuskany teledysk CGI. Ostatnio oglądałem również Monster Huntera no i odpadłem po godzinie - nie wiem, jakim cudem ten Anderson ma licencję na zabijanie flagowych marek Capcomu
  16. Wredny

    The Ascent

    A ja lubię i jak się da to próbuję wycisnać z gierek max - albo ich max, albo mój
  17. Wredny

    UNCHARTED

    @Mejm Nope - dla fanów fajnych popcorniaków, które można oglądać bez cienia zażenowania, nawet nie będąc gierkowym nerdem.
  18. Wredny

    UNCHARTED

    What? A ja myślałem, że to młoda Chloe i nawet mi pasowała please... Tego kupsztala się nie da dziś oglądać (ale soundtrack nadal zajebisty), mam na DVD, próbowałem parę lat temu i wyłączałem z zażenowania. Najlepszy jest wciąż Prince of Persia z Gyllenhaalem - do dziś oglądam go sobie co roku i żadna inna egranizacja nie dorasta jej do pięt, zarówno pod względem wierności materiałowi źródłowemu, jak i czystemu funowi z oglądania tego, jako samodzielnej historii. A ten Uncharted... No taki poziom najnowszego Tomb Raidera się szykuje - dużo scen żywcem z gry, średniego CGI i decyzji castingowych, dyktowanych popularnością (aż dziw, że Sully'ego nie zagrał Dwayne Johnson).
  19. No ja właśnie z powodu uwielbienia do brytyjskiej grupy komików zagrałem, ale z MP to głównie mamy styl graficzny, bo żarciki to raczej nie ten poziom, choć faktycznie, kilka było niezłych i śmiechłem parę razy w trakcie tych 30 minut, które wczoraj spędziłem z tym tytułem, więc zapowiada się fajnie. Najgłośniej na razie prychłem nie z powodu tekstu, a żarciku sytuacyjnego. Zaraz na początku, jak się idzie do "faceta w łódce" i tam na jego "planszy" nak#rwia wiolonczela - na początku nie zwróciłem uwagi, bo nasza protagonistka stoi akurat w tym miejscu, prowadząc rozmowę z dziadem, ale jak się ruszyłem to odkryłem, że na łódce siedzi również ten jegomość, który tak ostro nak#rwia smyczkiem
  20. Wredny

    The Ascent

    Nie, kiedy jestem tak blisko Comprehensive faktycznie przed chwilą wpadło, ale Flatliner wciąż zglitchowany u mnie - brakuje tylko tego do ładnego 100%
  21. Ja ze swoimi zbiorami i tak mam grania na lata, a teraz jeszcze sobie tego XBOXa sprawiłem i już w ogóle kaplica. Nie dość, że retrosy wchodzą aż miło i co chwila lurkuje allegro w poszukiwaniu starożytnych, wstecznie kompatybilnych sztosów, to jeszcze ten yebany Gamepass, dzięki któremu sprawdzam gierki, których normalnie bym nie kupił, albo miałem zamiar kupić, ale teraz by było trochę głupio, skoro mam "gratis". Z prawie 50 gier, które kupiłem w tym roku (pudełkowych), zaledwie 3 to były tegoroczne premiery (Biomutant i RE Village na XBOXa, oraz Little Nightmares II na PS4), a reszta to jakieś promocje, zaległości, lub właśnie zabytki z X360. Nie wiem, czy ten rok jest ogólnie taki słaby, że mało co mnie interesuje i dzięki temu mogę nadrabiać zaległości, czy po prostu resztę moich potrzeb zaspokaja GP (no OK, jeszcze Green Hell, Tormented Souls i Chernobylite z tegorocznych na XSX, ale to cyfrówki, więc mi się zapomniało)
  22. Wredny

    The Ascent

    Fajnie, ale Flatliner (za wszystkich wrogów) u mnie dalej był zglitchowany i ciekaw jestem czy też wpadnie, czy jest jakiś sposób inny, niż przechodzenie całej gry jeszcze raz
  23. Już prawie 40 minut jadę autobusem i przez ten cały czas typek ze  zdjęcia nawija przez telefon o Ultimate Team z FIFY :reggie:1221491173_Screenshot_20211020-155626_VideoPlayer.jpg.202674ba10adf28e06d29fd8b5314c43.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  12 więcej
    2. oFi

      oFi

      Patrząc po wyglądzie to pewnie na swiczu ta fifka grana

  24. Far Cry Instincts: Predator (XSX) Napocząłem kolejnego starocia ze znanej serii no i na razie jest fajnie I faktycznie jest to coś w rodzaju remake'u oryginału, choć bardziej to "reimagine" byłoby na miejscu - te same postacie, ale jednak jakby trochę inne, podobne wydarzenia, ale ciut inaczej przedstawione. Z chęcią zobaczę, co będzie dalej.
  25. Wredny

    SAINTS ROW - cała seria

    Nie przejmuj się @MYSZa7 - jestem z Tobą Nie jara mnie ta seria zupełnie, ale te fragmenty gameplayu mi się podobają i bardzo chętnie zagram w takie coś dla totalnego rozluźnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...