-
Postów
12 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Wczoraj spotkałem Jewgenija, który sprzedaje lootboxy. Śmieszny z niego pojebaniec, plusik dla aktora, który go dubbinguje i dla naszych tłumaczy za kwiecisty przekład.
- 102 odpowiedzi
-
Te wyzwania są super, zajebisty trening przed resztą gry. Szkoda, że nie ma ich więcej, bo przyjemnie się je maksowało.
-
Ja aktualnie doświadczam na XSX i oryginał w zupełności mi wystarczy.
-
@Pupcio jaki "Stan"
-
Co nie zmienia faktu, że dla posiadaczy PlayStation to pozycja obowiązkowa, jeśli nigdy wcześniej jej nie doświadczyli
-
Ninja Gaiden jest po polsku?
-
State of Decay Year-One Survival Edition (XSX) Wczoraj zaliczyłem główny wątek i obejrzałem napisy końcowe, przy okazji prawie wbijając calaka z podstawki (zabrakło tylko 25 killsów z zapalającej amunicji, ale mimo przeszukania wszystkich budynków oraz zrzutów Cleo, ani razu nie znalazłem odpowiedniego shotguna). Przy okazji wyżalę się, że wkurza mnie brak podziału na acziki z podstawki i DLC na XBOXie. Tutaj jeszcze idzie się jakoś zorientować, bo podstawka to tło czerwone, a dodatki to odpowiednio kolory niebieskie i żółtawe, ale i tak niefajnie, że to wszystko wrzucone jest do jednego wora. Zaliczyłem nawet jakiś wrześniowy challenge z wbiciem 20 gwiazdek w okresie od począku września do początku października 2021 Sama gra to tytuł, którego od dawna zazdrościłem posiadaczom konsoli Microsoftu (do tego stopnia, że próbowałem w to grać na moim "lapku z biedry", ale nie dałem rady na klawiaturze i touchpadzie). Tutaj od razu dostaję remaster z obydwoma dodatkami (o czym później) i gram jak panisko w glorious 1080p Uwielbiam survivale i uwielbiam zombie-post-apo, więc tytuł idealnie dla mnie. Bawiłem się wyśmienicie, skradając się, eksplorując, lootując, jeżdżąc (choć model jady raczej z tych ch#jowych) i oczywiście zabijając hordy nieumarłych. Do tego dość uproszczone zakładanie własnej bazy, rekrutowanie nowych ludzików i dbanie o ich morale - to zabawa sama w sobie i czasem z bólem serca wysyłałem na pewną śmierć (pozbawiając wcześniej ekwipunku) osobę, która często się awanturuje, za dużo pije, jest leniwa, albo jest zwykłą mendą. Jasne, że nasze ludziki to takie trochę simy, ale szło się do nich przywiązać i troszku serce mnie zapiekło, gdy na sam koniec (niepotrzebnie wziąłem ją na ostatnia misję i po dojechaniu na miejsce skrypt kazał jej wracać do bazy) zginęła Maya, która od samego początku była moją drugą najlepszą postacią (pierwszy oczywiście Marcus - poniżej obydwoje na wspólnej fotce). Graficzka przyjemna, miejscówki klimatyczne, zombiaki pocieszne, ale w większych grupach groźne, a system rozwoju postaci dodaje dodatkowego smaczku eRPeGowego. Strzela się fajnie, jeszcze lepiej rozbija się głowy w walce bezpośredniej (fajne akcje kontekstowe i finishery). Muzyka i efekty dźwiękowe też spoko, ładnie budują klimat, zwłaszcza kiedy słyszymy warczenie Ferala w pobliżu. Po napisach chciałem polecieć za ciosem i odpalić pierwszy z dodatków, ale się zdziwiłem, bo mimo że gra nosi tytuł Year-One Survival Edition to jednak wersja z Gamepassa jest niekompletna i dodatki trzeba zakupić samemu (mimo że są jakby nieodłączną częścią tej edycji, więc całkiem ch#jowa zagrywka). Całe szczęście posiadam wydanie pudełkowe, ale niestety musiałem zerwać folię, więc Phil ma u mnie minusa Gierkę z czystym sumieniem polecam, bo mimo swojego przedpotopowego (i niskobudżetowego) rodowodu, wciąga niemiłosiernie i jest jedną z fajniejszych (i oryginalniejszych) w gatunku zombie-survivali. Ocena IGN na okładce to trochę , ale na te 7/10 spokojnie zasługuje, a jak już mamy wersję pełną (tak jak ta na zdjęciu, a nie z Gamepassa) to można i z pół oczka dorzucić, bo w pakiecie dostajemy masę survivalowej zabawy. Lecę z dodatkami, a dopiero później wezmę się za "dwójkę" (którą już swego czasu "nadgryzłem") i mam nadzieję, że trójeczka z odpowiednim budżetem również dostarczy, bo chciałbym, żeby ta seria była jedną z flagowych marek Microsoftu, wymienianych jednym tchem obok słynnego trio "HFG".
-
Zdecydowanie bliżej Metro i chyba nawet bardziej "koślawo". Dopóki mamy do czynienia z trzyosobowymi, ludzkimi patrolami to stealth i jakoś idzie, ale już teraz obawiam się starć z czymś szybszym i bardziej nieprzewidywalnym.
- 102 odpowiedzi
-
Pominąłeś fakt, że grafika jest ZAJEBIŚCIE ładna Pliki ze screenami ważą minimum 15-17MB, dawno żadna gra nie miała tyle na "klocuchu". Do tego należy wspomnieć o tym, że headshoty zasadzone z rewolweru potrafią zrobić spore spustoszenie w układzie nerwowym przeciwnika Zajebistym patentem jest też zdrowie psychiczne, które nasz profesorek traci np, jak kogoś ubije za pomocą nożyka (choć po ilości ciosów, które nim zadaje i krwi, która wylewa się przy tym z wrogich żołnierzy to raczej nie ma się co dziwić) No i zapomniałem jeszcze wspomnieć, że gra jest naprawdę bardzo ładna
- 102 odpowiedzi
-
- 1
-
OK, teraz z całą stanowczością mogę napisać, że jest to 30fps - nie wiem, któremu głąbowi ubzdurało się, że jest inaczej. Pytanie nie było do mnie, ale przed chwilą odpaliłem i załadowało mi jeden z początkowych zapisów (9 minut w grze), wybrałem więc LOAD, zobaczyłem, że mam kilka nowszych, załadowałem ten z 32 minut w grze i... znowu jestem na poprzednim Ustawienia czułości się zapisały, ale już napisy wróciły do angielskiego (miałem ustawione na polski). EDIT: Znowu wybrałem tego save i tym razem załadowało OK
- 102 odpowiedzi
-
- 1
-
No proszę Panowie @Daffy i @okens... takie jaranko było samą zapowiedzią, a później żaden z Was nie kupił, a temat został zepchnięty na ostatnią stronę w Ogólnych Tak sobie z nudów przeglądam, co tam leży przykryte warstwą zapomnienia i ze zdziwieniem zauważyłem, że gierka, którą niedawno kupiłem, ma swój temat na forumku, Odgrzebie go więc, wrzucając zdjęcie mojego nabytku, a jak kiedyś ogarną firmware PS4 to może nawet i jakieś screeny z gry zapodam.
-
Nie ma nóg @Boomcio Też jest to jedna z pierwszych rzeczy, jakie sprawdzam po odpaleniu nowego FPSa i tak jak ostatnio zawiodłem się w oryginalnym PREY, tak i tutaj pozostaje lekki niedosyt. Tak, gram na XSX i nie zauważyłem żadnej opcji wyboru oraz żadnych 60fps - jak dla mnie chodzi w 30, ale pogram więcej, może postrzelam, no i poczekam aż się w gierce przejaśni to może okaże się, że się myliłem No ja na przykład się uczyłem, bo jestem tak stary, że normalnie w podstawówce miałem "Ałfawit uże my znajem, uże piszem i czitajem i wsje bukwy po parjadku, biez aszybki nazywajem: a, be, we, ge, de, je, jo, że, ze, i, i kratkaje, ka, el/eł, em, en, o, pe, er, es, te, u, ef, ha, ce, cze, sza, szcza, twiordyj znak, y, miagkij znak, e abarotnaje, ju, ja." Tyle zapamiętałem i jeszcze wierszyk o chorym Dziadku Mrozie
- 102 odpowiedzi
-
- 1
-
Jak dla mnie to taki oldschoolowy movement, to całe "pływanie" i tak tego QUAKE zapamiętałem, więc na XBOXie gra mi się spoko. Kuźwa, niesiony falą sentymentu popłynąłem kolejne paredziesiąt dolarów na LRG, zamawiając dwie zremasterowane części innego, kultowego FPSa tamtych lat, w którego nigdy nie miałem okazji zagrać, a na którego też niedługo kończą zbierać pre-ordery
-
Ale klimacik jest konkret, aż się wieczoru nie mogę doczekać No i ten rosyjski jest nieźle zagrany, choć mam obiekcje do głosu naszego bohatera - ciut za stary mi się wydaje, no ale niby "profesor", więc może tak ma być. Tak czy siak zawsze to lepsze niż Artem niemowa z Metro.
- 102 odpowiedzi
-
@Boomcio, w innym temacie pytałeś kiedy w to zagram to napiszę, że raczej wieczorem, przed snem, bo teraz za jasno jest na te klimaty. Odpaliłem, połaziłem trochę podczas prologu, ale kiedy w grze panuje mrok to telewizor jest jak lustro o tej porze dnia i cały klimat ulatuje. Wygląda ślicznie, była chwilka ze strzelaniem, ale szybko padłem, więc nawet nie zdążyłem dostosować czułości sterowania (rozglądanie się musiałem przyspieszyć, bo zamulało strasznie). Dubbing oczywiście rosyjski, bo angielski ssie pałę, ale przez to ciężko śledzi mi się wydarzenia, bo trzeba napisy czytać @eloszki oficjalnie chyba jeszcze nic, w tych dev diaries koleś trochę dawał do zrozumienia, że będzie, ale że jeszcze nie wiedzą czy na pewno i na jakich zasadach (płatny/darmowy upgrade, albo osobna wersja). Cholera wie z nimi, a ja się nie spodziewam, żeby coś szybko zrobili, bo gierka raczej mało kogo interesuje na konsolach chyba.
- 102 odpowiedzi
-
- 2
-
Cycu pisze, że tylko 30fpsów, nawet na smoku
- 102 odpowiedzi
-
- 102 odpowiedzi
-
@Boomcio, jednak się skusiłem Kuźwa, ależ ten XBOX jest zacofany - niby taka najmocniejsza konsola, ale screenshota spoza gry nie zrobisz i trzeba ekran TV telefonem, jak zwierzę jakieś Szkoda, że nie ma pudełkowego wydania, ale to kiedyś na PS4 kupię do kolekcji (a jak się spodoba to i zagram raz jeszcze, bo słyszałem, że gierka długa nie jest).
-
Tak jak Pan @ping pisał w statusach - Cycu1 to jest gość. W sieci jeszcze nie ma żadnych recenzji, ani gameplayów, tylko jego kanał daje radę Ten Gamertag - CYCKIEWICZPL
- 102 odpowiedzi
-
- 1
-
No tak właśnie mam - nawet Forzę Horizon na "klocuchu" zacząłem od jedynki, skoro się dało Właśnie tak ją zapamiętałem Ale spoko - obiecuję, że wrócę. Na półce stoi, więc tylko czas i chęci są przeszkodą.
-
@łom - w jedynkę grałeś? Bo chciałbym wiedzieć, jak przy takich zachwytach nad dwójką, wypada u Ciebie część pierwsza. Ja parę godzin spędziłem z tym remasterem na PS4 i niestety wymiękłem, bo ogólna bieda wizualna i ten przenośny rodowód mocno dają o sobie znać. Może kiedyś jeszcze wrócę, bo zawsze chciałem sprawdzić dwójkę, a bez przejścia jedynki się za to nie wezmę (sumienie by mi nie pozwoliło).
-
O widzisz. Ja grałem na XSX, więc tu spodziewałem się, że graficznie będzie ładnie, ale że na bazowym PS4 dowieźli to miło wiedzieć.
-
Ja jakiś czas temu zmieniłem sobie PSN ID, żeby mi pasowało do xboxowego Gamertaga i wszystko wydaje się być w porządku. Coś tam miało się pierdzielić w starszych tytułach z PS3, ale niedawno grałem w dwie gry na "trójce" i nazwa jest nowa, a trofea normalnie wpadają, więc może to ogarnęli jakoś Dodam, że to jest tak naprawdę moje trzecie PSN ID, bo za pierwsze otrzymałem bana (a miało być tak zabawnie) i musiałem pisać błagalne listy/maile do centrali w UK, żeby mi zmienili. Z tą pierwszą zmianą przepadły mi praktycznie wszystkie zdobyte trofea i przez pewien czas moje dwie online'owe tożsamości egzystowały obok siebie - jedno konto zbanowane, do którego nie miałem dostępu (ale mogłem sobie podejrzeć gamecard i profil na PSN profiles) i drugie aktualne (jednocześnie będące częściowo tym starym, bo zakupy cyfrowe mi przetransferowali, ale trofeów nie potrafili), na którym wbijałem wszystko od nowa (za wyjątkiem kilkudziesięciu trofeów online z różnych tytułów, które wskoczyły z automatu, gdy tylko te gry odpaliłem). Tak funkcjonowałem parę lat, aż któregoś dnia coś mi się nie zgadzało z liczbą platyn i po wnikliwej analizie dotarło do mnie, że komuś w Sony sie nudziło i poprzenosił wszystkie moje utracone trofea z konta poprzedniego na aktualne, zostawiając po poprzednim tylko pustą, beztrofeową skorupę. Reasumując tę przydługą historię (sorry, ale zmiana PSN ID nastraja mnie nostalgicznie), to u mnie po ostatniej, samodzielnej zmianie (za pomocą PS4) nie zauważyłem jakichś błędów i nieprawidłowości.
-
To tam jest ch#j, poczekaj na strzelaninę w dokach Ile ja się tych pleców Tommy'ego po respawnie naoglądałem (i to oczywiście z tym mizernym paskiem energii). Sam niedawno przeszedłem na Classic i dawno w żadnej grze tyle k#rew nie poleciało w stronę TV