Wredny

@Banan91PL Z tym, że tych gier nie brakuje - ba, pokazali ich dzisiaj tyle, że przez dwa lata pewnie nie ogram. Brakuje jedynie gier first party, których nie ogram nigdzie indziej, a i to nie do końca, bo w tym roku wpadną dwa killery z dwóch znanych serii. Biorąc jednak pod uwagę ile z tego dobra trafia day-one do Gamepassa to choćby z ekonomicznego punktu widzenia XBOX wydaje się być najlepszą opcją na chwilę obecną.

Też tak myślałem, że jak się nie wyrobię to singla nie tknę i w multi będę nawalał (o ile mi podejdzie - nigdy w Halo nie grałem, ale w Destiny Crucible ubiłem, a temu chyba do Halo najbliżej).

Mnie też, ale w sumie po Halo 2 miałem od razu chęć grać w trójkę, jednak stwierdziłem, że teraz czas na zmianę i jechałem na zmianę FH2 i Gearsy (tu trzy części pod rząd - 2, 3 i Judgment). W każdym razie z tym "uj czasu" to nie tak do końca, bo to też zależy, ile człowiek ma czasu na granie, a dodatkowo - ile z tego czasu faktycznie na graniu spędza, a ile to np konsola włączona tylko dla YT, bo na więcej nie ma siły po robocie i nawet grać się nie chce. W każdym razie będzie ostro grane na XBOXie i widzę, że w tym roku będzie on moją główną platformą do gierek

Yup, a czemu niby nie? Jak coś jest serią to wypada znać wszystkie odsłony, żeby wiedzieć, jakie zmiany w niej zaszły na przestrzeni czasu i żeby mieć pojęcie w dyskusji np. Jakbym nie miał takiego podejścia to ominęłaby mnie pierwsza Forza Horizon (bo zacząłbym od FH4) i Gears of War 3 (bo według forumkowych zaleceń najlepiej od razu grać G5), a obydwie te gierki nawet według dzisiejszych standardów oceniam na 10/10

Fajnie, bo ten Atomic Heart miał tyle perypetii, że nie wiadomo, czy gierka będzie coś warta, więc tutaj przynajmniej sprawdzi się bez strachu Ogólnie to muszę szybko nadrabiać Halo i Forza Horizon (w obydwu przypadkach dopiero po dwie części zaliczone), bo chciałbym brać udział w forumkowym szaleństwie day-one. Szkoda, że aktualnie mam zajawkę na Gearsy, wczoraj skończyłem Judgment i dziś miałem już podjarkę, że w czwórkę wskoczę, a tu taka zmiana planów i trzeba nadrabiać Master Chiefa jak najszybciej.

OK, tak na chłodno i po wszystkiemu... Ogólnie bardzo mi się podobało - zwłaszcza format, że gameplay za gameplayem i bez zbędnego pierdolenia. W sumie oprócz FH5 killerów brakowało, ale sam ten jeden tytuł nieźle zaorał i mówi to gość, który wcześniej ścigałki zlewał ciepłym sikiem. W każdym razie killerem jest to, ile dobra ląduje day-one w Gamepassie - to jest wręcz niewyobrażalne i chyba faktycznie będę musiał kupić sobie to rozszerzenie pamięci, żeby wszystko pomieścić Gierka od Arkane to niestety tylko CGI, ale ich sznyt, plus wampiry i open-world - może być grubo, zwłaszcza że niby ma się spoko grać solo. Ogólnie, mimo braku jakiegoś pierdolnięcia, pokaz oceniam wysoko, tym razem naprawdę nie było siary

Ja pierdolę, a jakby się odcięli od tych trupów z zeszłej generacji

Nie, bo to akurat był śliczny pixelart

Replaced super, no i zajebiście, że Grounded dostanie update (w ogóle zajebiście bekowy trailer) - wreszcie pogram, bo na acziki czekałem właśnie

Nie no format pokazu jak najbardziej zajebisty - gierka za gierką, bez pierdolenia i w 90% gameplaye - to się chwali. Gorzej, że żadnego opadu szczęki i tytułu na "dawaj mnie to już tu i teraz kurwa!!!!"

F2P Multiplayer plus "Epic Campaign" - mówili przecież i było napisane.

Fajne to Party Animals i nawet Rozi ma swojego avatara

Ja rozumiem, ze po ogrywaniu tych wszystkich pixelowych potworków to ten BF może wydawać się imponujący, ale to serio wygląda, jak BF4

Kurwa, ten Battlefield to wygląda jak BF4 na PS3 - no szajs, jak cholera

Fajnie, że jest data premiery, że nawiązuje do Skyrima, ale.... Znowu CGI, bez krzty gameplayu to trochę żenua... No i pewnie nie dotrzymają tej daty. Ale fajnie, że jasno określają "XBOX Exclusive".

Oglądam to na XBOX Series X, dla większej immersji K#rwa, Todd na dzień dobry - będą memy typu "sixteen times the detail"

W dzisiejszych czasach to jest nierealne - aryjski, męski blondyn, szowinista - przecież Resetera by wybuchła

Z wszystkich ich gierek to jedynie Trek to Yomi i Death's Door mnie zainteresowały, ale ten Demon Throttle to chyba jakiś trolling i tak jak ta babka powiedziała - gra do kupienia, postawienia na półkę i nie zagrania - ja rozumiem retro-vibe, ale to jest poziom NESa przecież, nie potrafiłbym się już chyba w czymś takim odnaleźć.

Oni zawsze mają fajne i bekowe przerywniki, ale gierki to taki typowy, gamepassowy śmietnik - jasne, że trafi się tam kilka perełek, ale jakoś te indycze zapowiedzi nie jarają mnie na tyle mocno, by czekać na jakiś tytuł, sygnowany ich logo.

Nazwę mojej wsi przekręciłem z powodu strzelaniny , która miała miejsce pod moim blokiem, a nie z powodu łojonych tu browarów No i ch#j, zerknąłem, hak okazał się niezbyt gruby, więc kupiłem i instaluję

Hmm... aż zerknę, ile wynosi ten "gruby hak" ponad stówkę i może u mnie będą to spontaniczne zakupy (bez "zdrowej najebki", bo ja praktycznie nie piję).

Miałem momenty zwątpienia, zwłaszcza gdy obok tego kościoła właśnie, musiałem walczyć z dwoma bydlakami i prawie wystrzelałem się ze wszystkich zapasów ammo. Ale ogólnie grę lubię, bo lubię taką eksplorację i lootowanie - świat jest piękny, strzelanie miodne, maszyny groźne... Muszę wrócić, bo ostatnio znowu był jakiś update i jestem ciekaw, co znowu zmienili/dodali.

Potwierdzam, Chicago Chopper to najlepsza giwera w Days Gone i nieodłączny przyjaciel w pacyfikowaniu największych hord.

Ja ogólnie nie uznaję modów. Ale to pewnie ma związek z moim konsolowym wychowaniem i gdybym za dzieciaka śmigał na PC to gadałbym inaczej. Enyłej, wyznaję zasadę, że grę należy doświadczać taką, jaką stworzyli developerzy, bo tylko wtedy mamy jej prawdziwy obraz.

Tak, ale rzadko kiedy można spotkać - jakoś sensowniej nimi zarządzają.