-
Postów
12 305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Przemęcz się, bo warto jak cholera. Choćby dla udowodnienia samemu sobie, że wciąż dajesz radę. Miałem dokładnie to samo (z tym, że jedynkę uwielbiam), byłem w stanie grać w to godzinkę max, a nawet porzuciłem na parę miesięcy. Pod koniec zeszłego roku jednak wróciłem i wymęczyłem do końca. Tak, to dobre słowo, bo ta gra momentami fizycznie wręcz wyczerpuje, ale w zamian wynagradza cholernie dużą dawką satysfakcji po każdej pokonanej arenie. Grałeś w Ori, uwielbiasz je, a tam przecież też trzeba wykazać się refleksem i szybkością w naciskaniu przycisków - motorycznie nic Ci nie dolega, więc z odpowiednim nastawieniem niedługo obejrzysz napisy końcowe.
-
Kuźwa, kiedy to miało wyjść - to jeszcze nie uśmiercili tego na amen?
-
-
Wsteczna Kompatybilność- lista gier, pytania i odpowiedzi
Wredny odpowiedział(a) na Figuś temat w Xbox Series X|S
Czy Splinter Cell Conviction jest we wstecznej? -
A co to za FPS, kiedy jeżdżąc Warthogiem mamy TPP?
-
Nie pyerdol, że tego modelu jazdy nikt nie uwspółcześnił
-
A nie Nadję przypadkiem?
-
U mnie dokładnie tak samo Wreszcie mogę pograć, bo Halo było jedną z tych gier, które najszybciej wyłączały mi poprzedniego klocucha. Gameplay i klimacik fajny jest, strzela się bardzo przyjemnie, ale fabuła, a w szczególności jej "delivery" to trochę słabiutko, jak na strzelankę, w której ten element był tak mocno chwalony. Ja rozumiem antyczne pochodzenie oryginału, ale te beznamiętnie dostarczane kwestie dialogowe, no i niepotrzebnie mocno ludzka Cortana (fajnie, gdyby faktycznie choć trochę brzmiała jak AI). No i ten zupełny brak wprowadzenia w lore, zupełnie jak w pierwszych Gearsach - lecimy sobie, atakują nas kolorowe pokraki (te krasnale - czemu to miało służyć? tylko burzą klimat) i sam się domyśl, o co chodzi. Wczoraj przypadkiem na YT trafiłem na gameplay z Halo CE Anniversary i tam na początku było "story so far", co prawda w formie tekstu, ale jednak trochę światła rzuciło. Czemu w tej kolekcji tego nie ma? (chyba, że trzeba gdzieś w opcjach to odpalić i zwykłe włączenie gierki nie wystarczy). A! No i to sterowanie pojazdami - straszna katorga i koleś, który za to odpowiada, powinien "zapierdalać na galerze". Poza tym mimo archaizmów, gra się w to naprawdę przynajmnie, sterowanie responsywne, a grafika, podciągnięta do 4K, mimo prostych, przedpotopowych brył, potrafi zrobić wrażenie. No i muzyka
-
Słuchawki dla Series X | S - patrz pierwszy post
Wredny odpowiedział(a) na MYSZa7 temat w Xbox Series X|S
Mam tę apkę, to jedna z pierwszych rzeczy, jakie na klocku kupiłem. Problem w tym, że poprawa jest nieznaczna i nadal brzmi to jak stereo. @kubson wiem, że nauszniki są tylko dwa i wszystko oszukuje ucho software'owo, ale jednak przechodząc z PlayStation, byłem przyzwyczajony do dużo wyższego standardu i to w słuchawkach o połowę tańszych (Goldy 2.0 vs Astro A50). Tam też przecież są tylko dwa nauszniki, ale dźwięk jest naprawdę przestrzenny i to bez żadnych dodatkowych, płatnych aplikacji. -
Słuchawki dla Series X | S - patrz pierwszy post
Wredny odpowiedział(a) na MYSZa7 temat w Xbox Series X|S
Już pogodziłem się z tym, że 600zł wydane na te Astro A50 to była kasa wywalona w błoto, bo jakieś śmieszne stereo to nie jest standard, na który byłem nastawiony w roku 2020, a tu na facebooku jakiś koleś pisze, że u niego na A50 z DTS:X zajebiście wszystko słychać. Więc jak to jest z tym dźwiękiem przestrzennym na XBOXowych słuchawkach? Wszyscy tak się spuszczają nad tym dolby atmos, a to się okazuje jakimś gloryfikowanym stereo, które nijak nie sprawdza się w grach typu PUBG np. Czy faktycznie DTS robi pod tym względem robotę? Bo nie chce mi się wydawać kolejnych pieniędzy na kolejną lipną aplikację. -
A też się zdarzało
-
No trudno, z chęcią przygarnę drugą konsolę
-
Ja mam w pudełku na PS3 od kilku lat... A odnośnie sceny... Niezbyt już szczegóły pamiętam, ale...
-
The Darkness - uwielbiam Kurde, w sumie wciąż jeszcze nie skończyłem dwójki
-
Mam nowego "klocucha" (młoda dupa, z 16.10.2020), więc póki co testowanko gier, które sprawiały problemy poprzedniemu. Na pierwszy ogień poszła pierwsza Forza Horizon i kurde, jakie to jest cudeńko, jak to wygląda nawet dzisiaj, gdy na rynku jest FH4 A do tego ten rewelacyjny soundtrack i ogólny feeling tego motoryzacyjnego festiwalu, imprezy - totalny chill, idealna gierka do odpalenia po ciężkim dniu pracy - same pozytywne wibracje
-
To niech "fani Clancy'ego" zostaną przy książkach, skoro im fajna gierka nie pasuje
-
Ja po prostu wychodzę z założenia, że jak gram w Survival horror (i jego pochodne, gdzie dużą rolę odgrywa klimat, jak w TLoU właśnie) to chcę mieć jak najbardziej pod górkę Hardkorowcem nie jestem, od Twojego skilla dzielą mnie aeony, ale w tego typu gierkach lubię sobie w ten sposób podbijać survivalowe doznania.
-
Immersja jest, ale myślę, że jakbym oglądał swojego V zza pleców (tylko nie w tych ciuchach, co wrzucałem) to też by było nieźle pod tym względem - po prostu miasto i poziom przywiązania do szczegółów jest niesamowity. Do pełni szczęścia brakuje może większej gęstości zaludnienia i może ruchu ulicznego (podczas jazdy, bo jak łażę z buta to tych samochodów na ulicy trochę jest), ale nawet bez tego miasto i tak nie jest dla mnie "wydmuszką", jak tu niektórzy pisali. Jasne, fajnie byłoby kupić tego hotdoga w budce, ale skoro nie można to nie będę robił z tego afery (choć w sumie to tylko Rozi zrobił z tego konkretny problem, a wiadomo, że u niego bez żarcia to minus dwa oczka do oceny). Na liczniku mam prawie 90h, dziś zaliczyłem sporo side-questów, między innymi mega klimatyczny The Hunt dla Rivera Warda - kurde, klimacik, jak w jakimś Milczeniu Owiec - zajebista sprawa.
-
A co ma piernik do wiatraka? Przecież to nazwisko sygnuje te gierki UBI z automatu, bo ma taki kontrakt, a nie że Tom coś zaaprobował, lub nie Nie wiem, w czym Breakpoint niby jest słabszy, niż Wildlands, bo po wszystkich update'ach można w to grać dokładnie tak jak w część poprzednią (z ziomkami lub kompanami AI), plus jest dużo bardziej rozbudowany pod względem czysto gameplayowym, więc to są bardzo podobne gry, tyle że Breakpoint jest... lepszy.
-
Powyłączaj wszystko (oprócz "Lens Flare" - to akurat fajne jest) w graficznych. I skoro grasz na XSX to odpal wydajność - w sumie tyle porad
-
A może nie zmieni zdania? Ja do samego końca uważałem, że jest zayebiście, a jak po
-
Ja w sumie też uwielbiam Dishonored, ale zaledwie przeszedłem jedynkę na PS3 (kurde, niesamowite wrażenie zrobiła na mnie na premierę) i tyle... Sam nie wiem, czemu do tej pory nie odpaliłem pozostałych dwóch części, które wraz z remasterem jedynki zakupiłem na PS4 Wiem, że jedynka ma ciężkie 100%, a do tego tak średnio chciało mi się przechodzić drugi raz dla innego zakończenia, no i tak zostało tylko na tym jednym przejściu lata temu.
-
Ja tam wolę sam, bo lepszy klimat jest
-
K#rwa i takie wysrywy jego autorstwa praktycznie w każdym temacie, dotyczącym zajebistych gierek - może czas zmienić hobby, jakies modelarstwo, hodowla jedwabników...
-
@Voytec - ten filmik? Złoto