Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    Terminator: Resistance

    Wkleję tu swoją wypowiedź z innego tematu (wyciąłem fragment o pucharkach), żeby jakaś pozytywna opinia zagościła w temacie dedykowanym gierce Jako, że tytuł od Teyon był w sporej przecenie, skusiłem się, a sprowokowany tekstami o nie zrywaniu folii, zawziąłem się i skończyłem, odstawiając przy okazji Cyberpunka na jakiś czas.Dawno nie miałem tak mieszanych uczuć, jeśli chodzi o grę...Z jednej strony jest to straszny średniak, gra mechanicznie i technicznie sprzed dekady, lub nawet dwóch i mimo użycia Unreal Engine, przez większość czasu wygląda, jakby była remasterem z... PS2 Ubogie tekstury, praktycznie brak nieba, kukły zamiast postaci, dużo powtarzalnych modeli, momentami niektóre assety wyglądają na żywcem wyjęte z paskudnego Fallout 3...Do tego toporność sterowania, mało satysfakcjonujące strzelanie, nieistniejące AI przeciwników, częste problemy z framerate'm (jest nawet opcja grania z odblokowanym, albo locked 30fps)...Ale jest w tej grze również sporo dobrego, co powoduje, że będę ją z całego serca polecał, zwłaszcza jaki ktoś jest fanem Terminatora (znaczy pierwszych dwóch części, bo przecież tylko te istnieją, prawda?).Po pierwsze - MUZYKA Nie bez powodu pisane wielkimi literami, bo to nuty wyjęte prosto z filmów, niejednokrotnie fajnie zaaranżowane, albo przedstawione w formie akustycznej. A już ostatnie parę minut i finałowa walka to absolutny orgazm dla uszu - coś wspaniałego.Po drugie - klimat Wreszcie dostaliśmy coś z tego uniwersum, co zostało osadzone w tej mrocznej wizji postnuklearnego holokaustu - ciemno, szaro, ruiny, wraki samochodów, szkielety i czaszki na ulicach.Ruch oporu, schrony (żywcem wyjęte z filmu) i ogólnie masa smaczków dla fanów T iT2.Po trzecie - historia Nie jest to absolutnie nic wybitnego, ale i tak jest lata świetlne przed tym, co serwują nam od trzeciej części filmu wzwyż - serio.Gdyby ktoś wziął na warsztat historyjkę z Resistance i odpowiednio to wszystko pospinał to mielibyśmy wreszcie film godny tej marki i jej pierwszych dwóch (jedynych!) części.Postacie i wydarzenia są fajne, główny twist troszkę zbyt oczywisty, ale i tak zakończenie oraz sposób, w jaki nawiązuje do filmów, zasługuje na pochwałę. Podsumowując ten zaskakująco długi (jak na kaliber opisywanej gry) post, chciałem tylko napisać, że przez cały czas trwania tej przygody miałem z tyłu głowy myśl typu "ech, gdyby zrobili to Guerrilla Games/idSoftware"... Gdyby ktoś ubrał ten tytuł w ciut lepszy model strzelania i dużo lepsze wizualia...Terminator Resistance ma w sobie wiele fajnych elementów, wielokrotnie przypomina lepsze tytuły, że wspomnę choćby o seriach Metro czy Wolfenstein (ruch oporu, ludzie zgromadzeni w schronach, powolne tych schronów zwiedzanie, odkrywanie fabuły poprzez rozmowy z mieszkańcami).Ma też kilka moralnych wyborów rodem z Wiedźmina, które mają nawet swoje konsekwencje w całkiem niezłym zakończeniu No i silnie heteroseksualnego protagonistę, którym możemy zaliczyć obydwie atrakcyjne babki w grze Do tego jest to naprawdę relaksujące doświadczenie, fajnie jest zagrać w takiego liniowego shootera na prostych zasadach, bez zbędnego kombinowania.Choć jest tu również sporo zwiedzania pobocznych, czasem ukrytych pomieszczeń, co bardzo mi się podobało i było kolejną rzeczą, która przypominała mi o Metro czy Wolfie.Ogólnie miałem przy tej grze bardzo fajne uczucie ciągłej progresji - co chwila odkrywałem jakąś skrzynkę, nową giwerę, czy gadżet, dzięki czemu wciąż miałem motywację do zaglądania w każdy kąt.Jasne, są lepsze gry w podobnych klimatach - choćby Homefront The Revolution, które jest dużo ładniejsze i bardziej rozbudowane (ale też bardziej zbugowane niestety), albo Generation Zero, któremu jednak brakuje podłoża fabularnego, ale Terminator broni się filmową licencją, klimatem i historią, która nie gwałci dobrego imienia marki, jak wszystko to, co wyszło po ponadczasowym T2 (dziś oglądałem znowu).Patrząc na końcową ocenę (mimo wszystko wyższej wystawić nie mogę, bo gra jest zwyczajnie niedzisiejsza) miejcie jednak w głowie to wszystko, co powyżej napisałem i mimo tego, że ogólnie jest to zaledwie średniak to jak najbardziej namawiam do zagrania - pamiętajcie tylko, by mieć stonowane oczekiwania do niektórych jej aspektów, a wynagrodzi Wam innymi Ocena 6/10 Na koniec jeszcze Jimpressions od Sterlinga, którego raczej nie trawię, ale tutaj naprawdę ciężko się nie zgodzić:
  2. Wredny

    Dying Light 2

    Równie dobrze może to być fake, albo zdjęcie sprzed tych wszystkich problemów i np decyzji o przeniesieniu projektu tylko na nową generację W przypadku tej gry więcej jest niewiadomych, niż potwierdzonych informacji.
  3. Wredny

    Platinum Club

    Terminator Resistance Platyna #129 Moja pierwsza platyna 2021 wpadła w nieco innej grze polskiego studia, niż się pierwotnie spodziewałem Jako, że tytuł od Teyon był w sporej przecenie, skusiłem się, a sprowokowany tekstami o nie zrywaniu folii, zawziąłem się i skończyłem, odstawiając przy okazji Cyberpunka na jakiś czas.Dawno nie miałem tak mieszanych uczuć, jeśli chodzi o grę...Z jednej strony jest to straszny średniak, gra mechanicznie i technicznie sprzed dekady, lub nawet dwóch i mimo użycia Unreal Engine, przez większość czasu wygląda, jakby była remasterem z... PS2 Ubogie tekstury, praktycznie brak nieba, kukły zamiast postaci, dużo powtarzalnych modeli, momentami niektóre assety wyglądają na żywcem wyjęte z paskudnego Fallout 3...Do tego toporność sterowania, mało satysfakcjonujące strzelanie, nieistniejące AI przeciwników, częste problemy z framerate'm (jest nawet opcja grania z odblokowanym, albo locked 30fps)...Ale jest w tej grze również sporo dobrego, co powoduje, że będę ją z całego serca polecał, zwłaszcza jaki ktoś jest fanem Terminatora (znaczy pierwszych dwóch części, bo przecież tylko te istnieją, prawda?).Po pierwsze - MUZYKA Nie bez powodu pisane wielkimi literami, bo to nuty wyjęte prosto z filmów, niejednokrotnie fajnie zaaranżowane, albo przedstawione w formie akustycznej. A już ostatnie parę minut i finałowa walka to absolutny orgazm dla uszu - coś wspaniałego.Po drugie - klimat Wreszcie dostaliśmy coś z tego uniwersum, co zostało osadzone w tej mrocznej wizji postnuklearnego holokaustu - ciemno, szaro, ruiny, wraki samochodów, szkielety i czaszki na ulicach.Ruch oporu, schrony (żywcem wyjęte z filmu) i ogólnie masa smaczków dla fanów T iT2.Po trzecie - historia Nie jest to absolutnie nic wybitnego, ale i tak jest lata świetlne przed tym, co serwują nam od trzeciej części filmu wzwyż - serio.Gdyby ktoś wziął na warsztat historyjkę z Resistance i odpowiednio to wszystko pospinał to mielibyśmy wreszcie film godny tej marki i jej pierwszych dwóch (jedynych!) części.Postacie i wydarzenia są fajne, główny twist troszkę zbyt oczywisty, ale i tak zakończenie oraz sposób, w jaki nawiązuje do filmów, zasługuje na pochwałę.W temacie trofeów nie ma zbytnio co pisać, bo nazwa tej platyny mówi sama za siebie - No Problemo Wszystko wpada wraz z rozwojem fabuły i zwykłym czyszczeniu mapy, a jedyne o czym musimy pamiętać, to parę misji pobocznych (i tak dla doświadczenia i historii polecam robić wszystkie), no i o jak najszybszym rozwinięciu "wytrychowania" na maxa, żeby otworzyć pewne drzwi, za otwarcie których jest jedyne "przegapialne" trofeum.Podsumowując ten zaskakująco długi (jak na kaliber opisywanej gry) post, chciałem tylko napisać, że przez cały czas trwania tej przygody miałem z tyłu głowy myśl typu "ech, gdyby zrobili to Guerrilla Games"... Gdyby ktoś ubrał ten tytuł w ciut lepszy model strzelania i dużo lepsze wizualia...Terminator Resistance ma w sobie wiele fajnych elementów, wielokrotnie przypomina lepsze tytuły, że wspomnę choćby o seriach Metro czy Wolfenstein (ruch oporu, ludzie zgromadzeni w schronach, powolne tych schronów zwiedzanie, odkrywanie fabuły poprzez rozmowy z mieszkańcami).Ma też kilka moralnych wyborów rodem z Wiedźmina, które mają nawet swoje konsekwencje w całkiem niezłym zakończeniu No i silnie heteroseksualnego protagonistę, którym możemy zaliczyć obydwie atrakcyjne babki w grze Do tego jest to naprawdę relaksujące doświadczenie, fajnie jest zagrać w takiego liniowego shootera na prostych zasadach, bez zbędnego kombinowania.Choć jest tu również sporo zwiedzania pobocznych, czasem ukrytych pomieszczeń, co bardzo mi się podobało i było kolejną rzeczą, która przypominała mi o Metro czy Wolfie.Ogólnie miałem przy tej grze bardzo fajne uczucie ciągłej progresji - co chwila odkrywałem jakąś skrzynkę, nową giwerę, czy gadżet, dzięki czemu wciąż miałem motywację do zaglądania w każdy kąt.Jasne, są lepsze gry w podobnych klimatach - choćby Homefront The Revolution, które jest dużo ładniejsze i bardziej rozbudowane (ale też bardziej zbugowane niestety), albo Generation Zero, któremu jednak brakuje podłoża fabularnego, ale Terminator broni się filmową licencją, klimatem i historią, która nie gwałci dobrego imienia marki, jak wszystko to, co wyszło po ponadczasowym T2 (dziś oglądałem znowu).Patrząc na końcową ocenę (mimo wszystko wyższej wystawić nie mogę, bo gra jest zwyczajnie niedzisiejsza) miejcie jednak w głowie to wszystko, co powyżej napisałem i mimo tego, że ogólnie jest to zaledwie średniak to jak najbardziej namawiam do zagrania - pamiętajcie tylko, by mieć stonowane oczekiwania do niektórych jej aspektów, a wynagrodzi Wam innymi Ocena gry 6/10 Trudność w zdobyciu platyny 2/10
  4. Wredny

    A Plague Tale: Innocence

    Dla mnie francuski był jakiś drewniany, a angielski jest fajnie stylizowany, więc nie czuję, żeby mi coś umknęło.
  5. No skoro taką głupią motywację zagrania w remaster sam podał, to ja tylko wytykam bezsens takiego rozumowania
  6. Ale to osobne zestawy trofeów, więc zamiast dorzucać nową listę do profilu nie lepiej wycisnąć maksa ze starej?
  7. Teraz dopiero dali mi "Person" do wyboru, ale to jakiś "XBOX Gamer" - na ch#j mi rozmowa z graczem? Nikt tam nie pracuje? Dobra, w sumie yebać te ich czaty, bo i tak chodzi tylko o wymianę sprzętu, więc trzeba utworzyć zlecenie naprawy/wymiany.
  8. Jestem zalogowany, mam też zarejestrowane urządzenia i nic oprócz tego nie wywalczę
  9. Masz, na każde pytanie "czy to rozwiązało twój problem?" odpowiadałem "NIE" i jedyne co mam to opcja naprawy/wymiany (w sumie o to mi chodzi), ale nigdzie nie ma opcji, żeby pogadać z człowiekiem
  10. Ty no k#rwa, ta strona jest tak nieczytelna i za chuja nie da się niczego "skipować" - gadasz z botem, albo wcale
  11. A idź Pan w ch#j z tą stroną - tylko przedefiniowane opcje z pytaniem "Czy to rozwiązuje twój problem?", albo opcja pogadania z "wirtualnym agentem". To ja już wolę w sobotę zawieźć to znowu do EURO i kontynuować wojnę w zakresie rękojmi - tam przynajmniej mogę wydrzeć mordę na żywego człowieka, a nie pisać z botem.
  12. A masz jakiegoś konkretnego linka, żebym nie gadał z botami?
  13. A co to zmieni, skoro konsola była w "Autoryzowanym Serwisie Producenta" i tam sprawę olali?
  14. A ja reklamowałem z tytułu rękojmi i co im Pan zrobisz? Pisałem, że z GPU. Pudełko wciąż w folii
  15. A to przepraszam
  16. "There is a bomb in RTV EURO AGD you have 30 minutes" W ch#ju mam polityczną poprawność i że ktoś może odebrać to jako CW - nie będę przecież pisał "mam konsolę innej firmy, której nazwy nie mogę napisać, by nie urazić uczuć religijnych co bardziej wrażliwych jednostek"
  17. Całe szczęście XBOX to zaledwie bonus - mam w co grać na PS4, a pewnie i PS5 zdążę kupić, zanim sprawa z klocuchem sie zakończy
  18. A można napisać takie, do których się jeszcze ma zamiar wrócić, czy tylko te definitywne "porzucenia"?
  19. A sklepy są nadal zamknięte, więc nie ma jak awantury zrobić aktualnie
  20. OK, to trzeba będzie potestować inne tytuły, skoro Halo samo w sobie może być zyebane (choć serio, ciężko mi w to uwierzyć, zwłaszcza że przecież niedawno dali jakąś aktualizację 4K120fps). Zerknąłem jednak na tego reddita to typ ma problem w ogóle z uruchomieniem gry, a ja kiedyś nawet w to pograłem z pół godzinki, więc wątpię, że to konkretnie z tą grą coś jest nie tak
  21. Tyle, że to nie poleciało do Niemiec, a do Czech - najwyraźniej Microsoft również tam ma swój oficjalny serwis (o czym mnie wielokrotnie zapewniano, gdy poddawałem to w wątpliwość).
  22. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Ha ha ha Ty chyba zapomniałeś, co było kiedyś, jak z tymi Twoimi ziomkami-cyborgami, próbowaliśmy się z tym zmierzyć A jeszcze jak Ty "nie grałeś w to milion lat" to ja juz w ogóle wymiękam Dla mnie to idealnie byłoby, jak w Destiny, gdzie mógłbym się skitrać w kąciku i ktoś by mnie bronił przed całym złem świata, a tutaj tak się nie da
  23. Mój klocek wrócił z "Autoryzowanego Serwisu Producenta", w pudełku oprócz kopii mojego zgłoszenia reklamacyjnego, znalazłem jedynie dwustronnie zapisaną (z jednej strony po polsku, z drugiej po węgiersku) kartkę A4 od Team XBOX, na której napisane było, że przepraszają za wszelkie problemy i opóźnienia, oraz to, że... przywrócili ustawienia fabryczne i mają nadzieję, że już będzie zajebiście Naklejka z datą produkcji i numerem seryjnym została zastąpiona (zaklejona) podobną, na której widnieje już data "serwisowania" (05.01.2021). Konsola w bardzo dobrym stanie wizualnym (oprócz trzymilimetrowej ryski obok wejścia na płyty). Wczoraj nie miałem jak sprawdzić, więc tylko zostawiłem na noc, żeby ściągnęło się kilka problematycznych gierek, no i przed chwilą było testowanie. Zacząłem (i od razu napiszę, że skończyłem) na Halo Master Chief Collection z GP, a konkretnie od części pierwszej, która zawsze najszybciej wyłączała mi konsolę, no i ... bez zmian Teraz nawet nie zdążyłem zagrać, bo wciąż jeszcze trwała cut-scenka z gadaniem Cortany. Czy oni tam k#rwa w ogóle coś sprawdzają? No i co mam teraz robić według Was? Jasne, że najlepiej bezpośrednio przez support, ale chciałbym od EURO zwrot kasy, żeby ch#jki sobie nie myślały, że się mnie tak łatwo pozbędą. Jasne, będzie to trwało ch#j wie ile, ale mam w to wyebane - gram sobie na PS4 i dobrze mi z tym. Jak to jest z rękojmią? Za pierwszym razem nie przystali na warunki, oferując opcję naprawy, z której skorzystałem, jednak odesłali mi dokładnie tak samo wadliwy produkt, jak był poprzednio, więc czy teraz nie mają obowiązku zwrócić kasy/wymienić na nowy?
  24. Wredny

    The Medium

    Ukończyłem, a nawet splatynowałem Gameplay był tam wyborny, a historyjka średnia - w przypadku Medium mam nadzieję, że będzie przynajmniej na odwrót, bo na gameplay raczej nie ma co liczyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...