-
Postów
12 305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
W ogólnym rozrachunku schemat opowieści i tego, jak to wszystko zostało dowiezione do końca, jest absolutnie wyjątkowe i genialnie poprowadzone. Tak, ma problemy z przesyceniem zarówno LGBT jak i przesadzonym neo-feminizmem, ale w ogólnym rozrachunku żadna inna gra NIGDY nie wywołała u mnie takich emocji swoją historią i jej twistami - za to na zawsze w sercu i mimo tych wątków, które nie przypadły mi do gustu, czekam jak poyebany na zamknięcie trylogii.
-
Ja się jeszcze nigdzie nie skradałem (ok, zaraz będę, bo mam misję bez broni), bo mi się strzela fajnie, headshoty wchodzą soczyście (snajpa konkret), a wrogowie to debile, więc nie ma nawet zachęty, by kombinować
-
Patrząc na listę trofeów to platynka wygląda na lekką, łatwą i przyjemną, więc nie widzę przeciwwskazań.
-
Mam dokładnie tak samo - super gierka, ale po jakimś czasie znudziło mi się "bycie statkiem" i strasznie zazdrościłem PeCetowcom tego ich Star Citizena () głównie przez to bieganie poza statkiem właśnie. Wątpię, by można było wychodzić w przestrzeni kosmicznej, chyba wspominali coś tylko o powierzchniach planet/baz... Ale nie obraziłbym sie na opcję jakiegoś dokowania do dryfującego wraku i odkrywania jego tajemnic
-
Po latach powróciłem, zacząłem po raz kolejny (to już chyba czwarte podejście) i tym razem zaiskrzyło Owszem, przez początek znów przebrnąłem w bólach, ale jak się później gierka rozkręca, to nawet i ta "młodzieżowa" fabuła zaczyna budzić sympatię, podobnie jak kilka postaci. Jasne, jest tu sporo cringe'u, czy jakichś eNPeCów, którzy zagadują do Marcusa, jakby się znali od lat (a ja typa/typiarę pierwszy raz widzę na oczy), do tego pełno tu tęczowego klimatu (wiem, San Francisco), ale (aż dziwnie mi to pisać) misje są fajne, odpowiednio zróżnicowane i nawet poboczne aktywności sprawiają frajdę - z jednej strony bo Marcus jest fajnie animowany i przyjemnie ogląda się ten jego parkour, a do tego fajnie sie kombinuje z obmyślaniem drogi do znajdziek, no i one same dają nam wymierne korzyści, więc chce się je zbierać. Strzelaniu brakuje trochę soczystości, a model jazdy wszystkim oprócz quada jest tragiczny, ale cała reszta to faktycznie dużo lepsza zabawa niż w jedynce, która przecież bardzo mi się podobała. Będzie platynka jak nic, choć teraz przerwa na Cyberpunka.
-
A w słynnym Cyberpunku, autorstwa boskich REDów, eNPeCe grzecznie siedzą w samochodach, dopóki ich nie próbujesz wyciągnąć zza kierownicy. Nawet im przez myśl nie przejdzie, że mogą zawalidrogę wyminąć, o wyjściu z fury nie wspominając - czasem zatrąbią i tyle
-
No kuźwa, jak to będzie działało to ta gra będzie idealna Komu potrzebny Star Citizen?
-
Ktoś już tu pisał, ale to faktycznie wydaje się, jakby pojebali ON z OFF - u mnie na PS4 HDR jest domyślnie WYŁĄCZONY i wygląda zayebiście, a jak tylko go WŁĄCZĘ to nagle menu jest za mgłą i mlekiem.
-
Fabuła ukryta w opisie przedmiotu? Brzmi jak Dark Souls
-
Akurat "śmieci" (junk) można jak najbardziej szybko sprzedać jednym kliknięciem R3. Co do reszty asortymentu (bronie, ciuchy) to zgadzam się - strasznie męczące jest to sprzedawanie pojedynczych sztuk.
-
Wiadomo było, że to programistyczne patałachy i jedyne na czym się znają to graficzka, kreowanie świata, fabuła i prowadzenie questów - resztę (sprawienie, żeby to wszystko działało) powinni outsource'ować komuś, kto się zna na programowaniu. Nie wiem, kto ich nazywał "bogami gamingu", ale nawet jeśli to bardziej za ich pro-konsumenckie zagrywki, niż za faktyczną jakość wypuszczanych produktów (i choć z W3 byłem bardzo zadowolony, nawet przed pierwszym patchem, to jestem świadom downgrade'u i bugów). Teraz zachowali się bardzo anty-konsumencko, wypuszczając takiego technicznego babola, a na konsolach marnej jakości port, przypominający akcje z Shadow of Mordor na PS3 np. No i karny kutas za ściemniany marketing i ukrywanie wersji konsolowych, niczym pokraka w skrzyni w Pulp Fiction.
-
Nie mam innego wyjścia - PC u mnie nie istnieje, a na konsole jest tylko taka wersja (wiem, można ją odpalić na next-genach, ale nie mam takiej opcji). Gram w to jak w każdy inny tytuł od Bethesdy Swoją drogą to nie wiem, skąd to oburzenie na reseterze (tzn wiem, ale ironicznie pytam), bo patrząc na mojego V i jego zestaw z największym armorem na chwilę obecną, to już chyba bardziej nie da się wyglądać, jak z Pride Parade (żeby nie było - w grze nie ma chyba takich stuntów, po prostu podczas zwykłego stania odpaliłem tryb foto i gra uznała, że tak to właśnie wygląda)
-
Bo ta gra właśnie gameplayem stoi i tymi podróżami, kombinowaniem, rozwijaniem infrastruktury i zdobywaniem gwiazdek, a fabuła i scenki to strasznie cringe'owaty "kojimizm"
-
Na zwykłym PS4 wyłączenie wszystkiego nieznacznie poprawia sytuację, ale nadal gra ma problem z focusem i ogólną ostrością - wraz z oddychaniem V i jego minimalnymi ruchami, obraz raz jest super ostry, a za ułamek sekundy rozmyty jak za mgłą - straszniw wk#rwiający "ficzer"
-
Ja tam dla W3 kupiłem PS4, stałem pod MM na nocnej premierze i byłem zachwycony grą jeszcze przed day one patchem - jasne, że w porównaniu do PC nie było rewelacji, ale i tak Wiesiek robił ogromne wrażenie pięknem przedstawionego świata.
-
Gra mojego dzieciństwa (no ok, "lat młodzieńczych") i oprócz "dziesiątki" mój ulubiony "fajnal". Co prawda przez poznawcze zapędy mojego ojca nigdy jej nie skończyłem (w grze Alien Trilogy postanowił przetestować opcję formatowania karty pamięci), ale do trzeciej płyty dotarłem. Tym razem nośnik tylko jeden, no i stary też daleko, więc może się uda
-
Downgrade? Odpal, zagraj i powtórz jeszcze raz, że chcesz downgrade. Klatki to nie problem tej wersji. Na podstawowych konsolach nie ma już z czego ciąć, od rozmazanej grafiki dosłownie łzawią oczy, więc jeśli nie odkładasz na półkę celem późniejszego zagrania na PS5 to lepiej od razu sprzedaj.
-
@bluber Tweeter jest niestety ograniczony i mało można w takim tweecie zamieścić z powodu ograniczenia znaków. Sęk w tym, że ja nigdy żadnej zgody na naprawę nie wydałem - moimi żądaniami były "wymiana sprzętu na nowy" i "zwrot pieniędzy". Z dupy wzięli sobie jakąś naprawę (a jak kolega wcześniej pisał - to jakieś czeskie warsztaty do naprawy pralek, a nie żaden serwis MS).
-
Mówisz - masz
-
Ch#j wie, dzwoniłem na infolinię, jak wróciłem ze sklepu, żeby zaznaczyli, że dziś probowałem oddać sprzęt, ale przez ich systemowy burdel nic nie załatwiłem. No i monitoring w sklepie I nie oddawałem na "żadne serwisy", bo właśnie tego chciałem uniknąć - wolałem nowy sprzęt, a nie macany i rysowany przez jakiegoś Ahmeda we Frankfurcie (to teraz będę miał smyrany przez jakiegoś Pavela w Czechach)...
-
"Odsyłaj na support" Przecież ja tego sprzętu nie odzyskam (kurwa, nie chcę go odzyskać!) przez pół roku. Nie czytałeś, co tam kolega @A_Bogush wyżej pisał? No i ta "zgoda na naprawę", gdzie ja nic takiego nie wyrażałem
-
-
To chyba coś z konsolą miałeś bo takich akcji sobie nie przypominam
-
-
Nie ma SeXa i pewnie w tym roku już nie będę miał, więc biorę na PS4. Poniżej jeszcze czterogodzinny stream z podstawowej PeeSczwórki: