Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    Cuphead

    Ja pewnie wezmę cyfrówkę, a jak LRG wypuści pudełko (taka mam nadzieję) to i tak kupię
  2. Wredny

    Far Cry 5

    Nie no Asasyny od Origins to inne gierki (choć oczywiście teraz tę formułę będą maglować do zrzygania), ale ten FC? Wyczyściłem tę pierwszą lokację no i FC4 all over again - owszem, trochę ładniejsze, fajny klimacik, ale to pływające sterowanie, giwery z papieru - no nic się tu nie zmieniło (chyba, że bym grał dalej i nagle mnie olśniło, ale no nie chce mi się).
  3. Wredny

    Konsolowa Tęcza

    Ja pamiętam, że byłem strasznie załamany po wiadomości, że to EX na Gamecube. Nawet konsolkę kupiłem (z Zeldą WW w zestawie), ale Residencik w międzyczasie wyszedł już na PS2, więc prawilnie wjechał na Verbatimie
  4. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Miałem na myśli BF3 i BF4 - te z obecnej generacji to ciężko nawet singlem nazwać, podobnie jak w tym drugim BF od DICE.
  5. Wredny

    Ghost of Tsushima

    W porównaniu do każdego ogranego przeze mnie Assassyna to Ghost of Tsushima technicznie prezentuje się o wiele lepiej. To jest liga Horizona czy Days Gone, jeśli chodzi o open worldy (choć ma swoje umowności i uproszczenia). Wiadmo, że nie liga RDRII, bo Rockstar gra w swojej własnej Champions League. No właśnie też się na tym łapię, że spodziewałem się AC w Japonii (no i to oczywiście dostałem), ale poziom questopisarstwa, czy przedstawienia interesujących postaci to już praktycznie Wiesiek. Przed chwilą znów miałem ten wieśkowy gorzki posmak po skończeniu questu z
  6. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Spokojnie, choć dla mnie obydwa cierpią trochę na przerost formy nad treścią w stosunku do swoich znamienitych poprzedników, to obiektywnie Eternal jest pod wieloma względami dużo lepszy niż DOOM 2016 (czego nie mogę powiedzieć o New Colossus w porównaniu do The New Order). W sensie, że moja wypowiedź? Odniosłem się tylko do poniższego wpisu: TF2 ma super singla, biorąc pod uwagę jedynie Killzone'y, BFy czy inne CoDy, ale z prawdziwie singlowymi perełkami, wydawanymi przez Bethesdę, to nie ma co porównywać.
  7. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Jak brać pod uwagę tylko te, w których singiel jest dodatkiem do multi, to bezdyskusyjnie, ale gdzie mu tam do obydwu DOOMów czy Wolfensteinów?
  8. Wredny

    The Last of Us Part II

    Nie zaskoczy - jest tak samo zayebiste, jak cała reszta.
  9. Wredny

    Jaką grę wybrać?

    Mnie z kolei zupełnie nie interesuje Naruto, ale w całą resztę chętnie kiedyś zagram.
  10. Wredny

    Cuphead

    Nie ukrywam, że widząc jakąś aktywność Figusia, właśnie na takie info liczyłem, zanim tu wszedłem
  11. Wredny

    Ghost of Tsushima

    Kurde, znów mam "wiesiek-vibe" tym razem przez jeden z pobocznych questów (w sumie już nie pierwszy taki), w którym nie ma happy endu - smutne , ale jakże zayebiste
  12. Wredny

    Ghost of Tsushima

    K#rwa, ale ekploracja w tej gierce to jest yebaniutki cymesik Ostatnio tak mocno zbaczałem ze ścieżki prowadzącej do celu chyba w Skyrim. Jadę sobie do wiochy po kolejny kluczyk, ale widzę, że coś sporo tych mongołów, a że obok brama do kapliczki to sobie myślę - "a, zaliczę to najpierw i za chwilę wracam". Ale po drodze zobaczyłem jeszcze jakieś mongolskie zebranie na cmentarzu, więc postanowiłem ich najpierw wyjaśnić. Po wszystkim okazało się, że ubili tu jakiegoś mnicha, który coś chyba przed nimi ukrył, a jak już to znalazłem to aktywował się kolejny quest - ja yebię, a chciałem tylko do kapliczki, a w sumie to do wiochy po kluczyk... już sam nie wiem... No ale kij, wracam na drogę do kapliczki, no i oczywiście kombinowanie wspinaczka, pokonywanie terenowych trudności, ale w pewnym momencie trafiam na dość obszerną plażę, a że była noc i padało, to wyszedł mi taki klimatyczny screen: Wracając jednak do opowieści... Na tej plaży spotkałem Po wszystkim znów wróciłem na ścieżkę do kapliczki, pokonując przepaście, wspinając się, bujając na linie... Wreszcie do niej dotarłem, oddając pokłon. I to wszystko przy okazji k#rwa!!! Kocham takie zagrywki
  13. Wredny

    Ghost of Tsushima

    A pamiętasz Ty naszą nieudolną (i nieudaną) próbę rajdowania w The Division 2? Ciężko ten fragment nazwać "samograjem" W temacie - jaka zbroja jest the best? Bo ostatnio pojechałem przez pół mapy do domu (ignorując po drodze masę rzeczy), żeby armor Sakaiów założyć wreszcie, ale tak średnio z wyglądem bym powiedział... Tzn sama zbroja jest ok, ale te rogi jelonka na hełmie Słucham wciąż o tej zbroi legendarnego obrońcy uciśnionych wieśniaków i niby po odbiciu każdej z wiosek na dole mapy dostawałem kluczyki, ale okazuje się, że jednak jeszcze nie mam wszystkich, choć dałbym sobie rękę uciąć, że już dawno 6 sztuk wpadło. Tam jakieś misje "zmierzchu" trzeba było robić, czyli te same, tylko z jakimiś modyfikatorami, trudniejsze chyba... No i mam bardzo podobnie Też mnie naszło na NioHa po GoT - będzie mocny reality check, bo dawno już w żadne souls-lajki nie grałem
  14. Wredny

    Ghost of Tsushima

    A zdajesz sobie, że piszesz do @Ryo-San, który spędził pierdyliard godzin w The Division i Destiny, przechodząc te same misje po 300 razy?
  15. Wredny

    Ghost of Tsushima

    Faktycznie, 10 Jakoś szybko poszło i nawet nie zauważyłem niestety... O to to to - pamiętam jak w Days Gone czepiałem się czarnego ekranu tuż przed załadowaniem cut-scenki, a tutaj takowej w ogóle nie ma - pyk, czarny ekran i jakieś odgłosy w tle, a Ty sobie wyobrażaj, że np Jin płynie łódką czy coś. Jasne, że ogólnie gierka jest cudna i zachwycająca, ale też w wielu miejscach widać cięcia i chodzenie na skróty.
  16. Wredny

    PlayStation Plus vPS4

    Jak dobrze, że się człowiek nie skusił na tego CoDa Choć i tak się dam wydupcyć, jak wydadzą wersję pudełkową Kurde, czy tylko ja wolałbym w ramach PLUSa jakieś niszowe gierki digital only? Jakieś My Friend Pedro, Ruiner, czy Return of the Obra Dinn np. Sztosy AAA to ja już dawno mam ograne, albo kupione i czekające na swój czas, więc nigdy nie robią mnie tego typu wrzutki.
  17. Wredny

    Ghost of Tsushima

    Kuźwa, za 5 tylko. A już sobie kombinowałem, że to będzie moje ostatnie trofeum, znalazłem śliczną miejscówkę na ostatni pokłon, żeby pięknego screena z platynką mieć i lipa Ogólnie myślałem, że tych miejsc jest dokładnie tyle, ile trzeba odhaczyć, więc piękną lokację zostawiłem na później (tę nad jeziorem nieopodal domu rodzinnego) i gdy natknąłem się na kolejną to bez wahania yebłem pokłon i wpadło trofeum...
  18. Wredny

    The Last of Us Part II

    Jasne, że po takim technicznym sztosie, jak TLoU Part II, w Days Gone może początkowo przeszkadzać sporo rzeczy (mi np przeszkadzało grając aktualnie w świetne Ghost of Tsushima), ale jak już człowiek się przyzwyczai, oswoi z myślą, że to open world i to jeszcze od niedużego, niedoświadczonego teamu, to nie ma problemu. Graficznie czy w temacie postaci DG nie ma się czego wstydzić - jest rewelacyjnie - przypuszczam, że sporo osób powiedziałoby nawet, że postacie w Days Gone są fajniejsze i lepiej napisane. Historyjka jest bardziej lajtowa, ale nie brak tu również motywów z lekko gorzkim posmakiem i ogólnie jako całość jest bardzo interesująca. Do tego świetny główny bohater, kapitalny model jazdy motocyklem, fajny, dopracowany świat, który odkrywa się przed graczem stopniowo i taki, który chce się zwiedzać.
  19. Wredny

    W co teraz grasz..?

    Ken najlepiej czuje się w popierdółkach dla anime-zboczuchów, więc nie wiem, po co w ogóle sprawdza normalne gry
  20. Bo to zupełnie inne gry i podejścia do action adventure. Każda z tych serii ma mocne strony gdzie indziej - Uncharted to cinematic experience, efektowna jazda bez trzymanki, z fajna fabułką, świetnymi postaciami i spoko gunplayem (a w dwóch ostatnich częściach nawet zayebistym), a nowe Tomb Raidery to przede wszystkim eksploracja, metroidvania, gadżety i lekka swoboda (na minus brak fabuły i tylko Lara, którą człowiek zapamiętuje). W każdym razie uwielbiam obydwie serie i chętnie przeplatam na zmianę - polecam oczywiście całą trylogię TRów, dla mnie akurat Rise jest najsłabsze (choć nadal bardzo dobre), a z kolei krytykowany Shadow podobał mi się chyba najbardziej (choć oczywiście największe wrażenie zorbiła jedynka).
  21. Grałem milion lat temu i wiem, że to bardziej rozbudowany szpil, tak jak Teddy pisał, ale mam pewne obawy, czy w dzisiejszych czasach tego nie spłycą do poziomu Metro właśnie.
  22. Tu masz absolutną rację, bo naprawdę rzadko kiedy platynowanie jakiejś gierki jest przyjemne. Przeważnie gra się dużo dłużej niż to potrzebne i robi rzeczy, których normalnie grając by się nie robiło, lub co gorsza - powtarza się coś, lub grinduje. Mam bardzo podobnie, jak Ty, a całe szczęście nie mam tak, jak Twój kumpel Choć muszę przyznać, że czasem po zwyczajnym przejściu gry mam wyrzuty sumienia, że może jednak powinienem coś jeszcze z niej wycisnąć. Oczywiście oszukuję się, że może później itp, ale kończy się tak, że w 90% przypadków do takiej "pozostawionej" gry już nie wracam i lecę dalej. To co widać poniżej wpadało na konto od 2008 roku, więc jak na 12 lat napyerdalania to nie jest jakiś nadwyczajny wynik. No i nie gram w szajsy, byle więcej platyn (choć mam na koncie Terminator Salvation - człowiek był wtedy młody i głupi), bo wtedy to na spokojnie mógłbym mieć z 500, albo i więcej calaków. No i tak jak @Il Brutto pisał - gierki Sony - ostatnie kilka tytułów z tej stajni (Horizon, GoW, Spider Man, Days Gone, TLoUII, GoT) to tak fajne, proste i przyjemne calaki, że wpadaja praktycznie mimochodem - jestem już stary i podoba mi się to, choć nie ukrywam, że czasem brakuje jakiegoś większego wyzwania i satysfakcji z pokonania go.
  23. Czyli Metro Exodus, tylko z naprawdę otwartym światem - jak zwykle jestem podjarany klimatami post-apo, więc oczywiście, że będzie grane
  24. A widzisz - to zmienia postać rzeczy - jest nadzieja Ale i tak brak gameplayu na tym pokazie to porażka straszna - obok Halo drugi największy tytuł, którym próbują przekonać do XSX i zamiast konkretów zapraszają na wycieczkę po Islandii. Ej, pyerdol się, tak? Platynkę nawet wbiłem Ale fakt, to była straszna męczarnia i nie przypuszczałem, że tak krótki tytuł może mnie doprowadzić do wycieńczenia gorzej, niż jakiś UBI-sandbox
  25. Grałem tylko w jedynkę, ale mimo średniej oprawy i drewnianej mechaniki uwielbiam te klimaty i bawiłem się super, więc jest to tytuł, którego M$owi szczerze zazdroszczę. Tutaj to zaledwie CGI, którym nie ma się co sugerować (niektórzy już wieszczą "TPP cinematic experience"), ale nie powiem - jelonek zombie robi robotę Tylko na koniec widziałem XBOX Series X/PC, a nic o XONE - co trochę martwi, bo miałem zamiar w przyszłym roku koksika sobie sprawić na te wszystkie gierki od M$, a tu wychodzi na to, że tylko next-gen.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...