-
Postów
12 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Tak czytam ten temat i teraz to info z detalami o patchu to mam wrażenie, że SnowRunner jest najbardziej zbugowaną grą ostatnich kilku lat.
-
MANEATER Wrażenia na szybko dla @devilbota Open world action shark RPG? Ależ proszę Lekko fabularyzowana opowieść o zemście małej rekinki (bo to samiczka) za śmierć swojej matki. Po prologu zaczynamy od "szczenięcia" i musimy dużo jeść, a także zaliczać questy, by rosnąć i levelować. Za ubijanie konkretnych przeciwników możemy nawet odblokowywać części setów (w tym przypadku lepsze szczęki, płetwy itp). Gierka lekko w ubisoftowym stylu, z zaliczaniem różnych aktywności i odkrywaniem landmarków na mapie (a także sporą ilością znajdziek), ale granie rekinem powoduje, że zupełnie to nie przeszkadza, a wręcz sprawia frajdę. Mapka spora, czasem zakręcona (podwodne tunele, labirynty kanałów), do niektórych miejsc dostęp uzyskamy dopiero po podrośnięciu, a w niektóre póki co nie należy się zapuszczać, bo drapieżniki tam zamieszkujące są na dużo wyższym od nas levelu. Klimacik super, dodatkowo buduje go świetny, zabawny narrator (aczkolwiek zgadzam się z tym, co napisał @Amer - Krystyna Czubówna idealnie by się tu wpasowała ze swoim głosem), graficzka bardzo przyjemna, podobnie jak udźwiękowienie... Z mankamentów wymieniłbym tnącą animację (podstawowe PS4) i przede wszystkim kamerę podczas starć - lock on na przeciwniku jest jakiś dziwny i nie można go włączyć na stałe, a tylko wycentrować kamerę po tym, jak nas minął, więc walki często wyglądają bardzo chaotycznie. W każdym razie póki co bardzo pozytywne wrażenia i polecam, choćby z powodu pewnej świeżości, że wreszcie gramy czymś innym niż człowiek i jest to bardzo orzeźwiające doznanie (a dla mnie swego rodzaju pokuta za te wszystkie ubite rekiny w Stranded Deep).
-
No i wczuwka w Daryla większa wtedy
-
Wreszcie dotarł długo wyczekiwany Maneater (sprzedawcy na allegro mają urwanie głowy i najpierw dostałem wersję PC). Reszta gierek niejako przy okazji - znajoma na facebookowej grupie przypomniała mi o Genesis Alpha One i Journey to the Savage Planet, co z kolei sprawiło, że przypomniałem sobie o Astroneer, a Yonder jakoś tak niechcący - za 40zł... Z kolei znajomek z tej samej grupy sprzedawał swoje Assassin's Creed Odyssey i Concrete Genie, a że już raz coś od niego brałem i wiedziałem, że będzie "igła" to skusiłem się na te 55zł od sztuki
-
Smutne było to pyerdolenie Beriona na kilku ostatnich stronach, więc dla rozrywki proponuję reakcję devów z Beenox na 47-minutowy speedrun ich gry:
-
No to na pocieszenie wesołe chłopaki z Australii i ich komentarz odnośnie różnych dróg, obranych przez Sony i Microsoft: W sumie dobry materiał do CW by był z tym "XBOX Series X - najbardziej niepotrzebna konsola na rynku"
-
Łopatologicznie - B9 lepszy od C9? Bo wydawało mi się, że na odwrót. Jak to jest?
-
Ostatnia aktualizacja chyba coś zyebała w aplikacji YouTube - wypisuje ludzi i nie da rady się ponownie zalogować - wywala błąd, którego nie ma w bazie danych PlayStation, a support google niby nad tym pracuje, ale od trzech dni nie potrafią nic z tym zrobić.
- 897 odpowiedzi
-
- Zmiany
- Nowe funkcje
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Developerzy Darksiders Genesis oglądają speedrun swojej gierki - fajnie się słucha ich reakcji
-
Tankowanko motocykla uwielbiałem - wczuwka na maxa, jak musiałem gdzieś go porzucić i skradać się po kanister - nie potrafiłbym narzekać na ten element, który tylko dodatkowo budował klimat. Podobnie zresztą jak na samą jazdę - jej model, pracujące zawieszenie, skrzypienie sprężyn... a do tego piękne lokacje - tak jak w RDRII tak i tutaj fast travel mógłby dla mnie nie istnieć.
-
Przed chwilą obejrzałem - tak jak mnie Joe ostatnio wkurza, że te recenzje wychodzą mu takie długie, tak tutaj świetnie się bawiłem. To jak kiedyś zagrajmy w crapa u NRGeeka - dobrze się ogląda taki szajs, mieszany z błotem No i w przeciwieństwie do wielu jego recenzji, których staram się nie oglądać ze względu na spoilery, tutaj nie musiałem się o to obawiać. W sumie demo dało mi wystarczający obraz tej gry, więc materiał obejrzałem tylko w ceach rozrywkowych, bo mojej decyzji i tak bym nie zmienił. Ale projekt okładki im wyszedł, to muszę przyznać
-
DL to po prostu kolejny (bardzo udany zresztą) klon Far Cry, tyle że nastawiony na walkę wręcz i przemieszczanie się na własnych kończynach. Jak na tytuł tego typu to zarówno fabuła, jak i zadania były naprawdę powyżej średniej (a porównując je do Dead Island to już w ogóle inna liga). Jedyne, czego po Dead Island mi w DL brakowało, to ten system wywijania żelastwem za pomocą prawej gałki, ale rozumiem - dużo bardziej rozbudowana klawiszologia, bieganie, skakanie...
-
Żeby tylko... W wielu grach to robię, bo niestety takie czasy, że się wydaje zepsute produkty. A że grywam ostatnio w survivale, które często noszą znamiona early access to wolę się zabezpieczyć.
-
Nie no szanujmy się - z polskim dubbingiem to tylko Wiedźmina, ewentualnie jakieś Lego ogrywać, ale nie poważną, amerykańską gierkę o zombie-post-apo
-
Też sobie wybrałeś site do obadanie recenzji Nie "gamespot" tylko Kallie Plagge, która ma wyraźnie problem z białym facetem w roli głównej, a także z... białymi "zombie" w grze (to akurat z jej wrażeń preview, był tam też ciekawy fragment o tym, jak bardzo niestosowne jest zachowanie Deacona, który patrzy na tyłek swojej żony)... Typowa przedstawicielka nurtu SJW z kompleksem "białego zbawiciela" i źle rozumianą, polityczną poprawnością. Jej felieton (bo na określenie mianem recenzji nie zasługuje - wprowadza w błąd i zamiast wyliczać faktyczne cechy produktu, przemyca swoje fobie i chore poglądy), przepełniony jest takimi kwiatkami, jak te kilka poniższych: Polecam również sekcję komentarzy: Zwłaszcza ten ostatni komentarz idealnie oddaje moje zarzuty wobec tego tekstu - praktycznie nic o grze jako takiej, tylko ciągle o postaciach, ich relacjach i historii - jakby film opisywała (no i właśnie - około połowa tekstu to spoilery, opisywanie wydarzeń z gry, a nie recenzowanie jej). Po tym tekście gamespot stracił u mnie resztki jakiejkolwiek wiarygodności. Kallie by się z Tobą nie zgodziła
-
Poboczne? Ja tam wcale pobocznych nie pamiętam, za to pamiętam do bólu schematyczne i powtarzalne zabijanie kolejnych celów fabularnych, do czego w każdym mieście trzeba było wykonać dokładnie takie same kroki - coś jak dziś Mafia III, tylko jeszcze gorsze.
-
Survival horror + roguelike - jestem umiarkowanie zainteresowany , zwłaszcza że ostatnio nabywam sporo takich tytułów, o których większość osób wcale nie słyszała
-
Trójkę? No w sumie można... Jak będę zbytnio noobił to zostaną Wam duety
-
A bardzo chętnie, ale wciąż czekam na odpowiedni moment, żeby fotkę pstryknąć - miało być przy okazji jakiejś ładnej, okrągłej liczby, ale zyebauem i aktualnie jest 181. Może jak TLoU Part II i Ghost of Tsushima wjadą... Problem jest taki, że nie mam na to regału/półek i część stoi w jednym pokoju, reszta leży przy konsoli... Nie ma za bardzo jak tego zaprezentować w sensowny sposób
-
Azjaci się nie liczą - oni są nieśmiertelni.
-
Gierka za grosze lata, 49zł dałem
-
Jako że mój nowszy DualShock4 (v2) nabawił się przypadłości zwanej "right stick drift", zniechęcony nieudanymi próbami samodzielnego naprawiania, postanowiłem zakupić nowego, a że przy okajzji w EURO była promocja (pad za 249+gierka za 1zł) to dobrałem Spidermana (wielkiego wyboru nie było), którego z racji posiadania, pogoniłem kumplowi z roboty. A dziś wyjąłem z paczkomatu dwie ostatnie gierki z poniższego zestawienia tytułów niszowych, z lekką nutką survivalu (oprócz MKX ma się rozumieć): @_White_ - namówiłeś mnie
-
@Redmitsu Ale wtedy byłby to remake, a to oznaczałoby konieczność... pracy A tak przynajmniej jest ochłap dla wszystkich tych, którym się błędnie wydawało, że Trylogia oznacza 3 części.
-
K#rwa, ludzi odpowiedzialnych za ten rozpiź.dziel to bym maczetami, jak te chińczyki w "dwójce"... Robią remake pierwszej Mafii? No i zayebiście, trzeba się było na tym skupić, a nie jakieś remastery, co działają gorzej niż oryginał i gra z aktualnej generacji, którą dorzucają do czipsów - komu to do szczęścia było potrzebne?
-
Co do ch#ja? Ja rozumiem, że to nie jest Sea of Thieves, ale pisać o Black Flag, że jest brzydka? Jedna z najładniejszych gierek siódmej generacji, a i na ósmej wygląda całkiem spoko.