-
Postów
12 311 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Ok, spoko, trollkonto, co nie zmienia faktu, że jak najbardziej miał rację, a ubisoftowa pseudo-Japonka jara się starymi zbokami, miziającymi chłopczyków.
-
Czekam na tego plotkowanego pada z haptyką, co niby MS miał robić, bo chyba w życiu nie miałem głośniejszego pada niż ten od XSX. Z innej beczki - chmura XBOXa zawsze miała jakąś śmieszną pojemność i po robieniu screenshotów oraz nagrywaniu filmikó wiecznie miałem komunikat, żeby usunąć i wskaźnik procentowy zapełnienia 90%+. Od jakiegoś tygodnia, mimo że za abrdzo nic nie usuwałem, mam gdzieś 15%, a teraz usunąłem parę filmików z PUBg i mam -5% - najpierw myślałem, że może zmienili limity i przyznali większe, ale skoro spadło poniżej zera to chyba jednak błąd
-
-
Dziś po powrocie z pracy to obejrzałem i zbyt wielu konkretów o The Thing tam nie ma, oprócz tego, że do Nightdive dołączył dev oryginału z 2003, który tłumaczy im parę rzeczy - np czemu to wygląda tak a nie inaczej, czy to wybór artystyczny, czy ograniczenia ówczesnych sprzętów i czy coś zostawić po staremu a co poprawić. Z innej beczki - ziomek z Nightdive uzewnętrznił się, że bardzo chciałby, żeby jego studio zrobiło remasterka Legacy of Kain Blood Omen Fajnie by było, jakby jego marzenie się spełniło, najlepiej z follow-upem w postaci Soul Reavera
-
No i jakiś japoński profesor im to wytknął, że zamiast kogoś kumatego to wzięli miłośniczkę pedofili zafiksowaną na punkcie seksu mnichów z młodymi chłopcami - właśnie za to dostał bloka.
-
Sympatyczna streamerka i jej kompilacja śmiesznych momentów z Days Gone - obejrzałem z przyjemnością i znów nabrałem ochoty na bieganie po lasach Oregonu.
-
Kuźwa, ja tu porównuję z poziomu laika, bo tak jak piszesz - Automata zniechęca do uczenia się czegoś więcej niż prostej rąbanki, więc tak powierzchownie oceniłem, ale nie spodziewałem się hiszpańskiej inkwizycji (znaczy wywodu, pełnego terminów, które nic mi nie mówią)
-
Ale za to white women mają się dobrze, bo to głównie one odpowiadają za Shadows (choć men też - czarnych ciężko tam wypatrzeć, może ze trzy osoby). A jak biali robią gierkę z czarnym to oczywiście musi wjechać hip-hop podczas walki Niggasuke
-
Bo to zajebista gra jest, jak ktoś tylko potrafi przymknąć oko na narodowość developerów i ich ewentualne powiązania z ruskim mirem. To "najlepszy BioShock" od czasu PREY z 2017.
-
Ja Brotherhood stawiam dużo wyżej niż dwójkę, ale faktycznie - Revelations, ze względu na miejscówki, klimat i zwieńczenie losów Ezio, jest jeszcze lepsze.
-
Jak technicznie dowiezie to o gameplay się nie martwię, podobnie jak o świat, bo Massive AVATARem pokazał, że w to umie. Gorzej z warstwą fabularną, dialogami i postaciami SweetBabyInc-approved - tego się najbardziej obawiam po AVATARze właśnie.
-
Ale to nie jest tak, że tu chodzi o jakieś "wyłudzenie" czy jego próbę - tak to niefortunnie ubrano w słowa na potrzeby klikalności zapewne. Chodziło o to, że te "usługi" wyceniano mniej więcej na tyle (łącznie, przez wszystkie lata podchodów takich pojebańców), ale skoro ich zaloty spotykały się z odrzuceniem to ciężko mówić o jakiejś próbie wyłudzenia. Oczywiście negatywny PR (dla mnie jak najbardziej pozytywny, ale wiadomo, jak jest) i bezpodstawne oczernianie w sieci może to "wyłudzenie" uwiarygodnić, bo jakby nie było jest to coś, co ma znamiona szantażu. Tak czy siak IGN do zaorania od dawna i ogólnie te wszystkie dziwne aktywiszcza powinny być chwytane i wywożone gdzieś na jakieś zbiorowe wysypisko - część mogłaby się nadać na organy, a resztę utylizować i nawozić pola.
-
IGN od dawna jest pośmiewiskiem i zastanawiam się, czemu ktoś jeszcze traktuje ich poważnie Ten wysryw powinien być gwoździem do trumny ich jakiejkolwiek wiarygodności, ale niestety tej strony ideologicznej "debaty" się nie rusza, bo to ona jest tą preferowaną przez większość na postępowym zachodzie.
-
A cała nagonka sfabrykowana jest przez "firmy consultingowe" typu Sweet Baby Inc, które oferowały swoje jaśnie oświecone usługi chińskiej firmie za grubą kasę (łącznie 7 milionów $), a kiedy Chińczycy powiedzieli im "spierdalać" to wtedy się zaczęło szantażowanko i dziwne artykuły. Niesamowite, do czego doprowadziła polityczna poprawność, że teraz takie śmieci sobie legalnie funkcjonują i jeszcze ktoś w ogóle ich usługami jest zainteresowany i bierze pod uwagę (i płaci za) opinie typu "no trochę mało murzynów tam macie, chyba nie chcecie zostać posądzeni o rasizm". Dobrze, że akurat Azjaci ogólnie mają wyjebane w tego typu akcje.
-
Ależ to było niegrywalne. Ze względu na przeniesienie w czasie, gdzie nie było real time radaru i pól widzenia strażników, rozgrywka wyglądała tak, że co chwila się kucało, włączało się na chwilę sonar, odpalało widok z pierwszej osoby i oglądało okolice - chwilę później cały cykl powtórzyć i tak do usranej. Przeszedłem w ten sposób grę trzykrotnie, ale jednak Subsistence to było niesamowite udogodnienie i nie wyobrażam sobie powrotu do tych archaizmów.
-
Jeśli chodzi o niezrozumienie zasad rozgrywki czy topornego gunplayu to jestem w stanie zrzucić to na karb jego casualostwa, ale sprawy techniczne myślę, że ogarnia, więc są powody do niepokoju.
-
-
W skrócie - to co pokazali na Showcase XBOXa i to, co parę dni wcześniej ogrywał Luke na SGF to dwie zupełnie inne rzeczy. To co on grał to techniczny kupsztal, screen tearing, płaskie tekstury, chujowy gunplay i niedziałające AI przeciwników. Albo mają jakieś przestarzałe demo, które niepotrzebnie ludziom dają do ogrywania, albo ta gra jest w powijakach i wyjdzie niedokończony kupsztal, którego próbują przypudrować podrasowanymi trailerkami.
-
Nawet nie wiedziałem, że to na Switcha wyszło Wolę jednak wersję PS5, z której oFi wrzucił
-
Ech... Boomcio... :| Mam nadzieję, że jak osiągnę Twój podeszły wiek to nadal będę odróżniał dobry żarcik od wujaszkowego cringe'u
-
Nie no w jedynce to nawet platynke wbiłem, choć też miałem wątpliwości, po tym, jak w Prypeci mniej więcej co 30 sekund crashowało mi grę i wywalało do menu konsoli. Całe szczęście miałem jakiś wcześniejszy save, ominąłem szerokim łukiem budynek, przy którym najczęściej mnie to spotykało i jakoś poszło dalej. Ogólnie to fantastyczne gry, mi te archaizmy i drewno absolutnie w niczym nie przeszkadzają - wręcz uważam je za zaletę w dzisiejszych czasach, pełnych nijakich gierek. Tylko te błędy, znane od 15 lat mogliby wreszcie ogarnąć.
-
Grał ktoś w tę drugą odsłonę, Prequel S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky? Podoba mi się zmiana klimatu, bagna są urocze, graficznie widać lekką poprawę, ale przez AI towarzyszy nie mogę pchnąć fabuły do przodu. Dostaję zadanie wyczyszczenia miejscówki z bandziorów, wpadam, robię czystkę i mam komunikat, żebym utrzymał miejscówkę do czasu nadejścia ziomków. No i tak czekam, a tu nikogo od paru dni, a jak się stąd ruszę to znów bandziory i od nowa - już się całkiem spora kupka dresiarzy uzbierała Podobno znany od 2008 roku bug, że AI albo się wdało w jakieś starcie, albo się zablokowali na jakiejś terenowej przeszkodzie, ale w sumie to nie wiem, gdzie ich szukać, bo wszyscy zieloni na mapie są przyspawani do swoich miejscówek i tylko w ich obrębie robią patrole.
-
Podobno jeszcze pogoda wpływa na drop - jak pada w gierce itp.
-
Właśnie przez to wciąż nie mam platyny w oryginale na PS3, bo już mi się odechciało. Mam gdzieś nawet w zeszycie zapisane, co i ile potrzebuję do upgrade'ów, ale stwierdziłem, że szkoda życia. Replicanta na PS4 wciąż mam w folii, ale z tego, co tu czytam to nadal jest ten cholerny grind, więc chyba w folii pozostanie
-
Ale to przecież jest druga Automata, tyle, że system trochę bardziej w stronę Sekiro skręca - nadal to żaden "souls-like", co najwyżej hybryda Automaty z jakimś souls-LITE, bo tu nie ma kary za zgon, staminy itp, a same starcia są dużo bardziej dynamiczne niż w grach From Software (no może poza Sekiro właśnie).