-
Postów
12 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Ja kiedyś chciałem coś w pirackich realiach od Rockstar, później Disney miał robić swoją Armadę, a gierkę i tak dostarczyło mi UBI, kij że z "nakładką asasyna" - bawiłem się świetnie, a wręcz uważam, że super wkomponowali motyw bractwa do tamtej odsłony i nie mogę się doczekać, by samemu przekonać się, jak to będzie wyglądało w Valhalli.
-
Paznokcie obcięte, czyste, palec szczupły, pasujący do sporej dłoni dwumetrowego faceta... A że nie wygląda jak twój serdelek i nie kojarzy ci się z żarciem to od razu "obrzydliwy"?
-
Wczoraj graliśmy składem, trafiło się kilka botów i było nawet zabawnie, ale dopiero dzisiaj, przy graniu duetów, zobaczyłem skalę problemu... Botów w grze na oko wrzucają 50-60%. Przed ich implementacją dużo szybciej szukało mecz i ludzi, a teraz pokazuje lobby z 48 graczami i nagle robi się z tego 100 - ewidentnie zachwiali proporcje, żeby dzieciaki, skuszone skinami z Fortnite, mogły się wyżywać na głupim AI. A to jest baaaardzo złe... Oj tragedia... Cały klimat zagrożenia i napięcia ulatuje wpissdu, nie ma satysfakcji z wygrywwanych pojedynków, bo te imbecyle potrafią przebiec obok, nie oddając ani jednego strzału. A poniżej mój dzisiejszy duet, w którym akcja rozkręca się po śmierci mojego ziomka - 13 killów, z czego 10 to na 100% boty...
-
@aux - mam i ja Nawet jeśli okaże się być crapem, to będzie crapem z duszą
-
Chyba zbyt niszowy tytuł dla DF. Może chociaż Cycu1 coś analizował
-
Przy takich problemach to trochę czuję się winny, że gierka leży obok konsoli od soboty i wciąż jest w folii
-
Śmiejący się zombiak na końcu mojej wypowiedzi oznaczał żartobliwy jej ton. Co do fun to się zobaczy - jak będzie ch#jowo to napiszę. Nie boję się przyznać do błędu.
-
Nie wiem, po co ten sarkazm i znów jakieś podjazdy do mojej osoby. Na nic się nie nabieram, kupuję to w pełni świadomy - gierką zainteresowany byłem od momentu, gdy założyłem ten temat, w końcu wyszła na PS4, więc biorę - taki był plan od samego początku.
-
Wiem, ale ja nie należę do tych, co kombinują, jak oszczędzać na swoim hobby - jak mam na coś ochotę to kupuję, nie mam problemu z wydawaniem pieniędzy na gry, a 160zł za takie wydanie "deluxe" to nie są jakieś kosmiczne pieniądze. Poza tym - sam się musze przekonać, czy jest to taki bezapelacyjny crap, czy np gierka, przy której można się dobrze bawić przy odrobinie dobrej woli - tego opinie innych mi nie wyjaśnią.
-
Nie, czemu? Wiele early-accessowych gierek wychodzi na konsole i sporo z nich bawiło mnie całkiem dobrze (że wymienię tylko PUBG, DayZ, The Forest czy ostatnio Stranded Deep). Tutaj też jeszcze nie wykluczam podobnego scenariusza - kwestia ustawienia oczekiwań na odpowiednim poziomie.
-
Wtedy recki mnie nie interesowały, bo wiedziałem, że to indyk z early access i że do wyjścia wersji konsolowej powinno być sporo rzeczy naprawionych. Wczoraj obejrzałem 5 minut recki z PS4 (jakiś typek, którego nie znam, ale nawet spoko) i wyłaniał się z niej obraz gierki z przedziału 7/10:
-
Zwyklaki zawsze są cichutkie, a PROsiaki przeważnie wyją - nic nowego.
-
Nie mogłeś napisać tego wczoraj, zanim zapłaciłem za swoją kopię? Kij z tym, sam się muszę przekonać - jak nie pyknie, to przynajmniej będę miał niszowego crapa w fajnym wydaniu na połce - win/win
-
Piękne screeny ziom, aż chce się więcej No i wreszcie ogarnęli te zegary w środku - fajnie to wygląda.
-
No bo Warzone to ta sama półka co Apex - szybkie, efekciarskie, łatwe do ogarnięcia. PUBG to zupełnie inna bajka i dlatego rozgrywka jest tak satysfakcjonująca. Te boty to kolejny dziwny pomysł, ale na naszych serwerach możemy tego wcale nie odczuć, bo to mają być wypełniacze, jak będzie brakowało ludzi. Europa czy Ameryka raczej zawsze pełne, ale takiej Oceanii może się przydać.
-
Dla mnie każdy taki survival horror to od razu najwyższy poziom. Tu też tak spróbuję, choć z racji jakości gry trochę się obawiam, czy nie będzie nie do przejścia.
-
Takie wrażenie można odnieść po lamentach, gdy przesunięto Dying Light, The Last of Us Part II czy Cyberpunk 2077 - wtedy nagle niektórzy załamani, bo nie będzie w co grać...
-
Kuźwa, za dużo tych gier ostatnio wyszło, a taki niby sezon ogórkowy - DOOM Eternal zostawiony na przedostatnim chapterze, bo wjechało RE3, to z kolei niedokończone, bo wyszło FF7R, a teraz ściągnąłem Stranded Deep, wyszedł Snowrunner, a jeszcze Daymare 1998 na dniach... Przy takiej ilości to ja nic z tego nie skończę...
-
No cóż - póki co i tak lepiej nie odpalać, jak potrzebny jest day-one patch, żeby reflektory włączyć
-
Ale te boty tylko dla początkujących, zresztą to jeszcze nie teraz. Choć ostatnio tyle śmiesznych ludzików ubijam, że się zastanawiam, czy te boty to już czasem nie są zaimplementowane
-
Klimaty, znaczy post-apo w stylu TWD i The Last of Us - dla mnie to najlepsza gra o zombie - od zawsze chciałem coś w takich klimatach, z fajnym bohaterem, interesującą historią i z otwartym światem. Pod wieloma względami przypomina mi też RDRII (przy zachowaniu proporcji ma się rozumieć, bo jednakgra Rockstar to wyżyny dopracowania, czego w DG często brakuje), niespieszne tempo, powolne odkrywanie zarówno świata, jak i wątków, przedstawianie części z nich "w drodze". Na dodatkowe wnioski "po ostygnięciu", musiałbyś poczekać, aż przejdę gierkę drugi raz, bo póki co mam w pamięci ten sam obraz, co po ukończeniu - świadom jej wad, które w ogólnym rozrachunku są dla mnie nieistotne, bo dostałem dokładnie to, na co czekałem.
-
@Najtmer W przypadku tego tytułu - tylko różowymi okularami i zayebistą podatnością na te kimaty. Nie pamiętam, ile ja jej dałem (jeśli do tego pijesz), ale nie wykluczam, choć chyba jednak 8/10 ze względu na dropy animacji i czarny ekran przed każdą cut-scenką (glitchy, pop-upu i wpadania w teren nie doświadczyłem osobiście). A uzasadnienia mojej wysokiej noty szukaj gdzieś na poprzednich stronach, we wrażeniach po ukończeniu.
-
Dzięki za info - zamówione Tak w ogóle to śliczne wydanie i cena zayebista. Ciekaw jestem, jak tam ogarnęli te paskudne cut-scenki, rodem z PSX, bo sam gameplay wygladał bardzo spoko. Napisz coś, jak trochę pograsz, bom strasznie ciekaw. Beka, że premiera dopiero we wtorek, a Ty już masz gierkę - normalnie jak ze Snowrunner'em. No i jest lekka podjarka, kupując coś tak niszowego i niepopularnego - ta aura tajemniczości, jak te 25 lat temu, za czasów Amigi i odkrywania nieznanych tytułów na giełdach
-
Też tak uważam, choć to moje GOTY 2019, a ze skrzywdzeniem to chodziło o te lewackie pismaczki z gamespotu i ignu, które dawały po 5 i 6/10 - oceny 7-8/10 są jak najbardziej spoko. Kuźwa, nawet 6/10 byłaby spoko, gdyby ją normalnie uzasadnić, ale jeśli autorka pseudo-recenzji ma problem z tym, że główny bohater jest białym gburem, przedmiotowo traktującym kobiety (bo mówi o swojej ukochanej "My ol' lady" i gapi się na jej tyłek), a także z tym, że kobiety nie mają wystarczająco różnorodnych modeli ciała (bo wiadomo, że w czasach post-apo powinno być pełno grubasów) to sorry, ale takie wysrywy powinny być z miejsca odrzucane, a nie brane poważnie do średniej na meta. No i wiedziałem, że kalafior się oburzy - po ch#j żeś tu wracał? Znudziło się walenie konika na ircu?
-
Dzięki za info - zamówione