-
Postów
12 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Czy tylko mi przeszkadzają te głupie nazwy postaci? Jakby w Ameryce post-apo już nazwisk nie musiało być. Ja rozumiem, że to Kojima, PARA-MEDIC, OTACON i te sprawy, ale kuźwa... Tak mnie wczoraj tknęło, jak ukończyłem EP4, w którym spotkałem I pomyślałem - jakie to k#rwa gupie Tak na dobrą sprawę, to nawet nie wiem, jak nazywa się nasz główny bohater, bo niby Sam Bridges, ale też wrzucają Porter pomiędzy, a to przecież nic innego, jak tragarz/bagażowy.
-
Wcześniej przechodzili Uncharted, a teraz The Last of Us - Troy Baker jako skarbnica wiedzy i mega nerd (mógłby być moim ziomkiem) i Nolan North, który mimo roli w TLoU, nie bardzo ma pojęcie, co to za gra. W każdym razie te emocje w prologu Co to była za gra
-
Chciałem być jak @columbo (minus kaprawe ślepię i RE2, którego już posiadam), ale okazało się, że jegomość wykupił chyba ostatnią sztukę Dragon's Crown z Perfect Blue, no więc wyszło biednie i jest tylko Odin Sphere @Dave Czezky - będzie jakiś restock na Dragona?
-
Dokładnie tak jest
-
No i można zmienić odgórne przypisanie, że np czarny ma być dla kuriera - wtedy w takim będziemy śmigać.
-
Praktycznie od samego początku, jak tylko otrzymasz BB i dostęp do pierwszego Private Room.
-
Skończyłem przed chwilą EP3, a także jak się okazuje EP4 Nie mam pojęcia, co ten chińczyk ćpie, ale przypuszczam, że mnie by zabiło Fajnie poznać historię Fragile, która do tej pory raczej mnie irytowała (choć i tutaj nie mogła zapomnieć o częstowaniu robaczkiem), a Takie rzeczy tylko u Kojimy
-
Przed chwilą Muły puściły mnie w skarpetkach, dosłownie Wykryli mnie i już podjeżdżali, więc w ostatniej chwili dobiegłem do pobliskiej skrzynki jakiegoś gracza i upchnąłem wszystko w prywatnej skrytce. Nie mając nic, wyluzowany podszedłem do walki, ale zbyt wiele obrażeń, no i Sam stracił przytomność. Pomyślałem sobie, że kij im w oko, bo i tak nic mi nie skubną, a tu nagle wskaźnik butów mryga na czerwono, a na stopach... skarpetki Nie da rady biegać, Sam co chwilę podskakuje na jednej nodze, jakby nastąpił na coś ostrego... Fajny smaczek.
-
No wiem, a mimo to jak się wyebauem w smołę, to mnie łapki przytrzymały, cargo rozdupcone po całej okolicy, a ja musiałem "uwolnić orkę" Odnośnie materiałów do budowy drogi, to można je ręcznie pobraać z pobliskiej bazy, albo dorzucić znalezione, ale to nie jest tak, ze można automatycznie transferować z zasobów.
-
Będziesz mógł craftować motorki w bazach, tudzież brać z garażu te, zostawione przez innych graczy. No i ciężaróweczkę jak najbardziej polecam ukraść, zwłaszcza na większe gabaryty, ale minus jest taki, że jak ją za bardzo deszcz zepsuje, to nie naprawisz, bo do garażu jej nie przyjmą.
-
Żaden mesjasz, ale jeśli podobnie jak mi, marzyło Ci się The Last of Us, tyle że w otwartym świecie, a do tego lubisz The Walking Dead i masz słabość do Daryla na motocyklu... No nic leszego w tych klimatach nie znajdziesz. Do tego śliczna oprawa, zayebisty model jazdy motorkiem, świetny bohater, kilka interesujących postaci pobocznych, fajne cut-scenki, nienajgorsza historyjka... Powiem tak - na każdym kroku czuć, że to był passion project zespołu bend - widać ogrom serca, jakie włożyli w jego produkcję i nawet jeśli w paru miejscach nie zagrało jak trzeba (bugów raczej nie miałem, ale spadki animacji już tak), to i tak wybaczam, bo jak na tak małe i niedoświadczone w tego typu produkcjach studio, poradzili sobie znakomicie.
-
I bardzo dobrze. Póki co to wciąż moje GOTY 2019
-
Nie można. Mnie złapali
-
Nie "z wadą wymowy", a z silnym, japońskim akcentem. Podejrzewam, że sam Kojima ją dubbingował Swoją drogą to trochę bez sensu jest to zlecenie, że
-
He he, no ja też na normalu, mimo żem z soulsami zaznajomiony. Grupki przeciwników, czy bossowie i tak sprawiają problemy, więc nie widzę powodu, by szukać większego wyzwania.
-
Ciężko się nie zgodzić. Aczkolwiek mnie strzelanie jarało na tyle, że z przyjemnością czyściłem lokacje. No i ten feeling rodem z Crysisa, gdzie można było odwalać te wszystkie wślizgi, power jumpy itp. Ale fakt - jedynka lepsza pod praktycznie każdym względem.
-
He he, to przy moim tempie, a także przerwach na PUBGa, no i przeplataniu z Death Stranding... Raczej szybko napisów końcowych nie zobaczę
-
Josh oczywiście wyolbrzymia. No i pewnie chodzi o trochę grania, które na to "zakończenie" się składa. Pytanie - czemu w niektórych schronach przeciwdeszczowych nie mam możliwości przyspieszenia czasu?
-
Nowa trylogia Tomb Raider, albo najnowszy God of War - do tego najbliżej pod względem eksploracji. Cała reszta to soulsy z domieszką Sekiro.
-
W sumie każdej grze można zarzucić, że ma "takie same questy" i w każdej idzie się z punktu A do B, żeby coś odpalić, zapoczątkować, czy zamknąć - nieważne, jak bardzo byłoby to obudowane filmikami, czy innymi upiększaczami, to schemat zawsze pozostaje ten sam. Przeczytałem całość, daję serducho, bo rzeczowa opinia, mimo że mam zupełnie inne odczucia póki co. Na pewno nie zgadzam się z "topornym sterowaniem postacią" i jego responsywnością - jest bardzo responsywny, podobnie jak Snejk w MGSV, a że nie jest łatwy do prowadzenia... No taki był zamysł gry, żeby to nie był kolejny Bayek z AC Origins, który po wychyleniu gałki i przytrzymaniu R1, przebiegnie całą mapę, nieważne czy ocean, czy Himalaje...
-
Dathomir obaliłem przed wylotem na Kashyyyk, choć chyba nie w całości, bo nie wszędzie mogłem aktualnie wejść. A jeśli piszesz o czymś, co zmienia walkę, to masz na myśli... Bo jeśli tak, to na Bogano też można to znaleźć, jak się oblokuje Force Push.
-
@nero2082 Dalej podobno jest jeszcze lepiej. Jak skończę wreszcie ten EP3 to dam znać
-
No ten yebany albinos strasznie mną pozamiatał - żaba to pikuś przy nim Nydaka za pierwszym razem sieknąłem, ale oczywiście najpierw skok z urwiska, żeby przewagę wyrobić Gdzie ja pisałem o jakichś "ikonkach"? Miałem na myśli docenienie produkcji, podziwianie widoków, lizanie ścian, eksplorację, zaglądanie w każdy kąt, próbę dotarcia do sprytnie poukrywanych sekretów - dla własnej przyjemności, a nie dla żadnych "ikonek". A później płacze "recenzentów", jak w The Evil Within 2, którzy nie widzieli połowy gry, bo robili tylko główny wątek i mieli pretensje do twórców, że ominął ich taki czy inny motyw, zawarty w jakimś pobocznym zadaniu. Zresztą od dawna widzę trend speedrunowania gierek, byle tylko "reckę" (w cudzyslowiu, bo dziś trudno o rzetelny tekst tego typu) szybko wys.rać - bez poznania jej w całości, bez pobocznych, czasem nawet bez ukończenia fabuły. Jak nie było internetów to takie patologie praktycznie nie miały miejsca, a teraz widzę że jest to nagminne.
-
@Pupcio Z tym że normalni gracze tak nie grają - na pałę, byle przed siebie, byle do napisów i na PT. Dark Souls też można skończyć w 30 minut No ale niech bedzie te 25h w takim razie, żeby @devilbot się nie martwił
-
Jakiś no-life, albo oszukuje - gierka jest ogromna, spokojnie na 30+h, plus zabawa w odkrywanie wszystkich lokacji, sekretów...