Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. No i w sumie mogliby, bo tak naprawdę te dwa przejścia niewiele się od siebie różnią.
  2. Wredny

    Terminator: Resistance

    Kurde, przekonał mnie tą recką Zwaszcza fragment o tym, że można mieć bzykanko z jedną z dwóch babek w gierce - w 2019 roku, heteroseksualny romans! Ogólnie wygląda na generyczny shooter, ale te klimaty, plus "semi-open world" - jakoś przywodzi mi to na myśl Homefront the Revolution, które miło wspominam. Teraz to wiadomo, że nie, ale po jakiejś konkretnej obniżce...
  3. Wredny

    Death Stranding

    No to skoro taki dobry przykład, to poproszę jakiś, bo mam na liczniku około 40h i nie zaobserwowałem jeszcze niczego z tej kategorii A odnośnie tego "realizmu", to właśnie dla mnie on jest jedną ze składowych zayebistej grywalności, jeśli gierka oczywiście celuje we względny realizm wizualno-rozgrywkowy. RDRII był własnie cudownie dopieszczony pod tym względem i jarałem się każdą animacją skórowania zwierzyny, przeszukiwania zwłok, czy czyszczenia rewolwera - dla mnie normalne, że jak gra celuje graficznie w taki realizm, to i animacje też muszą dążyć w tym samym kierunku - gdyby Arthur Morgan zapierdzielał niczym postać z Dead Cells, to byłoby nienaturalne fhui. Zresztą pisałem o tym w temacie SW Jedi Fallen Order niedawno - uwielbiam bezwładność postaci i taką nieresponsywność w ułamku sekundy - dzięki temu poruszając się, sprawia wrażenie żywego bytu, a nie klocka z Tetrisa. No ale ja należę do tego samego typu gracza, co Twój kolega, o którym pisałeś (choć nie do końca, bo jak pisał Kmiot - umiem godzić obydwie filozofie) - w takim RDRII mógłbym zamieszkać - piękny, żywy i wiecznie oferujący zajęcie świat. Z tego też względu tak bardzo podobało mi się Days Gone, gdzie podobnie jak w RDRII, oprócz pięknego świata, który aż chciało się zwiedzać (przy moim post-apo skrzywieniu to już w ogóle), mieliśmy fajnego bohatera i ciekawą historię. W Death Stranding też jest ładnie, ale tu raczej świat jest do pokonywania przeszkód, niż do zachwycania się. Choć te animacje ładowania paczek w Death Stranding faktycznie mogą męczyć, ale traktuję to jako celebrację ukończenia wyczerpującej podróży.
  4. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Mi się podoba bezwładność Cala - lubię, jak postać ma taki luz i nie reaguje, zatrzymując sie w miejscu, w ułamku sekundy - nadaje to fajnego realizmu, który dodatkowo pomaga mi w odbiorze gierki. Pamiętam, że Dante w DmC też tak miał i też mi dzięki temu gierka się bardziej podobała Aktualnie jestem na Kashyyyk, otwarcie tego levelu to Trochę szkoda, że praktycznie cały ten level pokazywali na tych pierwszych gameplayach, ale i tak jest super. No i mnie dojechał - kolejny ze zwierzaków, o których pisał @KOMARZYSKO - będzie z nim trochę zabawy.
  5. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Dathomir, jak to wyglada Jakby ktoś wyciągnął mapę z nowego DOOMa normalnie
  6. Wredny

    Mortal Kombat

    E tam, była promocja w EURO, więc kupiłem. Choć faktycznie mogłem poczekać, bo teraz tyle tych sztosów nakupowałem, że nie wiem, kiedy to odpalę. Na razie tylko Basic Tutorial zaliczony
  7. Wredny

    Death Stranding

    Dla mnie np DMC ma znikomą grywalność, bo przeważnie dostaję wpyerdol, a w Death Stranding grywalność sprawia, że spędzam bardzo przyjemnie czas przed konsolą, więc co człowiek i preferencje, to inne spojrzenie. Prosiłbym więc o nie formułowanie zdań w taki sposób, jakoby były prawdą objawioną, tylko z większą dawką rezerwy i obiektywizmu.
  8. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    No ja gram na normalu, podkreślam że parę części soulsów mam nawet w platynie (a także takie The Surge np.), a tutaj potrafią mnie mobki dojechać Może to kwestia nastawienia, że jakoś do Dark Souls to człowiek od razu podchodzi na maxa skoncentrowany, a tu rozluźnienie, bo jednak nie do końca wierzymy, że to souls-like...
  9. Wredny

    Death Stranding

    Ech... mądrego to i przyjemnie poczytać - skończyły mi się plusiki, więc łap kapelusik @Bzduras Ja też mam dziś plan wrócić, bo muszę trochę odetchnąć od szlachtowania mieczykiem wyznawców ciemnej strony mocy Pchnę fabułę do tego mitycznego czwartego rozdziału, bo czuję, że blisko jestem.
  10. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Tak jak Kojima ma wielkie jaja, żeby zrobić grę o kurierowaniu, tak Respawn należy się szacun, że z takiej marki jak SW (i to jeszcze pod skrzydłami EA!) zrobili jak najbardziej pełnoprawnego souls-lajka, tyle że z wyborem poziomów trudności. No kurde, że tam u góry ktos na to przystał i nie bał się dać zielonego światła A tak w ogóle to zapowiada się dłuuuugi szpil i jestem w stanie uwierzyć w te 30-40h, bo te lokacje są olbrzymie i strasznie rozbudowane, a do tego z masą sekretnych pomieszczeń itp. Jest zabawa dla eksploratorów - coś pięknego
  11. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Kuźwa, ja się starzeję i soulslike to mam nawet na normalu, jak mnie jakiś Purge Trooper dorwie
  12. Wredny

    Death Stranding

    I jeszcze te plusiki od XBOTa, który gierkę na YT ogląda
  13. Wredny

    Death Stranding

    Za te teksty po minusiku, bo próba wmówienia osobom, które się dobrze bawią przy Death Stranding, że to wszystko tylko magia nazwiska Kojimy to już jakaś desperacja. Choć oczywiście nie sposób w jakimś stopniu nie przyznać częściowo racji, bo tak jak @Kmiot wyżej napisał - nikt inny by pewnie tak nie czuwał nad dopieszczeniem tylu elementów. Zresztą koledzy poniżej wyjaśnili ułomność takiego rozumowania: Rozumiem Cię doskonale i dla mnie brak DLC to również zaleta - nawet nie masz pojęcia, jak cieszyłem się, grając w takiego God of War, że mam w rękach kompletny produkt. @ASX patrzy na to z trochę innej strony, bo jako miłośnik pewnej "gry-usługi", lubi być karmiony nowym contentem, co jest jak najbardziej zrozumiałe - są pewne gierki, przy których jest to wręcz wskazane, ale w przypadku stricte singlowych, fabularnych tytułów, cenię sobie zamkniętą całość, z ewentualną furtką na prawdziwy sequel. Może nie byłbym aż tak ostry w swojej wypowiedzi, bo jednak szanuję Josha choćby za dyskusje w temacie Resident Evil 2, ale coś w tym jest... Po prostu @Josh to gra nie dla Ciebie. Gameplay jest zbyt nudny dla kogoś, kto kręci hołubce w DMC, czy bawi się w knife only speedruny w RE2 - potrzebujesz adrenaliny i ciągłej akcji, a nie zadumy i refleksji, podczas przemierzania tych cudownych krajobrazów w DS. Przypominasz sobie poniższy wpis? To Twój tekst o Attack on Titan - grze, którą większość uznałaby za kupę i obrzygała się wykonywaniem tych samych czynności przez 100h (bo o tylu pisałeś), a jednak nikt nie wszedł tam napisać "Mam bekę z ludzi, bo..." No i wychodzi na to, że jak coś uderzy w Twoją osobistą nutkę, to ten nudny i powtarzalny gameplay jesteś w stanie wybaczyć, więc po prostu uznaj, że Death Stranding trafiło w odpowiednią nutkę większości tutaj piszących, a nie że "ssiecie pałę Kojimie" (skrót myślowy, wiem że tak nie napisałeś)
  14. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    U mnie na tych kafarach rozbijających górę na Zeffo był błąd, choć trochę z mojej winy, jak za długo postałem na jednym, to mi Cala wystrzeliło w górę i utknąłem w zboczu tego szczytu obok No i zdarzyły się chrupnięcia, zwyczajnie podczas eksploracji - na pierwszej planecie tuż obok jednej z tych "żab" gra wydaje się chrupać w tym samym miejscu, jakby tam jakiś loading był, czy coś. Jest też okazjonalne przenikanie przez tekstury, a czasem też ich nie doczytanie (te tabliczki Imperialistów przed jaskiniami), ale ogólnie technicznie jest dość imponująco. Ni ch#ja - po jakiejś dwudziestej próbie padła Rozwiązanie podobne do The Surge 2 - tam też jak nie bijesz to nie możesz się uleczyć np, więc gra premiuje i nagradza podejmowanie ryzyka - podoba mi się to. Czy ja wiem, czy taki tragiczny? Na YT co chwila mi wjeżdżała reklama, ze dwa razy w TV widziałem, a TV raczej nie oglądam, no i na kilku przystankach autobusowych widziałem plakat. A piszę tu o Polsce i okolicach Gdańska, kij wie jak to było reklamowane na największych rynkach zbytu.
  15. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Do tego trofka z ucięciem języka? To chyba każda żaba na tej planecie się nada.
  16. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    K#rwa, żaba mnie wciąż składa, na NORMALU! Wiem, ze pewnie jestem u niej za wcześnie i lepiej byłoby podbić skille, czy coś, ale jest ona po drodze, jak wracamy do statku, no i kusi, by do niej wskoczyć EDIT: Ledwo napisałem tego posta i od razu ją ubiłem
  17. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Kurde, szkoda, że o tym nie wiedziałem wcześniej - teraz, jak już raz się poległo, to żaba stoi poza obrębem dziury i trzeba już uczciwie walczyć... Wciąż jestem na dwa strzały Loadingi po śmierci bolą, są stanowczo za długie... A nie, dobra, poyebauo mi się - są trzy dziury, więc można żabę zaskoczyć
  18. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    No i jeszcze ragdoll ubitych przeciwników Co prawda po chwili znikają, ale do tego momentu można bawić się ich truchłem
  19. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Kurde, tu jest więcej z soulsów, niż się spodziewałem. Te wszystkie ukryte skrzynki z fajnymi fantami, odblokowywanie skrótów, a przed chwilą jeden zwyczajny robaczek chciał mnie wciągnąć w typowo soulsowego ambusha - poprzednie od razu atakowały, a ten zaczął uciekać, więc pogoniłem za nim, a za zakrętem czekał mocniejszy mobek i prawie zrzucili mnie razem w przepaść - szacunek Respawn
  20. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Myślałem, że to Ty pisałeś o "pobocznym żabocie" najpierw Tak, bossa miałem na myśli, trzeba poskakac po rurach, przejść przez ciemną jaskinię i tam siedzi Ale przed chwilą zaciukałem takiego wolno biegającego, więc o ile tamten nie jest jego mocniejszą wersją, to powinienem dać radę. Przed chwilą odblokowałem wall-run, no i teraz mam trochę więcej możliwości eksploracji - zaraz sobie pozaglądam tam, gdzie wcześniej nie mogłem - uwielbiam takie gierki
  21. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    He he, właśnie mnie wyjaśnił, a myślałem, żeby chociaż echo capnąć, zanim mnie dojedzie, ale się nie udało Czyli klasyczny, soulsowy plunge attack - dobrze wiedzieć, widać że nie tylko walka, "ogniska" i respawn mobków, ale więcej rzeczy z serii FS zaczerpnięte. No kuźwa, właśnie mam to za sobą i nie mogę otrząsnąć się z zayebistości tego "tutoriala". W ogóle straszny respekt dla twórców za dobry level design, bez jakichś wyskakujących hintów, czy połyskujących krawędzi - nic nie jest oznaczone, a człowiek leci intuicyjnie, wie na co wskoczyć, czego się chwycić, przez co przecisnąć - zayebioza. Jak zwykle ja, ale mam tu renomę gościa, który jest ślepy, więc jeśli napiszę, że u mnie płynnie (choć już ze dwie osoby to napisały przede mną) to zaraz przyjdzie jakiś izi i mnie wyśmieje... Chrupanka podczas starć nie zauważyłem, co najwyżzej po cut-scenkach itp. Normalnie jakbym siebie czytał Do tej pory też Days Gone (gra w zombie-apokalipsie, o jakiej zawsze marzyłem), a teraz Sekirounchartedgodofwarsouls Wars- będzie cięzki wybór po ukończeniu, coś czuję... No i dlatego gram na "normalu" - jakoś nie czuję się na siłach na większe wyzwanie, zresztą nie tego po tej grze oczekuję. Dla mnie i tak łatwo nie jest, na pociągu sporo strzałów mnie dosięgło i doturlałem się na oparach mocy, a gdyby pojedynek z siostrą trwał dalej, to by mnie poskładała raz dwa... A wspomniana ropucha zjadła mnie na dwa strzały, więc nie widze potrzeby zmieniać poziomu trudności na wyższy
  22. Wredny

    Death Stranding

    Ty Roziego tęczą nie triggeruj, bo będzie zmuszony ubrać jakieś patriotyczne wdzianko na taką okoliczność
  23. Wredny

    Zakupy growe!

    Trochę szkoda, że to już wyszło, bo będę zmuszony odstawić Death Stranding, no ale zbyt mi się wszystko w tym tytule podoba, by się zmusić do czekania. Dodatkowo Darkest Dungeon - co prawda cyfrówka dawno kupiona, no ale nie ma to jak pudełeczko na półce. @Amer no podstawka dużo ładniejsza niż ta droższa edycja - tam tylko wielki ryj rudego z profilu - fuj...
  24. Wredny

    Star Wars Jedi: Fallen Order

    Jeszcze tylko przeżyc jutro w robocie i Death Stranding idzie w odstawkę, bo chyba nadchodzi moje GOTY Wygląda na to, że można przestać płakać po SW 1313.
  25. Wredny

    Death Stranding

    Kurde, da radę przyspieszyć czas pod własnym schronem przeciwdeszczowym? Bo przy innych mogę, ale przy swoim mam tylko opcję upgrade'ów i customizacji - kwadrata brak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...