-
Postów
12 302 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
O pudełkowym wydaniu nic nie wiadomo, więc trzeba było ulec i wziąć cyfrę. Do tego brakujące DLC do The Surge, żeby wymaksować przed premierą dwójeczki
-
@Czezare - jest lista trofeów Podobne do tych z jedynki, za początek w NG+, za zabicie kilku bossów bronią z nich wypadającą, za zabicie bossa, będąc w posiadaniu wiekszej ilości scrapa... Będzie zabawa https://psnprofiles.com/trophies/9667-the-surge-2
-
Jak najbardziej, jeszcze jak... Co prawda sterowanie jest dziwne, a jedynka wali straszną pikselozą (i słynnymi PSXowymi, pływającymi teksturami), ale kolekcja HD z dwójką, trójką i Peace Walker to sztosik.
-
Fak... przeczytałem "soft-porno" na początku
-
@Pupcio No nie pyerdol, że takie Konami czy Square na swoje flagowe serie to nie mają budżetu....
-
Ale za to z fajnym bohaterem, przy akompaniamencie zayebistej muzy, jeżdżąc fajnie bujającą sie furą No ale fakt... bez dawkowania co parę dni pewnie bym tego nie ukończył
-
Nie grał niestety, ale miałem na myśli takie produkcje jak MGSV właśnie, NieR Automata, albo Final Fantasy XV - sterylne, kartonowe, puste, bez życia - dla mnie ideałem jest RDRII i pod tym kątem zawsze będę oceniał open worldy od teraz
-
Hmmm... nie zwróciłem nawet uwagi Tak czy siak - MGS3 to jedna z gier życia - ostatnio nawet obejrzałem cały walkthrough noobów z PlayStation Access. Ile tam było wizjonerstwa, smaczków i detali
-
Murzyn, model jazdy, story, cut-scenki, muzyka, klimacik - to w MIII 10/10. Szkoda tylko, że ktoś zobaczył przejmowanie dzielnic w San Andreas i postanowił oprzeć na tym całą grę Ale strzela się fajnie.
-
No w sumie tylko tego open-worlda się boję, bo Japończycy wciąż nie potrafią w otwarte światy, co już sam Kojima potwierdził w MGSV. Na drugi fragment Twojej wypowiedzi wręcz liczę, bo też tu widze podobieństwa do RDRII - ten styl, te smaczki, detale, pierdoły - właśnie fajnie byłoby dostać taki "symulator życia", no bo chyba nie powiesz mi, że doręczasz paczki, biegasz z płodem na klacie, rzucasz granatami z kupy i przez to gra zbyt przypomina Twoje prawdziwe życie
-
Pięknie sobie poczynasz Panie Kornik Fajny zestaw, ładne screeny, a ten Mortal to już przegięcie - prze-pię-kny Muszę kiedyś sobie sprawić, mimo że w mordobicia jestem raczej słaby, ale przynajmniej jednego Mortala na generację mieć wypada
-
Po tych prezentacjach jara mnie ten tytuł niesamowicie. Wszystko ładnie opisał Cedric, a ja tylko dodam, że lubię wszelkiego rodzaju survivale, podobało mi się No Man's Sky, więc Kojima trafił do mnie idealnie. Poza tym ta masa smaczków, różnych pozornych głupot i popierdółkowatych gestów - ja lubię taką immersję, przygotowywanie się na misję, "życie" jako bohater, a nie tylko nim sterowanie podczas strzelanin. Taki RDRII np dawał mi coś w tym stylu, Arthur nie był tylko panopkiem do czarnej roboty, a można z nim było spędzić trochę czasu w tym pięknym świecie, wręcz człowiek miał iluzję życia tam. Tutaj zapowiada się podobnie i bardzo to do mnie przemawia. Paradoksalnie ten nudny i nic nie pokazujący gameplay mnie do tej gry przekonał bardziej, niż ten zayebisty montaż z muzą zespołu Apocalyptica
-
Przed chwilą pękło DLC do tej świetnej taktycznej gierki. Fabularnie spoko, choć podstawka ciekawsza, sporo nowych, śnieżnych miejscówek i stare, ale odmienione. Nowych przeciwników w sumie brak, po prostu otrzymujemy mocniejsze, zmutowane wersje starej menażerii. Nie wiem, ile zajęło mi przejście, bo robiłem to z dłuższą przerwą na Control i meczyki w PUBG, ale strzelam, że przynajmniej z 8h mi zeszło (lizanie ścian, zbieranie złomu, upgrade'ów i kombinowanie z podejściem stealth). Nie mam pojęcia, ile kosztuje ten dodatek, bo w pudełkowej wersji mam go od razu, ale jeśli komuś podobała się podstawka to zdecydowanie powinien po niego sięgnąć, bo to po prostu więcej tego zayebistego szpila
-
Praktycznie każdy wątek w tej grze jest "główny", bo tak jest skonstruowana, że każda misja fabularna coś dorzuca do całości.
-
A niech odpuszczą, gra nadal będzie w sprzedaży, więc ja kupuję i w sumie kij mnie obchodzi reszta - może się nie sprzedać i nie być sequela, ważne że ja dostanę swoje Death Stranding.
-
O chooy, te wysrywy powyżej to już jakaś choroba psychiczna jest - ostatni raz widziałem tego typu odpały u Beriona. K#rwa, jasne że będzie tu jakaś feministyczna agenda, w końcu to Ubisoft, ale serio - w tych grach jest tyle bzdur, niedorzeczności i SF, że nie kumam, jak komuś może przeszkadzać grywalna bohaterka - w szkole czytałem Parandowskiego, coś tam o tej antycznej Grecji wiem i gry nie muszą mnie tego uczyć, tu chcę się po prostu fajnie bawić. Nikt nigdzie nie pisał, że AC Odyssey to jakiś realistyczny symulator czy coś...
-
Po godzinie ściągania BETY odpaliłem jeden meczyk i już mam dosyć - ginę z prędkością światła, movement jest anemiczny (da się wyglądać zza winkla? bo jakoś nie widziałem tego w opcjach), TTK w sumie spoko, ale mapa za ciasna i chyba już wyrosłem z multi typu - raz my, raz oni respimy się z tej strony. Zdecydowanie bardziej wolę PUBG, gdzie tych lokacji w obrębie jednej mapy jest fhui i za każdym razem walka wygląda zupełnie inaczej. Po ALPHA zastanawiałem sie nad premierowym zakupem, ale teraz widzę, że wleci kiedyś, po grubej przecenie i to raczej tylko dla singla.
-
Ku#wa, miałem grać Alexiosem, ale czytając ten post Sebasa nabrałem ochoty na zagranie "babom"
-
Nie-preorderowcy nie mogą jeszcze ściągnąć? Trochę lipa, bo ok - pogram jutro, ale myślałem, że już będę mógł mieć to na dysku. Jest opcja Download Now, ale jak w nią kliknę, to wyskakuje "not available for purchase".
-
@MAJOCHEY_PL Czy Ty mógłbyś nie uprawiać forumingu po pijaku, yebany alkoholiku? A odnośnie settingu to jakoś nie mam nic przeciwko - może faktycznie wydaje się monotonny i szaro-bury, ale nie jest tak źle, jak się wydaje. Lokacje są fajnie zaprojektowane, dużo ukrytych pomieszczeń, skróty, a także dość niespodziewane, jak na taki "biurowiec" miejsca. Bohaterka "brzydka"? A to rozumiem, że jest jakiś jeden kanon piękności, do którego twórcy muszą dążyć? Nie jest to Lara, czy inna Chloe, ale chyba właśnie o to chodzi - dzięki temu jest taka zwyczajna i naturalna, a nie jakaś botox-silikon-super-hero.
-
Nie no aż tak to nie, ale również bardzo polubiłem ELEXa. Zresztą też doceniam mniej znane i dopracowane tytuły, więc rozumiem Twój punkt widzenia i stąd moje zaniepokojenie Twoją opinią, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że moja byłaby podobna Enyłej, w tym miesiącu i tak obchodzi mnie tylko The Surge 2, więc dobrze, że się wstrzymałem z tym Greedfallem.
-
O cie chooy! Jak już Majochey zbeształ ten tytuł to faktycznie lepiej nie tykać. Wiem, że ma sporą odporność na średniaki, czy gry uznawane za słabe, więc ta opinia jest niepokojąca. Przypominam, że on jarał się ELEXem, oraz praktycznie każdym możliwym symulatorem, od farmera, aż po pociąg
-
Znalazłem takiego starego tweeta i jestem ciekaw, czy ktoś ma może jakieś świeższe info na ten temat.