
Treść opublikowana przez Wredny
-
własnie ukonczyłem...
Sama czysta brudna prawda - łeb od napyerdalania facepalmów bolał mnie chyba bardziej niż podczas meczów naszych piłkarskich orłów. Już chciałem dać plusika, ale tym fragmentem żeś Pan przegiął
-
Konsolowa Tęcza
Zawsze na konsolach, więc Gothic to dla mnie jakiś urban legend tylko, ale i tak ELEX strasznie mi się podobał.
-
Nioh 2
No alpha jedynki mi gierkę sprzedała - jak zayebauem Onryokiego na statku to już wiedziałem, że muszę kupić na premierę - aż dziwne, że później odbiłem się od niej i do dziś leży nie ukończona.
-
Days Gone
Wszystko możessz zrobic później, każdą aktywność dokończyć po fabule, każdą inna linię fabularną czy łapanie bandziorów dla nagród - nic nie przegapisz, więc się nie stresuj
-
Zakupy growe!
Tak średnio bym powiedział Tu masz ciut więcej wrażeń:
-
Zakupy growe!
A ja zakupiłem pod wpływem forumkowych zachwytów. Tzn wiedziałem, że gierka będzie fajna, ale że tego samego dnia wyszło RAGE 2, no to postawiłem na shootera od Avalanche/id. Spusty kilku użytkowników w temacie dedykowanym temu tytułowi (m.in. @Bigby robi robotę), skutecznie uświadomiły mi, że ten tydzień temu postawiłem na złego konia, więc czym prędzej nadrabiam
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Znaczy, że BLACK 2 ? Criterion rozyebali po lochach EA, więc nie mamy co na to liczyć...
- Mass Effect: Andromeda
-
Konsolowa Tęcza
Na E3 tylko CGI, zero gameplayu - zero podjarki.
-
Days Gone
No gierkę miałem od premiery i złożyło się na to kilka dni wonego (między innymi "majówka"), plus ze 4 posiedzenia do piątej nad ranem - szkoda, że nie ma licznika czasu, bo tak mogę tylko zgadywać, ile mi zeszło, ale pewnie z 70h pękło lekko.
-
W co teraz grasz..?
U mnie na tapecie RAGE 2. Dawno nie miałem tak mieszanych odczuć na temat ogrywanej gry. Z jednej strony nienajgorszy model jazdy, bardzo ładny graficznie świat, płynny movement, fajne skille i mega soczyste strzelanie - dopakowaną postacią, z rozwiniętymi umiejętnościami to odpyerdalamy taką rzeźnię, że aż miło popatrzeć - feeria barw, efektów cząsteczkowych, pięknych wybuchów i tryskającej juchy z urywanych kończyn w akompaniamencie zagrzewającej do boju muzy. Do tego też przynajmniej dwa rodzaje "znajdziek", których namierzanie sprawia mi frajdę - balony MB i drony - ich położenie jest raczej losowe, więc fajnie samemu namierzyć i zestrzelić. A z drugiej strony... Ten yebany open-world w najgorszym wydaniu... Niby powinienem się spodziewać, bo w końcu to Avalanche, ale i tak... Do zrzygania 5 rodzajów ikonek pomnożonych razy 50 - kilka rodzajów baz, blokady na drodze, gniazdo mutantów, czy elektrownia i tak do us#anej... Całości nie ratuje "fabuła"... Koncept DOOMa w otwartym świecie wydawał się kuszący na papierze, ale niezbyt dobrze to wyszło w praniu. Mimo wszystko wciąga, bo starcia dają ogromną frajdę, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jakby jednak zrobili z tego bardziej korytarzowe doświadczenie z większym naciskiem na historię, to gierka byłaby dużo lepsza, a tak - trochę taki ładniejszy klon Borderlands z dużo lepszym gunplayem, ale za to bez fajnej fabuły i setek giwer.
-
Days Gone
Kurde, tak czytam to widzę, że miałem zayebiste szczęście, że moimi jedynymi błędami był freaker zaklinowany w masce samochodu, czy te słynne zaniki dźwięku przed patchem 1.06... Z doświadczeń innych wyłania się tu obraz czegoś tak popsutego jak nie przymierzając - AC Unity. Choć znowu - pamiętam, jak chyba @Voytec mówił, że grał przed patchami i nie narzekał na błędy - randomowość tych zdarzeń jest dla mnie niepojęta Dobrze, że Bend szybko działa z tematem i stara się to łatać dość sprawnie.
-
Days Gone
Tu się nie ma co zastanawiać. Jeśli nie masz dość sandboxów, kręcą Cię klimaty post-apo (zwłaszcza "zombie"), lubisz serial The Walking Dead, albo zastanawiałeś się jakby wyglądało TLoU w otwartym świecie, to zdecydowanie jest tytuł dla Ciebie. Do tego interesująca historia, oparta na świetnie wykreowanych postaciach i bardzo fajny, organiczny świat, który jest tak odpowiednio dawkowany, że staje się bardzo znajomym i naturalnym środowiskiem w przeciwieństwie do np UBI sandboxów z ich wielkimi, bezdusznymi mapami.
-
The Last Guardian
Nie miałem żadnych bugów i nie mam pojęcia, o co ludziom chodzi z tym sterowaniem - przeszedłem grę 3 razy, zaliczyłem nawet speedrun i okrasiłem całość platynką. Nic nie wytrącało mnie z immersji, może oprócz okazjonalnych mocniejszych dropów animacji, no i kamery w ciasnych pomieszczeniach.
- The Last Guardian
-
Days Gone
To może zrobić nawet po skończeniu fabuły - te obozy można olać, bo ani nie dają wypasionych giwer, ani części do motocykla, więc można na chwilę obecną je olać. @creatinfreak - po pewnych wydarzeniach znów mapa stanie otworem, więc tak naprawdę nie można tu przegapić niczego, wszędzie można wrócić i wszystko dobić w terminie późniejszym, więc się niczym nie przejmuj, tylko graj
-
RAGE 2
Z tym licznikiem to tak nie do końca bym się zgadzał, bo teraz z ciekawości sprawdziłem w statystykach (swoją drogą bardzo szczegółowych) i mam ledwie 5h... A podczas, gdy robię save, gierka pokazuje mi "Time Played" 1 days 05:54 i w to jestem skłonny uwierzyć, bo trochę czasu już tu spędziłem.
-
Tom Clancy's The Division 2
A to szkodliwe? Świeci? Coś jak fluorescencja?
-
A Plague Tale: Innocence
Jak z dubbingiem? Czytałem gdzieś, że lepsza wczuwka po francusku, bo ruchy ust nie są synchronizowane z angielskim dubem.
-
Days Gone
No fajne przedstawienie nowego typu przeciwnika, ale ogólne to nie wiem - ciemno, klaustrofobicznie, kamera gubiła się w ciasnych korytarzach - chyba wolałbym, aby tego typu misji było jednak tyle, ile było
-
Days Gone
Ło kureła! Grubo Może ten nowy patch coś namieszał, bo takich atrakcji sobie nie wyobrażam - to już jest tzw "gamebreaking glitch" - blokuje, i to dość dosłownie, postęp w misji fabularnej.
-
Platinum Club
Czyli tak jak pisałem - cyborg z masą wolnego czasu - taki to pożyje Dzięki za uznanie w sprawie GTAIV (tu masz najlepszy przykład - platyna chyba po ośmiu latach), ale tu w zasadzie tylko grind w multi i kumaty kumpel do tegoż grindowania (pozdro jastrzabPL) - brakuje 100%, bo jakoś nie chce mi się wracać i bawić w DLC, mimo że Lost and Damned napocząłem, a TBoGT sporo osób chwali, że takie dobre. Ostatnio odpaliłem i oczy bolały mnie od tej zblurrowanej grafiki.
-
Tom Clancy's The Division 2
A no fakt, chyba już na oczy niezbyt widzę, albo uskuteczniłem projekcję własnych życzeń, bo jednak 1h to absolutnie max na jakąkolwiek misję w ekipie jak dla mnie
-
Platinum Club
Jasne, że też można, ale nadal - jeśli uczciwe, to imponujące mieć takie samozaparcie, że od początku do końca tylko ta jedna gra, bez romansów na boku, aż wpadnie platyna. U mnie średnio parę miesięcy wypada pomiędzy pierwszym a ostatnim pucharkiem, stąd moje wątpliwości.
-
Tom Clancy's The Division 2
Ale też nie przekłamuj rzeczywistości, bo 23 minuty to wyżyłowany speedrun gości, którzy mają to w małym palcu - normalnie pewnie będzie tak jak Bluber napisał - koło godziny.