
Treść opublikowana przez Wredny
-
Days Gone
Japończycy mają nieustającą zajawkę na zombiaki - jakby w grze walczyło się ze zmutowaną gigantyczna jaszczurką to sprzedaż byłaby jeszcze lepsza. A jakby te damskie freaki ubrano w mundurki szkolne...
-
Targi: E3, GC, TGS
A jakby te dwa motywy połączyć... Szlachtowanie kataną zombiaków
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Proszę k#rwa, nie zaczynaj
-
Days Gone
No gdzieś tak. Jeszcze sporo grania przed Tobą.
-
Ghost Recon: Wildlands
Spadki jakoś mi nie przeszkadzają, ale rzadko kiedy angażuję się w otwartą wymianę ognia, więc też nie mam okazji doświadczyć takich kwiatków - jak się działa powoli i stealth, to raczej gierka się nie krztusi Model jazdy to wiadomo - padaka, bo UBI chyba nigdy się nie nauczy - od pierwszych WATCH_DOGS jest to spyerdolone i nie zanosi się na poprawę.
-
RAGE 2
No i fajnie, choć brak trofka za poziom trudności trochę dziwi. Pamiętam, że w RAGE od razu leciałem na najwyższym, a jakiś rok później dodali DLC z jeszcze wyższym poziomem, za który nie zabrałem się do dzisiaj.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
U mnie ten kac wyleczyłem Horizonem - może nie ten kaliber, co Wiesiek, ale na tyle podobna gra i wciągająca opowieść, że idealnie wypełniła pustkę po W3
-
Days Gone
Ze śniegiem związany jest też bajer podczas jazdy motocyklem - gdy zaczyna padać, ale tak naprawdę jeszcze go na otoczeniu nie widać, to droga i tak pokryta jest tą roztapiającą się breją i nasz rumak elegancko rozbryzguje ten osad. Ogólnie warunki pogodowe to absolutny top jeśli chodzi o gierki, a to jak po ulewie wyglądają szosy i piaszczyste (błotniste) drogi, pokryte kałużami, to yebany majstersztyk Żeby nie było cukrzenia, mam teraz zarzut odnośnie fabuły, choć do tej pory byłem zainwestowany na maxa. Po pewnych wydarzeniach na Wizard Island, , no i wydaje mi się, że coś takiego powinno się odbyć raczej w pierwszej połowie gry. Nie wiem, chyba że za mało cisnąłem te różne zadania dla wcześniejszych obozów, ale nie wydaje mi się - przed podrózą na południe praktycznie wszystko zrobiłem, oprócz może jednego Bounty Hunta dla Tucker...
- Ghost Recon: Wildlands
-
Days Gone
No podobno w tych darmowych update'ach ma być coś takiego.
- Ghost Recon: Wildlands
-
W co teraz grasz..?
Na pewno w SS, bo tylko w to grałem - zayebisty patent i świetne wykorzystanie DualShocka.
-
GTA VI
Wiem, wiem, ale już mnie męczą "miasta", może dlatego, że sam w mieście mieszkam, pracuję i nie widzę niczego fajnego w tym, że w grze mogę odwiedzić kolejne... Co innego jakaś ciekawa epoka czy coś - tylko wybieg w przeszłość/przyszłość ma dla mnie sens, bo jeśli teraźniejszość to już naprawdę musi być konkretna egzotyka - jakaś Kuba czy inne Indie. A odnośnie amerykańskiego folkloru i malowniczych miejscówek np w Oregonie, z ośnieżonymi górskimi szczytami w tle - jeśli nie masz uprzedzeń do "zombie" to polecam Days Gone - ze wszystkich sandboxów najbardziej przypomina on RDRII jak dla mnie. Do Londynu, jeśli wierzyć przeciekom, zabierze nas kolejna odsłona WATCH_DOGS. No i? Cyberpunk będzie wielowątkowym RPGiem akcji, z masą statystyk, rozgałęziających się questów itp, a ja niekoniecznie piszę o czymś w takich klimatach - równie dobrze może to być życie jakiejś kolonii na Marsie czy coś w ten deseń (wiem, jest Red Faction Guerrilla, ale to jednak nie ten kaliber).
-
GTA VI
To grasz teraz w taki tytuł przecież Dla mnie kolejne GTA we współczesności to wielkie meh... Albo jakaś fajna przeszłość, koniecznie z jednym, dobrze nakreślonym bohaterem, albo konkretny wyskok w przyszłość i pójście w SF. I wolałbym, żeby gierka była poważniejsza - te czasy, gdy GTA miało być satyrą na otaczającą nas rzeczywistość już minęły bezpowrotnie, bo przez wszechobecną polityczną poprawność i tak nie wolno się z niczego śmiać, więc jeśli mają to robić na pół gwizdka, to już w ogóle niech tego nie robią i dadzą zapadającą w pamięć historię - głupoty niech zostawią dla Saints Row np.
-
W co teraz grasz..?
inFamous SS spoko gierka, choć wyraźne zmęczenie formuły - niby inny bohater (ciekawszy), ale to tylko inne miasto i inny zestaw mocy. Monotonne czyszczenie dzielnic... Dobrze, że chociaż niedługa, więc kończy się, zanim zacznie konkretnie przymulać - wciąż najlepszą odsłoną jest dla mnie inFamous 2, choć nie grałem jeszcze w samodzielny dodatek z Fetch.
-
Konsolowa Tęcza
Tak jak @balon napisał, kiedyś te przerywniki (najczęściej renderowane) to było coś, taki pokaz mocy i nagroda sama w sobie za postęp w grze. No i większość gier pochodziła z Japonii, więc scenki były dużo bardziej odjechane i bezkompromisowe - ujęcia z wnętrza rękawa kurtki itp. Na obecnej generacji nie jestem w stanie sobie przypomnieć dobrze zmontowanych scenek, choć może od biedy niektóre z NieR Automata bym tu wymienił, ale też raczej ze względu na ich niecodzienność (zbiorowy sex robotów) niż jakiś wybitny montaż.
-
Konsolowa Tęcza
Ja zawsze chciałem sandboxa w pirackich klimatach od R*... AC Black Flag był fajny, ale wciąż czekam, co by z tematem zrobili mistrzowie gatunku.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Twój adres wszyscy znają, a Mendrek gdzie mieszka?
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Tak jak w podstawce nie miałem z tym problemu, tak starcie z magikiem na plaży, a później z ropuchą w kanałach z DLC zmusiło mnie do zmiany poziomu trudności na Normal Oczywiście, że Serca z Kamienia na pierwszy ogień.
-
Borderlands 3
Tu YY zrobił małe podsumowanie tej twitterowej wojny podjazdowej: No i podobnie jak on - ja również, mimo braku dowodów, prędzej uwierzyłbym Eddingsowi, znając już trochę tę łajzę Pitchforda... A! Byłbym zapomniał - YY nawet użył fragmentu filmika tutejszego clebryty - Cycu1
-
Days Gone
Właśnie chciałem to wkleić - zayebista recenzja, w której wszystko opisane jest rzeczowo, a rzeczy które podpadają pod "gust" są dodatkowo omówione, że mogą być różnie odebrane, więc da się w recenzji zachować obiektywizm, wbrew temu, co tu większość ludu uważa. Z tankowaniem motocykla czy jego łamliwością się nie zgadzam, strzelanie też mi tak bardzo nie przeszkadzało, ale sznuję zdanie gościa, który potrafi je odpowiednio wyrazić i poprzeć konkretną argumentacją.
- Ghost Recon: Wildlands
-
Days Gone
Łod chooya Jak mi się LL pojawiło, to byłem mega zaskoczony, że coś tak dużego ukryli przede mną, a to ledwie... Tak czy siak - będzie jeszcze lepiej - pod wieloma względami A Sam Witwer jest zayebisty - szkoda, że tak rzadko udziela się w gierkach. Oprócz SW TFU coś jeszcze dubbingował? Bo swojej twarzy chyba tylko w tych gierkach użyczał (no i oczywiście DG). Super protagonista i kolejna zayebista nowa postać do panteonu zayebistych postaci PlayStation. Niedawno była Aloy, później Kratos, kóry przeszedł taką zmianę, że z premedytacją podciągam go pod "nowe postacie", a teraz Deacon...
-
Days Gone
Nie wiem, u mnie były normalnie 3 na starcie.
-
Days Gone
Wiadomo - użyłem skrótu myślowego. Oczywiście, że niektóre regiony są zablokowane, mapa jest zamglona i to też mi się podoba, bo do pewnego momentu myślałem, że autentycznie będziemy jeździć pomiędzy Copelandem a Tucker i to tyle, a tu po jakichś 20h nagle Lost Lake, a po kolejnych... I tak dalej - bardzo fajnie dawkują nam ten świat, dzięki czemu nawet po tak długim czasie wciąż odkrywamy coś nowego, jesteśmy zaskakiwani i mamy ciągłe wrażenie progresu. U mnie na ten moment to również GOTY 2019, choć ma swoje za uszami, głównie technicznie (spadki fps podczas jazdy, typowo sandboxowe glitche) i jeśli chodzi o AI - cała reszta jest super. 8/10 należy się jak psu buda