Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    Nioh

    Dla mnie w każdym souls-like'u fabuła jest nieistotna - wystarczy mi świat gry, skonstruowany tak, by sie go zwiedzało z przyjemnością, z poukrywanymi sekretami i skrótami, a także radocha z pokonywania kolejnych wyzwań. Chyba tylko w The Surge doceniłem tło fabularne, a tak cała reszta to dla mnie zayebiste gierki video z jakimś tam L O R E, które robi klimacik, ale średnio mnie obchodzi
  2. Wredny

    Borderlands 3

    Serio aż taka podjarka kolejnym Borderlands? Jedynkę nawet splatynowałem, dwójkę ledwo napocząłem, to samo z Pre-Sequelem - chyba spoko gierki, ale bez szału, więc trochę zdziwiony czytam te podniety
  3. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Ale trzeba przyznać, że jest to rozwiązanie ciekawsze.
  4. Wolałem przed snem nie próbować Dziś się nim zajmę. Ogólnie fajne jest to, że wzorem soulsów, wyjście z gry pozostawia nas dokładnie w tym samym miejscu, w którym staliśmy, więc szybki upload w chmurę i po ewentualnych porażkach można zaczynać bez powiększania zarazy.. @Szajka - rocznik '80, z RE2 mam podobnie, choć ja jeszcze przed Sherry, więc jesteś dalej
  5. Ale wtedy hobby zaczyna na tym cierpieć i ewoluuje w stronę kolekcjonerstwa, jak u mnie np. Zbieram te gierki, ale brak czasu powoduje, że kupka wstydu rośnie. Wczoraj dotarłem na wielką arenę z pobojowiskiem, więc pewnie czeka mnie "koniuszy" - zrobiłem Quit, bo przed snem nie chciałem się wrukwiać
  6. Wredny

    DayZ

    @Square Można przenieść do ogólnego, bo dziś widziałem taki trailerek z wersji na XBOXa: Mega klimatyczna sprawa i mimo wielu przestarzałych mechanik, czy nienajświeższych technikaliów bardzo chcę w to zagrać, ale o wersji na PS4 żadnych konkretów, tylko same ogólniki typu "późny 2019".
  7. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    To akurat występuje od samego początku - mój panopek też czasem staje się latynosem, bo to był default, z którego go stworzyłem - czasem wraca mu ciemniejszy kolor skóry i pierwotne rysy twarzy
  8. Padła BIJACZ!!! Poszło coś koło dziesięciu prób chyba... Ogólnie mój styl walki lekko trąci serem, ale liczy się efekt I tak dobrze, że nie uciekłem się do wykupienia tej techniki Nightjar Slash - widziałem filmiki na YT, gdzie można ją dojechać spamując w kółko tym ciosem. Jestem z siebie dumny i lecę dalej
  9. A mnie bije Pani Motyl... Pierwsza faza leci już gładko, prawie na perfect czasami, ale w drugiej za dużo się dzieje i nie ogarniam
  10. Wredny

    Wolfenstein: Youngblood

    No to że pewnie poniesie ich zbytnio w lewą/feministyczną stronę - już poprzedniej części było to nie do zniesienia.
  11. Wredny

    Wolfenstein: Youngblood

    No ja po The New Colossus już na premierę się w to pchał nie będę, chyba że na ten okres przypadnie jakiś przypływ gotówki i nie będę miał w co grać. Co-opowy kierunek mnie nie jara, bo jestem graczem singlowym, plus po ostatnich fabularnych rzygowinach boję się, co tutaj odyebią, zwłaszcza jak bohaterkami są dwie dziewczyny...
  12. @Josh to wbiłeś platynkę, czy nie? Bo te screeny g.. mówią No i jak z zakończeniami? Bo po liczniku czasu wnioskuję, że nie przechodziłeś gierki kilka razy.
  13. Wredny

    The Surge

    Dla niezdecydowanych The Surge w kwietniowym PLUSie - liczę na to, że więcej osób doceni gierkę dzięki temu.
  14. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Ten Heroic bez checkpointów Toż to będzie trudniejsze niż Sekiro
  15. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Piękna fotka, aż mi się znów grać zachciało, choć ja dopiero na 15 levelu chyba, więc takie zdobycze jeszcze dłuuugo przede mną Przez Sekiro zupełnie olałem Waszyngton niestety i sam nie wiem, kiedy wrócę - trzeba będzie okazjonalnie odpalić raz na jakiś czas.
  16. Wredny

    Days Gone

    No mi też średnio widzi się ta Rambo-rozpierducha, bo kłóci się to z ogólnym feelingiem survivalu (no i to M249 w łapie - trochę przeginka), ale mam nadzieję, że wszystko ładnie będzie wyjaśnione, a takie momenty należeć będą do rzadkości. Trailera nie oglądałem, bo zaraz całą grę poznam przed premierą, więc już nic nie odpalam.
  17. To napisz to Qdi'emu następnym razem, bo pyerdoli farmazony na tym swoim streamie
  18. Myślałem, że takim bydlakom nie da się robić takiego psikusa. Wcześniej spotkałem takiego jednego grubasa z młotem i mimo posiadania jednego paska energii, nie mogłem ani na niego skoczyć, ani wbić mu kosy w plecy, więc założyłem, że bossowi też tego nie dam rady uczynić.
  19. OK, Pijaczu ostro mną wyciera podłogę... Wszystkie mobki ogarniam (choć te z bocznych korytarzy czasem niepotrzebnie się dołączą), ale on jest konkretnym koksem.
  20. Wredny

    Shenmue HD Colection

    No to tylko druga opcja - budowanie bazy użytkowników i przypomnienie staruchom o co biegało
  21. Niekoniecznie... Mnie NIOH pokonał (choć kiedyś jeszcze się podejmę), a tutaj jest zupełnie inaczej i póki co - nie narzekam. OK, nadal nie doszedłem do żadnego bossa, a mini bossów ubiłem ledwie trzech (czwarty mnie bije), ale jest spoko jeśli chodzi o poziom trudności.
  22. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Myślę, że tak - do 30 levelu to człowiek i tak łapie, co mu w ręce wpadnie. I tak - zarówno czapki, jak i okulary parę razy mi dropnęły.
  23. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Odnośnie wyposażenia to jestem pod wrażeniem, jak każdy najmniejszy jego element (plecaki, holstery, klaty) jest wymodelowany. Każda marka, rodzaj, ma inny wygląd, różni się masą szczegółów i to na etapie początkowych leveli, gdzie przecież co chwila mielimy te goowienka. Masa pracy została w to włożona - niezły kontrast w stosunku do Anthem, gdzie wszystko wygląda tak samo.
  24. Od wczoraj na liczniku mam około 6h i na razie muszę przyznać, że jest... interesująco Aktualnie utknąłem w Hirata Estate, bo tam jest pewien Shinobi Hunter, który mną pomiata i na razie mam z nim problem. W poprzedniej lokacji wyczyściłem wszystko, z generałami były pewne problemy ale ogólnie poszło dość sprawnie, podobnie jak z zakutym ogrem - za zepsutym mostem trafiłem na pewną gadzinę, której wbiłem kozik w oko i chyba go tylko wrukwiłem - tak czy siak spadłem w przepaść i więcej nie próbowałem z nim zadzierać Klimacik super, oprawa ascetyczna, ale ma swoje momenty, animacja super - poruszanie się, finishery... System walki fajny, rozwój postaci też ciekawy - mimo tak wielu zmian to nadal jest souls-like z "ogniskami", "estusami", laską, która nam "estusy" upgrade'uje, czy z wrogami, którzy respią się po spoczynku przy "ognisku" - wszyscy, którzy zaklinają rzeczywistość, pisząc że to nie są kolejne "soulsy" (jakby to jakaś wada była) "bo system walki i stealth", mogą już przestać, bo wystarczy w to pograć, by mimo pójścia trochę w innym kierunku, poczuć się jak w domu.
  25. A pewnie, że bym zagrał, ale doskonale wiesz, że jestem jednoplatformowcem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...