Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    OK, stworzyłem nowego agenta i jestem w miarę zadowolony z jego wyglądu, plus zakupiłem za 21zł 500 premiumków, bo chciałem go odziać w zestaw JTF (spory kawał czasu w jedynce biegałem w tym mundurze), no i zaczęło mi się na powrót podobać Zwiedzam, wykonuje misje i drobniejsze zlecenia, zaglądam w każdy kąt, zbieram surowce itp - fajnie jest Dostałem jakieś zaproszenie od ThirdWave, ale podobnie jak Second, tak i ta nazwa jakaś taka bez jaj i charakteru - odrzucam
  2. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    No raczej - w co-opie to nawet Anthem jest fajnym tytułem. Jak już wielokrotnie pisałem - do endgame nie widzę sensu grać w co-opie, bo uwielbiam zwiedzać, oglądać, wysłuchiwać i wczuwać się w klimat, a tego w ekipie się nie da robić i moje granie solo nie ma nic do rzeczy, skoro jedynkę też ogrywałem samotnie i ją uwielbiam... Może po prostu jestem źle nastawiony do tego, zwłaszcza że do tej pory w tym roku ogrywałem cudowne RE2 i mega klimatyczne METRO Exodus - przy nich TD2 wydaje się takie... średnie...
  3. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Kuźwa, nie chce mi się w to grać... Nie wiem, może jakiś kryzys gracza, ale nie czuję tej podjarki, którą jeszcze miałem podczas bety. Jakoś tak bez większego przekonania kupiłem ten tytuł wczoraj, no i zasnąłem tuż przed zagraniem, a jak się obudziłem po północy to wolałem z ziomkami w PUBGa popykać. Dziś odpaliłem, pobiegałem trochę, wykonałem parę misji, które znałem już z BETY (może tu tkwi problem, bo już znam ten fragment), no i oprćz tego, że ładne to, to jakoś zupełnie mnie nie robi... Skasowałem swojego agenta, bo to co w nocy stworzyłem (swoją drogą beznadziejny ten edytor) okazało się jakimś latynosem, no i z przerażeniem stwierdziłem, że to kolejny tytuł wpisujący się w narrację "woke", bo białych mężczyzn jest tu sztuk JEDEN, podczas gdy inne grupy etniczne mają przynajmniej po dwa modele Do tego te pedofilskie brody i wąsy, które wyglądają jak przyklejone - gdzie jakiś tygodniowy zarost, coś bardziej naturalnego? Teraz muszę zaczynać od nowa, wybrałem jakiegoś łysego niggasa, bo jest najbardziej do mnie podobny i będę się zmuszał, żeby w to grać... Nie wiem, co jest, przecież jedynkę uwielbiam, a tu widzę masę dobrego, ale jakoś mnie gierka do siebie zniechęca...
  4. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    DywizjaPL? Jakoś tak bez polotu @Voytec - masz już jakąś fajną nazwę? Bo przecież nie pójdziemy do "DywizjaPL"...
  5. Szukaj na YT "Cycu1" - największy fachowiec od tego typu porównań
  6. Wredny

    Anthem

    Widać, że kierują się samymi szlachetnymi pobudkami - oby więcej takich wydawców
  7. Wredny

    Zakupy growe!

    W końcu mam i ja Wersja zwykła, bo okładka mi się bardziej podoba (choć te "Wymaga połączenia z internetem" w pięciuset językach trochę ją paskudzi). Aktualnie ściągam 41GB patch, więc grane pewnie będzie dopiero za godzinę
  8. Wredny

    Sniper Elite IV

    Beka, bo właśnie odpaliłem SEIII na PS4, żeby sobie przypomnieć, gdyż mam ambicję na drugą platynkę, a tu taki news (choc już od dłuższego czasu przewijały się takie plotki). SEV2 wymaxowane, ale z chęcią kiedyś dorwę tego remastera, bo uwielbiam tę serię. SE4 wciąż w folii, bo uparłem się, że najpierw drugi zestaw z SEIII musi wpaść W sumie przygarnąłbym remastera jedynki, strasznie mi się podobała ta gierka na PS2. Wiem, że teraz byłaby archaiczna fhooy, ale klimacik był zacny.
  9. Znam to uczucie i rozumiem, ale ja piję do skomplikowania systemu walki i roli, jaką w tym wszystkim odgrywa refleks - u mnie już nie te lata i manualnie robię się upośledzony, więc od dawna mam problem z mordobijkami, ścigałkami i gierkami slasheropodobnymi - soulsy akurat problemu nie stanowią raczej
  10. No to, że nawet w takim pseudo-slasherze mam problemy, to co dopiero w tytule, który ma system walki dużo bardziej rozbudowany.
  11. Sam nie wiem, po co się w to pcham, bo dla mnie wszelkiego rodzaju God of Wary na Normalu były sporym wyzwaniem, a takiego Nioha ledwo co napocząłem. Soulsy to pikuś, bo tam system walki to prymityw, który nawet ja ogarniam, ale tutaj mogę mieć duuuuuży problem... No cóż - nie takie gierki odstawiałem już na półkę z adnotacją "kiedyś wrócę, obiecuję", więc tragedii z tego robic nie będę
  12. Po przeczyszczeniu i przywróceniu do życia mojego topielca (dało się!), okazało się, że bateria daje radę i elegancko trzyma. Problem pojawił się po skręceniu całości - R1, R2, L1, L2, touchpad, oraz Share/Options strasznie topornie chodzą, wskakują na swoje miejsca z trzaskiem itp. W weekend trzeba będzie znów rozkręcić i zobaczyć, gdzie popełniłem błąd...
  13. Wredny

    Ghost of a Tale

    Na PS Store za 104zł jest. Powyżej stówki za cyfrówkę to dla mnie wciąż psychologiczna bariera, zwłaszcza teraz, w obliczu The Division 2 i Sekiro... Czekałem tyle czasu to i do najbliższej promocji dotrwam
  14. Wredny

    Ghost of a Tale

    Gierka na PeCetach i XBOX znana już od 2016, kiedy to pojawiła się w ID@XBOX w swojej wczesnej wersji, natomiast PeCetową premierę miała dokładnie rok temu. Wczoraj wskoczyła na sklepiki M$ i Sony (niestety chyba tylko cyfrówka), więc zakładam temat, bo może ktoś o tym nie słyszał. Na wiki określają to mianem "independent action-roleplaying game", choć gameplaye pokazuja głównie skradanie i unikanie starć. Gra robiona jest przez garstkę ludzi, z czego większość roboty wykonuje jeden koleś, niejaki Lionel "Seith" Gallat. Pamiętam, jak kiedyś widziałem jakieś materiały i bardzo chciałem w to zagrać, bo wygląda prześlicznie - główny bohater jest przeuroczy, gierka zebrała bardzo dobre oceny, a całość ma bardzo fajny klimacik. Trochę szkoda, że konsolowy release nastąpił właśnie teraz, gdy dookoła pełno dużych tytułów, ale trzeba będzie dać myszaqowi szansę Grał ktoś już, jakieś wrażenia?
  15. O to to to - jak nie będzie powtórki z Blighttown to nie ma co płakać - a nawet wtedy uznałem Dark Souls za jedną z najlepszych gier, w jakie kiedykolwiek miałem okazję zagrać.
  16. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    AgenciForumka ForumkowiAgenci Division303 W nawiązaniu do gierki Agents of Mayhem można również zastosować "AgenciRozpyerdolu", koniecznie pisane w ten sposób, bo inaczej może być ban
  17. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

    Ja w Destiny, ze względu na tematykę, założyłem klan StraznicyGalaktyki - byłem z tego dumny, bo fajna nazwa i pasująca do tematu. Tutaj faktycznie trzeba by coś z jajem i oryginalnie, najlepiej w klimacie The Division, żeby nie było tak całkiem oderwane od gierkowej rzeczywistości. Na pewno nazwa dwuczłonowa, zapisywana właśnie w takim formacie, jak powyżej, czyli DwaSłowa, no i w miarę bez polskich znaków, żeby nie wyglądało głupio... Ciężka sprawa... Zaproponowałbym liczbę mnogą mojego starego PSN ID, ale kiedyś wyłapałem za to bana od Sony, więc może lepiej nie
  18. Wredny

    Tom Clancy's The Division 2

  19. Wredny

    Platinum Club

    Podobnie jak u mnie - jedynkę dwukrotnie zrobiłem na 100%, ale przy dwójce mi się zwyczajnie nie chce - za dużo yebania się ze wszystkim, a inne gry nie przestają wychodzić, więc mimo że uwielbiam RDRII i dla mnie jest to 10/10 to pewnie nigdy się nie zmuszę do walki o platynę (multi nawet nigdy nie odpaliłem).
  20. Wredny

    Platinum Club

    Praktycznie zawsze - tak to już jest z trofeami, że przeważnie ich zestawy zawierają kilka upierdliwych pucharków, które racjonalnie myślący osobnik powinien zwyczajnie olać. Ale nasza wrodzona upartość, nerwica natręctw, pedantyzm, czy co tam innego pcha nas do calakowania, zmusza nas do męczenia się z wieloma głupotami. Kwestią indywidualną jest, kto w jakim momencie każdy z nas wyznacza sobie granicę. Ja od dawna nie platynuje wszystkiego, choć przyznaję, że czasem czuję jakieś ukłucie w sercu, gdy patrzę na tytuł, obok którego widnieje biedne 27% np, ale dla zdrowia psychicznego po prostu trzeba to olać i odpalić następny tytuł - dzięki temu zaległości będę mniejsze, a głowa zdrowsza
  21. Wredny

    Platinum Club

    Normal dostarcza wystarczająco wrażeń, a ten Ranger Hardcore, przy tej upośledzonej mechanice poruszania się i strzelania powodowałby więcej frustracji niż radości z gry.
  22. Wredny

    Platinum Club

    METRO EXODUS Platyna #112 i zaledwie druga w tym roku... Bardzo dobra kontynuacja świetnych poprzedniczek, choć nie pozbawiona wad. Rozbudowanie formuły, oraz zwiększenie rozmiarów niektórych lokacji czasem wyszło na dobre (Volga, Taiga), a czasem niepotrzebnie psuło klimat (Caspian). W ogólnym rozrachunku jest jednak fajnie, bardzo mrocznie, survivalowo, wymagająco i bez prowadzenia za rączkę - to lubię. Technicznie (oprócz tego, co poniżej) to naprawdę solidny kawałek kodu, graficznie miażdży mosznę, a i dźwiękowo też jest bardzo dobrze. Z wad wymieniłbym koszmarnie długie loadingi, input lag przy celowaniu, brak możliwości wychylania się zza rogu/osłon, zbyt wiele nieinteraktywnych scenek, drewniany dubbing angielski (rosyjski zniechęcił mnie w poprzedniczkach, więc tu nawet nie odpaliłem), Artyon-niemowa (w poprzednich częściach można to było znieść, ale w tej, gdy bohaterowie zwracają się bezpośrednio do niego, zadają mu pytania... słabe to było), średnio fajna ekipa, no i dość kliszowate, pozbawione jakiegoś ładunku emocjonalnego, dobre zakończenie (złe jest dużo lepsze i można łezkę uronić). W temacie trofeów jest średnio-łatwo, kilka za ukończenie poziomów i za zrobienie w ich trakcie jakiejś czynności, trzy za znajdźki (strasznie upierdliwe w tych większych lokacjach, bo trzeba grać całą od nowa, pchnąć na niej fabułę, żeby można się było gdzieś dostać), za dwa zakończenia, no i za najwyższy poziom trudności (Ranger Hardcore). To ostatnie można załatwić exploitem, polegającym na usunięciu danych, nie pobieraniu patcha, przejściu levelu Moscow, a później chapter select, wybór Finale i wpada trofeum. Podsumowując: Ocena Gry - 8/10 Trudność w zdobyciu Platyny - 4/10
  23. keczu78 - co to za herbatnik? Teraz będzie yebau minusami na lewo i prawo, bo się wygłupił na Pchlim Targu i oberwał zasłużoną czerwoną falą? Niby nie powinno się śmiać z upośledzeń, ale tutaj ciężko się powstrzymać...

  24. Wredny

    Zakupy growe!

    A wiadomo, czy działają również z PS3? Bo moje Wireless Stereo Headset 2.0 wyglądają, jak z kolekcjonerki METRO Exodus Uprzedzając pytania - czas posiadania około 4 lat, obchodziłem się z nimi jak z jajkiem, odkładane z namaszczeniem, delikatnie podnoszone, a większość czasu gram na kinie domowym - po prostu Sony robi taki szajs... Połamane w kilku miejscach, usztywnione łyżeczkami do herbaty (mówcie mi McGyver) i owinięte sporą dawką taśmy. Nauszniki dodatkowo się łuszczą, więc po każdej sesji muszę stać przed lustrem i czyścić okolice uszu, bo mam na sobie pełno tego czarnego syfu
  25. Wredny

    Shenmue 3

    Zalatuje strasznym drewnem, ale też wygląda na bardzo wierne oryginalnym częściom... W sumie to wygląda, jak kolejny remaster z Dreamcasta i jakbym nie przeszedł dwóch poprzednich, to myślałbym, że to scenki z którejś z nich Kij tam - mam tylko nadzieję, że Suzuki miał naprawdę całą historyjkę w głowie i że będzie warto jej doświadczyć, a nie że zrobił gierkę, żeby sentymentalnych ludzi na hajs naciągnąć - nie każdy tytuł musi być wykonany jak RDRII, żeby mnie zabawił - nadal daję Shenmue III kredyt zaufania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...