Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Użytkownik @oFi ? Chyba jednak przestanę szanować... Ktoś tu zapomina o NieR Automata czy ostatnio chociażby Sekiro... Ale o tytuły od Sony to raczej nie ma się co martwić - będzie tego pełno na półkach.
  2. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Użytkownik @oFi ? Zawsze szanowałem
  3. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Ogólne
    Mi się bardzo podobała jedynka, przez co do tego kolorowego, popyerdolonego klimatu z FC New Dawn niezbyt byłem przekonany, ale z każdym kolejnym materiałem wygląda na to, że pomimo swej odmienności będzie zayebiście - a to jest najważniejsze
  4. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mój nabytek niezbyt nadaje się na "samotne wieczory", bo podobno najlepiej smakuje w co-opie Po recenzji ACG nie wytrzymałem i stwierdziłem, że muszę nabrać wprawy w strzelaniu do licznych hord zombiaków, bo do mojej gry roku już praktycznie tylko tydzień
  5. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Widząc ten nagłówek pomyślałem sobie, że 25 tytułów to fhooy miejsca i spokojnie dam radę, zwłaszcza jak zrobię sobie w głowie jakiś plan typu 5 generacji po 5 tytułów... Niestety rzeczywistość okazała się trudniejsza, ale mimo to starałem się trzymać pewnych wytycznych, żeby się nie pogubić. Poniżej zestawienie w porządku raczej chronologicznym, aniżeli na zasadzie "im wyżej tym lepsza" 1. Another World (Amiga) - przez długi czas mój ulubiony tytuł ever. Cudowne dzieło praktycznie jednego człowieka, wspaniałe intro, przepięknie animowany główny bohater, klimatyczne miejscówki, minimalistyczna, a mimo to wzruszająca opowieść. 2. Mortal Kombat II (Amiga) - najlepsze mordobicie ever. Jeden z pierwszych tytułów, jakie posiadałem na swojej świeżo zakupionej, używanej A600. To były pierwsze zakupione 4 dyskietki, z którymi poleciałem do kumpla, żeby mi nagrał to cudo - prawdopodobnie główna przyczyna śmierci mojego joysticka QuickShot i powód, dla którego zacząłem grać na padzie 3. Ishar II (Amiga) - cudowny RPG, z ogromnym i zróżnicowanym światem, oraz ciekawymi postaciami, które mogliśmy werbować do drużyny. To głównie ten tytuł uczył mnie języka angielskiego. Część większej sagi (Crystals of Arborea i właśnie trylogia Ishar), ale to dwójeczka na zawsze pozostanie w moim sercu, bo była pierwszą, w którą zagrałem. 4. Moonstone (Amiga) - protoplasta Dark Souls, zróżnicowane miejscówki, śliczna, ręcznie rysowana grafika, kapitalna animacja, zatrzęsienie przeciwników, krew, brutalność i ogromna różnorodność naszych zgonów... No i to intro 5. Frontier (Amiga) - duchowy spadkobierca ELITE, twór Davida Brabena, jedna dyskietka wypełniona po brzegi nieskończonym wszechświatem w wersji wektorowej bez cienia tekstur Nieskończone możliwości, napędzane młodzieńczą wyobraźnią. Mimo animacji spadającej do poziomu 2fps, jeden z najlepszych tytułów, w jakie w życiu grałem. 6. Desert Strike (Amiga) - zamierzchłe czasy, gdy nazwa Electronic Arts oznaczała zayebisty tytuł. Helikopterowa strzelanka w rzucie izometrycznym, z rozwalaniem otoczenia i ratowaniem wojennych więźniów. Cudowna oprawa i końcówka, w której dane jest nam zabić Saddama Następne części już niestety nie tak fajne, choć wciąż niezłe. 7. Metal Gear Solid (PSX) - absolutne arcydzieło, ogromny szok, praktycznie granie w film, kwestie mówione, które znam na pamięć i które również sporo mnie nauczyły w temacie języka angielskiego. Kapitalny gameplay, jeszcze lepsza fabuła z kilkoma zaskakującymi twistami - mistrzostwo. 8. Resident Evil 2 (PSX) - część od której zacząłem znajomość, odsłona zaliczona kilkanaście razy, ogromne replayability, dwie płyty, zróżnicowane scenariusze i niesamowity klimat. Tegoroczny remake jak najbardziej udany, ale to oryginał na zawsze będzie tym pierwszym. 9. Vagrant Story (PSX) - wspaniały RPG, z nietuzinkowym klimatem i oryginalną oprawą graficzną. Epickie starcia z wyvernami, cafting coraz to lepszego żelastwa i słynny tatuaż, który zagościł również na moim ramieniu - bez wątpienia jedna z najważniejszych gierek mojego życia. 10. Final Fantasy Tactics (PSX) - kolejna produkcja od Square, tym razem taktyczny jRPG w baśniowym Ivalice. Tytuł, przy którym na samej tylko pierwszej walce sędziłem jakieś 50h, by wymaksować postacie przed resztą gry 11. Dino Crisis 2 (PSX) - pierwsza część była fajnym "residentem z dinozaurami", ale to druga skradła moje serce za sprawą zmiany klimatu, dodaniu drugiej postaci i zrobioeniu z tego naprawdę rajcownego arcade-shootera. Do tego fajna fabułka, z nielichym twistem i mamy sequel idealny, w którym twórcy nie bali się poeksperymentować z formułą - wiele bym dał za remake w stylu RE2. 12. God of War (PS2) - pewnie że dwójka była bigger, better itp, ale to pierwsza część, o której nie wiedziałem zupełnie NIC, zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Kumpel opisał mi ją takimi słowami "miks Prince of Persia i Mortal Kombat" 13. Burnout 3 Takedown (PS2) - najlepsza odsłona Burnout, przepiękna grafika, urywająca łeb dynamika i te wszystkie aktywności, które aż się prosiły, by zaliczać na złoto 14. Resident Evil 4 (PS2) - dla tej gry kupiłem Gamecube, ale gierkę ostatecznie i tak ograłem na PS2, bo jednak co Verbatim to taniej Zmiana klimatu dość zaskakująca, ale jakie to było dobr - około 40h niesamowitej przygody w wielu niezapomnianych lokacjach - jedna z najlepszych gier ever bez podziału na kategorie. 15. Grand Theft Auto San Andreas (PS2) - już Vice City było zayebiste, ale tutaj R* przeszli samych siebie. Olbrzymi świat, klimat gangów LA lat 90-tych, symulator życia... 16. Metal Gear Solid 3 (PS2) - najlepsza odsłona MGS, choć dopiero w wersji Subsistence (wcześniejsza była trochę męczarnią ze względu na kamerę). Zayebiste lokacje, najlepsze walki z bossami ever, masa świetnych patentów oraz jedne z najlepiej wyreżyserowanych cut-scenek w dziejach medium. Przez wiele lat moja ulubiona gra ever 17. Dead Space (PS3) - absolutnie cudowny survival horror, praktycznie bez wad. Rzadko kiedy gry tak dobrze znoszą upływ lat, a DS jest właśnie taką perełką - to wciąż absolutne 10/10 i klasa sama w sobie. Kontynuacje choć fajne, to zupełnie zbędne, bo jedyneczka była kapitalnie skonstruowaną całością. 18. Bioshock (PS3) - FPS inny niż wszystkie, niezwykły klimat, intrygujący setting, kapitalna muzyczka, kombinowanie, eksploracja, do tego interesująca fabuła z zayebistym twistem. 19. Red Dead Redemption (PS3) - kolejna zmiana na moim tronie najlepszej gry ever, bo "GTA na dzikim zachodzie" okazało się strzałem w dziesiątkę. Charyzmatyczny protagonista, interesująca historia, plejada niezapomnianych postaci i niezwykle żywy świat, w którym można się było zatracić... 20. The Elder Scrolls V SKYRIM (PS3) - tytuł, przy którym spędziłem prawie 200h, zwiedzając, eksplorując, lootując i ubijając niezliczone ilości tałatajstwa - piękny, ogromny świat do zwiedzania, bezbłędny klimat fantasy, magia, miecz i smoki - aż sobie chyba odświeżę remasterka 21. Dark Souls (PS3) - niby powinienem wpisać tu Demon's Souls, ale odbijałem się od niej ze 3 razy, zanim wreszcie zaskoczyło. Dark Souls odpaliłem wręcz z marszu i z miejsca się zakochałem. Ten klimat, ten design, ta konstrukcja świata, to wyzwanie... Tytuł, który na długi czas obrzydził mi inne gry i wciąż najlepsza odsłona serii. 22. Uncharted 2 Among Thieves (PS3) - jedynkę wspominam ciepło, ale ogólnie trochę się z nią męczyłem i musiałem się do niej na siłę przekonywać, natomiast dwójka... Jedno z niewielu 10/10, które bez wahania wystawiam. Poprawiono wszelkie bolączki poprzedniczki i dostaliśmy sequel idealny - wciąż najlepsza część serii. 23. The Last of Us (PS3) - arcydzieło od Naughty Dog, przepiękna opowieść w genialnie oddanych klimatach post-apo. Cudownie zagrane postacie dwójki głównych bohaterów, emocje, twisty, a do tego rajcowny gameplay w liniowych, aczkolwiek pozwalających na eksplorację, misternie przygotowanych miejscówkach. Przeszedłem 4 razy, za każdym razem nie skipując genialnie zagranych cut-scenek. Do tego zayebiste multi - ten tytuł strącił RDR z mojego tronu 24. Wiedźmin III Dziki Gon (PS4) - tytuł, dla którego przesiadłem się na nową generację, bo każdy trailer krzyczał, że to będzie moja gra życia. Przed premierą gorączkowo nadrabiałem prozę Sapkowskiego, bo Wieśka znałem tylko "ze słyszenia" (i ze średnich technicznie komiksów Polcha). Jedyna gra, w której polski dubbing jest tym najlepszym, przepięknie wykreowany świat, wciągające questy, wybory, starcia z potworami i bezbłędne odwzorowanie klimatu książek... 25. Red Dead Redemption II (PS4) - moja aktualna gra życia. Z początku byłem nastawiony sceptycznie, bo GTAV oprócz świata i grafiki niezbyt wiele oferowało, poza tym prequel, więc jakiś no-name głównym protagonistą... W życiu nie cieszyłem się bardziej z tego, że musiałem odszczekać swoje słowa - majstersztyk, zupełnie nowa jakość i tytuł, przez który inne sandboxy znów mają przerąbane, bo żaden nie wytrzyma porównania. Do tego zayebisty główny bohater (lepszy niż JM), fajna historia i oczoyebna oprawa z ilością i jakością detali, godną korytarzowego tytułu na 5h... R* znów gra we własnej lidze (online przemilczę, bo nigdy nie kupowałem ich gier dla doznań sieciowych). Żal kończyć, bo z zestawienia musiały wylecieć takie tytuły jak Sensible World of Soccer 95/96, Cannon Fodder, Tenchu 2, Soul Calibur, Portal 2, Horizon Zero Dawn czy najnowszy God of War, ale 25 to 25, więc coś musiało pójść pod nóż OK, wyrzuciłem to z siebie i ciekaw jestem, kiedy lista ulegnie jakiemuś przetasowaniu... Może jeszcze w tym roku, gdy nadejdzie TLoU Part II... Kto wie...
  6. Wredny odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ja przy moim zerowym skillu i starczym refleksie rozwaliłem go właśnie parując - patrzysz na błysk klingi i już wiesz, że musisz błyskawicznie dwa razy wcisnąć L1, powtarzać aż padnie
  7. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    I doliczyć ze 20zł za wysyłkę - na jedno wyjdzie
  8. Wredny odpowiedział(a) na Faka odpowiedź w temacie w Ogólne
    To czym strzela Ci się najlepiej, ma fajne perki i zadaje jak największy damage - zero filozofii.
  9. Wredny odpowiedział(a) na Plugawy odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Zagrałbym sobie w sandboxa w klimacie zombie-apokalipsy, co niedługo będzie mi w końcu dane, jeszcze tylko 10 dni... A z rzeczy bardziej nieosiągalnych - chętnie przywitałbym chociażby zwykły remaster kilku straszaków ery PS2 - Cold Fear, The Thing i obydwie części The Suffering
  10. Wredny odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Square - trochę żeś z d#py tę dyskusję tu umieścił - nie o tym był ten temat do tej pory - przed chwilą przeczytałem całość i te egzystencjalne rozterki Beriona za chooya tu nie pasują... Może zbierz jego ostatnie wypowiedzi (z tematu RE2 i Wolfensteina) i załóż mu osobny temat pod jakąś fikuśną nazwą, a nie upychaj byle gdzie.
  11. Wredny odpowiedział(a) na Wredny odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ale ch... mnie jakieś abonamenty, jak ja chcę wersję pudełkową? No i chcę w to zagrać jeszcze w tym tygodniu np.
  12. Wredny odpowiedział(a) na Wredny odpowiedź w temacie w Ogólne
    No właśnie też się dziwię, choć nastawiałem się na zakup po roku np, za 80zł max, to day-one się nie spodziewałem W ogóle gierka przypomina trochę The Division, co dla mnie jest kolejnym plusem
  13. Wredny odpowiedział(a) na Wredny odpowiedź w temacie w Ogólne
    Właśnie chciałem to wkleić Kuźwa, jak ACG mówi "kupuj" to już sam nie wiem - jeden z niewielu YouTuberów, z których zdaniem się liczę, bo zwyczajnie zna się na swojej robocie - praktycznie nie wymienił wad i wygląda na to, że w swoim gatunku tytuł jest naprawdę zayebisty, zwłaszcza w tym przedziale cenowym... A miałem już nic przed Days Gone nie kupować Ale musiałbym mieć do tego ekipę, bo z botami to się nie da za bardzo - zobaczę ile osób tutaj będzie chciało to kupić na PS4 i wtedy podejmę decyzję
  14. Wredny odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Piszesz tak, jakby każdy był "completionist", czy innym łowcą trofeów/aczików - większość ludzi ma w to wyebane, więc zadowalają się zwykłym przejściem gry i sru - następny tytuł. Oczywiście, że jest to wymagające, dlatego nazywa się Hardcore, a ranga "S", ale to zwykły speedrun, który polega na wyuczeniu się gry na pamięć i wykorzystaniu nabytej wiedzy w celu jak najszybszego ujrzenia napisów końcowych - sporo osób tego nie lubi (w tym ja np), więc sporo osób tego nie robi - proste. Nie ma tu niczego podejrzanego, a ten cały "shortcut pack", czy jak to się tam zwie, to po prostu narzędzie dla tych, którym się nie chce z tym yebać, ale chętnie by sobie postrzelali z tych ukrytych giwer, ale żeby od razu snuć spiskowe teorie o manipulacji i psychologicznych sztuczkach? To już Macierewiczem zajeżdża...
  15. Wredny odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ale bzdury piszesz... Choćby w tym jednym temacie, na tym zapyziałym forumku, masa ludzi chwaliła się swoimi czasami, przechodziła gierkę po 10 razy - dla własnej satysfakcji. Tego, co wyczyniał @Josh to już nawet nie będę przywoływał Chodzi o to, że jak widać - jest to spokojnie do zrobienia, a skoro Ty nie możesz, to może jednak z tymi Twoimi umiejętnościami nie jest tak dobrze, jak Ci się zdaje i należałoby zweryfikować poglądy, bo najwyraźniej ktoś tu rdzewieje Tak jak Pan Milan pisze - to jest właśnie opcja dla Berionów tego świata, którzy już "nie umią w gierki", żeby też mogli sobie komplecik trzasnąć. Jakby to była akcja z gatunku "poprzez niedostępność podbić "posprzedaż" to by takie DLC wyszło wraz z premierą gierki, a nie 3 miesiące później - dla niektórych to może być zachęta, by wrócić do gierki np.
  16. Wredny odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Just Berion things... Jeszcze w to grasz? Przecież pisałeś, że kupa i 6/10 - po co się męczysz? Zrozum, że tylko Tobie to przeszkadza, bo masz takiego, a nie innego bzika - jak musisz mieć w grach WSZYSTKO i lubisz sobie dokładnie zaplanować (a przez to wkurzają Cię losowe motywy, które to planowanie czynią niemożliwym) to może rozważ zmianę hobby, jeśli jeszcze tak to można nazwać w tym przypadku, bo coraz bardziej wygląda to na jakąś przykrą obsesję.
  17. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Tutaj coś dużo lepszego, ale niestety droższego i wymagającego lutowania i zrobienia dziurki w obudowie
  18. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Premiera za pół roku i tylko jakieś nędzne CGI? Czym ta gra ma być? To będzie te słynne TPP open-world action-adventure, które EA wymarzyło sobie, jako swoją wersję Assassin's Creed, czy ten projekt umarł razem ze studiem Amy Hennig? Co takiego zrobi Respawn i czemu nie kazali im rzeźbić we Frostbite? Od czasu pierwszego The Force Unleashed nie grałem w fajną gierkę z uniwersum SW i jakoś nie wierzę, że to będzie tytuł, od którego mogę resetować ten licznik.
  19. Wredny odpowiedział(a) na SzczurekPB odpowiedź w temacie w PS4
    Tak źle na pewno nie będzie, bo świat wyraźnie ciekawszy, bohater wyraźnie nakreślony, a fabuła zapowiada się fajnie - MM to kolejna gra Avalanche z nijakim bohaterem i zerową fabułą, ot tytuł, którego głównym daniem jest czyszczenie mapy.
  20. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PS4
    Nawet nie wiedziałem o takim ficzerze w RDRII - mój Arthur to anioł i żadni łowcy nagród go nie szukali A w TLoU jak najbardziej by pasowały, w końcu gierka momentami mocno zahacza o survival horror, więc taki "residentowy" motyw byłby na miejscu.
  21. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PS4
    W jedynce były psy - na samym początku, gdy Tess prowadziła Joela, w klatkach, wyraźnie sprzedawane jako pokarm. Później także w świecie, gdy trafiamy na samochodzik lodziarza, dwa burki luzem i Joel ostrzega Ellie, że są zdziczałe. Ale w sumie motyw z atakiem zwierzaków byłby OK, bo póki co to było jak w The Division - każdy napotkany kundel przed nami ucieka.
  22. Wredny odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Ogólne
    Pewnie gdzieś w tych granicach będzie. Mi to nie przeszkadza, wciąż day-one dla mnie. Poniżej jakiś nowszy gameplay od IGN:
  23. Wredny odpowiedział(a) na Faka odpowiedź w temacie w Ogólne
    Też gram na FAT i nie mam takich problemów. OK, doczytywanie tekstur jest powolne, a błędy natury "sandboxowej" zdarzają się często, ale to nic konkretnie wkurzającego - chyba, że mówimy o takich lekko game-breaking sprawach, jak np ratowanie zakładników, którzy nie chcą wyjść z pomieszczenia po otwarciu drzwi (ze trzy razy mi się zdarzyło), albo przeciwnicy spawnujący się wewnątrz jakiejś budy bez dostępu (miałem tak raz przy napadzie na ich konwój). Póki co w misjach nie zdarzają mi się takie kwiatki i dotyczą tylko losowych aktywności pobocznych na mapie. Oprócz tego glitche graficzne, związane ze znikaniem całych połaci tekstur (ściana czy drzwi odsłaniają próżnię), chromowana poświata na postaci w niektórych pomieszczeniach (coś podobnego było w Mafii III), albo... odbicie nieba w wodzie... w kanałach Animacja trzyma się płynnie i na to nie narzekam.
  24. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Hmm... skoro nici z fellatio to może ktoś inny się skusi? Zupełnie gratis, bez żadnych dodatkowych usług - skoro nie @Yakubu to już nigdy nie chcę żadnych innych męskich ust na swoim benisie A tak serio to nie bajeruj - oszukujesz sam siebie - każdy wie, że jesteś uzależniony i będziesz grał
  25. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja z jednym z poniższych tytułów to nawet nie mam do kogo dołączyć W każdym razie napaliłem się na strzelanie do robotów w Szwecji lat 80tych od Avalanche, bo mimo opinii średniaka, strasznie mnie ciągnie do świata żywcem wyjętego z innej ich gry - theHunter: Call of the Wild. Poza tym gierka z premierową ceną 149zł przynajmniej nie oszukuje, że jest czymś więcej niż tylko podwójnym A Technomancer wpadł przypadkiem, bo jak już się w tym RTVeuroAGD znalazłem, to skusił ceną 39,90. Dualshock 4 w takim śmiesznym bundle'u, bo był w tej samej cenie, co "łysy", a łudziłem się, że w środku będzie Fortnite w pudełku (do kolekcji - przecież bym w to nie grał) - okazało się, że jest tylko książeczka z kodem na ten strój ze zdjęcia i 500 tamtejszej waluty, więc jak jest jakiś maniak tego gimnazjalnego szpila, który przygarnie kodzik, to zapraszam na priv. @Yakubu? Ty pewnie pływasz w tych V-dollarach, niczym Sknerus McKwacz, ale jak chcesz to mogę te parę groszy dorzucić do Twojego skarbca