Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Ominęło i to sporo. Chociażby ten przykład poniżej pokazuje, jak wiele tracą osoby, które nie znają przygód Johna Marstona: Co to jest za gierka to ja nie mam pytań. Jak można temu wystawić 7/10??? Przecież to już zahacza o autyzm na poziomie blubera, który wali minusami z doopy na zasadzie "bo tak".
  2. Wredny

    MediEvil (Remastered Edition)

  3. Wredny

    Jaką grę wybrać?

    Dawn* A jak kolega chce "z grubej rury" to może od razu Bloodborne niech chwyta Ale ogólnie to EXy - wiadomo. BB, Horizon, GoW, Uncharted (wszystko), The Last of Us Remastered, dzieła Uedy (The Last Guardian i Shadow of the Colossus), Ratchet & Clank, inFamous Second Son, Spider-Man... Jest tego trochę
  4. OK, mam odpowiednik Thieves Landing - Van Horn Do takiej dziury w życiu bym się nie wybrał. Bałem się zsiąść z konia, żeby się nie uyebać po kolana Dookoła same menele i podejrzane typy. No i w saloonie niezła zadyma była. Ale łaźnię mają, więc dałem się wyszorować jakiejś miejscowej kurtyzanie z czterdziestoletnim doświadczeniem zawodowym
  5. OK, stealth nie działa tu w ogóle jeśli chodzi o ludzi. Trafiłem na jakąś farmę w Aberdeen, na ganku siedział gubas w ogrodniczkach i zamiast mi grozić, jak większość, to ten mnie zaprasza i jeszcze żonę przedstawia. Usiadł przy stole, ona poszła na piętro i miałem sprawdzić, co jej tak długo zajmuje - ogólnie to jakieś psychole, bo znalazłem coś w szafie (tak, szperałem), więc myślę sobie - zastrzelę ją z łuku, jak się maluje. No i tak zrobiłem, cisza, zero wrzasków, zupełnie się nie spodziewała. Ale na radarze widzę białą kropkę, zmierzającą w moją stronę - gruby się striggerował z automatu, mimo że nie miał prawa nic słyszeć. Trochę szkoda - jedyna rysa na diamencie, jak na razie.
  6. A ja przed chwilą poległem przy próbie pacyfikowania obozu bandytów. Klimacik zacny, nie powiem - zobaczyłem z dala dym i namioty wśród drzew, wlazłem na wzniesienie, lornetka, zoom, ogarnięcie sytuacji, ale niestety nie było się za bardzo gdzie schować no i otwarta wymiana ognia z pięcioma typami to nie był najlepszy pomysł Szkoda, że stealth tu nie bardzo działa, bo i owszem - pierwszego sprzątnąłem z łuku, ale zaraz i tak wszyscy się na mnie rzucili.
  7. No na początku przecież jak chatkę przeszukiwaliśmy, albo w pociągu, łaziłem z bronią wyciągniętą.
  8. Ja już 3 uwaliłem, w tym jednego, który wziął mnie z zaskoczenia
  9. W obozie, w garderobie masz zestawy strojów. Wybierz taki na zimę i po prawej będziesz miał kwadrat - "store on horse".
  10. Hard obowiązkowo - tylko wtedy czuć, że to survival. Niżej to będziesz się potykał o amunicję i surowce - zero klimatu.
  11. Kapelutek po wszystkiemu mozna podnieść i założyć na łeb. Ja straciłem mój na pędzącym pociągu, ale po cut-scence cudownie się zmaterializował, co mnie niezmiernie ucieszyło, bo ten defaultowy skórzany jest chyba najfajniejszy. Właśnie wyebałem 70$ na customizację swojego rewolweru... Perłowa rękojeść, srebrne elementy, grawerowanie, wymiana muszki i szczerbinki... Ale jest mój - oryginalny
  12. Można podnosić i ubierać kapelusze po umarlakach
  13. @Bigby No ja właśnie też, bo jak jechałem po tę fajeczkę (swoją drogą jeszcze jej nie dostarczyłem - co chwila coś po drodze), to mnie trasa lekko przez góry poprowadziła, a moja kurtałka dosyć cieniutka, więc Arthur trochę zmarzł. Przy siodle można mieć też dodatkowe kapelusze na zmianę
  14. Czy Wy też macie ciary na plecach, gdy słyszycie odgłos wściekłej pumy? Nawet jej jeszcze nie widziałem, ale już parę razy słyszałem i tak jak w poprzednim RDR, tak i tutaj jest to dla mnie najbardziej złowrogi dźwięk
  15. A są i takie - Arthur odpowiednio wtedy się zwraca do swojego rumaka - "boy", albo "girl"
  16. Nie, nie tylko Ty Ja nawet zrzuciłem to zdjęcie na telefon i wysłałem MMSem do mojej żony - ona lubi zwierzątka, więc doceniła gest
  17. Ni chuya Dam Ci tylko link do mapki, sam sobie tam pojedź i sprawdź http://www.gosunoob.com/red-dead-redemption-2/where-to-find-pipe-for-dutch/attachment/red-dead-redemption-2-where-to-find-pipe-for-dutch-2/
  18. O to to to - grając w te wszystkie UBI-sandboxy człowiek ma dość czyszczenia mapy, a tutaj niczym w Wieśku chce się wszędzie pojechać, zajrzeć do jakiejś opuszczonej stodoły itp. Widać ten hand-crafting, że to nie jest zwykłe kopiuj-wklej assetów. Kuźwa, ja tu na razie NIC nie zrobiłem, a zajęło mi to już jakieś 15h Robi się ciemno, rozbijam obóz, piekę wiewiórkę, gotuję jakąś miksturę, teraz kupiłem czajniczek to i kawkę zaparzę sobie... Tak trzeba żyć
  19. Ja w ogóle misji nie robię Jak w pierwszym RDR - najpierw fabularne wprowadzenie, a jak tylko dostałem wolną rękę to zabawa na całego Nawet nie wiem, jakie są wymagania i mam to gdzieś - będę chciał złote medale to je sobie później powtórzę, a na razie ja tu żyję w tym świecie i nikt mi nie będzie mówił, co mam robić. Nawet Dutch
  20. No ja teraz jadę z wielką skórą grizzly "w bagażniku", więc nawet nie mam miejsca na kolejne zdobycze, ale jak zobaczyłem stado jelonków, w tym dwa dorodne samce, to sobie pomyślałem, że chociaż je przestudiuję R1, no i plan był zacny, ale jak nagle za plecami usłyszałem potężny ryk, który spłoszył mi całe stado to już wiedziałem, żeby dłużej się tu nie kręcić No i spotkałem jakiegoś myśliwego, który tropił miśka - jak łatwo się domyśleć - nie skończyło się to dla niego zbyt szczęśliwie. Nie mogłem oderwać wzroku od tego, jak się misiek nim bawił, ale w końcu zastrzeliłem futrzaka. Spadł mi honor, jak obszukiwałem trupa myśliwego, a jak chciałem zajrzeć do tego, co ma skitrane na koniu przy siodle, to mnie jego klacz wypłaciła soczystego gonga Trzeba było pogłaskać, uspokoić i dopiero wtedy się dało Tak jak c0r pisze - ta gra jest lepsza niż życie.
  21. Ja gram honorowo i wcale nie pod trofea - po prostu nigdy nie jarało mnie bycie bandziorem i zawsze staram się być dobry w gierkach. Czy to Skyrim, Mass Effect, czy inFamous, czy poprzedni RDR. A jak ktoś będzie wybierał się po fajkę dla Dutcha to radzę pampersy ubrać... Co tu się odyabało
  22. Właśnie zayebałem swojego pierwszego grizzly - ale mnie yebany poturbował, już myślałem, że po mnie, ale jakimś cudem się wyrwałem i ubiłem miśka. A ta jego skóra - ile to miejsca na kuniu zajmuje - ciekawe za ile opchnę, bo niestety trochę dziurawa...
  23. "Jakiegoś gościa..." Jak tak można
  24. Złowiłem dopiero 3 sztuki - dwie przy pomocy rewolweru, a jedna sama na brzeg wyskoczyła, więc podniosłem
  25. No ja czasem też jeszcze sterowania nie ogarniam i zayebałem jakiegoś randomowego brodacza przy ognisku. Z mordą do mnie wyskoczył, żebym wypyerdalał, więc chciałem "rozbroić" sytuację, ale mi się niechcący R2 wcisnęło, no i trzeba było ciało ukryć W ogóle uwielbiam ten przycisk "antagonise" - jak ktoś przejeżdża i jest dla mnie niemiły to w końcu mogę mu odpyskować, a jak wyniknie z tego coś więcej no to cóż - on zaczął
×
×
  • Dodaj nową pozycję...