-
Postów
12 300 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Ktoś potrzebuje jeszcze recenzji? Zwłaszcza po tym, co napisał Kyo
-
Nie wytrzymam i jadę dzisiaj kurła!
-
Piękny steelbook, a ten kostium Elzy... No sexy, ale trochę mało klimatyczny - przypomina mi Dead Rising 2 i wesołe podejście do trzaskania zombiaków.
-
Nie no pomysł zacny, ambicje spore... Może to tak sztywno wyszło, bo im naprawdę zależy... Kij wie, ale inicjatywa godna wsparcia.
-
Jak dla mnie to nie widzę powodów, dla których okładka nie miałaby wyglądać w ten sposób. Aczkolwiek zastanawia brak "Only on PlayStation" u góry.
- 744 odpowiedzi
-
A fuj - niemieckiej wersji nie chciałbym nawet miesiąc wcześniej - to USK jest obrzydliwe.
-
Trailerek perfekcyjny - aż mam ochotę lecieć do sklepu
-
Yong potwierdza Twoje słowa W ogóle respekt, bo koleś na początku elegancko dziękuje Sony za udostępnienie mu DLC do recenzji, a później odradza widzom jego zakup po obecnej cenie - to się nazywa obiektywizm
-
Tak czy siak - poczekam na jakąś promocję, bo nie spieszno mi do Spider-Mana. Przedwczoraj odpaliłem, żeby zmierzyć się z NG+, ale przechodzenie drugi raz to już nie to - znudziłem się po trzech misjach... No i w sumie zupełnie wyleciało mi z głowy po tym genialnym zakończeniu, ale początkowo gra serwuje schemat podobny do Mafii III - na początku fabularyzuje nam pierwszą z różnych misji "znajdźkowych" (te losowe napady, wieże do synchronizacji, plecaki...), więc tak naprawdę początkowe misje główne to taka ściema, bo pokazują nam upierdliwe UBI-aktywności poboczne - zupełnie o tym nie pamiętałem po pierwszym przejściu.
-
Kurde, to tylko 33zł... Gdzieś przeczytałem, że 80zł, stąd moje oburzenie, ale za 33zł to myślę, że tragedii nie ma
-
Ziomek zrobił 100% i podobno całość na max 3h. Typowy przykład zawartości wyciętej z podstawki i próba opchnięcia tego za nieprzyzwoitą w stosunku do wartości cenę. Ale na to od początku sie zapowiadało. Niech się z tym bujają - dorwę kiedyś pakiet za 30zł to zagram.
-
Polecam w takim razie, choć musisz być odporny na pewnego rodzaju archaizmy, czy też zwyczajnie tolerować gierki, którym bliżej do średniaków, niż czegoś wybitnego. Ogólnie walczy się spoko, podziwia widoki również, tylko te sekcje wspinaczkowe wywołują uśmiech politowania (coś jak w Enslaved - "na autopilocie" praktycznie), no i cała gra to dość ciasny korytarzyk. Ale jak już wspomniałem - nadrabia klimatem, oprawą, bohaterką, muzyka i historyjką
-
Kule przeszły przez pierwszego typka, zabijając tego za nim
-
@szczudel dla mnie też są to "ludzie od Remember Me", ale LiS zdobyło większą popularność, więc to podałem jako odnośnik. Grę mam w pudełku, kupiona lata temu, zanim o dodaniu jej do PLUSa ktokolwiek pomyślał... No i ktoś Ci chyba zmiksował wspomnienia, ponieważ matka Nilin była czarna jak asfalt Zresztą z tym, kim są jej rodzice...
-
Remember Me Platyna #108 Korzystając ze sporej ilości wolnego czasu, kontynuuję moją platynową passę i postanowiłem wrócić do tytułu, który rozgrzebałem tuż przed wyjściem Spider-Mana i Shadow of the Tomb Raider. Remember Me to action-adventure od Dontnod - studia bardziej znanego z Life is Strange czy ostatnio Vampyr. Gierka osadzona jest w mocno cyberpunkowych klimatach, przedstawia ciekawą wizję Paryża przyszłości, a gracz wciela się w Nilin - seksowną memory-hunterkę, która musi odzyskać swoją tożsamość i przy okazji odkryć parę innych, zaskakujących prawd. Fabularnie pierwsza klasa, naprawdę interesująca historia z kilkoma twistami i fajną bohaterką. Gameplayowo jest trochę sztywno - gierka jest korytarzowa i nie jest to jakąś wadą, ale wszystko jest tak trochę sztucznie ograniczone, a do tego sekcje wspinaczkowe czy walka inspirowana Batmanem wypadają tak średnio. Choć jeśli chodzi o walki to na pewno na plus jest ciekawa opcja układania własnych combosów, zawierających różne rodzaje ciosów - od leczących naszą postać po takie, które zmniejszają cooldown naszych specjali. Graficznie jest naprawdę zjawiskowo i bardzo chciałbym, by ta gierka dostała jakiegoś remastera, choćby po to, bym mógł popstrykać fotki - bardzo szczegółowe, klimatyczne miejscówki, oświetlenie, a także zgrabna dupcia głównej bohaterki - jest na czym zawiesić oko Do tego fajna oprawa dźwiękowa z muzyką, która idealnie oddaje klimat Neo-Paryża. Trofea średnio-trudne. Kilka za postępy fabularne, parę za specyficzny sposób rozprawienia się z bossami, kilka za odpowiednie miksowanie wspomnień, cztery za znajdźki, kilka za różnego rodzaju zabicia po ileś sztuk (w tym parę na mocniejszy grind - za ubicie 400 wrogów czy czterdziestokrotne użycie ośmiociosowego combo). Trzeba także przejść grę na najwyższym poziomie trudności. Należy wspomnieć o dość fajnym bajerze, który chętnie widziałbym w innych tytułach - gra posiada opcję śledzenia postępu w trofeach - nie jest to dokładne, co do sztuki, ale coś w stylu XBOX ONE - procentowy wskaźnik. Podsumowując: Ocena Gry 7/10 Trudność zdobycia platyny 4/10
-
Odwiedziny w domu u gościa z Treyarch, odpowiedzialnego za rewolucyjną mechanikę bujania się na sieci w Spider-Man 2 z 2004 roku i jego wrażenia z chwilowej styczności z najnowszym Spiderem:
-
Terminator był crapem, ale przynajmniej można go było nazwać GRĄ, no i był co-op. Owszem, mieć go na profilu to siara (tak, lata temu się nim splamiłem), ale nadal trzeba było GRAĆ, zmierzyć się z najwyższym poziomem trudności, powtarzać sporo trudnych sekcji, a nie tylko bezmyślnie klikać jednym przyciskiem przez 30 minut, drugą ręką waląc sobie konia do rosnącej liczby pucharków na swoim śmieciowym profilu
-
Ta część tylko na PS4, bo ma platynkę - wersja na PS3 ma tylko 12 trofeów i 100%
-
Dla wszystkich wynawców teorii downgrade'u i wysychających kałuż... przy okazji nowego patcha z NG+ insomniac dorzucili pewien bonus do trybu foto
-
No akurat w Unity klimacik Bractwa był zacny - młody, próbujący się piąć w górę organizacji, skostniałe "kierownictwo" u steru, konflikt interesów, tradycja kontra konieczność dostosowania się do aktualnych czasów... Gierka była zepsuta mechanicznie, ale fabularnie i klimatycznie to jedna z najlepszych części.
-
Przecież to nie jest gra, tylko zwyczajny cash-grab - to nie wyjdzie nigdy, bo twórcom opłaca się utrzymywać tę legendę w stanie wiecznego tworzenia - wpływa więcej kasy, debile płacą za możliwość testowania niedorobionego produktu, do tego jakieś kosmiczne (!!!) inwestycje w modele statków, które jeszcze nie opuściły desek projektantów...
-
Brzmi jak każdy z "czołówki" - na ch... będziesz tracił czas na jakieś Wiedźminy czy Bloodborne'y, skoro w tym czasie możesz pyerdolnąć 30-40 innych platynek?Ch... że wstyd pokazać profil, ale ilość jest. A sam xLukk był też u nas zarejestrowany, ale nic nie pisał, nie udzielał się, tylko korzystał z poradników - czasu nie miał dla śmiertelników, zalatany chłop Aczkolwiek sympatyczny, parę razy grałem z nim na jakiejś ustawce.
-
Przecież napisał, że nie gra tylko dla pucharków Tak, wiem, 2 majonezy czy synchronizowane Sound Shapes (i tak tylko 3 z chyba 5 możliwych) temu przeczą, ale poza tym jego profil to same zacne tytuły. A jeśli chodzi o średnią, to ja sobie kiedyś ustaliłem, że na 100 trofeów powinna przypadać przynajmniej 1 platyna i się tego trzymam Błogosławiony ten, kto do tej pory żył w niewiedzy - to tylko dobrze o Tobie świadczy. My Name is Mayo (a także Mr Massagy, SLYDE i pewnie jeszcze parę innych) to po prostu mobilne aplikacje, coś co udaje grę, żeby jej twórcy mogli sprzedać "guwnowbijaczom" zestawy pucharków za pieniądze - Sony jeszcze nie wprowadziło takiego rozwiązania, bo pewnie zbyt radykalne, ale to krok w tym kierunku. Dla wielu "łowców" gry już dawno stały się tylko niepotrzebną niedogodnością w drodze do platyny i znam wielu, którzy po prostu chętnie kupowaliby gotowe zestawy trofeów, zamiast męczyć się z jakimś tytułem, choćby te 20 minut. Spędziłem w ch... czasu jako moderator na pewnym martwym już forum o tematyce ogólno-trofeowej i poznałem tam tylu wykrętasów, że to się w głowie nie mieści - ludzie, którzy oceniają gry przez pryzmat trofeów, którzy w coś nie zagrają, bo platyna nie do zdobycia i tym podobne asy. No i tam też, lata temu zażartowałem, że gdyby na PS Store pojawiła się "gra" zupełnie bez grafiki i dźwięku i polegałaby na tym, żeby wcisnąć jeden przycisk na padzie 100 razy na brąz, 500 razy na srebro i 1000 razy na złoto - wykonać każdym przyciskiem i wpada platyna - większość z nich by coś takiego kupiła Moje proroctwo nie było tak dalekie od prawdy, gdy widzę teraz takie wynalazki Teraz widzę takie same chore przypadki na facebookowej grupie, na której już dzisiaj widziałem tę wrzutkę mojego szanownego imiennika
-
Byli pracownicy Telltale... Zrobią z tego tekstówkę
- 744 odpowiedzi
-
Tu same koksy siedzą, więc każdy napisze, że to pikuś. W takim Horizonie ten nowy poziom z NG+ to była niezłe wyzwanie dla mnie, więc tutaj też pewnie łatwo nie będzie.