Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    PS5 Firmware

    Kurde, no to masz zajebiście - tak jak ja miałem do wczoraj. Pisałem przecież, że nie mam żadnego innego - to jest jedyne, więc chyba główne. Innej PeeSpiątki też nie mam. Teraz widzę, że przez te przestawianie w opcjach sygnaturka pozbawiona została trofeów - znowu muszę coś przestawiać.
  2. Wredny

    PS5 Firmware

    Wyskakuje na górze każdego powiadomienia - o stanie baterii, o wyłączonym mikrofonie, o zdobytym trofeum - każda z tych "ramek" opatrzona jest dodatkowo imieniem i nazwiskiem z profilu. Kiedyś to było tylko wtedy, gdy na jednej konsoli miałeś więcej niż jeden profil, ale teraz coś niepotrzebnie gmerali - dopiero dziś to mam, wczoraj było ok.
  3. Wredny

    PS5 Firmware

    Kurwa, zawsze coś muszą zjebać w jakiejś aktualizacji.
  4. Wredny

    PS5 Firmware

    Czy jest opcja wyłączyć imię i nazwisko, żeby mi się nie pokazywało przy stanie naładowania pada/słuchawek, albo przy zdobywanych trofeach? Kiedyś to było tylko, gdy na konsoli miało się więcej niż jedno konto, ale dziś mi się pojawiło znowu, mimo że moje konto jest jedynym na PS5.
  5. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Taaak... a o co chodzi?
  6. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Skoro jedna gra nie jest drugą to dlaczego piszesz o jakimś "znacznie uboższym gameplayu" w Uncharted względem TR? Skąd w ogóle pomysł, żeby... porównywać, skoro przecież nie wolno, bo to różne gry? Square ładnie wyjaśnił w poście powyżej ten cały super gameplay w TR, a ze skradaniem to ponownie mocno żartujesz (podobnie jak z walką), bo U4 i Lost Legacy znów są ligę wyżej.
  7. Dokładnie tak było, choć piszę to na podstawie doświadczeń z remake'm (bardzo wiernym oryginałowi zresztą). I też miałem skojarzenia z Gwiezdnymi Wrotami. Tutaj muzyczka też spoko, trochę jakiegoś Final Fantasy przypomina. Z Gwiezdnych Wrót nie zostało już nic, za to mamy motyw z Avatara - ludzcy najeźdźcy, "negocjacje" z miejscowymi itp.
  8. Wredny

    Star Wars: Outlaws

    No pewnie, bo od tego mamy UBI i Massive więc smacznego
  9. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Nie. Ale skoro dają mi "fabułę" to mam prawo porównywać ją do najlepszych w podobnych ramach gatunkowych - tak trudno to zrozumieć, że muszę to rozrysowywać jak czterolatkowi?
  10. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Niech więc zrobią jakieś Conan Exiles tylko z Larą, albo najlepiej z postacią tworzoną w edytorze i wtedy będziesz mógł zbierać roślinki, craftować strzały, otwierać jaskinie i zbierać świecidełka. Skoro jednak dali tu fabułę i postacie to znaczy, że w tym kierunku szli, więc skoro fabularnie próbują być Uncharted to ja mam prawo wytknąć im, jak wiele jeszcze brakuje. Twoje porównanie jest sztuczne, bo grając w Uncharted nie mam wrażenia, że mi czegokolwiek brakuje - tak właśnie poznaje się dobrze skrojoną grę - biorę, chłonę i nie zastanawiam się, skoro nie ma nad czym. A co mi po tej metroidvanii w Tomb Raiderach, skoro przy każdej scence fabularnej robiłem facepalma, albo zastanawiałem się kto to w ogóle jest ten koleś, którego gra chce, żebym zapamiętał, ale nie potrafi tego zrobić skutecznie.. Ja naprawdę lubię tę nową trylogię TR, w całości, ze słabszym Rise włącznie, ale nie powiesz mi, że te gry nie byłyby lepsze, gdyby oprócz całkiem niezłego (choć ubisoftowo-prawie-sandboxowego) gameplayu, dostały również zapadającą w pamięć warstwę fabularną.
  11. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Nawet Horizon to poziom nieosiągalny dla Tomb Raidera - choćby jeśli chodzi o naturalność dialogów i historię samą w sobie. No i jasne "porównania są niepotrzebne", bo ch#jowo wypada w nich seria gier, którą preferujesz. Skoro odeszli od starej, kreskówkowej formuły z przerysowaną heroiną, poszli w "realizm", dali nam towarzyszy i masę innych postaci, zrobili scenki i nagrali dialogi to chyba jasne, że celują w ten sam segment co seria Naughty Dog - tylko że to trzeba umieć zrobić, a jak się nie umie to się zbiera baty w opiniach.
  12. Wredny

    Star Wars: Outlaws

    Patrząc po story w ostatniej grze Massive to dam sobie spokój, bo to nie tym będzie ta gra stała. Mam po prostu nadzieję na fajne widoczki, wciągającą eksplorację, zajebisty klimat i rajcowny gameplay. A jak się okaże, że historyjka to coś więcej niż "moc była kobietą" to będę miło zaskoczony, choć nie liczę na to nawet w połowie procenta, bo UBI mocno leci w woke klimaty.
  13. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    A czy ja napisałem, że chcę czegoś głębokiego? Ja chcę po prostu właśnie coś w stylu Uncharted, gdzie pamiętam każdą postać i dialog, a Tomb Raiderom baaaaaardzo daleko do tego poziomu - tylko tyle i AŻ tyle.
  14. Wszystko fajnie, ale wywal tę dwójkę z tytułu - tylko podtytuł, bez żadnych numerków. Kupiłem na premierę, gram już ponad 30h, ale nie polecam raczej. Tytuł dość mocno budżetowy, posiadający sporo błędów, a pójście w open world było raczej chybionym zabiegiem. Mocna ubisoftowość połączona z Just Cause 2 jeśli chodzi o sposób grania, czyli czyszczenie mapy, zajebanej znacznikami. Trochę też śmierdzi ELEXem, ale jest zdecydowanie bardziej ACTION, aniżeli RPG. Główny bohater od czasu pierwszej części stracił jaja (w pierwszej to był taki Duke Nukem, tyle że nie przygłup - cięta riposta, sarkazm itp), humor jest strasznie nijaki, widać, że starali się być politycznie poprawni, więc wyszło jak z jedzeniem, pozbawionym przypraw - jest mdłe. Polecam najpierw obadać remake oryginału (1999), który wyszedł w 2017 - co prawda tamto też oceniłem 6/10, ale bardzo mi się podobało i z przyjemnością wbiłem platynkę, a to tutaj męczę na zasadzie "muszę skończyć, bo za dużo gier napoczynam i porzucam". Owszem, ma swoje momenty, świat potrafi zachwycić widoczkami i ogólnie jak na tak małe studio to często jestem pod wrażeniem (choć w żadnym wypadku nie ma podjazdu do Pandory z ubisoftowego Avatara - wspominam nie bez powodu, bo widać sporo inspiracji), strzelanko i upgrade'owanie giwer jest fajne, ale wolałbym, żeby gra miała bardziej skondensowaną konstrukcję.
  15. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Same wyjściowe mity/legendy mieli fajne i całkiem oryginalne - jedyneczka jeszcze jako tako dawała radę i mimo strasznie sztampowych postaci sam klimat tej wyspy robił swoje, do tego te wraki, samoloty, żołnierze, samurajowie - super. Rise też miał fajną legendę na start, ale dorzucili do tego jakąś tajną organizację z dupy i wszystko się sypnęło, a jeszcze jakiś tamtejszy Gonciarz-aktywiszcze stwierdził, że z absolutnie nieistotnego Jonaha zrobimy najlepszą psiapsiółkę Lary i tak się z tym yebanym grubasem (którego później oczywiście wypiękniono) bujamy, żeby Lara mogła ratować bezbronnego, wielkiego i silnego mudzina Lara sama w sobie jako postać jest OK - nic specjalnego, ale nie drażniła, no i w porównaniu z resztą to jest wybitnie napisana i zagrana. Ciekaw jestem tej całej nowej części, ale nadziei sobie nie robię. A do wszystkich niezdecydowanych, albo zniechęconych przez Rise - dajcie szansę Shadow - mi podobało się dużo bardziej.
  16. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Najgorzej, że fabularnie to nie ma co liczyć, że w tej serii kiedyś będą jakieś ciekawe opowieści, interesujące postacie czy zapadające w pamięć dialogi. I to w sumie nie tylko w tej serii tak na dobrą sprawę, bo problem nijakości scenopisarstwa dotyczy praktycznie każdej dzisiejszej gry z tzw mainstreamu (nawet Naughty Dog podupadło), a nawet i filmów, więc trochę smutno, jak sobie pomyślę, że ten yebany Jonah to szczyt możliwości w temacie kreacji postaci w tej serii
  17. Wredny

    Immortals of Aveum

    Dla mnie wyglądała strasznie nijako i jebała "woke'izmem" po pierwszych zapowiedziach - między innymi dlatego kojarzy mi się z Forspoken właśnie.
  18. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Uncharted to zdecydowanie wyższa liga - pierwsze trzy części może jeszcze tak nie odstawały, a jak U3 mnie zawiodło to Lara 2013 cudownie ukoiła skołatane nerwy, ale U4 i The Lost Legacy to półka nieosiągalna dla nowej trylogii TR. Przede wszystkim w grach action adventure musi być fajna historia, postacie, dialogi - wiadomo, że ND w tych tematach są niedoścignionym wzorcem, a te Tomb Raidery to straszna nijakość w tym aspekcie. Podobnie sprawa ma się z walką (choć wiadomo - pierwsze trzy części to "kapiszony", ale znów - ostatnie dwie to liga wyżej niż TR). Gameplayowo to już sprawa preferencji - ja lubię obydwa modele - zarówno liniowy, efekciarski z Uncharted, jak i metroidvaniowy z ostatnich TRów.
  19. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    Miałem już w nawiasie wrzucić "oprócz łuku", ale to wydawało mi się tak mocno oczywiste, że wykasowałem. Jasne, strzelanko z łuku fajne jest, podobnie jak w Horizon ZD/FW czy innym Far Cry - to zawsze jest spoko. Ale cała reszta jest ch#jowa, więc "dobrą walką" bym tego nie nazwał.
  20. Wredny

    Immortals of Aveum

    O! Dobrze wiedzieć - dodane do biblioteki Dla mnie to takie drugie Forspoken i chciałem kiedyś kupić, jak znajdę poniżej 50zł, ale póki co pudełkowo trzyma cenę, więc fajnie, że wpadło do Plusa. Co prawda spodziewam się mocnej ch#jowizny, ale "za darmo" można sprawdzić.
  21. Wredny

    Rise of the Tomb Raider

    K#rwa, Paolo, błagam... Ja wiem, że lubisz trolling, ale to już chyba bardziej uwierzę w Twoją personę z CW, niż że to na poważnie pisałeś. Elementy metroidvanii są w każdej odsłonie nowej trylogii, zbieractwo również, a walka w każdej części ssie pałę. Czy najlepsza to nie wiem, bo TR2013 wywarł na mnie ogromne wrażenie, a te pierwsze robi się tylko raz, ale tak szczerze powiedziawszy to po słabszym (nie słabym, ale wyraźnie gorszym) Rise, Shadow był dla mnie powrotem na właściwe tory i jeśli jest numerem jeden to wspólnie z pierwszą częścią nowej trylogii.
  22. Wredny

    Xbox 360 - pytania

    Ja konsolowy od zawsze (bo Amiga 600 to też konsola, tyle że z klawiaturą), więc nigdy nie bawiłem się w podzespoły itp, a GTAIV to była moja druga gra zakupiona na PS3 (pierwsze to CoD4MW). Do dziś pamiętam granie na 21" Trinitronie i to gówno rozmazane, że po chwili aż łeb bolał
  23. Wredny

    Xbox 360 - pytania

    "przEcina" czy "przYcina"? W sensie, że spadają klatki animacji? Piszesz o strzelaninach i szybkiej jeździe autem - to raczej normalne. Na starych konsolach gra chodziła w okolicach 30fps i miała odblokowany framerate. Wersja X360 radziła sobie lepiej, ale i tak płynność leciała na pysk przy bardziej taksujących momentach:
  24. Wredny

    Zakupy growe!

    Jakiś czas temu ziomek na fb wrzucał swoje zakupy gierkowe i wygląda na to, że na allegro normalnie już mają i wysyłają, bo też się zdziwiłem. Chyba, że to tylko ten konkretny jegomość - w opisie ma ciągle info o przedsprzedaży, ale normalnie wysyła:
  25. Wredny

    Zakupy growe!

    Pacific Drive w ładnym wydaniu i Forwoken - to drugie za niespełna 50zł, normalnie angol, nie żadne italiano, więc można wreszcie sprawdzić ten szajs na własnej skórze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...