-
Postów
12 300 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Kolejną niezrozumiałą dla mnie sprawą jest ten dziwny kult New Vegas - pzecież to zwykłe DLC do F3, tylko HUD zmienił kolor z zielonego na pomarańczowy, a cała reszta stała się bardziej kolorowa i festyniarska, w przeciwieństwie do mroczniejszej poprzedniczki. Technicznie to taki sam crap jak poprzedniczka, a walka bez VATS to zwykła męczarnia. Że "fabuła/dialogi/możliwości"? Jakoś w tych FPP RPGach od Bethesdy nigdy mnie to nie urzekało, bo zwyczajnie jest to średnio interesujące (a FNV to już w ogole ma nijaki wątek główny - zero parcia miałem, by dorwać swojego niedoszłego zabójcę oraz wyjaśnić dlaczego) - eksploracja, odkrywanie nowych miejscówek i to uzależniające "ka-ching" przy zdobywaniu EXPa - to jest dla mnie solą tych gier.
-
Czyli rozumiem, że tutaj nikt nie bawił się w jakieś dodatkowe twory, tylko urealnił istniejące drużyny/loga/stadiony - tak? No i sprawa formatów... Można wszystkie stroje pobrać w wyższej rozdziałce? Bo czytam o jakichś ograniczeniach, ale nie bardzo rozumiem o co chodzi
-
Jest jak najbardziej dla mnie - po prostu jako GRA była chooyowa, a teraz nareszcie GRANIE w nią sprawia przyjemność, bo ktoś się tym aspektem zajął. Poprzednie dwie części były tragiczne technicznie, wręcz nazwałbym je bublami pod tym względem - teraz (F4) jest super (choć podobno też nie było na premierę, ja gram od niedawna). No i to "guwno jakiego wiele na rynku" to jednak nie do końca, bo takiego Fallouta w tej formie jeszcze nie widziałem - zastanawiam się nawet nad braniem na premierę, tylko że to już w listopadzie i nie wiem, czy się finansowo po zakupie RDR2 zregeneruję
-
Z racji ogólnego hype'u na mistrzostwa świata sprawiłem sobie nową FIFĘ, głównie przez ten darmowy dodatek z rosyjskim mundialem. Oprawa super, piłkarze, którymi się zajęto (face scan) wyglądają świetnie, a wszelkiego rodzaju "cut-scenki" robią wrażenie i klimacik... Gorzej z samym gameplayem - to ciągle ta sama FIFA, co 4 odsłony temu - piłkarze tak samo śmiesznie przebierają nóżkami, bezwładnie ślizgają się po murawie, brak im ciężaru i masy własnej, w obronie pięknie schodzą z drogi atakującemu... Można do tego przywyknąć i nawet przyjemnie spędzić trochę czasu, ale z ciekawości ściągnąłem sobie przed chwilą PES2018 Lite i rozegrałem jeden mecz towarzyski... Tu idealne jest wszystko to, w czym kuleje FIFA - animacja zawodników, ich sposób poruszania się, przyjęcia strzały, jak grają i zagrywają naciskani przez obrońcę, ogólnie tempo rozgrywki, budowanie akcji... Oczywiście FIFA wygrywa tam, gdzie kuleje piłka konkurencji, czyli w olbrzymiej liczbie licencji (a w przyszłym roku kolejna rzecz zostanie przejęta przez EA). Ech... szkoda, że to tak musi wyglądać - gra idealna pod względem gameplayowym, powoli staje się szkieletem pod względem zawartości, a z kolei przepakowana pod tym względem FIFA, gemeplayowo ssie pałę - fuzja tych marek byłaby najlepszym, co się mogło fanom konsolowej piłki przydarzyć, a tak zawsze trzeba wybierać mniejsze zło.
-
Na konferencji wyraźnie mówił o tym, że dedykowane serwery będą. Jak widzę te wszystkie szlochy tutaj, to mi się śmiać chce Ledwo co wyszedł F4, a ludzie się dziwią, że to nie jest kolejna część. F76 zapowiada się ciekawie, właśnie dzięki swojej odmienności - inaczej dostalibyśmy DLC do poprzedniej części. Bethesda potrzebuje projektu, który nie będzie kosztował zbyt wiele kasy (a więc gotowe assety itp), a który tę kasę będzie zarabiał na finansowanie powstających Elder Scrollsów i Starfield. W przeciwieństwie do większości tutaj, mnie w Falloutach nie porywały historyjki czy dialogi, ale właśnie walka i eksploracja (oraz oczywiście zbieractwo). Abstrahując od tego, że takie F3 i FNV były technologicznymi crapami, aktualnie przeze mnie ogrywany F4 jawi mi się jako najlepsza część z tych FPP, właśnie ze względu na to, że elementy, za które cenię sobie te tytuły (a także np SKYRIM) są zrobione najlepiej - nareszcie można przyjemnie postrzelać, a zwiedzanie tak ślicznie wykonanych miejscówek to uczta dla zmysłów. Tutaj dodatkowo dostanę coś w stylu "shared-world shooter", czyli coś, co również bardzo lubię od czasów grania w Destiny czy The Division - polane klimatycznym sosem falloutowego post-apo może mi bardzo smakować
-
Chyba się nie zrozumieliśmy - ograj Resident Evil Code Veronica X na PS4, bo tu jest zestaw trofeów z platyną włącznie. Wersja na PS3 ma tylko 100%.
-
Olej wersję PS3 i graj w tę na PS4 - tu przynajmniej jest platyna
-
Taki chooy, jak nie zejdziesz tam znowu - do jednego trofeum potrzebuję ekipy Ale to spoko - dam znać, jak już wszystko inne wbiję. Jako że nie mam innego seta, to lecę Nomadem, no i na World Tier 2 - w poradniku polecają taką metodę - dwie fazy na Challenging, podobno przy stosunku czasu do EXPa wpada go wtedy najwięcej.
-
Survival oficjalnie zaliczony - wrzuciłbym fotkę z wbitego trofeum za 100 przedmiotów, ale coś się połączenie z facebookiem zyebało na PS4... W każdym razie będzie mi tego brakowało - niesamowicie klimatyczny i absolutnie genialny dodatek - 10/10. No i teraz został mi Underground - tutaj już tak różowo nie jest, bo o ile oczywiście poziom detali w wykonaniu tych kanałów jest momentami oszałamiający (tak, uwielbiam grafikę w The Division), tak same w sobie są raczej nudne do zwiedzania, a zapowiada się na dość nużący grind do tego 40 levelu... Na razie mam ledwo dwudziesty i już ziewam za każdym razem, gdy to odpalam.
-
Może to zdjęcie, bo gameplaye to The Division w najczystszej postaci - tu nie ma otwartych terenów leśno-górskich, tylko wciąż post-apo w mieście. Będzie dobrze, nie bój pan żaby
-
Screen świetny, szkoda że nie "platynowy" A na RE Code Veronica X też mnie ostatnio nachodzi - przez ten RE2make chyba
-
Jedynkę to ja mam kupioną od dawna, tylko nie miałem weny, by odpalić
-
Spoko, nadrobię, ale najpierw platynka w... Ty już wiesz w czym
-
Aczkolwiek podobno niezbyt to połatali mimo wszystko. Kupel ostatnio grał, gdy gadaliśmy na "imprezie" i narzekał na tragicznie długie loadingi (po 2-3 minuty nawet).
-
Recka od AJ - aż dziwne, że zajął się taką pierdołą:
-
Aż mi się przypomniała kartka z Grecji, którą ostatnio widziałem...
-
A mi się dzisiaj śnił gameplay z Cyberpunka, więc już nie muszę go oglądać Serio, a nawet nie wiem, skąd się to u mnie wzięło, bo obejrzałem tylko ten trailer na konfie M$, a później nawet nie bardzo śledziłem jakiekolwiek informacje. W każdym razie biegałem po ścianach blokowisk wymazanych grafitti, szlachtowałem bandziorów i strzalałem do cyberprzestępców w akompaniamencie sypiącego się szkła. 4K to raczej nie było, no i chyba tylko 30fps, ale i tak było zayebiście
-
Czyli co? Jak chcesz figurkę to najpierw musisz pokazać trofeum, że napotkałeś/pokonałeś jegomościa?
-
Teraz zajął się sprzedawaniem organów na czarnym rynku - póki co "Stokrotka":
-
Wzięła się jako fan service - siostra wielkiego Chrisa i takie tam - mi się ten zabieg podobał, no i w sumie nigdy nie myślałem nad nią dłużej - może dlatego, że obydwie postacie z RE2 miały głębię kałuży w środku lata (jak zresztą każdy bohater tej serii od praktycznie zawsze). Nie grałem jeszcze w RE Revelations 2, a z tego co widziałem, zaserwowano nam Claire w wersji dojrzałej i... niezbyt urodziwej (co w sumie jest bardzo ciekawym zabiegiem, zważywszy na wciąż niedojrzałe medium gierek). Muszę nadrobić. Zgadzam się z Plugawym, choć przyznaję, że jej wejścia zawsze niosły ze sobą trochę urozmaicenia, no i sekwencje w kanałach wentylacyjnych w RE6 uratowały dla mnie ten tytuł Nigdy nie zastanawiałem się nad rankingiem, bo tak jak pisałem wcześniej - dla mnie te postacie są bo są, równie dobrze mogą je zastąpić innymi. W każdym razie nie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem, bo np Mia z REVII zapadła mi w pamięć, a nawet się jej bałem momentami
-
Mam nadzieję, że to tylko jakaś wyrwana z kontekstu wypowiedź, w dodatku nieumiejętnie przetłumaczona. Dopóki nie przejdę gry, nie mam zamiaru tego komentować, bo jak to zostało w grze opowiedziane, wie tylko Druckmann. Ufam, że wszystko tu będzie miało sens i każda "kontrowersja" jest użyta rozmyślnie, dla dobra opowiadanej historii. Jeśli będzie inaczej, to nie omieszkam głośno wyrażać swojego niezadowolenia.
-
Tak jak odgórnie ustalone umiejscowienie kamery oraz renderowane tła... a jednak od tego odeszli, więc... Ja też byłbym za tym, żeby przedmioty fabularne miejsca nie zajmowały.
-
I właśnie dlatego jest ciekawszym antagonistą, niż te wszystkie sztampowe "dyktatory", watażki, generałowie.
-
Tak, walka też była spoko - zresztą po tym goovnie z U3 wszystko bym przełknął Ale ogólnie starcie spoko - Dużo to ciekawsze, niż uciekanie przed jakimś nieśmiertelnym łysolem i nawalanie w niego z granatnika