-
Postów
12 297 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Fabuła w Destiny? A co to Panie Te tytuły mają fajne lore i to tyle - fabułka to pretekst, misje treningowe przed typowym dla takich gier endgame - zabawa zaczyna się dopiero po skończeniu "fabuły"
-
No z tym speedrunem na Classic to też jest problem, bo jednak opłaca się eksplorować i zbierać, żeby mieć - wtedy jest łatwiej. Ja też obaliłem to w dwóch przejściach - Nightmare dla max frajdy, Easy dla trofeów (spowalnianie czasu pod trójkątem included), no i został mi Classic - pierwszy save zrobiłem pod koniec 3 chaptera, bo jednak jest on długi, więc polecam najpierw się z nim uporać (zaczynałem od nowa sporo razy), drugi save byłby idealny na koniec siódmego, przed walką ze Stefanem, ale siódmy chapter lubi się czasem zawiesić z doopy i byłoby niefajnie, gdyby tak się stało na Classicu - zrobiłem więc save na jego początku, a trzeci przed walką. No i na razie jestem dokładnie przed tym starciem, to było kilka miesięcy temu i obiecałem sobie, że jak będę miał jakiś urlop to wrócę
-
Nilin miała fajny tyłek No i chyba nie było aż tak źle - nie ukończyłem, ale gdzieś z 5h pograłem i fakt, było to strasznie liniowe, ale klimacik był konkretny, graficznie również całkiem całkiem... A jak jest w Vampyrku? Lokacje jakieś pseudo-otwarte? Swoboda w zwiedzaniu jest?
-
Akurat gemaplayowo TEW2 jest o kilka klas wyżej niż toporna pod tym względem część pierwsza. Patrzysz chyba przez różowe okulary nostalgii, ale w jedynce też strzelaninom brakowało powera (że już nie wspomnę o tym latającym celowniku), całość była strasznie ślamazarna, a fabularnie była zupełnie bez sensu. Tutaj przynajmniej mamy wyraźnie nakreślonego głównego bohatera (w jedynce Seba to był zwykły no-name bez wyrazu i historii), normalnie poprowadzoną fabułę (może nie najwyższych lotów, ale przynajmniej jest sensowna), a dzięki kilku bardziej otwartym lokacjom - dużo większe zróżnicowanie prowadzenia tempa zabawy. W żadnym wypadku nie ma tu żadnego "open world" - przestańcie używać określeń na wyrost. Zgadzam się oczywiście z brakiem gore się zgadzam, klimatu zaszczucia też brak (ale tego nie było również w TEW, tyle że tu było obrzydliwiej), a zapałki? Oryginalny motyw, mógł zostać, ale jakoś nie tęskniłem... Uwielbiam część pierwszą, ale trzeba było mieć sporo samozaparcia i duże pokłady tolerancji, by wystawić jej cokolwiek powyżej 7/10 (sam osobiście oceniłem na 8/10, bo w końcu "porządny resident"). Dwójce lekką ręką daję 9/10 i tytuł mojego drugiego ulubionego tytułu 2017, tylko po Horizon, a przed PREY.
-
Czyli dylematy godne Brada Pitta z "Wywiadu z wampirem" jak najbardziej obecne widzę
-
Spoko. Parę razy się cofnąłem, bo teraz akurat ekploruję śnieżny Voeld, więc wróciłem do wcześniejszych obozowisk Kettów, gdzie pamiętałem, że były skrzynki. Tak czy siak - mając pod ręką ten nasz czołg, logicznym byłoby, gdyby można było dobierać ammo choćby z bagażnika (jak w Scarface na PS2)
-
Jak widać po powyższych wypowiedziach - nawet w to nie zagrałeś, tylko co jakiś czas wpadasz tutaj, by wbić szpilkę tytułowi, który widziałeś na YouTube... Gdybyś zagrał, to może byś zrozumiał, że ten tytuł jest fajniejszy, niż Ci się ubzdurało. A dopóki to się nie zmieni - ZM...
-
Dokładnie. Gra w praktycznie tak samo oceniane State of Decay 2, a tu z jakimś "crapem" wyjeżdża...
-
Fakt. Też dawno żadna inna gra nie wciągnęła mnie na tak długie posiedzenia - między innymi dlatego miałem wrażenie, że strasznie szybko się skończyła.
-
Ja jestem na początku gry i ZAWSZE jest problem z amunicją. Te 150 pestek do Matlocka to jest jakiś żart - braknie tego po jednym randomowym starciu praktycznie.
-
Czy w tej grze serio trzeba szukać tych skrzynek, kiedy zabraknie amunicji? Nie ma jakiegoś supply drop, czy perka, żeby się doładować, wracając do Nomada? Przecież to jest idiotyzm w chooy.
-
Tak tylko dla przypomnienia...
-
I w to mi graj - uwielbiam pierwsze Destiny i The Division, więc jeśli EA tego nie spier.doli to będzie moja trzecia gra z ich logo na tej generacji, którą kupię na premierę
-
Odnośnie pytania - graj tak jak jest oryginalnie - to bardzo fajny i przemyślany zabieg narracyjny. Granie chronologicznie zabija połowę funu z gry i nie wiem, po co w ogóle dali taką opcję.
-
https://www.ppe.pl/news/58584/agony-pokazuje-ocenzurowane-sceny-prawie-5-minut-rozgrywki-tworcy-nie-chcieli-przelozenia-premiery.html No z takim debilnym podejściem to życzę im jak najgorzej...
-
To że akcja obydwu gierek dzieje się w przestrzeni kosmicznej, nie oznacza, że jedno jest uboższą wersją drugiego EVESPACE to przede wszystkim shooter, nastawiony na... survival w kosmosie. Eksploracja, zbieractwo, crafting, by ulepszyć statek i dotrzeć jak najdalej - takie trochę Soulsy w kosmosie, tyle że z każdym zgonem zaczynamy od początku. Kusi, bo uwielbiam te kosmiczne klimaty, ale 124zł za wersję podstawową, a ponad 160 za wersję z dodatkiem to nie są ceny, które zapłaciłbym za cyfrówkę @Figuś Oj tam oj tam... Ja mam takie gierkowe ADHD, że lubię odpalać ciągle coś nowego. Co prawda kac po nieukończonych tytułach mocno mnie później męczy, ale odpalenie nowego tytułu bardzo go łagodzi No ale dobra, przekonałeś mnie - daj mi tylko jakiś sposób na szybką kasę w ELITE
-
Dlatego będzie ostatnie - to więcej niż pewne
-
Ten koleś to jakaś nowa forma trollingu. Albo po prostu spyerdolił z Arkham
-
Jako że gierka miała wczoraj swoją premierę na PS Store, stała się moim realnym obiektem zainteresowań. Mam więc kilka pytań: Grał/gra ktoś? Jak to się sprawdza w praniu ten cały roguelike? Gramy kilka godzin, zgon i wszystko od nowa, czy progres jest w jakiś sposób archiwizowany? No i czy będzie wersja fizyczna? Bo jak na razie tylko cyfrówka.
-
Przy tak skonstruowanym świecie i zayebiście zaprojektowanych skrótach, brak teleportów nie boli ani trochę No i... cierpliwości
-
Last Light nawet lepsze, zwłaszcza fabularnie.
-
Dwójka jest podobno najlepsza dla tych, co w DS szukają wrażeń PvP. Dla tych, co pokonują singla, DSII jest zawodem na wielu płaszczyznach. Mimo wszystko cieszę się, że ogrywałem je po kolei (ba! w odstępie tygodnia - wyrobiłem się z platyną w DS tuż przed premierą DSII), bo mogłem jeszcze bardziej docenić jedynkę No i w sumie dwójeczką początkowo byłem zachwycony, dopiero po jakichś 5h dotarło do mnie, że sporo rzeczy tu nie gra
-
To ilość Humanity, którą masz aktualnie zaaplikowaną w postać. Im większa liczba, tym większy drop rate podobno, ale chyba 10 jest optymalnie z tego co pamiętam, jak farmiłem na szczurach w kanałach (oczywiście do tego jeszcze pierścionki). W sumie pewnie coś jeszcze to daje, ale platyna na PS3 robiona w 2014, więc już niektóe rzeczy umknęły
-
Chciałeś napisać, że gra w to dużo Polaków z marginesu
-
Na PRO to samo, tylko że po klatkowaniu szybciej zbiera się do wyjściowej wartości 30fpsów. No tu może być problem, bo id software zawsze dostarczało ten swój niesamowity gunplay w 60fpsach, więc ciekaw jestem jak to będzie wyglądało przy połowie (oby!) tej wartości.