-
Postów
12 295 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Gdzie Wy kuźwa mieszkacie, że normalne pójście do sklepu jak człowiek nie wchodzi w rachubę, tylko jakieś "kuriery" i "paczkomaty"? Czy wieszczycie braki w sklepach, podobnie jak to miało miejsce w przypadku poprzedniej części? Wtedy pamiętam, że chyba z trzymiesięcznym poślizgiem swoją kopię nabyłem dopiero.
-
No ja mam nadzieję, że wzorem GTAV również najnowsze dziecko R* będzie miało nocną premierę w empikach np. Akurat w piątek 26-tego kończy mi się urlop, więc każda chwila więcej byłaby bezcenna
-
Na RDR złego słowa nie powiem - tam wszystko zagrało idealnie (oprócz tego aliasingu na PS3), ale RDRII to dla mnie sporo wątpliwości, z których część rozwiały już wrzucane tu materiały - całe szczęście. W każdym razie do trailera#3 włącznie zupełnie nie miałem żadnego hajpu, mimo tego, że RDR jest jedną z moich ulubionych gier i przez długi czas był moim nr 1 (aż nadeszło TLoU - tu też na razie nie mam podjarki, dopóki dwójka istnieje tylko jako zbiór cut-scenek, którą szczują graczy).
-
Tak sobie odświeżyłem przed chwilą film "Reign of Fire" ("Władcy Ognia") i powiem Wam, że coś mi to przypomina
-
No i właśnie o tym piszę - to jest nieuleczalne A weź angielski słownik i sprawdź jak to się pisze, bo mi się ten Twój agent skojarzył tak:
-
Ku#wa, jak to wygląda i jak się rusza! Nie uwierzę, dopóki sam w to nie zagram, bo na razie wszystko zapowiada się zbyt dobrze, by mogło być prawdziwe. No i wciśnijcie "mute" podczas oglądania, bo ten frenchglish strasznie katuje uszy
-
Ryo, ale weź napisz chłopakowi, że w 90% Ty masz znajomych, którzy grają TYLKO w The Division i pod tym kątem ich dodałeś - bo zabrzmiało, jakby ta gra była tak popularna, że tyle osób w to gra U mnie na 100 znajomych grają w to ze trzy osoby, z których jedną jesteś Ty, a dwóch pozostałych to Twoje ziomki, których poznałem, jak żeśmy chwilkę pobiegali po DZ
-
Popieram szanownego przedmówcę Z tym że nie mieszałbym w to Bloodborne'a, tudzież innych "soulsów", bo trzy pierwsze odsłony serii From Software mam w platynie, nie plamiąc się nawet co-op'em, a mimo to uważam niektóre walki w najnowszym God of War za wymagające nawet na poziomie Normal - tutaj trzeba dużo więcej refleksu i zręczności niż w "soulsach".
-
No do polowań to się będę musiał przyzwyczaić, bo po graniu w theHunter: Call of the Wild jestem lekko spaczony "realistycznym" podejściem do tematu - tam teże punktacja zależna jest od zastosowania odpowiedniego kalibru do rozmiaru zwierzyny
-
Tutaj kilka śmiesznych chwil z obsadą GoW. Zwróćcie uwagę na dziarę na klacie Barloga - logo krasnoludzkiej braci - albo się chłop wkręcił w swoje dzieło na maxa, albo to jakiś ważny dla niego symbol, który postanowił umieścić w grze O zwracaniu uwagi na klatę Freyi raczej nie muszę Wam pisać
-
No ok, słyszałem jakieś charczenie, które brzmiało bardzo podobnie, ale dopóki nie usłyszę kwestii dialogowej...
-
Więc po to przytrzymanie i puszczenie spustu, by oddać strzał - coś jak w MGS, gdzie się straszyło wrogich wojaków, by wyskakiwali z dogtagów Z ciekawości zerknąłem na mój plan urlopowy, bo zawsze biorę 2 tygodnie w okolicy moich urodzin w październiku i... akurat kończy się w piątek, 26-tego
-
To chyba już na stałe zakorzeniło się w grach z otwartym (lub lekko większym niż liniowy) światem. Świetne mapki były w Assassin's Creed IV Black Flag, a ostatnio God of War z tego skorzystał, choć tutaj już trochę mało czytelne były te obrazki. W każdym razie to własne obozowisko skojarzyło mi sie trochę z Fallout 4. No i wiadomo coś o powrocie Wiethoffa, czy inny głos Johna będzie?
-
To było moje główne zajęcie w pierwszej części. Pamiętam jak w GUN brakowało mi polowania dla zysku - handel skórami itp - były tylko te mityczne drapieżniki, które trzeba było wytępić w ramach questa. Jak tylko w RDR zobaczyłem, że za skórę ze zwierzaka dostajemy wynagrodzenie, to następne 15h spędziłem ganiając dziki po lasach No i nie tylko dubeltówka - będzie również łuk
-
Czy tylko ja wpadłem na pomysł, że John będzie dostawał ode mnie najlepsze kąski? No chyba, że jakaś fajna doopa w gangu będzie
-
No i to są c0rwa informacje!!! Teraz to ja czuję hajp Panowie - michałek dygnął i to dość gwałtownie. W sumie to teraz jestem spokojny i nie mogę się doczekać października. Nie wiem, po co wypuścili ten nijaki trailer - te informacje robią dużo bardziej.
-
No widzisz, gdybym miał ekipę (i czas na regularne z nią granie) to pewnie też bym tak negatywnie się nie wypowiadał. Niestety gram z randomami, więc średnio na jeden wygrany mecz przypadają dwie porażki Aktualnie 30/50, więc już z górki
-
@Schranz1985 mądrze pisze (choć to formatowanie tekstu mógłby sobie darować) Ogólnie nie jestem fanem tych filmideł, bo jednak w gry wolę GRAĆ, ale później, po jakichś przecenach, zawsze lubię sprawdzić je pod kątem historii i ogólnych "feelsów". Fahrenheit gdzieś przez 60% czasu było świetne, Heavy Rain bardzo mi się podobało, a Beyond to dokładnie ten sam standardowy poziom innych "gier" QD - zabieg z niechronologicznym ułożeniem wydarzeń był dla mnie świetny, zrozumiały i bardzo udanie budował napięcie - dzięki temu nie poznaliśmy zbyt szybko odpowiedzi na nurtujące nas pytania. No i zawsze podobają mi się zakończenia, bo nie udaje mi się ich rozgryźć przed faktycznymi wydarzeniami - owszem, można tu obwiniać dziurawy scenariusz (bo z tym też się po części zgadzam), ale ogólnie historyjki w tych "grach" są na tyle sprawnie poprowadzone, że człowiek wsiąka i "nie wnika", dzięki czemu ma na koniec niezłego "mindf.ucka" Myślę, że DETROIT nie będzie odstawać poziomem od poprzedniczek.
-
Nigdy złego słowa nie powiedziałem na GTAIV czy GTAV (chyba że online). A te trailery RDR2 są po prostu nijakie i tyle. Co nie oznacza, że na gierke nie czekam, ale na razie NIC nie narobiło mi na nią hajpu - nie jaram się zupełnie, mimo że RDR jest w moim top 5 ever. OK, ale ten ostatni jest słaby i to nie tylko jak na R* - po prostu ogólnie - nie hajpuje ani trochę. A z tą poprzednią generacją racja - na PS3 to nawet ściągałem trailery z amerykańskiego PS Store i do dziś do nich wracam. Między innymi własnie do Max Payne 3.
-
Ostatnie 2 na pewno
-
Pogrywam sobie od czasu do czasu w Last Stand (którego już szczerze nienawidzę - zresztą ogólnie nie lubię PvP w The Division, ale tu jeszcze 25 zwycięstw mi brakuje do pucharka) i zauważyłem, że chyba szczodrzej zaczęli sypać Division Tech'ami. Po otwarciu kilku skrzynek zdobytych na tych męczarniach z każdej dropnęło około 25 sztuk, a ten cały Supply Drop, który od dawna dla przypakowanych graczy był zupełnie bezużyteczny, teraz daje równe 100 - w końcu opłaca się po niego lecieć
-
Wiesz, to już nawet nie trzeba "cisnąć recenzentom" - jak ktoś się zna na swoim fachu, to powinien sam mieć takie zahamowania i pomijać w swoim tekście takie informacje. Dobra recenzja powinna często być pisana ogólnikami, by czytelnik wyrobił sobie w głowie przybliżony obraz tego, co go czeka, ale nadal był podatny na zaskoczenie podczas własnoręcznego sprawdzania gierki. Jeśli ktoś nie umie w recenzji unikać spoilerów to dla mnie jest doopa nie "recenzent".
-
No akurat wizualnie to nie ma się tu do czego przyczepić. Po prostu nie robi ani montażem, ani dynamiką scen, ani fajną muzyką w tle... Ot taki story trailer bez polotu i tyle. Ale mnie ogólnie takie trailerki nie robią - dopóki nie ma gameplayu to na żaden tytuł nie mam hype'u - nawet na The Last of Us Part II. OK, żeby być fair, to R* potrafili zrobić świetne story trailery, po których włosy na rękach stawały - do Max Payne 3 - tu brakuje takiego pierd.olnięcia, jest zwyczajnie nijako. Zbędny trailer, skoro wyszły już dwa wcześniejsze, o podobnym poziomie "informacyjnym".
-
No przynajmniej nie wygląda to, jak próba skopiowania rozwiązań z GTAV i wielu różnych bohaterów. Mam nadzieję, że odniosłem dobre wrażenie i Artur Morgan będzie jedynym grywalnym protagonistą (no chyba, że zginie w prologu i dostaniemy w łapki młodego Johna )