
Treść opublikowana przez Wredny
-
Assassin’s Creed: Origins
LOL Przecież to Assassin - czego Ty oczekiwałeś? Tu się liczy eksploracja i odkrywanie mapy (a także historyczny setting) - od zawsze tak było, a fabułki w tych grach to tylko pretekst do dalszego zwiedzania (no dobra, pierwszy AC miał intrygującą historię, a Revelations fajnie do niej nawiązywało, ale reszta części - meh...).
-
God of War
No ja staram się nie wpisywać niczego z God of War na YT, żebym nie miał takich kwiatków. Za to natknąłem się na inny ciężki spoiler na facebooku. Na grupie PlayStation Polska Gracze ludzie chwalą się zakupem i graniem w GoW, więc w komentarzach pełno jest rakotwórczego szajsu, no i niestety wdepnąłem na "ciekawostkę" o losach Atreusa w dalszej części gry. Jak tylko moje oko odnotowało, to uciekłem wzrokiem gdzie indziej, więc jakby nie zagłębiałem się w temat, ale i tak czuję się zgwałcony tą informacją...
- God of War
- God of War
-
God of War
Ja perdzielę! Co tu się odjaniepawla! Dotarłem na szczyt, po drodze odbywając jeden z A później woda w jeziorze opadła i mam teraz tyle miejscówek do zwiedzania, że wymiękam - jaka ta gra jest olbrzymia, ile w to serca i pracy włożono! To na pewno najlepsza część serii, ale wręcz trudno mi oceniać tę odsłonę przez prymat wcześniejszych - to zdecydowanie liga wyżej. A te side-questy Co jeden to lepszy, ciekawe historie, fajne miejscówki i bossowie do ubicia. Yebaniutki majstersztyk
-
God of War
Kurde, jak ja lubię, gdy rozwiązywanie zagadek środowiskowych jest tak naturalne i... logiczne. Ciężko tu teraz rzucić przykładem, bez spoilerów, ale uwielbiam, gdy to co sobie pomyślę, że powinno działać w realnym świecie, działa także w gierce video Jestem blisko szczytu góry i po raz kolejny napiszę, że uwielbiam eksplorację w tej grze - te wszystkie skrzynki, kombinowanie, jak się gdzieś dostać...
-
God of War
Nie widzę żadnego problemu - "recenzent" powinien umieć tak operować słowem i ogólnikami, by bez spoilerów wyrazić to, co ma na myśli i w ten sposób sformułować swoją opinię, która będzie pomocna w decyzji o zakupie. A ja jestem "wyjadaczem Dark Souls" (oczywiście bez przesady, ale gry FS lubię i trzy platynki w trzech pierwszych częściach na PS3 zdobyte), a tutaj wymiękam, więc gram na Normalu i nie czuję bym tracił cokolwiek oprócz frustracji. Walki i tak są wymagające, dynamiczne, a przeciwnicy ruchliwi. Nadal się musze napocić, a co jakiś czas nieopatrznie otwieram portal z jakimś Revenantem 4 poziomy wyżej od Kratosa i padam po jednym strzale. Fajnie, że na wyższych poziomach jest super, ale mi wystarczy ten, na którym się nie wkoorviam - nie ma trofeum, nie muszę się męczyć i nie czuję, że mam za łatwo (gdybym tak czuł, przełączyłbym wyżej).
-
God of War
Nom, właśnie biegam po Alfheim i niszczę pewne świństwo, które się tu panoszy i muszę powiedzieć, że jeszcze nigdy nie widziałem tak popularnych w świecie fantasy stworzeń, jak W sumie czytałem kiedyś jakiś komiks i tam były podobne stworzenia, ale nie pamiętam, dokładnie niestety. Jest moc i klimacik - cudny tytuł - od rana siedzę, z przerwą na obiad i film. Dawno nic mnie tak nie trzymało przed konsolą
-
God of War
Na meta zajrzałem, bo szukałem cytatu z recenzji chyba Eurogamera, o tym, że "mimo zmian serce serii pozostało nienaruszone" (czy coś w ten deseń). A na FB wrzuciłem fotkę moich piątkowych, gierkowych zakupów (wśród których był oczywiście GoW), no i znalazł się jakiś Kamil, co napisał taki komentarz - często nie mogę się powstrzymać, więc i tutaj musiałem chłopaka wyjaśnić
-
God of War
Nom, dobry koleś - jak go zapytałem, na jakim poziomie trudności gra to mi odpisał, że na Normalu Sam gram na Normalu, bo skill nie ten i dla mnie czasami jest za gorąco, ale on na tej podstawie wysnuł wnioski, że gra się sama przechodzi na każdym z poziomów Z innej beczki - pamiętam jak z kumplem często kłóciliśmy się o to, która gra jest najładniejszym tytułem na PS3 - ja zawsze mówiłem, że Uncharted 2, a on, że God of War III. Moją argumentacją było, że to żadna sztuka zrobić grę śliczną i ustawić kamerę na sztywno, żeby pokazywała tylko to, co chcemy pokazać, a cała reszta nie ostnieje i konsola nie musi tego przeliczać. Teraz sam jestem w #teamGoW, bo najnowsza odsłona przygód Kratosa to zdecydowanie najładniejsza gra ever (choć oczywiście Horizon ma u mnie większy szacun za obłędną oprawę mimo bycia open-world) - już nie mam argumentu w postaci kamery
-
God of War
Nie no z tego co tam wyczytałem to legitnie niby grających w GoW, zawiedzionych fanów poprzednich sześciu odsłon. Wczoraj zresztą na FB prowadziłem dość ciekawą dyskusję z typkiem, któremu co prawda gierka się podoba, ale wkoorvia go, że nosi tytuł GoW, bo z tą serią nie ma nic wspólnego i bardziej przypomina mu Horizon Poniżej kilka komentarzy z tejże rozmowy: Jak widać - znajdą się osoby, którym wiele będzie nie pasować, choć sami nie bardzo wiedzą, dlaczego i czym był GoW przed najnowszą odsłoną... Póki co, dobrze że tu są bardziej kumate jednostki
- God of War
-
God of War
Coś w tym stylu? Mam to samo Jeśli chodzi o gameplay to raczej samograjem bym tego nie nazwał. Owszem, po kilku filmikach może się wydawać, że to jakiś klon The Order 1886, bo wszystkie interakcje załatwiamy jednym przyciskiem, a i wspomniane nawalanie co większych maszkar naprzemiennym wciskaniem bumperów może takie rozwiązania sugerować... Nie przeczę - są takie akcje, ale to tylko część z olbrzymiej i bogatej w zawartość całości. Wystarczy, że poczytasz wcześniejsze wpisy wyjadaczy, rozkminiających możliwości, jakie daje nam walka. Do tego masa chodzenia/pływania łódką w akompaniamencie rozmów Kratosa z młodym (a raczej młodego z okazjonalnym burknięciem starego). Ten tytuł to w sumie stary dobry God of War, tylko przedefiniowany na nowo. Mamy tu praktycznie wszystko co stanowiło o charakterze serii, za wyjątkiem skoku i wszechobecnych ruin starożytnej Grecji. W zamian dostaliśmy bardziej kreatywny system walki, ciekawszy świat do zwiedzania, masę eksploracji, świetnie nakreślone postacie i ciekawą historię (czyli rzeczy dla serii praktycznie nowe). Jesli chodzi o dialogi to dla mnie są bardzo naturalne - Kratos nie umie jeszcze zbytnio okazywać uczuć (a także nie chce, polecam posłuchać jednej z "łódkowych" opowieści), więc jest bardzo oschły, a młody miota się pomiędzy dziecięcym entuzjazmem i ciekawością świata, a koniecznością posłuszeństwa i chęcią bycia docenionym/zaakceptowanym przez ojca, stosującego metodę "zimnego chowu". Jest w tym sporo The Last of Us, ale dla mnie to niewątpliwy plus
-
God of War
@Ali G No jak męczy Cię eksploracja, to pewnie większej oceny nie dasz... I jeszcze grasz na easy - nic dziwnego, że się nudzisz. Fajnie, że system walki jest na tyle głęboki, że gracz musi się napocić na padzie, żeby odwalać co lepsze akcje. Przed chwilą ubiłem opcjonalnego bossa z questa kowala i kombinowanie z nim było super (aczkolwiek czułem się jak Jerome, kampiąc za kolumnami) Mnie jara właśnie ta konstrukcja gry, która strasznie przypomina mi The Evil Within 2 - dużo odnóg bocznych, dużo kombinowania, jak się gdzieś dostać itp - uwielbiam takie coś.
-
God of War
Podobno można bez problemu wszędzie wracać i nie można niczego przegapić. Ja zaglądam w każdy zakamarek, więc cały set zabawek znalazłem bez problemu Przed chwilą spotkało mnie coś takiego, poziom trudności Normal, jezioro, randomowy wróg, raczej żaden spoiler fabularny, więc można śmiało klikać, choćby "ku przestrodze" W każdym razie nieźle mnie to zaskoczyło i rozbawiło, zwłaszcza że mam już jednokrotnie upgrade'owany pasek życia No cóż... wrócę tam później
- God of War
-
God of War
No po Horizon to już nigdy nic nie będzie takie samo, aczkolwiek obiektywnie rzecz biorąc to GoW jest jednak dużo ładniejszy i bardziej szczegółowy. Inna kwestia, że Horizon to open world, co w tym układzie czyni ten wyczyn bardzo imponującym. Tak czy siak Sony znów dostarczyło konkretnego killera na wiosnę.
-
God of War
Ależ ja w to wierzę, naprawdę - sam kumpel mi o tym mówił, mimo że nie ma PROsiaka, ale właśnie ma wypasiony TV - że HDR w Horizon to taka masakra oczu, że ojaciepierdykam... Po prostu tu jest tak ślicznie, wyraźnie, ostro i zajedwabiście, że nie mam żadnego ciśnienia na sprawdzanie, że gdzieś może być lepiej - ja mam przepięknie i to mi wystarczy do czasu premiery PS5.
-
God of War
To w sumie w wieku Atreusa, więc spoko - jeśli był grzeczny, mówił do ojca "Yes, sir", to wszystko jest ok Mam to samo, rozglądam się, kręcę kamerą, szukam znajdziek i ukrytych pomieszczeń - tak się to koorva robi, żeby człowiek aż chciał wszędzie zaglądać, a nie jak w Rise of the Tomb Raider, gdzie się tym rzygało. Oj tak. I mam kolejny powód, żeby olać PRO i półgeneracje. Oczywiście wiem, że na PROsiaku jest ładniej, płynniej i w ogóle "trawa jest bardziej zielona", ale... na chooy mi to, skoro tu jest tak pięknie i płynnie, że musiałbym być debilem, żeby się do czegoś przyczepić. A obracanie kamery jest tak szybkie i płynne, że czasem mam wrażenie grania w 60fps'ach
- God of War
-
God of War
Ha! Miałem dokładnie to samo, a marzenia te odżyły po zagraniu w trzeciego Wiedźmina - jakby mi CDP RED coś takiego skleciło to bym się chyba posikał ze szczęścia Co do GoWa, to po robocie szybki kurs na Saturna i już z gierką w domu. Patche pościągane, gra zainstalowana, ale nie mogę jeszcze grać, bo zaraz obiad, no i żonę muszę wywalić do drugiego pokoju, żeby immersja była. No i w sumie ciekawostka, bo normalne okładki GoWa były w bundlach z konsolą, a na półkach Day One Edition:
- God of War
-
God of War
- Ghost of Tsushima
Kuźwa, w tych wszystkich GoWowo-spidermanowych zachwytach zupełnie zapomniałem o tej produkcji - jak tu nie być fanbojem Sony?- God of War
Bloodborne masz na chooyowej stronie okładki (i jeszcze wersja z bundle'a), a na zdjęciu brakuje The Last Guardian i Shadow of the Colossus (o remasterach z PS3 nie wspomnę, bo niech będzie, że tam było ich miejsce). W każdym razie strasznie zazdroszczę Ci tej okładki GoWa - wymieniamy się? Tobie i tak nie zależy - Ghost of Tsushima