-
Postów
12 288 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Napisałem przecież, że "kolekcjonerskie zboczenie" No i gierka w żadnym wypadku nie jest średnia - niesamowicie udany remake amigowego klasyka (który zresztą również jest grywalny w bonusie). Po prostu nie lubię cyfrówek, nie czuję wtedy, że posiadam jakiś tytuł - dopiero widok jego fizycznej kopii mnie uspokaja
-
O to to to Uwielbiam grzbiety moich pudełeczek poustawiane w porządku alfabetycznym na półce i jeśli jakaś gra ma wersję retail to staram się zdobyć jej fizyczne wydanie, nawet jeśli już kiedyś zaopatrzyłem się w cyfrówkę - takie zboczenie, co zrobisz... Teraz w PS Plus będzie RIME, a mnie to ch... obchodzi, bo wiem, że jest wersja pudełkowa, więc nawet tego nie pobiorę - w ramach abonamentu wolałbym, gdyby wrzucali gierki typu "digital only" - resztę kupię sobie sam
-
To ten "tetris 3D"? Na PS3 też tego nie zrobiłem jeszcze
-
Niby tak, ale jednak na Origins mam straszną chrapkę. Niestety jeszcze Unity i Syndicate przede mną
-
Uuu... Nie wierzę - Bluberowi podobała się gierka, która miała takie tragiczne spadki animacji... Co tu się wyprawia? Jest jednak resztka ludzkich cech w tym cyborgu z miernikiem klateczek w oczach Oczywiście w tej dyskusji trzymam jego stronę, bo dla mnie FC3 na PS3 to jedno z piękniejszych growych doświadczeń minionej generacji, ale ja jestem "upośledzony", więc mnie te dropy mogły nie drażnić No i fakt - FC4 wyglądało i chodziło dużo gorzej na starej generacji. FC5 ogram jak będzie latało po 50zł, a ta informacja o remasterze FC3 jara mnie w tym zestawieniu najbardziej. Poczekam na osobny wrzut do PS Store (a może jakiś retail się szykuje? fajnie by było).
-
Ale ja nigdzie nie napisałem, że tego nie widzę, ja po prostu napisałem, że w tym akurat tytule nie jest to jakieś wybitnie uciążliwe. I tak - mam tolerancję na tego typu bolączki, bo od zawsze gram na konsolach, więc jeśli miałbym z takiego powodu dyskwalifikować jakieś gierki to pewnie w 70% zayebistych tytułów bym nie zagrał. Nie mam w oczach miernika z DF i spadki framerate'u przeszkadzają mi dopiero wtedy, gdy gra staje się przez to niegrywalna, jak np w Skyrim przed patchem, jak w Fallout 3 po tym, gdy save przekroczy 10MB, czy np w Dark Souls, gdy biegamy po Blighttown - tu dopiero można operować tak ekstremalnymi określeniami, jak "niegrywalny gniot". W przypadku The Last Guardian to zwyczajne nadużycie i celowe operowanie ekstremalnym określeniem, by pokazać, "jaki to ja jestem cool, stanowczy, wymagający i ogólnie Ą Ę". Zresztą na forumku jest masa takich osób, które nie potrafią ważyć słów, rzucają na lewo i prawo określeniami typu "goovno obes.rane", bo myślą, że dzięki temu wyjdą na chooy wie jakich koneserów branży...
-
Ja mam taką: Ale dostępne są tylko języki chiński i angielski - o reszcie możesz zapomnieć raczej - to zupełnie nie ten rejon Ja z mojej nawet folii nie zrywam, bo i tak mam cyfrówkę, ale jak tylko się dowiedziałem, że jest retail, to zamówienie na Play-Asia poszło
-
Grałem na standardowym PS4 i nadal jestem w gierce zakochany. Dropy animacji w tym akurat tytule to sprawa zdecydowanie wyolbrzymiona i rozdmuchana - to nie slasher, FPS, czy inne mordobicie - tu ułamki sekund nie decydują o powodzeniu akcji, a te spadki o 5 klateczek podczas przemierzania jakiejś jaskini czy korytarza to żaden dyskomfort. Najbardziej może doskwierać praca kamery, zwłaszcza w ciasnych pomieszczeniach, gdy siedzimy na grzbiecie/głowie Trico - wtedy naprawdę goovno widać
-
Można z nią wcale nie walczyć (nawet jest za to trofik). Ja za pierwszym razem walki uniknąłem niechcący, bo biegłem przed siebie, później znalazłem jakieś drzwi i... zdziwienie, że już po wszystkiemu
-
Fajne "pierwsze wrażenia" od Quaza - jak zwykle wysoki poziom chyba najlepszego polskiego YouTubera:
-
Żebym to ja wiedział, jak całą grę przechodziłem na Normalu bez patcha, a tylko ostatni chapter na Uber, żeby było łatwiej
-
ICO przeszedłem dopiero na PS3 (od platynki dzieli mnie jednak speedrun, których szczerze nienawidzę), The Last Guardian brałem na premierę i ogólnie jestem zachwycony, a Shadow of the Colossus... No cóż... Jakoś mi z tym tytułem wybitnie nie po drodze. Na PS2 dotarłem chyba do szóstego kolosa i odpuściłem... Na PS3 mam w pudełku (właśnie razem z ICO), nawet jakiś czas temu odpaliłem, żeby się przygotować przed remasterem, ale znów odstawiłem... Oczywiście zakup day-one remastera obowiązkowy, ale sam jestem ciekaw czy tym razem uda mi się w końcu obejrzeć napisy końcowe
-
Przy moim tempie i samozaparciu... Stawiam na platynę #200
-
Nom... A tu potwierdzenie z forum Frontiera - https://forums.frontier.co.uk/showthread.php/398597-Mode-switching-for-missions-and-Smeaton-Orbital-200mill-hour?p=6326366#post6326366
-
Bardziej w 45-50, ale zawsze to lepiej niż na PS3
-
Z tego co się orientuję i doszły mnie słuchy - misje z przewozem dużej ilości osób na Smeaton Orbital zostały znerfione i już nie dają tyle kasy
-
Hmm... Dziwne, bo jeszcze niedawno odpalałem i z meczami łączyło błyskawicznie. Aż muszę sprawdzić, jak to teraz wygląda.
-
Fak, z tego co czytam to pewnie gierka by mi bardzo podeszła, bo jestem podatny na wszelkiego rodzaju grindery/lootery. Bardzo podobało mi się, słabo przecież oceniane, Defiance z PS3, pierwsze Destiny zeżarło mi pełno godzin z życia, do tego stopnia, że dwójki nie kupiłem z premedytacją. Z tego też powodu olewałem The Division, ale dałem się skusić na biedronkową promocję i od tej pory gram praktycznie tylko w grę UBI. Obawiam się, że jak mnie wciągnie Warframe to moją kolekcję, liczącą ponad 350 tytułów (na obydwie konsole Sony) będę mógł pogonić wpissdu
-
A tak dla rozluźnienia klimatu... Fajny filmik z przymrużeniem oka na The Division. Stare, ale dopiero niedawno się na to natknąłem
-
To i obecny stan rynku, gdzie sprzedają się tasiemce, wydmuszki multi, oraz rzekoma niechęć graczy do gatunku survival-horrorów ("Podoba mi się, ale boję się zagrać, więc raczej nie kupię" - takie teksty podobno słyszeli ludzie z Visceral Games odnośnie Dead Space). Szkoda, bo obydwie części TEW to znakomite gry, które dla mnie z miejsca stały się klasyką gatunku, a druga część wskoczyła do na podium mojego Top 10 2017.
-
Podobnie jak Ryo - ja również nie napotkałem jakichś lagujących przeciwników (czy to mobków, czy żywych), chyba że w przypadku problemów z PSN (ostatnio mnie wyebauo z gry, jak farmiłem skrzyneczkę w Resistance, nie powiem - wkoorv był). Jeśli chodzi o trudność to wszystko robiłem sam i nie narzekałem. Oczywiście, że wiele razy padałem i zaczynałem od nowa/checkpointu, ale bardziej mnie to motywowało, niż wkurzało. Starałem się obrać inną taktykę i próbować, czy to zadziała. Niektóre misje powtarzałem wiele razy, ale nigdy nie uznałem, że gra mnie gnoi, by mnie zmusić do grania z ekipą. Po prostu wystarczyło levelować, zbierać lepszy sprzęt, wykonywać poboczne aktywności i w ten sposób szło szybko, sprawnie i systematycznie. Jak ktoś leci na pałę tylko z głównymi misjami to może mieć problem z niedoborem wszystkiego oprócz zgonów
-
Dla mnie również, ale co zrobić? Takie czasy, że lepiej sprzedają się znane tasiemce i bezwartościowe wydmuszki, niż tak dopieszczona, oldschoolowo satysfakcjonująca, przygoda na wiele godzin świetnej zabawy.
-
A ja owszem, bo właśnie w U4 ta równowaga została zachwiana i ta odsłona była zbyt przegadana, co w późniejszym etapie gry (praktycznie cała zielona wyspa) powodowało ziewanie i niedowierzanie, że to jeszcze nie koniec. W przypadku GoW jestem jednak w stanie wiele wybaczyć, bo tak bardzo rzygam już formułą poprzednich sześciu części, że z radością przygarnę klona TR/TLoU w tym świecie. Z trailera obejrzałem tylko minutę, łapiąc się za głowę "cóżem uczynił", gdyż spoilerów, czy to wizualnych, czy praktycznie fabularnych (jak ktoś ma mózg i zacznie snuć teorie, które się sprawdzą...) jest tam od chooya (w sumie czego ja się spodziewałem po "Story Trailer"...). Żadnych więcej materiałów z GoW do samej premiery - oczywiście biorę day one.
-
Ja zagrałem dwie misje z randomami i było spoko, ale na chwilę wylazłem z gry, bo chciałem sobie YT do kolacji odpalić i już lipa - nie chce się połączyć znowu... (pipi)e Sony i ich upośledzony PSN - w epoce ściągania haraczu za abonament nie powinni już mieć wymówek odnośnie działania tego szajsu.