-
Postów
12 311 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
A to by trzeba było pytać kogoś, kto grał, bo ja tylko na chwilę odpaliłem - wygląda fajnie, poczułem vibe takiej Ultimy, w którą za dzieciaka zawsze chciałem zagrać.
-
Odpaliłem, zmieniłem język na polski i samo intro jest po angielsku, ale później wjeżdża Pan Fronczewski i jest full polish
-
Najpierw prawilnie Riptide
-
Perfect_Blue, czy jakoś tak A to nie wiem, w opisie nic nie było, na pudełku też, a odpalić nie zdążyłem, bo do roboty na nockę niestety. Dla mnie to może nie być, bo po polsku to tylko Wiedźmin, ale jutro postaram się sprawdzić i dam Ci znać.
-
Czyli jedyna opłacalna opcja to miesiąc gamepassa. Szkoda, liczyłem, że XBOX też dostanie u mnie jakieś pudełko do kolekcji w tym roku (no jeszcze Indy i Avowed będą). Też sobie o tym pomyślałem. Ja wiem, że małe studio, ale jak na taką popierdółkę, w której tylko idziesz i słuchasz głosów w słuchawkach to śmiesznie wygląda to całe opóźnianie premiery i przekładanie od lat.
-
Przecież to normalne, że w trailerach swastyki zmieniają się w krzyże - w Wolfach, czy starym The Saboteur też tak było, ale w grach normalnie już "hakenkreuz", więc wyluzujcie.
-
W zeszłym roku musiałem sobie odpuścić kilka interesujących mnie pozycji, więc teraz, kiedy wpadło trochę dodatkowej kasy to wjechał spóźniony Mikołaj 14 przesyłek w multiskrytce Ch#jowe światło, więc trochę rozmazane (może podmienię jutro): No i wielkoformatowe EVERSPACE 2 do spółki z EVERCADE - zobaczymy, jak to retro mi siądzie. No i komplecik z innego rzutu:
-
Smutne, jak te wszystkie niegdysiejsze gwiazdy kina akcji się rozdrabniają i nie potrafią zejść ze sceny u szczytu chwały. Ta seria to niesamowite gówno od samego początku i mimo, że jedynkę jeszcze dało się oglądać to i tak nie zmienia faktu, że to badziew, a nie żaden "hołd dla kina akcji lat '90. Dwójka to już zbiór losowych memów, a z trójką wytrzymałem jakieś 10 minut.
-
Tak, bo wycięcie kawałka mapy i przeniesienie assetów z AC Origins to na pewno był ogromny wysiłek i lata wytężonej roboty
-
Jak młody Ron Jeremy Idol Szranca, jakiś random, co niedawno wypłynął na fali hejtu na dobre gierki i teraz się panoszy, głosząc swoim piskliwym głosikiem przepełnione gniewem opinie i "hot tejki", żeby klikanko było.
-
Te retro wrzutki @Quake96 tak mnie nostalgicznie nastroiły, że wzbogaciłem swoją kolekcję X360 o 3 pudełka, dobijając do równych 120. CoJ to xboxowy exclusive, grałem tylko w drugą część, BF2 nigdy nie miałem przyjemności, a z konsolowych wersji ta jest najlepsza. Z kolei IL-2 to trochę wina @Suavek, bo ostatnio spamuje tymi samolotówkami i mi się przypomniało
-
Oceny takiej wersji zawsze będą kontrowersyjne, bo to w sumie nie tylko ocena "nowego", ale przede wszystkim samego TLoU Part II, które jest zajebistą grą. Więc ciężko, żeby nagle ktoś wjebał 4/10 - leniwy port. Owszem, jest leniwy w ch#j, ale jak tak zajebistej grze, teraz ciut bardziej przystosowanej do obecnych standardów, dać ocenę na poziomie crapa? Każdy wie, że to gra z przedziału 9/10, ale bambiki piszące, że sporo napracowanka tu było, powinny zamknąć mordy bo to przez ich chęć analnego zaspokojenia, branża wygląda jak wygląda.
-
No ten film to był crap przeokrutny, ale gierka zajebista. A w to ktoś grał? Bo ostatnio mi wyskoczyło na allegro, a jakoś zupełnie nie kojarzę gierki.
-
No i co wtedy z remake'm Gothica? Kurde, te remastery mogliby wypuścić też na duże konsole, bo nie będę przecież Switcha kupował
-
Materiał z DF pokazuje, że w sumie nie ma za bardzo różnicy w tym, jak TLoU Part II chodziło w podstawowej wersji na PS5, a tym "remasterem" - przynajmniej w trybie Performance. Jak ktoś lubi katować się w 30fps to mamy 4K, ale tak poza tym to wiadomo, że nie warto. Taki trochę port po linii najmniejszego oporu (plus oczywiście haptyka, te wycięte fragmenty i gearsowe fale). Jeśli kogoś jara ten dodatkowy tryb to chyba lepiej kupić używkę i zrobić upgrade za 40zł, bo płacenie ponad 200zł drugi raz za to samo to tak średnio bym powiedział.
-
Przecież dziś studia to tylko nazwy, ludzie bez przerwy przechodzą z jednego do drugiego, więc bez sensu takie gadanie. Nowe Fable będzie arcade racerem czy jednak action RPG?
-
@Bzduras Może tak, ale po tym, co napisał, kiedy przeczytałem post Czekolady to miałem wrażenie, że chyba nie za bardzo zrozumiał, co chłopak chciał przekazać i pytanie "czego nie rozumiesz?" wydało mi się zupełnie nie na miejscu, bo to nie tego dotyczył problem - może on też to tak odebrał, tylko nie wiedział, jak to wytłumaczyć
-
Ale ja rozumiem @bobo84 i jego zarzuty odnośnie braku zasad i tej płynności fabularnej. Ja mam podobnie, jak próbuję obejrzeć jakiś filmowy horror z wątkami paranormalnymi - wtedy już fabułę olewam zupełnie, bo jak nie ma zasad, które wyznaczają jakieś sensowne ramy to na ekran może wyskoczyć wszystko, obojętnie jakby to nie było absurdalne i oderwane od rzeczywistości. I tak jak uwielbiam CONTROL tak również uważam, że fabuła tam to bełkot bez ładu i składu - oby było dziwniej i oryginalniej - gameplay i design są tam jednak zajebiste, więc mogę sobie pozwolić na przymknięcie oka na grafomańskie wysrywy scenarzystów.
-
Faktycznie, to ja już nie wiem, skąd tego typa kojarzę, bo wydawało mi się, że właśnie dla PPE coś robił, zanim poszedł "na swoje"
-
Ale to nie ja je postuję, więc weź w cytat chłopaka od xiaomi
-
GOTY - Dead Space - może i bardzo bezpieczny remake, ale zmieniający na tyle dużo, bym czuł świeżość, mimo doskonałej znajomości oryginału (przechodzone 10 razy, dwie platyny na PS3 i calak we wstecznej na XBOXie). Jedna z moich gier życia, a teraz ten remake też takową będzie. Runner up - Resident Evil 4, czyli kolejny genialny remake kultowego klasyka, no i Alan Wake 2, który mocno zyskał na gatunkowej zmianie. Tak, uwielbiam survival-horrory i takie gierki mają u mnie zawsze przewagę nad innymi Rozczarowanie roku - Star Wars Jedi Survivor - tylko i wyłącznie za sprawą skopanych technikaliów, bo gierka naprawdę super i spory krok do przodu w stosunku do poprzedniczki. Średniak roku - AVATAR Frontiers of Pandora - ponad 70 na metacritic to wyżej niż "średniak", ale powiedzmy, że taki ogólny odbiór ma ten tytuł. Wciąż jeszcze nie ukończyłem, ale każda sesja na przepięknej Pandorze to bardzo relaksujące doświadczenie, podczas którego bardzo dużo czasu spędzam na odpowiednim ustawieniu kąta kamery, żeby pstryknąć kolejnego pięknego screenshota w foto mode. Najbardziej wyczekiwany tytuł 2024+ - OUTCAST A New Beginning - kontynuacja starego PeCetowego action-adventure, w którego remake całkiem niedawno grałem i który urzekł mnie swoim oldschoolowym, drewnianym feelingiem. Zapowiedzi sequela widziałem od dawna, trailery i gameplaye też, ale konkretów brakło, aż do teraz, bo gierka ma wreszcie wyjść w marcu 2024. Na czym grasz? - PS5, XSX, PS3 i X360, a niedługo pewnie jeszcze na Evercade.
-
Obydwaj zauważyli, że najlepiej klikają się kontrowersje i jeżdżą po grach, pierdoląc takie farmazony, ze się tego nie da słuchać, a do tego walą sobie na krzyżaka, co już w ogóle jest żenujące. Arkadikussa pamiętam jeszcze z "Gościa Niedzielnego" i tam, jako lektor, sprawdzał się świetnie, bo głos ma zajebisty. Niestety teraz, gdy odpływa w odmęty szaleństwa i jego paskudny, wiecznie wykrzywiony ryj, zajmuje 60% ekranu, nie da się oglądać jego materiałów. A Kiszczak to król gimbazy, widziałem jakiś materiał o Lords of the Fallen i wiem, że jego persona jest strasznie irytująca. Powoływanie się na tego pajaca to tak, jakby linkować wysrywy Gruszczyka z PPE z powodów innych niż dla beki - powinien być za to ban na forum.
-
Przecież pisał:
-
Dla mnie Rise zdecydowanie najgorsze. Shadow i pierwszą część stawiam chyba na równi, bo jedyneczka zrobiła piorunujące pierwsze wrażenie, a tego jak wiadomo - nie da się zrobić ponownie. A Shadow, bo było powrotem na dobre tory i bardziej klasyczną odsłoną niż farkrajowe Rise.
-
Mimo wszystko polecam, bo Shadow to znów krok w lepszym kierunku, no i klimat nieporównywalnie lepszy niż w Rise.