
Treść opublikowana przez Wredny
-
Watch Dogs
No główny wątek zły nie jest, problemem są tylko nudne i powtarzalne aktywności poboczne w hurtowej ilości (choć polecam hakowania domostw itp - masa świetnych zdarzeń i scenek). Graficzka i bohater jak najbardziej spoko, po prostu większość ludzi miało za złe UBI za ściemniany marketing, więc hejt poszedł z automatu, nie było wybacz. Jak ktoś podchodzi do tej gry z otwartym umysłem i bez uprzedzeń to dostanie naprawdę solidnego sandboxa z przedziału 8/10.
- Watch Dogs
-
Resident Evil VII
Niestety, sam sobie odpowiedziałeś, akceptując jej liniowość - to nie jest jedna z "serii gier z otwartych światem, które ostatnio ogrywałeś", więc - NIE. Albo zbierasz od razu, albo Ci przepadną na następne przejście.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Ktoś ma takie wydanie, albo orientuje się, czy opisana na pudełku zawartość jest na płycie, czy w postaci kodów? Ground Zeroes jako opcja w menu, czy cyfrówka do ściągnięcia?
-
The Evil Within 2
A ja w końcu użyłem mojego drugiego, a nawet i trzeciego save :) Na samym początku rozdziału siódmego, prawie od razu po tym, jak opuściłem safe-house zauważyła mnie grupka zombiaków i postanowiłem nie ryzykować - ledwo udało mi się uciec - zdążyłem tylko aktywować questa głównego, zebrać parę pierdół i odstrzelić trującego w pobliżu kryjówki. Nie chciałem kusić losu, bo to znów rozległa miejscówka, a chciałem ją jak najdokładniej przeczesać. Po kilku nieudanych próbach i ze trzech zwiechach (ten rozdział często wiesza konsolę - miejcie to na uwadze), zrobiłem praktycznie max, co mogłem i następny save zrobiony został w idealnym momencie, bo tuż na początku rozdziału ósmego, czyli... (kto grał ten wie) Niby blisko siebie, więc trochę jest niedosyt, idealnie byłoby, gdyby to był dopiero drugi save, ale cóż - mam nadzieję, że uda się jakoś sensownie zagospodarować pozostałe cztery. Na razie chwila oddechu od Union, bo nadszedł Wolfenstein II, ale za jakiś czas znów wskoczę w buty Sebastiana - obiecuję :) W każdym razie po kilku nieudanych próbach odpaliłem stream, żeby sam siebie zmotywować, że niby jak ktoś patrzy na ręce to siara znów dać doopy (zjawił się jeden widz:)), a YT go zarchiwizowało, więc jak ktoś ma ochotę, to poniżej mój "walkthrough" siódmego chaptera. Ostrzegam, że odpaliłem na defaultowych ustawieniach, bo nie myślałem, żeby się tym z kimś dzielić, więc jakość obrazu i dźwięku (mówiłem bardzo cicho, praktycznie do siebie) jest żenująca (podobnie, jak kilka moich failów, sam się dziwię, że się udało). Na koniec zadzwoniła żona, więc urwałem transmisję, ale musicie wierzyć mi na słowo, że chwilę później użyłem trzeciego save :)
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Wolfenstein 2: New Colossus
Kij z tym, mogę im za to zapłacić - ta gra jest tak dobra, że aż chcę ich obsypywać gotówką :) To co się odjaniepawla na tym okręcie podwodnym to jest taka jazda, że nawet nie mam słów - akcja, scenki - a to dopiero początek! Gram na tym czwartym poziomie trudności (że niby Hard), no i jak na moją ułomność w FPSach to faktycznie jest trudno, choć oczywiście apteczek leży mnóstwo. Graficznie surowo i w stylu poprzednika (choć oczywiście ładniej), a dynamika urywa łeb - przez te 60fps gra dosłownie lata po ekranie :)
- Wolfenstein 2: New Colossus
- Wolfenstein 2: New Colossus
- Wolfenstein 2: New Colossus
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Jaką grę wybrać?
Medal of Honor Airborne - bardzo fajna odsłona i nowatorskie podejście z lądowaniem na spadochronie w różnych miejscach na mapie - dzięki czemu ta sama misja może wyglądać trochę inaczej. No i Call of Duty World at War, jak już kolega wyżej polecił - polecam zwłaszcza na Veteranie :) Aaaa! Z racji nadchodzącego sequela polecam najlepszy single player WWII shooter poprzedniej i obecnej (póki co) generacji - Wolfenstein The New Order - nic lepszego w tym temacie nie znajdziesz na PS3. Reszta FPSów to już bardziej współczesne, a nawet futurystyczne konflikty.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Polecam w takim razie The Lost Legacy - trochę strzelania się znajdzie, oczywiście, ale większość gry to właśnie to ulubione przez Ciebie zwiedzanie starożytnych świątyń i grobowców - moim zdaniem dużo ciekawsze, choć też bardziej generyczne, miejscówki niż w U4.
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Assassin’s Creed: Origins
No ta średnia na OpenCritic wysoka, na meta 84, więc też kozak - porównując do takiego Unity, które ledwo 70 osiągało, czy Syndicate, które miało chyba 76 to jest konkretny progres i fajnie, że forma marki znów zwyżkuje.
-
Wolfenstein 2: New Colossus
Widziałem to wczoraj na stronie Saturna, ale obawiam się, czy w środku jest normalnych rozmiarów pudełko (Blu-Ray), czy formatu DVD. Pamiętam jak kiedyś naciąłem się na to w kolekcjonerce Mass Effect 3 i od tej pory unikam jakichś niestandardowych wydań (Rise of the Tomb Raider 20 Year Celebration też mi w wyleczeniu się z tej fobii nie pomogło:)).
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Assassin’s Creed: Origins
Kuźwa, konkretne fotki Bansai - nie powiem, lekki hype mi się udzielił. Do tego stopnia, że sam sobie nie ufam, jak w piątek wybiorę się po nowego Wolfa - być może wrócę z dodatkowym pudełeczkiem :D
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Middle Earth: Shadow of War
Osom! :) Ty Bansai to widzę praktycznie każdy tytuł na premierę zakupiłeś z tego jesiennego okresu, bo wszędzie czytam Twoje wrażenia :) W każdym razie podoba mi się to, co widzę, tym bardziej, że w końcu przeprosiłem się z poprzednią odsłoną. Podszedłem wczoraj do niej chyba po raz piąty i w końcu zaiskrzyło i zaczęło mi się nawet podobać. W końcu chyba gierce udało się mnie wciągnąć, a nawet dostrzegam piękno w tym smutnym jak Sosnowiec jesienią świecie. Nie jestem jakimś psychofanem twórczości Tolkiena, ani tego uniwersum, ale lubię fajnie wykreowane światy fantasy, a ten na pewno do takich należy. Owszem, to nadal połączenie Assassin's Creed z Batmanem, tyle że w klimatach LotR. Fabuła jakaś tu jest, ale niezbyt porywająca, a całość polega na typowo ubisoftowemu czyszczeniu mapy z pierdół, znaczników i klepanych bez polotu zadań pobocznych. Jak już jednak rozwinąłem Taliona, to z tymi wszystkimi umiejętnościami można odwalać tu niezły balet śmierci, choć z tego co widzę, to nawet nie w połowie tak efektowny jak w sequelu :) No i sam bohater, choć z twarzy podobny zupełnie do nikogo, to nawet da się lubić, bo głosu użycza mu Troy Baker i to jeszcze w podobnej barwie, co Joelowi z TLoU, więc aż się ciepło na sercu robi, gdy go słyszę :) Tak jak Shadow of War mnie nie interesowało, bo ciągle do zaliczenia "jedynka" i w ogóle afery z lootboxami, tak aktualnie wiem, że na pewno chcę w sequel zagrać w najbliższym czasie.
- Wolfenstein 2: New Colossus
-
Call of Duty: WWII
No ja właśnie singla się obawiam, bo multi w CoDach olewam od kilku odsłon. W każdym razie mam tu podobnie jak z Assasinami, czyli jeszcze tak spore zaległości, że aż sięgają PS3 - dopóki chociaż nie ukończę innych to nowego nie tknę :) Ale fakt - w multi też to jest wkurzające, bo nie raz przez headseta słyszałem u znajomych jakieś śmieszne polskie odzywki w takim Battlefield, Uncharted czy The Last of Us - słabo to brzmi.
-
Hidden Agenda
Czyli spoko - wysiedział ktoś z Was na dłuższym filmie? No może Władca Pierścieni :P A tak serio to nie mam pojęcia, po co inwestuje się w takie projekty - kto wpadł na pomysł, że cofnięcie się do czasów produkcji typu Mad Dog McCree to mądre posunięcie? Przecież to już nawet nie jest kreskówka od Telltale, że nie wspomnę o Life is Strange - tego już w żadnym stopniu nie można nazwać grą.
-
Torment: Tides of Numenera
No niestety te gry tak mają, więc musisz się z tym pogodzić. Od razu ostrzegam przed Pillars of Eternity, gdyby przeszło Ci przez myśl - tam też dostaniesz w twarz ścianą tekstu :)
- Wolfenstein 2: New Colossus