Fajny materiał. Neil mógłby co prawda umyć włosy, ale przyznał się, że grał w Horizon i jedna z pierwszych rzeczy, jakie rzuciły mu się w oczy, to gęstość roślinności i "jak oni to do ch.olery osiągnęli?". Bedzie ciekawie w TLoU2 :)
No i się dowiedziałem, że twarz Aloy to holenderska aktorka Hannah Hoekstra, naprawdę śliczne dziewczę :)
I teraz sam nie wiem, czy sprawdzać demko. Niby jestem zainteresowany i po obejrzeniu gameplayu rozważam zakup day-one, ale korci posmakować gry wcześniej - z drugiej strony, mogę sobie coś zaspoilerować :)
A samą instytucję demka jak najbardziej szanuję, choć nie zawsze jest ono reprezentatywne w stosunku do gry właściwej. Pamiętam jak po ograniu dema Bulletstorm byłem gotów "olać to goovno", całe szczęście dałem grze szansę i okazała się genialna, ale demko było źle skrojone.
Na "dziesięć" to jest Uncharted 2, ale tutaj mocne 9 jak najbardziej się należy, mimo że gierka miała swoje dłużyzny i już lekko ziewałem na tej zielonej wyspie - stanowczo za długo tam się było.
W każdym razie cudowny epilog wynagrodził mi wszelkie niedociągnięcia - godne podsumowanie serii i udany powrót w moje łaski po U3, którego oceniam dość krytycznie.
Najpierw to ja muszę skończyć pierwszego NIERa, bo ciągle jeszcze tego nie dokonałem (zboczenie zbieracza itp, chciałbym zaliczyć za pierwszym przejściem jak najwięcej, side-questy, grind, farmienie...).
Myślę, że Personę to ja łyknę, jak będzie gdzieś po 50zł stała :)
"Ogarną" - czas przyszły, niedokonany, liczba mnoga - stąd moje zdziwienie, bo MGSV jest już raczej melodią przeszłości.
I tak, czepiam się, mimo że wiem, co chciałeś napisać, ale wkurza mnie ten internetowy analfabetyzm, więc się przyebałem :)
Pytanie totalnego personowego laika - można atakować piątkę bez zupełniej znajomości tematu?
Z ostatnich kilku stron Waszych wypowiedzi wnioskuję, że nie jest to jakaś typowa kontynuacja, ale poprawcie mnie, jeśli się mylę.
U mnie DS2 splatynowane na PS3, a na PS4 rozgrzebałem i leży. Ciągle sobie wmawiam, że "trzeba się za to zabrać, bo już zatęskniłem", ale najwyraźniej tęsknota nie jest jeszcze wystarczająco mocna (no i tegoroczny wysyp hiciorów zdecydowanie nie pomaga w nadrabianiu zaległości) :)
Pomysł świetny, ciekawe jak z realizacją. Lords of the Fallen wciąż nie ukończyłem, ale zła gra to nie jest.
Tutaj dodatkowe obawy mam ze względu na wydawcę - Focus znany jest z bycia stajnią wielu crapów i w najlepszym wypadku - średniaków.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju "soulsy", ale na razie jaranka nie ma - będą recenzje, będą patche, będą obniżki cen - wtedy widzę się w egzoszkielecie :)
A oglądałeś reckę, którą wkleiłem?
Gościu mówi o tym, że gra nie trzyma 30 klatek nawet na PRO, do tego jakiś dziwny ghosting.
Ja bym się wstrzymał do promocji i to takiej >70zł, bo dla mnie wygląda to na port robiony po najmniejszej linii oporu.
A ja właśnie czułem się jak w domu - w czasach Assassinów, które przechodzi się, trzymając jeden przycisk, wolę takie perełki, w których czuję, że gram :)
Czyli to będzie brzydsze niż wydanie na PS3 - dziękuję, ale mam to gdzieś :) (choć możliwość ponownego splatynowania cudownej "jedynki" kusi, nie powiem)
Pewnie, że "bzdet". Zagraj w Mafię III to zobaczysz, co znaczy zmuszać do robienia zadań pobocznych :)
Zresztą - w Horizon wszystkiego jest tak mało (tzn jest OK, tylko jest tak zayebiste, że strasznie szybko się kończy), że każde zadanie to możliwość spędzenia dodatkowej porcji czasu w towarzystwie Aloy :) No i łowy dla loży jak najbardziej warto ukończyć, choćby dla spotkania z
Możliwe, ale zacząłem to doceniać dopiero, jak Emil uzupełnił skład tej drużyny osobliwości. Wcześniej nie bardzo na to zwracałem uwagę, bo też jakoś nie porównywałem tego zbytnio do innych jRPGów.
Dopiero teraz, jak mam trzyosobowy skład, to zacząłem kojarzyć podobieństwa i różnice :)
W każdym razie dzieje się, jak już pisałem - Emil wszedł w skład drużyny, czyli jestem po dość ciekawych wydarzeniach w
.