-
Postów
12 273 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Mogliby wydać zwykłego remastera na PS4, też bym brał, bo skoro na PS3 najtaniej za 150-170zł używka to sorry :)
-
A już masz? To dawaj foto i robimy deal :P
-
W przypadku gier Sony to raczej zapomnijcie - sieciówki nie będą ryzykować, a z tego co widziałem w Gdańsku - małe, często sprytne sklepiki (mające takie Dark Souls III tydzień przed premierą np.) też nie mają skąd załatwić, żeby im się to opłaciło.
-
Oj tak, i tak jak Nemesis pisze - wysoki poziom trudności (niekoniecznie ten najwyższy, bo on doszedł w patchu jakimś) - inaczej obcy jest głupi i nie ma tego klimatu. O backtracking się nie martw, owszem jest, ale dla mnie super sprawa, mijam drzwi, zamknięte, wiem że muszę zdobyć jakiś konkretny gadżet, by je otworzyć - lubię to, taki oldschool :)
-
Trzeba było na portal zajrzeć - news o tym nawet był :)
-
Koncept ciekawy, ale ja bym się w tym chyba nie odnalazł. Te bazgroły zlewają się w jedno i mam przeczucie, że straszne baty bym zbierał, bo stary jestem i nie nadążam z przetwarzaniem obrazu tak szybko jak gimby :) Materiał spoko, Chińczyk brzydki, ale Andrea jak najbardziej do puknięcia :P
-
No wiesz, jak już dodatki wyjdą, to Season Pass raczej znika z oferty - taka norma. Ale z drugiej strony kupowanie dodatków przed ich premierą to kot w worku, więc... Pozostaje mieć zaufanie do developera i wydawcy, że dostarczą coś równie godnego jak w podstawce. Ja chyba tylko do Destiny i Wiedźmina 3 kupiłem SP przed wyjściem dodatków, do kilku gier wziąłem jak były już w jakichś śmiesznych cenach w promocji.
-
Akurat na PS4 to wygląda ślicznie, i jeszcze wydanie jakie sam bym chciał - nie skażone żadną informacją o polskiej wersji na okładce. PeCetowe okładki ogólnie są brzydkie, bo zawsze na nich nas.rane pierdół jest i wyglądają jak jakiś szajs z CD Action :)
-
No ktoś tam wcześniej wrzucił zayebisty cytat z jakiejś recki, że "to gra, której UBI nie chciałoby, żebyście ją zobaczyli, gdy będą znów próbować wciskać swojego kolejnego zabugowanego Assassina" czy jakoś tak :) EDIT:
-
Dla mnie był spoko, raczej nadużycia nie zauważyłem. Gorzej w takim Dying Light, tam zombiakom nawet w zamkniętej chatce ciuchami szarpało :)
-
Heheh... No ja właśnie przez pryzmat Wieśka trochę patrzę, jak tam te konary się uginały i skrzypiały na wietrze... Uwielbiam takie smaczki, ale już wszystko OK, nie lękajcie się. Filmik, który wcześniej wrzucał chyba Starh rozwiał moje wątpliwości - jest dobrze :) Najwyraźniej kwestia pogody danego dnia jednak. W takim razie nie wiem, jak oni tego dokonali :) Przepraszam za zamieszanie i obiecuję już nie być Fankiem - gierki to frajda z samej zabawy a nie graficzka :P
-
Ej, ale sami musicie przyznać, że na PROsiaku wszystko buja się jak poyebane, a na PS4 statycznie dość. Żadna kwestia różnej wietrzności danego dnia - przypuszczam, że właśnie w ten sposób udało im się utrzymać ten sztywniutki framerate. Trochę szkoda, bo uwielbiam takie bajery, dodają one realizmu i budują immersję. Mam nadzieję, że mimo tego świat nadal będzie sprawiał wrażenie organicznego i żywego. Nie chcę wyolbrzymiać, bo to nie ten kaliber, ale pamiętam jak w takim inFamous Second Son po początkowych spustach nad ostrością grafiki (pierwszy mój tytuł na PS4) zacząłem dostrzegać obrzydliwą wręcz sterylność świata przedstawionego i strasznie brakowało mi efektów cząsteczkowych, jakiegoś syfu, liści itp. Takie pierdoły budują klimat, to nie jest jakieś czepialstwo na siłę. W każdym razie jestem przekonany, że będę się świetnie bawił, ale kolejny raz w(pipi)iam się na Sony za to ich całe PRO i że przez to mam świadomość, że będę miał gorzej (choć może tylko ciut) od "sąsiada zza miedzy".
-
No ale skoro taki Nioh na PS4 sprzedał się na razie w ilości 75tyś egzemplarzy, to ilu z tych dziesięciu skośnookich XBOXowców kupiłoby Niera, żeby to było opłacalne? :)
-
Aczkolwiek coś jest na rzeczy, trawa też nie rusza się, jak na prosiaku. No i trochę razi brak jakiegokolwiek wpływu na taflę wody podczas pływania. A tak poza tym - techniczny majstersztyk i tak nie mam wyjścia - PROsiaka nie mam, więc...
-
W sumie ta gra nie sprzeda się w ogóle i nigdzie, więc może to i dobra decyzja. Cała para w developing na jedną konsolę, PC pewnie dostanie port robiony przez woźnego i konserwatora klimatyzacji... Jakaś biznesowa logika w tym jest, ale nie chce mi się wierzyć, że na XBOXach grają tylko w Call of Duty i Maddeny - ktoś by kupił :P
-
Niezły bullshit tam wciskają, ale OK. Zbyt mały rynek XBOX w Japonii, ale serio - to w Japonii ta gra ma się sprzedawać? Mnie to wali, bo mam właściwą konsolę , ale tłumaczenie słabe trochę.
-
To wyobraź sobie, że ja grałem na premierę i to na PS3 :) I jestem zachwycony gierką, w obliczu tego, jak dobrym jest "residentem" jakieś techniczne pierdoły bledną :)
-
A tego nie wiem, bo co-op dla mnie to nieprzyjemna ostateczność (dużo lepszy klimat, jak się gra solo) i wszelkie online'owe aktywności olewałem (wyłączyłem wszelkie inwazje itp w menu). Dawno nie grałem, może wprowadzili jakieś eventy, bo mnie raczej nigdzie po sieci nie rzucało.
-
Takie na które zwróciłem uwagę? Tak, sporadyczne, ze 3/4 w ciągu całej gry. Spadki animacji to są w Just Cause 3, Fallout 3 czy Dark Souls, jak się wejdzie do Blighttown. Dropki o 3 klatki na sekundę w takiej grze jak The Last Guardian są niezauważalne, więc trzeba mieć oczy made by Digital Foundry i strasznie się nudzić podczas samej gry, żeby uważać, że ten tytuł klatkuje.
-
Heh, to akurat ja rozpętałem, ale przyznasz, że lepiej chwilę poczytać coś innego niż "jaka będzie fabuła/grafika" :) A z tym drugim to nie do końca byłbym taki pewien niestety, od samego początku wieszczyłem podwójne standardy i teksty typu "Może płynność gry nie jest zbyt dobra w wersji low, ale przecież zawsze możecie kupić PRO dla full gejming ekspirjens". To tylko kwestia czasu, kiedy programistom nie będzie się chciało przykładać do optymalizacji na słabszą maszynkę. Akurat przykład TLG najlepszy nie jest, bo przeszedłem na mojej PS4 PLEBS i spadki animacji są sporadyczne - jak komuś przeszkadzają w grach takie pierdoły to powinien zmienić hobby, bo to najwyraźniej już go nie bawi.
-
Ale to Sony do tego doprowadziło, depcząc ideę konsol, jako zintegrowanego sprzętu o zamkniętej architekturze - wszystkie kłótnie, docinki, pytania "jak to będzie u mnie wyglądało" (to prawie jak PeCetowe "czy mi to pójdzie?") to pokłosie pojawienia się pierwszego w historii branży DLC do konsoli.
-
Można wiedzieć, kto zamknął temat o Horizon Zero Dawn i dlaczego?
-
Właśnie to jest fajne, że w Dying Light przynajmniej na początku, jest ten klimat survivalu, a parkour to nie tylko bajer, żeby było trendy, ale faktycznie niezbędne narzędzie do przeżycia. Później jak już podlevelujesz postać i znajdziesz lepsze żelastwo to tylko noc będzie stanowić wyzwanie, a jeszcze później - będziesz bawił się mięsem nawet po zmroku - w każdym razie początki są mega klimatyczne i w odróżnieniu od Dead Island nie jesteśmy terminatorami od startu.