Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    PES 2016

    Ale idź do tematu FIFY, bo najwyraźniej ta piłka bardziej Ci odpowiada. Albo lepiej - na lekcje czytania ze zrozumieniem, bo chciałbym, żebyś mi tu przytoczył CHOĆ JEDEN fragment z mojej wypowiedzi, w której nazwałem PESa "symulacją" czy coś w ten deseń. Zdaję sobie sprawę, że żadna z tych piłek nie jest idealna, po prostu uważam, że PES dla mnie lepiej odzwierciedla przebieg prawdziwego meczu - lepiej się to ogląda i lepiej w tym mi się buduje akcje, gdyż tempo jest wolniejsze, jest większy sens w budowaniu akcji od tyłu, no i lepiej się broni, bo w FIFIE straszny chaos pod tym względem itp. I nie piszę o meczach online, bo te mam w d... Dla mnie od czasów PS2 i najlepszej odsłony PES5, liczyła się rozgrywka przeciwko konsoli, tryb Master League i prowadzenie swojej ulubionej drużyny przez wiele sezonów. Możesz mnie teraz nazwać laikiem, bo oceniam grę piłkarską pod kątem "singla", ale właśnie w tym przypadku PES się sprawdza wyśmienicie. Online to mecze wyglądają tak jak opisujesz, bo gracze jadą na najprostsze rozwiązania i tyle, ale mnie to zupełnie nie obchodzi, bo ja mam zamiar grać w zupełnie inny tryb i tyle w temacie.
  2. Eeee tam, PeCetowe mody... Ja tu na konsolach gram - niech to odświeżą porządnie na PS4. Do tego pudełkowe wydanie jeszcze by mi się marzyło, bo na PS2 to się piraty kupowało i RE4 niestety nie był u mnie wyjątkiem.
  3. Wredny

    Doom

    Ja przed erą aczików/trofeów też starałem się maksować niektóre tytuły. W jRPGach zawsze grindowałem level na maxa, żeby mieć łatwiej w późniejszej części gry, a w takim Burnout 3 Takedown brakowało mi dwóch signature takedown'ów do 100%. Niektórzy mają jednak inne podejście i trudno - może lepsze od naszego/mojego? Takie "powierzchowne zaliczenia" pozwalają ukończyć dużo więcej tytułów i czasem też chciałbym mieć takie podejście, bo jak ktoś stara się maksować kolejne gry to później kupka wstydu sięga dziesiątego piętra - wiem coś o tym. W każdym razie DOOM będzie splatynowany - nie ma innej opcji
  4. Wredny

    Spider-Man

    Z Twojej wypowiedzi wyłapałem dla mnie najważniejsze - "Dead Rising 4, które po roku wychodzi na PS4" Serio? Muszę sobie o tym poczytać, w sumie nawet żadnego gameplayu nie widziałem, sądząc że i tak nie będzie mi dane w to zagrać (ech, na trójkę byłem napalony). EDIT: Obejrzałem gameplay i wyłączyłem po dwóch minutach. Jakoś DR3 robiło dużo bardziej pozytywne wrażenie - tu jest jakoś tak kreskówkowo i kolorowo, do tego brzydko, jak z początków PS3 - nie czekam A co do Spider-Mana to walą mnie te fanbojskie rewelacje, kto to finansuje itp, chodzi mi o to, że Pająk w świecie gier video tak naprawdę #nikogo, więc stąd brak gównoburzy - jakby mi Microsoft podkupił licencję np na Teenage Mutant Ninja Turtles też miałbym to gdzieś. No i z tym Microsoftem i "rzeczą najgorszą" to pojechałeś, bo raczej broni do łba nikt nikomu nie przykładał - to Square Enix połakomiło się na ciężarówki dolarów i wyhooyało fanów TR na innych platformach. Za to mam nadzieję, że na PS4 nie sprzeda się jakoś rewelacyjnie, by takie zagrywki w przyszłości nie zdarzały się zbyt często - sam mam zamiar kupić używkę, mimo że strasznie jestem na ten tytuł napalony.
  5. Wredny

    Platinum Club

    To chyba jakoś źle do tego podchodzisz, bo najwyższy poziom trudności tylko z początku sprawia problemy, kiedy dopadnie Cię grupka ghuli, czy innych kundli. Pojedynczych przeciwników można elegancko kontrować, do tego częsty spam kółka, by robić zgrabne uniki i praktycznie każda walka Twoja. Później jeszcze dochodzi Quen, a na samym początku radzę również odpowiednio przygotować się na dany typ przeciwnika (oleje, petardy, znaki...). System questów jest OK, sam zobaczysz, że później będziesz miał większość na szaro, bo przynajmniej o pięć leveli będziesz przewyższał wymagany poziom i czeka Cię staranne planowanie, w jakiej kolejności je robić, by dostać najwięcej eXPa. Sam początek gry, czyli Biały Sad, to możliwość podbicia sobie poziomu do bodajże czwartego, gdzie na walkę z Gryfem wymagany jest trzeci - wystarczy zrobić wszystkie poboczne aktywności, wyczyścić wszystkie znaki zapytania itp - wbrew pozorom z tego wpada całkiem dużo XP - później już leci z górki, bo mnogość zadań, zleceń i innych aktywności, nie pozwoli Ci się nudzić. Jeśli masz chrapkę na platynkę, to i tak musisz robić wszystko, żeby dobić do odpowiedniego levelu na koniec, zresztą - w tej grze nie wypada czegokolwiek omijać - robiłem każde zadanie, nawet te na szaro, które dawały symboliczne ilości punktów doświadczenia, byle tylko zobaczyć, co twórcy przygotowali tym razem. To samo ze znakami zapytania - jeszcze wszystkich nie zrobiłem, ale taki jest plan
  6. Wredny

    PES 2016

    Dzięki Bonusy... czyli pewnie jakieś dodatkowe monety, boostery, a może nawet jakiś pakiet grajków na start - zgadza się? Powinienem to przeżyć Choć w sumie nówka na allegro też chyba nie chodzi jakoś drogo, więc może wezmę w ten sposób. Jakieś 2 tygodnie temu naszło mnie na piłkę, a że na obecnej generacji nie posiadam, to wybrałem się do znajomego sklepiku i za 70zł wziąłem FIFA16, bo PESa nie miał. W sumie przy premierze byłem lekko na F16 napalony, PESa nie rozważałem, bo PS4 nie miała mieć opcji zgrywania cudzych OF z pendrive, a wiadomo, że bez tego słabo się pyka w piłkę Konami. No więc kupiłem piłkę EA, zagrałem kilka meczów i znów nie wierzę, że dałem się nabrać - prezentacja, komentarz, mnogość drużyn, a nawet modele piłkarzy tuż przed meczem, gdy prezentują stroje... Wszystko to jest super i trudno się przyczepić, ale już akcja na boisku to arcade w najczystszej formie, wszystko to chaotyczne, bezwładne, piłkarzom brakuje masy własnej - takie baloniki smagane wiatrem, co to je trudno opanować, zwłaszcza w obronie (znów łyżwy na trawie). Zero cech charakterystycznych, każdy praktycznie taki sam w ruchu, do tego nienaturalnie szybkie tempo i strzały z dystansu pozbawione jakiegoś pierdo.lnięcia. Znów to samo... Teraz ma być zmiana silnika na Frostbite, w sumie nawet mnie to interesowało, ale chyba dam sobie spokój, bo to pewnie będzie kosmetyka - graficznie lepiej, ale gameplay pozostanie taki sam... Poczytałem na necie, dowiedziałem się, że PES2016 może być karmiony cudzymi OFami, ściągnąłem ten darmowy myClub i wszystko, czego mi brakowało w FIFIE, znalazłem w piłce Konami - muszę kupić pełną wersję, choćby tylko do grania sam ze sobą
  7. Wredny

    PES 2016

    Pany - jak to jest z tym dodatkiem Euro 2016? Jak kupię sobie używanego PES 2016 to ściągnie mi to w ramach update'u, czy jak? I czy ogólnie w pudełku jest jakiś kod na cokolwiek (w sensie, czy używka blokuje mi jakąś zawartość, nie wiem - myClub np.)?
  8. Wredny

    Bloodborne

    Mevek, jaka podjara Polecam wszystkie gry FS, nawet słabsze Dark Souls II, które też uwielbiam i z którym w sumie spędziłem chyba najwięcej czasu ze wszystkich ich gier. Fajnie, że kolejna osoba odkrywa magię tytułów FS
  9. Wredny

    Demon's Souls

    Tej sceny chyba ożywiać nie trzeba, patrząc po częstotliwości dodawanych postów w tym dziale. A remaster Demon's Souls (i pierwszego Dark Souls) z radością przywitałbym na PS4 - z chęcią wbiłbym kolejne platyny, zwłaszcza w tym drugim, bo Demony w tym celu to jeszcze mam z USA, a i japońskie można skombinować. Żeby nie było - uwielbiam te tytuły, ale mam takie zaległości, że bez pucharków ponownie bym w to nie grał, a tak miałbym przynajmniej wymówkę
  10. Wredny

    Odin Sphere Leifdrasir

    Zacnie się to prezentuje, ale chyba najpierw nadrobię Dragon's Crown. Trzeba mieć jakiegoś skilla do tych gier, czy noob w dwuwymiarowych mordobiciach powinien sobie poradzić?
  11. Wredny

    No Man's Sky

    W sumie jedna wielka niewiadoma. Niby ciekawy koncept, ale cholera wie, ile w tym marketingowego bełkotu, a ile prawdy. Do tego faktycznie zwiedzanie może być fajne, ale pozbawione większego sensu i braku motywacji, może zwyczajnie znudzić... Z drugiej strony dodanie tych rzeczy, o których piszecie, może niebezpiecznie upodobnić No Man's Sky do stareńkiego Frontiera... A propos gry Davida Brabena - wie ktoś, co z tą nową częścią na PS4? Kiedy to wyjdzie?
  12. Wredny

    Spider-Man

    Trochę z d... porównanie, bo TR to od zawsze była multiplatforma, a ostatni tytuł był tak genialny, że posiadaczy PS4 musiały zaboleć dupska na wieść o microsoftowym szwindlu w przypadku jego kontynuacji. Natomiast Spider-Man to komiksy, filmy, ale gry już raczej nie bardzo - to bohater masowej popkultury, niekoniecznie głównie związany z naszym hobby, a do tego gry z jego udziałem do jakoś specjalnie wybitnych nigdy nie należały, więc jakoś tak przeszło to bez echa. Może w USA to by kogoś zabolało, gdyby społeczeństwo było tak biedne, że przeciętnego Smitha stać by było na konsolę tylko jednej firmy, ale akurat w ich przypadku to nie problem. No i w sumie mnie, jako posiadacza PS4, ta wiadomość też zbytnio nie obchodzi - nie skakałem pod sufit z tego powodu, nie cieszyłem się, że "mamy kolejny świetny exclusive". Myślę, że posiadacze XBOXów właśnie z tego względu nie płaczą - bo to nie kolejna część jakiejś zajefajnej serii, tylko superbohater, którego i tak wszędzie pełno - stąd właśnie ta obojętność i brak "gównoburzy".
  13. Wredny

    Doom

    Nie zawsze zalicza, więc kombinuj, aż wlezie
  14. Wredny

    L.A. Noire

    Dokładnie. Gameplay, klimacik, grafika, muzyka - wszystko fajne. Jedynie powtarzalność tego schematu robi się po jakimś czasie męcząca i gierkę musiałem odstawić na jakiś czas. Po powrocie z przyjemnością dokończyłem fabułę.
  15. Wredny

    Rocket League

    Kurka, ale mi przypomnieliście, że to cudeńko w pudełku wyszło - fak, niby wersja z PLUSA na dysku, ale kolekcjonerskie zboczenie daje o sobie znać - muszę to kupić i podobijać resztę pucharków
  16. Wredny

    Umbrella Corps

    Dobra, bo wychodzi na to że albo Wesker pisze sam do siebie, albo polemizuje z osobami, które nie grały (co tylko dobrze o nich świadczy). Może zamknijmy temat? A tak serio to akurat w przypadku tej gry recenzja AJ w zupełności wystarczy - gameplay widzę jak na dłoni (a propos dłoni - widzieliście jak oni fajnie trzymają giwery?), wszyscy narzekają na zupełny brak przydatności osłon w tym bądź co bądź "cover-shooterze", no bo przecież zombie nie strzelają, a inni gracze i tak będą nas najeżdżać swoim czekanem, który jest przegięty. Do tego dwa tryby i zestaw tych objective'ów w każdej z "misji" w substytucie singla. Takie coś powinno wyjść w formule F2P, bo sprzedawać ten szajs za pieniądze to trzeba mieć tupet, nawet jak na Capcom.
  17. Wredny

    Doom

    Tzn wiesz, rozumiem przejmować się grafiką i zwracać na nią uwagę, ale jak gra wygląda TAK, to faktycznie nie widzę sensu. Gram na PS4 i jestem zachwycony, tym screenom od czejenixa też niczego nie brakuje, ba - śmiem twierdzić, że są dużo bardziej klimatyczne od tych, które zapodał Mazzeo, a które zalatują sterylnością rodem z blachy. Kurde, żeby to było brzydkie jak Sniper Ghost Warrior, to jeszcze bym zrozumiał, ale w przypadku nowego Dooma czepianie się grafiki na którejkolwiek z platform jest trochę nie teges.
  18. Wredny

    The Last of Us

    Akurat Killzone 2 to pod tym względem ewenement, choć teraz już też tam nikt nie zagląda. W TLoU normalnie można robić ustawkę, tak jak pisał u55r. Ja tak to właśnie wbiłem, a Blubera chętnie zobaczyłbym online, jak tak kozaczy, bo chyba nie zrozumiał opisu trofeum - 3 obalenia/zabicia bez zginięcia w CAŁYM MECZU, a nie pomiędzy nimi.
  19. Whaaat? Żebym nie chomikował minusów na zachwyty Yano nad Ghost Recon Wildlands, to bym chyba Ci jednego podrzucił (oczywiście żartuję, z tym Yano też... chyba). To mój pierwszy Resident i jedna z najlepszych gier ever - omg, zaczynałem z pożyczoną wersją niemiecką, ale szybko porzuciłem, sprawiłem sobie własnego, prawilnego pirata i przeszedłem go chyba ze 20 razy na różne sposoby (Hunk i Tofu included, a zaciukanie nożem Brada przed komisariatem aż prosiło się o jakieś trofeum). Oczywiście, że chcę zagrać w remake, ale ten klimat pierwowzoru, te drętwe dialogi, to intro... to wszystko na zawsze pozostanie w moim sercu, nieważne jak fajny będzie remake
  20. Wredny

    Ghost Recon: Wildlands

    He He, no widzicie? Czyli jednak najnowszy gameplay z Wildlands ma jakieś pozytywy - oglądając go, chce się jak najszybciej o nim zapomnieć i odpalić poprzednią część, która może nie miała jakiejś powalającej oprawy, ale miała naprawdę fajny gameplay i klimacik. Dla mnie GRFS to była jedna z niedocenionych perełek siódmej generacji i z przyjemnością wbiłem w niej 100% pucharków, ale to tutaj... no jakoś tego nie widzę, zwłaszcza jeśli nie lubię być zmuszany do gry w co-opie. Może z tego wyjść takie kooperacyjne Just Cause 3, tylko bez jaj i uroku przygód Rico, więc ogólnie słabo...
  21. Wredny

    Jaką grę wybrać?

  22. Znaczy piątka, jak i czwórka, to gameplayowo są po prostu drętwe i archaiczne, w porównaniu do obecnych shooterów TPP, więc w sumie nie miała się jak "zestarzeć", bo bardziej już się chyba nie da. Po prostu odpalając ten tytuł, trzeba się na to psychicznie przygotować i dać się ponieść wyobraźni, że znów jesteśmy piękni i młodzi, a w residentach tak się właśnie steruje i już Pamiętam, że RE5 na PS3 ogrywałem dość późno, więc stosunkowo niedawno i najpierw nie mogłem się przekonać do sterowania właśnie, jak już jednak się przemogłem to wręcz się zakochałem w tym tytule - masa świetnej rozrywki na najwyższym poziomie i to solo - nie grałem w co-op'ie.
  23. Dlatego ja nigdy nie odpalam gry zanim nie pobierze mi całości - w (pipi)e mam taką funkcjonalność, że niby można, wolę poczekać na wszystko i grać w wersję kompletną, z pełnym pakietem patchy itp.
  24. Wredny

    God of War

    "Czwórkę"? Chyba siódemkę raczej... Ta seria zrobiła się gorsza niż Assassin, bo tam przynajmniej zmieniały się realia i okresy historyczne, a w GoW Kratos ciągle tak samo siekał mitologiczne stworki w sześciu kolejnych częściach. Przy Ascension już rzygałem formułą i to jest powód, dla którego uważam tę część za chooyową, a nie jakieś combo - po prostu znów było to samo...
  25. Wredny

    Dead Island

    Tak jak Far Cry 3 mi się za(pipi)iście podobał, a Far Cry 4, grany sporo później zmęczył praktycznie od samego początku (ciągle nie ukończony), tak w Dead Island Riptide świetnie się bawiłem, mimo ogrania Dead Island i mógłbym zagrać raz jeszcze (co pewnie uczynię na PS4). Do tego na nowej generacji zaliczyłem świetne Dying Light, więc albo jestem maniakiem zombie, albo Techland robi to lepiej niż Ubisoft.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...