-
Postów
12 269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Ja tam zakochałem się w niej już w drugiej części i w sumie tam mi się najbardziej podobała, szczególnie motyw tuż po tym jak Lazarevic zastrzelił i jak się chowali za murkiem w deszczu. W U4 zupełnie zmienili jej twarz, ale też jest ok, do tego ta gra aktorska i ten głos. Akurat jestem na początku rozdziału 17, więc znów miałem okazję chwilę ją podziwiać Kurde, trzeba iść spać, bo 3:30... Może jutro (dziś) zobaczę napisy końcowe... Nie żebym jakoś szczególnie chciał, bo chętnie jeszcze spędziłbym w skórze Drake'a trochę czasu, ale wiem, że koniec zbliża się nieubłaganie...
-
Nie. Pierwszą i drugą część robili Ci sami ludzie. Zespół podzielił się na dwa po premierze dwójki i jedni robili U3 a drudzy TLoU. czyli miałem racje, voytec przeproś mnie Ale Voytec nie musi za nic przepraszać, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Ty o zupie, on o d.upie... On pisał o tym, że Uncharted Drake's Fortune i Uncharted 2 Among Thieves było robione przez jeden zespół, a Ty o tym, że U4 ma jakieś dwie połówki, za które odpowiedzialne są inne teamy. Nie dziękuj - wytłumaczyłem to czysto charytatywnie
-
Mam dokładnie takie same odczucia. Póki co jestem dopiero na aukcji, a więc Chapter 6 i jestem zachwycony, a podobno ten początek to taki szajs, bo nic się nie dzieje i nic nie wybucha... Dokładnie tego spodziewałem się po ludziach od TLoU i dostałem z nawiązką. Cudownie napisane (i zagrane) dialogi, mimika twarzy to coś pięknego (nie wiem, co ćpał ktoś tam, kto narzekał na jakąś nad-ekspresję - jest idealnie) - samo oglądanie cut-scenek to okład dla mej duszy (podobnie jak w TLoU). Scenka w domu, z Eleną - no czapki z głów, ta naturalność, ta chemia... W ogóle postacie są świetne, nawet ten gruby oblech z Panamy - Vargas - komiczny jegomość. Drake z tamtych czasów też świetny. Po chaotycznej i pozbawionej sensu trójce, nareszcie gra znów ma scenariusz, a to nostalgiczne tempo świetnie robi klimat do gry, która w końcu ma być podobno pożegnaniem - tak właśnie powinno to wyglądać i nie zmieniłbym absolutnie nic. Jest gameplayowe zróżnicowanie, co chwilę coś innego, coś fajnego, aż żal dupę ściska, że nie mam teraz jakiegoś urlopu i będę tak pykał z doskoku tylko...
-
Popieram Kazuba, ale żeby nie było to wątek językowy sobie darujmy, bo zaraz wejdzie jakiś troll i napisze, że wszyscy gracie w zje.baną wersję, bo oryginał jest po japońsku
-
Coś mi ta nazwa mówiła i sobie przypomniałem, że to sklepik mojego kumpla Właśnie do niego dzwoniłem i mówił, że powinni mieć tego sporo. Na pytanie odnośnie zdjęcia na FB (chyba wersja włoska, nie znam się), odpowiedział że to nie on wstawiał, że może innego pod ręką nie mieli, ale też nie znaczy, że takowej nie będzie, bo kombinował grę z wielu źródeł, choć oczywiście głównie z poskiej dystrybucji. Ja miałem cichą nadzieję na rzut z UK i tu mnie zmartwił, bo powiedział, że mieli mieć, ale tam ktoś dał dupy, więc musiał ratować się ściąganiem z innych stron świata (jak go znam, to będzie miał dużo niemieckich z tym paskudnym USK na okładce). Kurde, cena kusi, może się jutro wybiorę, ale pierdzielę i nic nie rezerwuję
-
Czytam i chłonę to co piszecie (jednocześnie nic nie oglądając i nie klikając w spoilery) i... cieszę się, że U4 poszło w tę stronę. Zresztą wiedziałem, że duet Straley/Druckman wrzucą tu sporo elementów ze swojego genialnego dziecka o inicjałach TLoU, więc jakiegoś zbytniego zaskoczenia nie ma, ba - dokładnie tego oczekiwałem. Po efekciarskim i zupełnie pozbawionym sensu Uncharted 3 wolę, by akcji i zagęszczenia wszystkiego było mniej, a całość była bardziej spójna fabularnie i klimatyczna. Żebym nie miał wrażenia, że to na odpier.dol sklecony teledysk z co bardziej efekciarskich scenek, co z tego, że w żaden logiczny sposób ze sobą nie połączonych (takie wrażenie miałem w U3). Najgorsze jest to, że sypnęło mi się parę rzeczy i nie wiem, czy jutro śmigać do sklepu, czy jednak dać sobie na wstrzymanie, bo finansowo ostro popłynąłem w tym miesiącu... Cholerne życie...
-
Kurde, ale to było dobre
-
Tylko RE4 - najlepsza odsłona serii. Szóstki nie tykaj, choćby Ci płacili za to (tutaj masz moją bardziej rozbudowaną opinię - http://www.ps3trophyclub.pl/showthread.php?3771-RESIDENT-EVIL-6-Recenzja ) Far Cry 4 to w sumie mission pack do FC3, więc jeśli Ci się podobało i czujesz, że nie masz dość...
-
Jak zwykle - ssie pałę w stosunku do oryginału, ale Janusze i tak napiszą, że Boberek lepszy niż Nolan North
-
Pewnie Pepe im przeszkadza
-
A jakoś mi się nie chce Znajdę kiedyś w dobrej cenie to pewnie przygarnę, ale póki co to jakoś nie mam ciśnienia na ten "dodatek" - The New Order oprócz świetnego gameplayu miał także mega klimat i fajną fabułę - obawiam się, że Old Blood to tylko świetny gameplay, więc na razie mnie do niego nie ciągnie.
-
Just Cause 2 Platyna nr 75. Wolfenstein The New Order (PS4) Platyna #77 The Order 1886 Platynka numer 78 - Dark Souls II...
-
No na PS3 to była dość częsta praktyka Sony - masę pudełek zniszczyłem, próbując ten syf usunąć. A to na zdjęciu to nie jest UK, to jakieś wydanie na Europę wschodnią. Podobnie wyglądają wydania na Africa/Middle-east, tylko tam obok znaczka PEGI jest takie małe żółte kółeczko - mam takiego The Order 1886 - i tak lepsze niż nasze, bo właśnie bez tego "Gra w polskiej wersji językowej". Pisałem dziś do kumpla z UK, ile u niego kosztuje, bo w sumie w tygodniu i tak nie będę miał czasu, więc mogę poczekać parę dni dłużej, byle tylko mieć porządną okładkę
-
No właśnie. Też mnie to bawi.
-
Ja wczoraj nawet odpaliłem, zdziwiłem się widząc stronę tytułową, pełen nadziei wyczekiwałem na komunikat "Press any button to start", ale nic z tego - czas minął
-
No i co mnie jakieś wyjaśnienia, skoro i tak nie ma to żadnego sensu, podobnie jak nazwa pewnej konsoli - debilny ruch i tyle - powinna być albo ciągłość, albo podtytuł.
-
No, muszę przyznać, że trailer robi robotę - silnik ze Star Wars Battlefront ślicznie wszystko prezentuje, choć trochę wygląda to na zwykłą podmianę tekstur i modeli - dwupłatowce zamiast X_wingów, czołgi przewalające się przez okopy zamiast AT-ST, i sterowiec zamiast Star Destroyera. Tyle że to Battlefield, więc w singlu festiwal skryptów i korytarzowości może przyćmić nawet nadchodzącego CoDa, a ja bardzo lubię kampanie w FPSach - niestety te z topowych serii (BF, CoD, KZ) to tylko wymówki, byle mieć powód, żeby stosowna wzmiankę umieścić na rewersie okładki. Na doznania rodem z Wolfensteina nie ma co liczyć, choć i tak dobrze że będzie jakaś kampania, w odróżnieniu od SWBF... Fajnie, że obydwie serie idą w odmiennych kierunkach. Zapowiedzi obydwu mnie lekko zaintrygowały, choć nadal skłaniałbym się ku CoDowi, bo lubię te futurystyczne klimaty, no i remaster CoD4MW... Ale Battlefield ze względu na dość zapomniane realia (a w zasadzie praktycznie nieobecne, bo nie potrafię sobie przypomnieć gry z akcją umiejscowioną w tym okresie) również mnie zainteresował. Multi będzie świetne - jeśli odpowiednio wszystko zbalansują to może być killer w temacie sieciowych rozpierduch - tego jeszcze nie grali. No i ten tytuł... Serio? Battlefield 1? Co to kuźwa jest? Exclusive na XBOX1? Tzn, że co? Nie było wcześniej pierwszego BFa? I co z tymi, którzy ostatnio grali w czwartego? Czyli to był trzeci? A BF3 był drugi? I jak to później wszystko na półce ustawić, żeby sens miało? Taka wielka korporacja, a debile pracują w marketingu...
-
A jak nie ma to szybki sprint do nekromancera, który je ożywia - ubij gnoja i wszystkie kościotrupy w jego rejonie przestaną powracać.
-
Zjaraj w nim Humanity. Jak pokonałeś Pinwheela to masz Rite of Kindling, więc możesz "kindlować bonfajery" do oporu (czyli max dwudziestu estusów).
-
Ja się zawsze tego czepiam. Kiedyś Sony miało denerwujący zwyczaj naklejania białych, prostokątnych naklejek na pudełka ze swoimi exami - bez uszkodzenia folii nie szło tego usunąć. Jak zaczęli polonizować to nie dość, że gry przez to droższe, to jeszcze to kółko o polskiej wersji językowej - większego się nie dało? Cenega robi takie fajne, małe "PL" w dolnym rogu i nie dość, że wygląda to estetycznie to jeszcze nie zasrywa połowy okładki. Ja wiem, że gra będzie kosiorem i że na PPE ogólnie źle się o Sony nie mówi - posiadam tylko konsole Sony (aktualnie w użytku, bo mam też starsze platformy innych firm), ale to zawsze mnie drażniło i mogli by coś z tym zrobić (tak samo nie tykać podtytułów).
-
Szkoda, że druga strona nie jest oryginalna, bo jakoś wkurzają mnie te exy od Sony - to wielgachne kółko i ten "okres złodzieja". Mogli dać wzorem remasterów remake'ów Resident Evil - jedna oryginalna (japońska w przypadku RE), a druga niech sobie będzie ta polska. Nie lubię, jak się za bardzo ingeruje w oryginał okładki, jak się tłumaczy tytuł itp - jestem kolekcjonerem purystą i lubię jak najmniej syfu na okładce, a niestety Sony od zawsze strasznie je paskudzi...
-
Ktoś zna coś w Trójmieście, gdzie U4 można wyrwać już na weekend? Mam w d... polską wersję językową, nawet lepiej byłoby, gdybym dorwał coś bez "okresu złodzieja" na okładce i tego (pipi)itnego, biało czerwonego kółka, ale jak się nie ma co się lubi to wezmę i taki szajs. Pytałem w GameOne (Dark Souls III mieli już w piątek, mimo wtorkowej premiery, czyli sytuacja jak z U4), ale odpisali mi że na 99% będą mieli dopiero w dniu premiery.
-
U mnie się nieźle zdziwił, bo gigantów ubiłem wcześniej
-
No niestety, gra zmusza do farmienia trochę. W każdym razie tyle żelastwa leci z ubitych wrogów, że jest później co oddawać w kapliczce więc ta chwila handlu nikogo nie zabije, a można trochę elixirów dostać.
-
Ja nie odkryłem. Myślałem, że im więcej Kodam będzie na kapliczce, tym większy jej poziom i ilość przyznawanych Elixirów (coś jak kindlowanie ogniska w pierwszym Dark Souls), ale nic z tego - znalazłem wszystkie 9, a i tak startowałem z trzema "estusami".