-
Postów
12 269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Czyli grę będziesz miał gdzieś tydzień przed premierą, bo dwa tygodnie przesyłka będzie szła (przerabiałem to z remake'ami Residentów). W sumie to nadal kusząca propozycja
-
Kalinho, fajnie że wziąłeś się w końcu za grę dla prawdziwych mężczyzn Mnie ostatnio nosi na drugą platynkę w Demonach, tym razem w wersji US, którą zakupiłem jakiś czas temu - jak wydropisz Pure Bladestone, to się zgłoszę, więc pracuj
-
Serio? Na jakim poziomie trudności grasz? Ja zaliczyłem DL na Normalu, grałem cały czas sam (oprócz jednej ustawki na trofki online) i nie miałem jakichś strasznych problemów. Owszem, czasem zdarzyło się zginąć, noce bywały ciężkie, ale dzięki temu był odpowiedni klimacik. No chyba, że w tym Enhanced Edition oprócz grafiki, podbili również poziom trudności
-
Ech, nie lubię tych dupków, miałem nadzieję na jakiegoś Rottena, ewentualnie Old Dragonslayer
-
Heh, ja mam problem z tymi medalami, ale na PS3 i to grając online. Po prostu pustki straszne i nie mam pojęcia przy którym bossie postawić znak, żeby się ktoś napatoczył i wezwał mnie do pomocy.
-
Kombinuj Amigę, odpalaj Alien Breed i jazda
-
Mi tam WATCH_DOGS się podoba, a gram na PS3, więc oprócz wszystkich wyżej wymienionych przypadłości, dochodzi jeszcze niezbyt zachwycająca oprawa (żeby ująć to łagodnie). Co prawda idzie się przyzwyczaić, a i jakieś urzekające widoczki się trafią (do tego animacja Aidena jest świetna), ale jak obejrzałem jakieś filmiki z PS4 to zrozumiałem, jak u mnie jest biednie Mimo tego gra mi się fajnie, choć wiadomo, że to typowa UBI-gra, że tona syfu na mapie, że synchronizacje na wieżach itp. Niemniej jednak większość znajdziek (hakowania domostw itp.) jest fajna i doświadcza się ich z przyjemnością. Nawet te hot-spoty to fajne ciekawostki, spisane fajnym językiem, z których można dowiedzieć się czegoś o Chicago w dość luźny i interesujący sposób. Fabuła nie jest najgorsza (choć ciągle nie przeszedłem, bo czyszczę mapę), Aiden jest spoko, ma fajny image i konkretny wokal (a także animację, o której już wspomniałem). Miasto obsługiwane jednym guzikiem też jest fajne, wiadomo że to uproszczenie, ale to w końcu gra, miało być szybko i intuicyjnie. Model jazdy samochodami beznadziejny, ale są motocykle, więc głównie tym się poruszam. No i świetne multi, inspirowane Soulsami - ta zabawa w chowanego to masa frajdy sama w sobie. Z chęcią powrócę do W_D zarówno w przyszłym sequelu, jak i jeszcze raz - w wersji na PS4 - nie jest to jakieś cudo, ale na pewno nie zasługuje na te wszystkie wiadra pomyj, które na nie wylano.
-
Jak najbardziej wykonalne. Trzeba podczas jednej sesji zrobić 5 questów w pełnym, czteroosobowym składzie. Biorąc od uwagę różne przypadki losowe, takie jak disconnecty, zwiechy, czy zwykłe walenie w chooya, najlepiej przygotować sobie grunt samemu i doprowadzić pięć różnych questów do momentu, kiedy zostaje już tylko zameldować się u zleceniodawcy po odbiór nagrody. Takiego save'a można przenieść w chmurę, lub skopiować na pendrive, żeby był pod ręką, a kiedy znajdziesz trzech ziomków do zrobienia tego aczika/trofeum, będziesz miał praktycznie gotowca, bo tych questów nie trzeba "robić" razem, wystarczy je ZDAĆ - wielokrotnie przerabiane, pomagałem wielu ziomkom na PS4.
-
Nie wiem, czy kto pytał, jeśli tak to sorry, ale czy jest wersja pudełkowa tego cudeńka?
-
To w takim razie odpadam, bo do takich gier się nie nadaję zupełnie Japońskie, skillowe slashery są poza moimi możliwościami manualnymi, a nauka ciosów nigdy mi nie szła, stąd jestem słaby również w mordobiciach (no i stary jestem, więc refleks już nie ten). Ba! Nawet w tym, co widnieje u Ciebie na gamecardzie, miejscami miałem problemy na normalu
-
He he, też tak kiedyś miałem, bo do pewnych rzeczy się długo dojrzewa. Ciągle miałem w bani, że ta gierka ma genialny klimat, ale zawsze szukałem wymówek, żeby "jeszcze nie teraz" Jak już w końcu nabrałem odwagi, to z miejsca machnąłem platynkę, a następnie jednym tchem pochłonąłem Dark Souls, które podobało mi się nawet jeszcze bardziej (wyrobiłem się dokładnie tydzień przed premierą Dark Souls II). Mówisz, że aż tak tam ładnie? Kurde, to w sumie kolejny tytuł, o którym wiem, że jest boski, ale strach przed nim jest jeszcze większy niż swego czasu miałem przed Demon's Souls, bo o ile tam wystarczy cierpliwość i determinacja, tak w Ninja Gaiden bez skilla nie podchodź, a ja jestem raczej manualnym inwalidą i nie nadążam za tymi japońskimi wynalazkami. No i kwestia ogólnej japońszczyzny - chyba wyrosłem z tych wszystkich dziwactw i np. taka Bayonetta była dla mnie niestrawna po 10 minutach. Jak jest w Ninja Gaiden? Bardziej klimat feudalnej Japonii, czy są strasznie wykręcone projekty przeciwników, które mogły narodzić się tylko w skośnookich głowach tych małych czubków, lubujących się w wąchaniu białych majteczek?
-
Dla mnie platynka w pierwszym Bioshocku to był raczej banał (no bo jak gra z możliwością robienia save co sekundę może być trudna?), gorzej już z DLC, a zwłaszcza z ostatnią czasówką, która jest wyśrubowana ostro (kiedyś miałem 100%, ale na obecnym koncie tylko platynka, bo jakoś nie daję rady ugrać więcej). Infinite z kolei to tylko jedno przejście, bo gra sprawiła mi ogromny zawód - fajne z tego Call of Columbia, ale ktoś dla zmyłki umieścił w tytule Bioshock, no i jakoś mi tej magii zabrakło. Rozwinięcie tej myśli znajdziecie TUTAJ
-
Gry teraz tak mają niestety. Kupiłem Metro Redux ostatnio i też w środku nic poza płytą - przez takie wydania kojarzą mi się z piratami normalnie - ciulowy plastik, z którego zrobione pudełko, brak instrukcji, jeszcze tylko nadruk na płycie ratuje sytuację, choć nie takie cuda od ruskich się kupowało
-
O ile z Battlefieldem 4 to oczywiście prawda, bo gra była (w sumie nadal jest w wielu aspektach) skopana, tak w przypadku Destiny trochę się ośmieszasz, pisząc takie bzdury - ta gra nie ma save, który mógłby się skasować, wszystkie dane są na serwerach.
-
A ja polecam nie kończyć z PS3, tylko PS4 dokupić sobie do zestawu - dzięki temu nie będziesz musiał stawać przed takimi głupimi wyborami
-
Tak też zrobiłem, a także zamieniłem Murakumo +10, na moją ulubioną broń z części pierwszej - Black Knight Halberd - V padł za pierwszym podejściem (w sensie pierwszym po tym żalu powyżej ).
-
A mnie Król ciągle leje, do smoka nawet nie podchodzę (choć z jego duszą byłoby łatwiej z V, ale smok jest jeszcze bardziej wkurzający, niż Zombrick). W każdym razie dla mnie walka z V. jest przykładem tego, jak skopane jest DSII (w stosunku do poprzednich części, bo ogólnie to zajefajna gierka) - póki walka toczy się na środku areny - jest w miarę OK, okazjonalnie mogą wkurzyć skopane hitboxy, bo wiele razy zrobiłem prawidłowy unik, a gra i tak wiedziała lepiej. W pewnym momencie Król zawsze znajdzie się pod ścianą i wtedy okrążanie go ma małe szanse powodzenia, kamera się gubi, goovno widać, a najlepiej jeszcze jak stanie koło tych śmieci, z których podnosiliśmy pierścień - no nie ma bata, żeby mnie tam nie dorwał tym swoim kozikiem... Taka w sumie prosta walka, a zginąłem ch... wie który raz, bo zawsze coś...
-
To właśnie był NORMAL Pozostałe poziomy trudności to Easy oraz Very Easy, więc... Ale nie martw się, też przykozaczyłem na początku i szybko obniżyłem poziom, tylko musisz wiedzieć, że u znajomych z PSN pod Twoim ID wyświetla się komunikat, że grasz w "biohazard HD remaster/Easy", czy jakoś tak Wiem, bo otrzymałem kilka wiadomości, że jestem hipokrytą, który mówi, że zawsze gra minimum Normal, a tu takie coś. No cóż, kiedyś gry były trudniejsze:P
-
Ta cała "Kolekcja" jest brzydka w ch... I nie mam tu na myśli wykonania gier, ale sama okładka paskudna i bez polotu. Jakby ktoś obrzygał pudełko. Najgorsze jest, że wersje azjatycka i amerykańska mają naprawdę fajne okładki. Wkurza mnie taka sytuacja, bo to już nie pierwszy raz (kto pamięta tego paszkwila na okładce God of War Collection vol.2?). Wiem, wiem... Kogo obchodzą okładki, to gry się liczą... Ale ja mam kolekcjonerskie zboczenie i lubię ładne okładki W każdym razie zamiast brać tego paszteta... zamówiłem biohazard 0 HD remaster za 40$ z play-asia.com - wersja PS3 oczywiście, ale to zupełnie nie przeszkadza, bo różnice są znikome, no i będzie się ładnie komponowało na półce obok REmake'u, którego też w ten sposób sprowadziłem. A że przepłaciłem? Cena bycia zboczeńcem, kolekcjonującym gierki
-
Orientuje się ktoś, jak wygląda sprawa z PeeSczwórkowym wydaniem Destiny The Taken King? Czy wszystkie DLC są na płycie (tak, wiem że są, od samej premiery, ale ja nie o tym...), czy w pudełku jest jakiś kod na pobranie dodatkowej zawartości? Pytam pod kątem kupna używki oczywiście, więc chętnie poznałbym odpowiedź
-
Głównie chodzi o humor i swobodę. To taki Crysis, tylko z fajnymi, luźnymi tekstami i bardziej realistyczną otoczką. Dwójka jest już bardziej liniowa, ale i tak na tle współczesnych korytarzowych celowniczków, wygląda niczym sandbox i również polecam. Black Ops II to już futurystyczne klimaty, których podobno nie lubisz, więc...
-
Ostatnio to dość częsty przypadek - ja gram na PS3 i wywala mnie dość regularnie w tym tygodniu. PlayStation NOTwork i tyle w temacie.
-
A ja się cieszę, że rok temu kupiłem na PS3 w pudełeczku, dzięki temu mam fajny unikat w kolekcji, a dodatkowo dorzucę drugie z tym zestawem
-
Z Zeld to grałem w Wind Waker tylko, a i to niedługo, bo pożyczyłem konsolę z grą kumplowi i jak po kryjomu uciekał z domu swoich teściów (bo miał już dość swojej upierdliwej małżonki, więc rozwód i takie tam ^_^ ) to wziął GaCka, ale o grze już zapomniał. Oczywiście wybaczyłem, bo rozumiałem sytuację, ale do dziś mam "łysą" konsolę, bo WW był moją jedyną grą na GC