
Treść opublikowana przez Wredny
-
Demon's Souls
Ja nawet mimo braku tego licznika i tak w Dark Souls jeden/dwa/trzy wszystko co zbędne zrzucam do skrzynki, bo lubię porządek w inventory i jak mam na szybko coś zmienić, to wolę nie przewijać dziesięciu rzędów mieczyków itp. Ale w Demon's Souls np po wizycie w tym lootcave i jednym przebiegnięciu przez parę lokacji, mam plecak pełen kamyków, których żal wyrzucić, więc muszę lecieć do Tomka, by mu to wszystko zdeponować. Biegam lekko odzianą złodziejką, dość lekka tarczą i podstawowym Scimitarem (+9, ale jednak), oprócz tego łuk i max strzał, które... ważą w ch...! Lubię mieć pełno strzał, bo w DS sporo sytuacji zawsze da się rozwiązać z dystansu, ale w tej części mam przez to problem, mimo że nie noszę przy sobie innych broni czy setów na zapas... Żeby nie było, wiem że po części sam jestem sobie winien i nie narzekam, po prostu chciałem podkreślić, jak bardzo cieszę się z faktu, że w następnych odsłonach zrezygnowali z tego i tyle
-
Demon's Souls
Skok jest ok, im większa mobilność tym lepiej, a obciążenie było głupotą i zmuszało do ciągłych powrotów do Nexusa.
-
Dark Souls II
Wczoraj w końcu przeszedłem Dark Souls II na PS3 - w pierwszym przejściu zrobiłem max co mogłem zrobić i całość zamknąłem wynikiem 175 level/105 godzin Zebrałem wszystkie czary/hexy/piromancje i cuda, które w pierwszym przejściu dało się zebrać (tak, pokonałem Darklurkera, za pierwszym razem, bo Soul Vessel, zmiana klasy i dojechałem go magiem, jak gej...), nie paliłem żadnego Bonefire Ascetic, więc te dusze zdobywane w NG+ będę musiał zdobyć, normalnie walcząc z bossami. Do platynki chcę obrać jak najkrótszą drogę, więc teraz nie wstydzę się przyzywać pomagierów na potęgę - nikomu już nic nie muszę udowadniać, przeszedłem normalnie, a teraz ma być speedrun, czyli ubijam tylko to, co ma być ubite i odwiedzam tylko miejscówki, które odwiedzić trzeba. Na rozkładzie póki co The Last Giant (ubity w asyście Patchesa), Pursuer (tu dwójka żywych ludzików - jeden jako przynęta, a ja z drugim za balistami - normalnie pluton egzekucyjny, aż mi się żal myndy zrobiło), Rotten (tu też NPC, ale szybko padł i sam ubiłem zgnilaka), oraz Ruin Sentinels (NPC dzielnie walczył, ale z ostatnim Sentinelem zostałem 1:1 - w każdym razie bez kumpli był słaby). Teraz Gargulce (tu chyba trzeba samemu) i Lost Sinner. W sumie to zastanawia mnie, czy w sieci jest jakiś opis najkrótszej możliwej drogi, którą mógłbym dotrzeć jak najszybciej do napisów końcowych...
-
Demon's Souls
Cicho, bo to drażliwy temat tutaj, choć ostatnio jest coś na rzeczy i chyba nawet admini przyznają Ci rację, bo spróbuj wpisać L.O.R.E bez kropek pomiędzy
-
Demon's Souls
Co???? To w takim razie łap to: I jak się teraz czujesz? A tak serio to co tam można zaspoilować? Rozumiem jeszcze grę opartą na dialogach i jakimś potężnym twiście w scenariuszu, ale Soulsy? Po tych wszystkich częściach i tak widziałeś na pewno coś, co było choć trochę na jakimś motywie z Demonów wzorowane (choćby lokacja Irithyll Dungeon w Dark Souls III, które jest fajnym nawiązaniem do Prison of Hope).
-
Dark Souls III
Ja też go pominąłem na początku, ale było to na zasadzie - "O kurka, jakie duże pomieszczenie, zaraz pewnie będzie bossfight, nie wchodzę - lecę pozwiedzać gdzie indziej". No i później zapomniałem o tej miejscówce
-
Dark Souls III
Akurat drzewo banalne, bo wielkie toto, nieruchawe i te jajka łatwo mu ubijać. Później rąsia i dziękuję do widzenia - zero wyzwania, coś jak Rotten w DSII. Mnie bardziej przerażają te wszystkie humanoidy z mieczami, bo szybkie, długie kombosy i nieprzewidywalne strasznie.
-
Dark Souls III
Jak dla mnie na razie nie-do-za-je-ba-nia Pierwsza forma w miarę na luzie, parry, stab, powtórz... Ale jak się darklurkeruje...
-
Dark Souls II
OK, odnośnie Bell Keepers... Właśnie testuję na własnej skórze metodę farmienia zwycięstw offline, więc mogę podpowiedzieć, jak to wygląda w przypadku PS3 w wersji płytowej (to niestety ważne, bo posiadacze tej wersji będą mieli łatwiej). Zasiadamy przy ognisku Bellfry Sol Approach, konsola wydaje z siebie 2 charakterystyczne zgrzytnięcia, wstajemy i zasiadamy znów - dopóki są 2 - nic się nie dzieje. Jeśli natomiast usłyszymy trzecie - oznacza to, że gra zrespiła na górze NPCa Mad Warrior (ten taki Predator), którego należy ubić. Po 30 ubiciach typka, dostajemy czar Hidden Weapon. Próbowałem przed chwilą robić uczciwie online na wieży, ale wchodzą tam takie koksy, w full setach Havela z łbem Smeltera itp do tego lagi, typ jeździ i się teleportuje - odechciewa się wszystkiego. W każdym razie beka, czego to ludzie nie odkryją podczas żmudnego grindu, kto by pomyślał - zgrzytnięcia czytnika Nie wiem, czy na X360 też się da to usłyszeć, jeśli nie, to czeka Was kilka nudnych przebieżek po drabinie więcej, by sprawdzić, czy typ się pojawił, tak jak na filmiku poniżej:
-
Gry na premierę, gdzie dostać?
Ja już dawno odpuściłem wysyłkowe sklepy, jeśli jestem napalony na jakiś tytuł na premierę, bo nawet jeśli mają szczere chęci, to jeszcze dochodzi czas i koszt wysyłki, więc raczej słabo się opłaca. Wolę robić zakupy fizycznie, a w Trójmieście są fajne sklepiki GameOne - Dark Souls III mieli 5 dni przed premierą i tak właśnie się zaopatrzyłem.
-
Demon's Souls
Dla mnie to jednak pierwsze Dark Souls są tymi the best, ale Demony też cudeńko. Tam powyżej była opinia sprzed nowej generacji, a teraz mam po 50 godzin zarówno w Bloodborne, jak i Dark Souls III i Demony nadal są cudne. Nawet graficznie nie razi mnie tu nic (wiadomo - pustka, mało skomplikowane obiekty itp, ale design, skróty, rozwiązania gameplayowe...). Sterowanie też praktycznie przez lata się nie zmieniło w serii (jedynie celowanie z łuku nieznacznie), więc bezboleśnie przechodzę sobie z jednej gry do innej
-
Demon's Souls
Aaaaa, OK, to sobie dziś do nich wrócę, bo na razie tylko Armor Spider padł w tej lokacji, a jeszcze drugi raz ich nie ubijałem (bo byłem przeciążony już, więc i tak nie było miejsca na nowe kamyki - swoją drogą fajnie, że w późniejszych częściach zrezygnowali z obciążenia itemami).
-
Dark Souls III
Tak patrzyłem na te screeny i sobie mówiłem - kozak ten czarny set, też taki chcę. Ale się później przyjrzałem (i filmik obejrzałem), a to stary dobry Faraam Set, tyle że kask nie ten Moja ulubiona zbroja z DSII - gdzie można znaleźć te ciuszki? No i odnośnie tego czarnego rycerza - wyluzujcie, pisałem o tym raczej w żartobliwym tonie, choć ten pierwszy sporo krwi mi napsuł, nie powiem, ale to głównie dlatego, że często go odwiedzałem, by wyfarmić na nim jego set.
-
Demon's Souls
Post od postem, ale co tam - inaczej by nikt tego nie przeczytał W Stonefang Tunnel (2-2), po Archstone z Armor Spidera, jak poleci się na lewo i ominie te wybuchające wagoniki, zatłucze grubasa i zjedzie się windą na dół... W tunelu dwa Phantomy z maczugami, a za nimi... istny loot-cave! I teraz moje pytanie - czy to normalne, że po powrocie wszystkie crystal lizardy znów żyją i mogę je znów ubijać? Bo wróciłem tam i tak właśnie było. Jak grałem w wersję EU to nie przypominam sobie takiego bogactwa, a teraz odpaliłem US i takie coś... Dla zilustrowania sytuacji, padacznej jakości filmik - fragment od 5:15 https://www.youtube.com/watch?v=01m69sbVqhk
-
Dark Souls III
Messer - pogięło Cię?
-
Dark Souls II
W sumie to 3 Covenanty: Heirs of the Sun - 30 medalików (najlepiej pomoc online, choć niby można też farmić offline, ale to uciążliwe) na trzecią rangę, za którą dostajemy Sunlight Spear Pilgrims of Dark - pewnie o tym piszesz, że "robisz w fajny sposób", dla mnie nie był on fajny, bo dungeony trudne, a Darklurkera (najbardziej tani boss ever) do dziś nie ubiłem, muszę pod niego cały build przerobić i zagrać wbrew sobie, jak gej - magiem (no i jeszcze Human Effigy na każde wejście...) A trzeci to Bell Keepers - osiągnąć drugą rangę, czyli trzeba wygrać 30 pojedynków na wieży, żeby dostać czar Hidden Weapon, niby też można offline to jakoś na NPCowym Black Phantomie zrobić, ale nie testowałem jeszcze.
-
Mafia III
A dla mnie paradoksalnie największym wabikiem będzie główny bohater. Serio - wielki czarnuch, na tych materiałach to normalnie jak Terminator wygląda - nie do zaj.ebania. Oczywiście, że to nie to samo, co poprzednie części, ale nie mam zamiaru skreślać na starcie bo cośtam. Chociaż nad HUDem faktycznie mogli trochę posiedzieć, no i to strzelanie na ślepo zza osłon, a także granaty zza nich ciskane ot tak od niechcenia - to do poprawki, bo słabo się prezentuje. Poza tym OK.
-
Dark Souls III
Ludziska, ponawiam pytanie - jak dostać się do tej błyskotki za kratami u stop giganta w Irythyll Dungeon? Macie nawet filmik, gdzie gościu ma w tytule "100% walktrough", ale oczywiście tego nie zebrał, bo go szczury tam dojechały (rzeczony fragment 23:05), a później zapomniał najwyraźniej.
-
Dark Souls III
No ja się przyznam wszem i wobec, że znoobiłem i po jakichś dziesięciu nieudanych próbach, wezwałem pomagiera... Powiem tylko, że żałuję i że już nigdy więcej, bo satysfakcji z tego nie miałem żadnej - wolę zapomnieć o tej walce... Każdego następnego walę solo, choćby i miało mi to zająć 100 prób. Ten boss w Smouldering Lake to jakieś nieporozumienie - zwykłe moby stanowią większe wyzwanie. Ale te wszystkie martwe robią klimat, nie powiem
-
Dark Souls III
Robię dokładnie tak samo, w każdym razie typ poniewiera mną mocniej niż niejeden boss @Rayos - ja uzbierałem set już dawno, ale jakoś nie mogę się rozstać z tym setem Fallen Knighta - jest taki kozacki i jakoś bardziej pasuje mi do klimatu tej części (no i ta krew na płaszczu, może nie poziom Bloodborne, ale też super). Ostatnio wpadłem na kolejnego BK, który miał topór, ale wydropił... portki, kolejne... obok znalazłem jednak ich miecz (normalny, bo Greatsword już mam). Dorzucę jeszcze parę punkcików w Vitality i mogę ubierać, tylko nie wiem, czy chcę
-
Dark Souls III
Ale mnie ten Tsorig jedzie . Najgorzej wkurza droga do niego, bo te gnojki z klątwą biegają.
-
Dark Souls III
Mi skrzynka na głowę wypadła po ubiciu mimica obok tego giganta w Irythyll Dungeon.
-
Dark Souls III
Wie ktoś, jak się dostać do tego skarbu (nie wiem, co to, ale błyszczy i kusi) obok giganta w Irythyll Dungeon? Tam gdzie te szczury łażą. Na dole jest jakaś krata, za nią błyskotka, a ja nie wiem, jak się do niej dobrać
-
Dark Souls III
Ja mam 42 godziny gry, 62 level i jestem gdzieś w połowie gry dopiero. Dziś zdobyłem oczko, więc spróbowałem swoich sił w PvP, ale już wiem, że to nie moja bajka - ostro mnie jadą, nieważne czy gank, czy solo, choć parę razy blisko było. Nie nadaję się do tego sportu
-
Dark Souls III