Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    The Evil Within

    Z czystej ciekawości... Na co cierpiało Dead Space 3? Bo mi się tamten tytuł również bardzo podobał
  2. Wredny

    Platinum Club

    Yeeee!!! W końcu, po ponad pół roku jakaś platynka A dokładniej platynka #62. Pierwsze trofeum wpadło w lutym 2012, więc po ponad trzech latach udało mi sie zebrać komplecik Singularity to bardzo fajny FPS, w którym mamy tajemniczą rosyjską wyspę, potężny minerał dający ogromną moc, mutanty, żołnierzy, zabawy z czasem, a nawet proste łamigłówki. Fabularnie jest całkiem ciekawie (choć minus za brak napisów, czasem ciężko się wsłuchać), klimacik jest konkretny, a odnawianie/postarzanie obiektów (oraz wrogów!) daje radę. Gorzej wypada strzelanie, ale gdy w końcu wpadnie nam w łapki TMD, można zrobić sporo fajnych akcji. Technicznie gierka lekko niedomaga, głównie w temacie doczytujących się tekstur, ale to wina słabo zoptymalizowanego silnika Unreal Engine, który w rękach takich wyrobników, jak Raven nie został odpowiednio doszlifowany. Mankamenty natury technicznej gierka nadrabia jednak klimatem (czasem miałem skojarzenia z Bioshock), historią i całkiem długą kampanią (choć pod koniec sprawia wrażenie sztucznie wydłużanej). Niemniej jednak polecam, choćby po to, by zobaczyć, jak się kiedyś robiło fajne FPSy Sprawa trofeów jest dość skomplikowana. Niestety gierka ma multi, i choć jest (było) ono całkiem ciekawe, bo asymetryczne, tak jego stan techniczny (lagi, freezy itp), oraz znikoma liczebność użytkowników (a teraz to już chyba całkowite wymarcie), powoduje że zdobycie platynki nie jest sprawą łatwą. Mi udało się załapać na kilka ustawek, z czego ostatnio miałem farta, bo dwóch zagranicznych osobników (najpierw jakiś Norweg, po jakimś czasie Niemiec) postanowiło hostować mecze przez 24h/dobę, dzięki czemu dobiłem 2 brakujące, najbardziej czasochłonne trofki Extermination Master i Extermination Addict, odpowiednio za wygranie 25 i zagranie 100 meczów w trybie Extermination. Jeśli chodzi o kampanię dla pojedynczego gracza to przejście na Hard nie nastręcza większych trudności, podobnie jak większość trofeów w tym trybie. Problematyczne może okazać się kilka trofeów możliwych do pominięcia, szczególnie E99 Tech Geek za wykupienie 10 różnych upgrade'ów podczas jednego przejścia gry. Oprócz tego kilka trofeów kumulacyjnych typu "Zabij 20 wrogów za pomocą jakiejś broni", gdzie miałem problem z mini gunem i jego nikłym damage'm na Hard. W każdym razie do trofeum związanego z tą bronią polecam Central Docks - sporo żołnierzy i skrzynek, za którymi możemy się chować i w spokoju leczyć. Mamy również 3 zakończenia, każde opatrzone własnym trofikiem, ale tutaj nie ma problemu, po skończeniu gry w menu głównym wybieramy Continue i gra automatycznie rzuca nas tuż przed moment decyzji, od której zależeć będą losy świata - wystarczy wybrać inaczej niż ostatnio i w chwilkę uzbierać komplet trzech pucharków za wzajemnie wykluczające się wybory. Podsumowując ten przydługi wywód, który sprawia, że nawet teraz, pisząc go - przysypiam (choć może to wina późnej pory i zmęczenia po pracy...). Gierka jest zdecydowanie godna polecenia, choć na pewno nie jest to jakiś killer - bardziej gdzieś tak 7/10, choć niejednokrotnie gry z tego przedziału ocenowego bawiły mnie lepiej, niż te uznane za ogromne hiciory. Trudność zdobycia platyny wycenię w tym momencie na 6/10, gdyż multi jest martwe od dość dawna (nie wiem nawet, czy serwery jeszcze działają), więc bez ustawki ani rusz. Reszta - banał, pod warunkiem że pamiętamy o trofeach możliwych do pominięcia.
  3. Wredny

    Just Cause 3

    Ja mam podobne wrażenie, jak Ludwes - dla mnie to gra, która przez brak fabuły, konkretnie poprowadzonej historii i zróżnicowania misji, bardzo szybko doprowadza do stanu znurzenia. Po prostu sama rozpierducha i odjechane akcje są fajne na chwilę, ale po jakimś czasie człowiek chciałby mieć wybór, a ta gra go nie oferuje. Co prawda za trzecim podejściem przekonałem się do Just Cause 2, ale później odstawiłem, bo przyszło coś innego i do tej pory nie wróciłem - brak mi motywacji, jakiegoś magnesu, który by mnie do niej przyciągnął... W tym przypadku dla mnie jedynym wabikiem są trofea i ewentualna chęć zdobycia platynki, a to za mało, bym w najbliższej przyszłości wrócił do JC2, czy zaczął jarać się JC3, które wygląda zaledwie jak Full HD Remake "dwójki".
  4. Wredny

    Destiny

    Kurde, chciałbym zakończyć moją przygodę z Destiny "z przytupem", coby mi do łba nie strzeliło następnego DLC kupować, ale w tym celu muszę wbić platynkę. Na przeszkodzie stoi oczywiście trofeum Flawless Raider - czy są tu dobre duszyczki, które pomogłyby mi tego dokonać?
  5. Wredny

    Watch Dogs

    Aaaaa.... f.ucktycznie Umknęło mi to "nie" - sorry
  6. Wredny

    Watch Dogs

    A może tak Chicago?
  7. Wredny

    Watch Dogs

    No i teraz to ja rozumiem Zupełnie się nie zgadzam, ale rozumiem Gra jest dobra, a że jest typowym przedstawicielem z fabryki klonów Ubisoftu to już inna para kaloszy. Grałem w dobre gry i dobre sandboxy (Red Dead Redemption, GTAV czy ostatnio Wiedźmin 3) i nadal uważam, że jako "piaskownica" Watch_Dogs daje radę. Dla mnie główny bohater jest spoko, zwłaszcza jego image, głos i świetna animacja - żaden superbohater, tylko taki "everyday man". Profiler to fajna zabawka - może i jednoprzyciskowa, ale za to ile możliwości... Model jazdy słabiutki - tu się zgodzę, aczkolwiek w innych "psach" - Sleeping Dogs - był jeszcze gorszy, więc jakoś strasznie nie narzekałem. W każdym razie mianem "crapa" można określać tytuły wybitnie spier.dolone, a W_D w zbyt wielu aspektach jest dobre, by używać tak mocnego i emocjonalnego określenia. Gra wyraźnie Ci nie podeszła i tyle, ale obiektywnie rzecz biorąc nie można jej nazwać crapem i już. Tak jak ja nie mogę tym mianem określić Resident Evil 6, choć bardzo chciałbym
  8. Wredny

    Watch Dogs

    Nie ma to jak wyczerpujący post Nic wiecej nie trzeba opisywac. Gra to badziewie i tyle. @edit Widzę kogoś boli prawda co do tego crapa bo daje minusiki z ukrycia. Żadne "z ukrycia" - przecież po kliknięciu widać, kto dał. Mam po każdym minusie umieszczać stosownego posta? Dla mnie takie bzdury zasługują na minusa i tyle - rozwiń i uzasadnij wypowiedź, albo pogódź się z tym, że za taki trolling będzie kara
  9. Wredny

    Lords of the Fallen

    Zbyt mało pograłem w LotF i zbyt dobrze bawiłem się w Dark Souls, by udzielać Ci rad W każdym razie powszechną opinią jest ta, że to tytuł idealny dla tych, którzy odbili się od dzieł FromSoftware - ja wziąłem właśnie ze względu na podobieństwa
  10. Wredny

    Lords of the Fallen

    Bo i takowego nie ma. Jest tylko to, co wymieniłeś - takie czasy, teraz pudełeczka lekkie są, bo "ekologia" itp. I tak fajnie, że soundtrack dorzucili (w Wieśku również, więc wychodzi na to, że polskie gierki mają fajniejsze wydania).
  11. Wredny

    Watch Dogs

    Ja uważam, że warto. Co prawda jeszcze jej nie ukończyłem, ale bawię się nieźle, nawet na PS3. Na PS4 będziesz miał lepszą grafę, więcej obiektów, ruchu ulicznego itp. Do tego całkiem fajny bohater, spoko miasto i sporo do roboty (choć powtarzalnej). O ile takie GTAV jest ciekawsze pod względem przedstawionego, zróżnicowanego świata gry, tak już historia, hakowanie czy różne poboczne pierdoły (a także fajne multi, wzorowane na serii Souls) są ciekawsze w Watch_Dogs. No i patrz na to jak na kolejnego Assassina, tylko w innych czasach - to gra UBI, więc schemat jest bardzo wyczuwalny. Niemniej jednak - WARTO.
  12. Nie tylko Twoje, ale wszystkich logicznie myślących, a tych jak widać, nie ma tutaj zbyt wielu.
  13. Wredny

    Devil May Cry 4

    Z cyfrówką niech się walą, pudełko bym wsparł. Niby mógłbym zrobić jak kumpel i sprowadzić boxa z Hong Kongu (w przypadku Resident Evil tak zrobiłem), ale aż takim fanem serii nie jestem
  14. Wredny

    The Evil Within

    Ja tam przeszedłem na PS3 i świetnie się bawiłem, mimo technicznych niedociągnięć, a paski przeszkadzały mi zaledwie podczas jednej walki z tą długowłosą pokraką, gdzie trzeba było obserwować sufit i podłogę naraz - z paskami się nie dało... A z tą niepełnosprawnością to fakt, też się zastanawiałem, jak on zdał testy sprawnościowe do policji - dawno nie grałem takim kaleką
  15. Wredny

    The Evil Within

    No konsolach obydwu generacji, czy tylko na najnowszych?
  16. Wredny

    Ghost Recon: Wildlands

    Dla mnie największe zaskoczenie targów i gra, na którą czekam najbardziej. Ghost Recon Future Soldier strasznie mi się podobało, do tego stopnia, że nawet spłodziłem reckę ( http://www.ps3trophyclub.pl/showthread.php?3432-Ghost-Recon-Future-Soldier-Recenzja) i wbiłem 100% pucharków (tak, zakupiłem nawet DLC). Tutaj bardzo to wszystko trąci Far Cry'em w co-opie (i w TPP), ale strasznie mi się to podoba - będzie grane, nie ma bata
  17. Wredny

    Batman: Arkham Knight

    Czytales co ci napisalem odnosnie trofow w multi? Do tej pory bys 5 razy juz je zrobil. Wiem, ze bym je zrobil ale do tego guwna obesranego trzeba miec jeszcze motywacje, ktorej nie mam Voytec, to może ja też to dokończę - odpalimy tą padakę, pogadamy na Skype i będzie raźniej
  18. Wredny

    Destiny

    Naa Arenę nie ma matchmaking'u? Na level 28 jest, na wyższe nie ma?
  19. Wredny

    Doom

    Grałem, nie chodzi mi o wygląd, tylko te podwójne skoki czy chwytanie się krawędzi - nie powiesz mi, że w jakimś starym Doomie były takie ficzery. Zresztą, akurat ta mobilność mi się podoba, to GUNplay biedny jest jakiś, no i potworki tragiczne. Dla mnie wzorem zachowania przeciwników jest RAGE - szybcy, ruchliwi, kombinujący - każde starcie to było wyzwanie i radocha, kiedy po wyczyszczeniu lokacji, można było zacząć ją przeszukiwać w celu uzupełnienia amunicji itp. W każdym razie nie wiem, o co ból d...? Niektórzy piszą, że sie jarają (choć ja nie wiem, czym), a ja piszę, że wygląda to biednie i się martwię, bo nie takich doznań oczekuję po takiej marce. Gdyby to wydawało City Interactive, a gra nazywała się Alien Space Massacre to wszyscy jechali by po tym fragmencie rozgrywki, ale że to jest DOOM to musi być fajnie. No więc - powinno, ale na razie się na to nie zanosi.
  20. Wredny

    Doom

    Za dużo CoD'a chyba, c'nie? Nie wiem skąd wyssałeś te głupie wnioski (pewnie "21. palec", cytując TEDE), ale odpowiem Ci - NIE. Za dużo fajnych, miodnych FPSów, jak RAGE czy Wolfenstein The New Order, więc w sumie niby ta sama stajnia, a jednak w tym Doomie czegoś brakuje. Ba! Odpaliłem ostatnio Doom 3 BFG i tu również feeling jest jak trzeba, więc z tym gameplayem wyraźnie jest coś nie tak, choć oczywiście to tylko wrażenia wizualne, bo namacalnych nie mam jak doświadczyć. Zresztą w najnowszym CoD również świetnie się strzela, być może najfajniej w całej serii (w końcu nowy silnik), aczkolwiek taki feeling w Doomie by zbytnio nie pasował, ze względu na inne rodzaje przeciwników i inne oczekiwania względem efektów po trafieniu (rozpadające się korpusy, odstrzeliwane głowy, kończyny...).
  21. Wredny

    Doom

    Dla mnie ten gameplay to straszna bieda. Oczywiście zawsze jest nadzieja, że to wczesny kod i rushowali produkcję, byle tylko mieć co pokazać, ale na E3 albo pokazuje się sztucznie podrasowany gameplay (który później ulega downgrade'owi), albo nic nie znaczący trailer CGI, który ma jedynie oznajmić światu, że dany tytuł powstaje. Tutaj postanowiono pokazać niezbyt urodziwy fragment rozgrywki, z którego dało się wychwycić całkiem niezły design poziomów (spoko oświetlenie), bardzo słaby design potworów (o ich zerowej inteligencji i ruchliwości już nie wspomnę), toporną animację finisherów i słabiutką detekcję kolizji. Główny bohater zwędził kombinezon z serii Crysis, ma nawet jakiś mini jetpack, który pozwala na podwójne skoki i ogólną poprawę mobilności, co zawsze lubię w FPSach, ale ogólny feeling jest do bani - starciom brakuje dynamiki a GUNplay szwankuje, co jest czymś zaskakująco dziwnym w grze od id. Spodobał mi się za to multiplayer (oldschool na maxa) i wbudowany edytor poziomów - tutaj plusik.
  22. Wredny

    Star Wars: Battlefront

    Dżizas... Co ja czytam - CoD i "głębia"... Ja tam pitolę taką głębię i wolę arcade'owego Battlefronta, który będzie inny od tych wszystkich shooterków, choćby z racji klimatu SW, który wręcz wylewa się z tych gameplayów. Byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu, ale te materiały mnie kupiły - jaram się
  23. Wredny

    Batman: Arkham Knight

    Ja pitolę, to już nawet trofiki do DLC są znane? Co za czasy... Ale ten GIF wygląda obłędnie, nie wiem, czy się powstrzymam przed kupnem
  24. Wredny

    Destiny

    Dziwne. Powinieneś dostać strange coiny w losowaniu po strike'u. Dodatek dopiero we wrześniu? Pomiędzy nic? To super, jak już teraz nie ma co robić oprócz ToO, które jest w weekendy. Spoko, sorry za zamieszanie. Miałem zawalone inventory i nie zwróciłem na to uwagi - czekały grzecznie u Postmastera
  25. Wredny

    Destiny

    Moje statystyki zgonów wyglądają podobnie, ale jednak staram się, by było ich zdecydowanie mniej niż zabić i w większości przypadków udaje mi się pozytywne ratio utrzymać, więc te zgony nie bolą tak bardzo Uwielbiam multi w Destiny i cieszę się, że są takie eventy jak Iron Banner czy Trials of Osiris, które motywują mnie do powrotu na serwery. Nie jestem jakimś wymiataczem, ale w randomowych ekipach przeważnie zajmowałem szczyt tabeli w ostatnim IB (gram głównie Vexem, bo jestem noob ). Trials of Osiris to jednak inna beczka, bo tu się trzeba kampić i czaić, a ja tak nie bardzo potrafię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...