
Treść opublikowana przez Wredny
-
The Bureau: XCOM Declassifed
A ja to niedawno odpaliłem i chyba dałem się pokonać kwestii technicznej, o której wyżej pisze Sylvan. Choć w sumie to nie jestem jakoś szczególnie wymagający pod tym względem, więc nie wiem - może to tylko jedna z rzeczy, które mnie od tej gry odrzucają? Stało to sobie na półce niemal od premiery, ale nigdy nie miałem weny, by to odpalić, a teraz... jakoś mi nie podeszło, cholera wie... A lubię Mass Effect, strasznie podobało mi się X-COM Enemy Unknown, a i klimaty świetne - jednak jakieś to toporne jest i nie porywa od początku. Może później byłoby lepiej, ale niestety nie mam motywacji, by brnąć dalej.
-
Detroit: Become Human
Nie liczyłbym na zmianę proporcji w temacie gra/film, to w końcu Cage - on już nie potrafi inaczej. Zresztą jest masa jego fanatyków i nagle zaczęłyby się jazdy, jak z ostatnim MGSem - za dużo gry, za mało fabuły itp Tymi dodatkowymi scenarzystami też bym się tak nie sugerował, bo w CV mieli już wcześniej "Quantic Dream", więc może grzebali już przy którejś z wcześniejszych... "gier" Mimo wszystko jaram się. Kiedy obejrzałem trailer, to aż mi się oczy zaszkliły pod koniec, kiedy zobaczyłem tę słodką buźkę - normalnie, jakbym zobaczył kogoś, za kim się strasznie stęskniłem. Tech-demko mnie poruszyło (i jak widać, nie tylko mnie, skoro Cage postanowił jednak rozwinąć ideę), więc mam nadzieję na podobne emocje w przypadku gotowego produktu.
-
Just Cause 3
A kogo obchodzi wątek główny w Just Cause? Tu ma być wielkie BUM!
-
Just Cause 3
E tam, co to za radocha, jakbyś skończył takiego sandboxa w 2 godziny? Bo mniej więcej tyle zajęłoby przejście tych siedmiu misji w Just Cause 2. Nie było tego jakoś zatrważająco dużo, a pozwalało na trochę zróżnicowania i miało jakiś tam sens i uzasadnienie (narób dymu to wykurzysz Baby Panay z kryjówki). Jeśli wątek główny w JC3 będzie dłuższy i bardziej rozbudowany niż w poprzedniej części, to mogą to zmienić, ale jeśli będzie tak ubogi, jak w "dwójce" to dla dobra gry niech zostanie tak jak było, bo inaczej będą płacze, jak przy The Order - "250 zł za 3 godziny zabawy???" - serio, niektórzy będą mieli w (pipi)e, że na liczniku będzie 10% ukończenia całości
-
Just Cause 3
Dobra zrzędy.... Ta gra ma... fabułę! Poniżej dowód rzeczowy w postaci nagrania video
-
Awaryjność PS4
Dziwne, bo ja mam starą Bravię KDL-55EX500 i już dwie PS4 działały na niej bez zarzutu. TV jest całkowicie offline i nigdy nie aktualizowałem mu żadnego softu, więc Twoja teoria trochę nie trzyma się kupy.
-
Splinter Cell: Blacklist
Osoby zbierające trofea może zainteresować wiadomość, że powróciły wyzwania dzienne, które przez parę ładnych miesięcy zupełnie się nie pojawiały (całe UBI i ich zrąbane pucharki online) - spieszmy się je wykonywać, tak szybko odchodzą
-
Just Cause 3
Dokładnie tak - o to w tym wszystkim chodzi. Na wszystko jest czas i miejsce, a Just Cause jest dla osób, które nie mają np czasu, by się wkręcać w klimat, czy nadążać za fabułą. Uwielbiam różne typy gier, a Just Cause 2, które aktualnie męczę, jest świetną opcją "z doskoku" - powolutku, systematycznie, tu przejmę jakąś bazę, tam wysadzę jakąś rafinerię i postęp jest Do platynki długa droga, ale nie przeraża mnie to, bo jest to jeden z tych tytułów, który mogę odpalić i wyłączyć mózgownicę, podczas gdy w kuchni obok żona nawala garnkami tak, że własnych myśli bym nie słyszał W takich sytuacjach nie odpalę Alien Isolation czy innego The Last of Us, bo uleci mi gdzieś klimat i fabularna otoczka, za to Just Cause będzie jak znalazł i o to właśnie chodzi
-
Alien Isolation
The Evil Within też bierz, a co! Ja akurat w pierwszej kolejności wybrałem przygody Sebastiana, ponieważ miałem straszny głód na coś "residentowego" (gry wyszły w podobnym czasie), a Aliena dokupiłem po niecałym miesiącu. W przypadku TEW to na bank bierz wersję PS4. Co prawda ja grałem na PS3 i mimo wszystkich niedociągnięć, oraz wyraźnej niekompatybilności tej konsoli i silnika idTech, który napędza ten tytuł, bawiłem się wyśmienicie, to jednak wersja na PS4 jest dużo ładniejsza, tekstury nie wyskakują aż tak chamsko (choć również) no i animacja jest płynniejsza (choć ogólnie nawet na PS3 trzyma lepszy poziom niż Alien).
-
Jaką grę wybrać?
XM, skoro dysponujesz PS3 to może "zagrajcie" w Beyond Two Souls - ja jeszcze nie ruszyłem, więc za bardzo nie wiem, jak to się odbywa (jedna osoba steruje Jodie a druga Aidenem chyba), ale sporo osób pisało, że udało im się wciągnąć swoją drugą połówkę w ten klimat.
-
Jaką grę wybrać?
Ja grałem wcześniej w Resistance 2 i spodobało mi się to uniwersum (jedynka niedawno zdobyta za grosze, trzeba będzie nadrobić ten karygodny brak), a "trójka" to wraz z inFamous 2, najfajniejszy EX Sony w tamtym okresie (kiedy zawiodły mnie trzecie części większych marek - Killzone i Uncharted) - świetna oprawa graficzna, fajna gra świateł, design poziomów i ten klimat partyzanckiej walki z najeźdźcą - zdecydowanie warto poznać.
-
Platformery w które grasz
Jak II Renegade - jedna z moich ulubionych gier na PS2, teraz grana na PS3. Po splatynowaniu genialnej części pierwszej już jakiś czas temu (najlepsze, że dopiero na PS3 tak naprawdę miałem z nią styczność), postanowiłem kontynuować moją przygodę z sympatycznym duetem, ale trochę się męczę... Nie chodzi nawet o poziom trudności, spowodowany dość kapryśnie rozmieszczonymi checkpointami (kiedyś się z graczem nie yebano, nawet w "grze dla dzieci"), ale głównie o ten pseudo-sandboxowy charakter zabawy. Misje dość nudne i na jedno kopyto, straszny recykling miejscówek i masa zadań na czas, które są zupełnie bez polotu. Oczywiście są misje czy miejscówki, które mimowolnie wywołuą banana na mordzie, jak choćby przepiękny las i polowanie na metal-heady (zapamiętałem to jako cudo już na PS2 i odświeżenie wspomnienia tylko to potwierdziło), ale mimo wszystko kiedyś ta gra podobała mi się bardziej. Crapem bym jej nie nazwał, ale zdecydowanie wolałem platformówkowe podejście z Precursor's Legacy. Wiem, że trójka to bardziej jak dwójka, ale na PS2 ledwo tknąłem, więc w sumie nic nie pamiętam, a po przejściu dwójki chciałbym poznać i ostatnią część - ciekawe, czy mi się spodoba
-
Dark Souls II
Heh, wróciłem do tej gry po jakiejś rocznej przerwie i coś słabo mi idzie Zacząłem od nowa, bo pamiętam, że grę porzuciłem przez uosobienie "taniości" tej części, niejakiego imć Darklurkera (gram zawsze postacią nastawioną na melee, więc taka rozdwajająca się menda, spamująca masą kolorowych projectile'ów, to nie dla mnie). W każdym razie zacząłem od początku, bo jakiś czas temu usunąłem sobie wszystkie save'y na PS3, więc między innymi te 130 godzin z DSII. Po powtórnym oswojeniu się z mechaniką, z pewną taką nieśmiałością zacząłem przechodzić przez kolejne mgły i na razie na rozkładzie mam The Last Giant, Dragonrider, Old Dragonslayer i Flexile Sentry (to w towarzystwie Lucatiel). Nie jest źle, choć łatwo mi nie szło, szczególnie z Orns.. z Old Dragonslayerem Chciałbym mieć platynki w całej trylogii na PS3 i sam jestem ciekaw, czy tym razem wytrzymam
-
Alien Isolation
No to bierz na PS4 i nie czekaj na żadne promocje - świetny tytuł, jeden z najlepszych w ostatnich latach. Przyjemny powiew czegoś innego (wiem, że niby jakieś Outlasty, ale tu jest ALIEN), zwłaszcza w tym uniwersum, które przyzwyczaiło nas do strzelanin nienajwyższych lotów
-
Jaką grę wybrać?
Zdecydowanie Dark Souls, choć patrząc na Twój profil, wydajesz mi się graczem bardziej casualowym, więc wątpię, by Ci podeszło. Dishonored jak najbardziej, choć też wydaje mi się, że nie docenisz tego tytułu. Najlepiej podszedłby Ci pewnie inFamous 2, które jest jednym z lepszych PeeStrójkowych exclusive'ów, a że jedynka była raczej średniakiem to zdecydowanie możesz zacząć od drugiej części. Podobnie sprawa ma się z Resistance 3 - również polecam, fajny klimat i fajna historia, choć bez znajomości poprzednich części możesz nie łapać kilku rzeczy. Call of Duty Black Ops ma dwie odsłony, ale to CoD, więc zdążysz przejść obydwie kampanie W przypadku gier mocno fabularnych jestem przeciwny ogrywaniu serii "od dupy strony" i pomijaniu jakiejś części, więc w przypadku Assassina Ci nie doradzę, bo według mnie mimo wszystko powinieneś zacząć od jedynki, mimo że jest strasznie nudna, monotonna i powtarzalna.
-
Alien Isolation
Ja gram na PS3 i jest to jeden z ostatnich tytułów cross-genowych, który nie odstaje jakoś strasznie od wersji na nowsze maszynki. Grafiką idzie sie zachwycić, choć niższej rozdziałki czy ząbkowanych krawędzi nie da się nie zauważyć. Dźwięk jest cudny niezależnie od wersji, jedynie do płynności animacji miałbym zastrzeżenia, bo często lubi chrupnąć, przyciąć, freezować (szczególnie przy zmianie lokacji). Podczas starć z androidami możliwa jest całkowita desynchronizacja obrazu z dźwiękiem, gdyż animacja spada wtedy do jakichś 10 klatek na sekundę (jeśli mamy dwóch lub więcej Joe w pobliżu). Ba! Wersja na PS3 jest tą, która bardziej trzyma w napięciu, bo z powodu loadingów "w tle", czas oczekiwania na otwarcie niektórych drzwi znacząco się wydłuża W każdym razie ja brałem gierkę w okolicach premiery i absolutnie polecam - jeśli do grania masz tylko PS3 to nie masz się co zastanawiać - to nie odrębny, crapiasty port typu Shadows of Mordor, tylko normalna, pełnoprawna wersja, w niższej rozdzielczości, z mniej stabilnym framerate'm.
-
Just Cause 3
OK, cofam wszystkie złe słowa, wypowiedziane pod adresem nadchodzącej kontynuacji przygód Rico. W końcu przekonałem się do JC2 i świetnie się bawię, czyszcząc mapę kawałek po kawałku - świetny szpil na granie "z doskoku". Oglądając gameplaye z JC3 widzę niesamowity fun bijący z każdej sekundy rozgrywki, a o to w grach chodzi przede wszystkim. Ja tam "biere na premiere"
-
ADR1FT
Wygląda również strasznie... nudno. Akurat gram w Alien Isolation i tutaj czekałem tylko, aż skądś wyskoczy Obcy i podgrzeje lekko atmosferę. Niestety, doniczka z roślinką, to jedyne co rzuca się na twarz. Przy takim stężeniu akcji krótki czas gry należy uznać za zaletę - inaczej umarłbym z nudów. Wygląda na kolejny symulator chodzenia, typu Everybody's Gone to the Rapture, tyle że w kosmosie. Oczywiście jest jeszcze opcja, że trailery i gameplaye montowane są z pomysłem i te spokojne momenty skończą się gwałtownie i z przytupem, ale na razie (oprócz tego teasera z akcją rodem z Garwitacji) nie widziałem niczego, co pozwoliłoby mi tak sądzić.
- Destiny
-
Alien Isolation
No ja aktualnie jadę z Obcym od nowa (już chyba 6 czy 7 chapter), bo skasowałem sobie wszystkie save'y ma PS3 (nie pytajcie) i mój progres z chaptera 10 poszedł się je... Nie, nie miałem save'ów w chmurze, bo wtedy jeszcze nawet nie myślałem o PS Plus Zajefajna gierka w każdym razie, ostatnio tylko w nią tak naprawdę chce mi się grać
-
Wiedźmin 3: Bugi, Glitche i "Bul" Dupy
Ten trofek jest do dupy. Ja robiłem to w Diablim Dole, na początku osłabiałem, później już nie. Używałem różnych bełtów i różne były efekty. W każdy razie tam można ich dość bezkarnie łoić, bo wystarczy ich najpierw sprowokować do ataku, a później cofnąć się za bramę - chłopki mają niewidzialną barierę, niczym pies, któremu nagle otworzą bramę na posesji - nie wychodzą poza granice swoich włości - można bezkarnie sadzić im headshoty. Detekcja kolizji jest skopana, nawet jak pad zawibruje itp. Ja już nawet przestałem liczyć, bo pewnie zrobiłem dwukrotność wymaganej liczby - trzeba po prostu zabijać i czekać na pucharek - "cierpliwość jest cnotą"
-
Wiedźmin 3: Newsy, patche, DLC, dodatki
Kozacki David Beckham Jaki "Beckham"? Przecież to Gołąb, jak nic. Ta mina mówi wszystko - "Za grafikę dam 6/10, zobaczymy, jaką (pipi)burzę rozpętam"
-
Far Cry: Primal
Nie, bo to nie są "kupsztale" tylko fajne gry. Tak, tak, wiem, tutaj sami ambitni gracze siedzą, "ELYTA" i ogólnie koneserzy elektronicznej rozrywki, więc jestem najwyraźniej prostym "Januszem", który wspiera "raka branży" (choć niekoniecznie, bo żadnego z tych tytułów nie kupiłem w folii). Rzuć mi ze cztery tytuły gier na PS3, które według Ciebie są fajne i warte ogrania, a ja ocenię czy warto z Tobą polemizować W każdym razie mam świadomość, że te gry są do siebie bliźniaczo podobne, ale napisałem już, że mimo wszystko dają mi frajdę, tyle tylko, że trzeba je sobie odpowiednio dawkować.
-
Far Cry: Primal
Aaaa tam, zrzędzenie. Może i UBIgry są wszystkie bite od jednej sztancy, ale nie dzięki zróżnicowanym czasom czy miejscom osadzenia akcji, jakoś ciągle mnie bawią. Co prawda pomiędzy trzeba robić sobie jakąś dłuższą przerwę, bo jak w jednej synchronizujesz mapę z Animusem, w drugiej odbijasz wieżę Pagana, a w trzeciej hakujesz wieżę CToSu, to faktycznie może się przejeść, ale serwowane w odpowiednich dawkach i w odpowiednich odstępach czasowych potrafią dostarczyć sporo zabawy. Niezbyt ambitnej, ale takiej, żeby się zrelaksować przed czymś bardziej wymagającym np. Primal poczeka na swoją kolej, bo na półce zalegają jeszcze Watch_Dogs, Assassin's Creed Rogue (oraz Liberation HD w formie cyfrowej), Far Cry 4, a także AC Unity wypadałoby kiedyś zacząć, więc UBIgier mam całą masę, ale jak już się z nimi uporam to chętnie sprawdzę, na co jeszcze, oprócz mamutów i szablozębnych tygrysów, będzie można zapolować.
-
Alien Isolation
Nie no Wjehu - słabą pikawę coś masz The Evil Within operuje głównie brudem, syfem i dużą ilością obrzydliwości, ale strachu tam jak na lekarstwo. Alien Isolation to z kolei taki trzymający w napięciu dreszczowiec, na pewno nie horror. Tutaj strach budowany jest głównie na naszym pragnieniu przeżycia - coś w stylu Dark Souls - mamy w bani, że ostatni save robiliśmy przed 30 minutami, więc siłą rzeczy(pipi)y po gaciach, żeby nam Amandy coś nie ubiło, bo trzeba będzie powtarzać spory fragment. Do tego oczywiście dochodzą jakieś nagłe odgłosy, migotanie jarzeniówek, gwałtowne buchnięcie pary z rur i zaskakujące wizyty xenomorfa, ale to za mało, by nazywać grę horrorem