-
Postów
12 269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
U mnie Wiesiek raczej zawładnie całym moim czasem, a to dlatego, że właśnie przez jego nadejście zdecydowałem się w końcu na zakup PS4. Zakup ten otwiera oczywiście przede mną możliwości grania z większością z Was, gdyż w tym temacie byłem chyba jedynym ogrywającym Destiny na PS3 (oczywiście taka opcja też jest, ale mam teraz większe możliwości) W każdym razie Wiesiek będzie mnie musiał strasznie znużyć, żebym chciał sprawdzić House of Wolves w ciągu najbliższych tygodni (aczkolwiek dodatek posiadam, bo mam Expansion Pack).
-
Nom, moje jedyne dwie gry na PS4 - Dying Light akurat ogrywam, a Wiesiek już za 10 dni, jeszcze dorzucę Lords of the Fallen do kompletu i mam PolishStation 4
-
Ja kiedyś, po około 180 godzinach grania, stwierdziłem że najwyższy czas na platynkę i wpadła bez większego problemu. Jeśli szukasz dziury w całym ("walczę pięściami" - po co?) to zawsze znajdziesz problem. Moja postać była wszechstronnie rozwinięta, aczkolwiek z naciskiem na miecz i tarczę - jak lubisz się ograniczać do wąskiego zestawu umiejętności to masz problem - ale nie wiń twórców gry za to, że nie potrafisz korzystać z dobrodziejstw, oferowanych przez system rozwoju postaci.
-
Ech... Hype na Wieśka przekroczył u mnie wszelkie granice i mimo braku gotówki, kupiłem w końcu PS4. Dodatkowo wprowadzam się w klimat, czytając opowiadania (nie wiem, czy zdążę choćby zacząć sagę przed premierą, ale trudno), a także chyba po raz pierwszy w życiu, zupełnie z własnej i nieprzymuszonej woli, zagram w grę z polskim dubbingiem, który zawsze uważam za zło największe. Tutaj jednak mam do czynienia z polską grą, osadzoną w swojskich realiach i żaden angielski "F*CK" nie odda mi klimatu, obojętnie jakby nie był profesjonalnie przeczytany (i to w zasadzie jedyna moja obawa, standardowo przy polskich wersjach - nadmierna teatralność i egzaltowanie - oby tego było jak najmniej). A żeby nie było, że same "ochy i achy" to zastanawia mnie, kto odpowiada za projekt okładki. Jest absolutnie beznadziejna, serio. Nie mogli już zatrudnić Bogusława Polcha, żeby im machnął jakiegoś fajnego arta na przód pudełka? Ta postać Geralta na białym tle... sterylnie i zupełnie bez polotu. No i to byłoby na tyle, w kwestii "co wygląda brzydko w trzecim Wiedźminie" - tylko okładka, reszta cudeńko
-
Yano, jakoś Twój poprzedni avatar bardziej do Ciebie pasował - idealnie oddawał Twoje ADHD Minusa masz za "beznadziejny rozwój postaci". To że przez wiele lat różne RPGi stosowały umowny do bólu system nagradzania gracza EXPem za wykonanie questa nie znaczy, że każdy inny system jest beznadziejny. Swoją drogą to uważam wręcz dokładnie na odwrót - system rozwoju postaci w Skyrim jest rewolucyjny w swej naturalności i sensowności - w końcu, po tylu latach, ktoś wpadł na rewelacyjny w swej prostocie pomysł - dostajesz EXPa za to, co faktycznie robisz. No bo jaki jest sens w systemie, gdzie po misji typu "Przyniosłeś babci 10 marchewek - gratulacje!" wpada Ci na konto 1000XP? A tutaj? Machasz mieczykiem jednoręcznym - dostajesz eXPa w tej dziedzinie, otwierasz zamki wytrychem - robisz się w tym coraz lepszy, skradasz się - rośnie skill Stealth. To że przez tyle lat przyzwyczaiłeś się do ułomnych systemów rozwoju w innych tytułach, nie oznacza że ten ze Skyrim jest "beznadziejny" - po prostu porzuć schematy w myśleniu i zacznij grać. Ale tak GRAĆ grać, a nie tworzyć milion postaci i biegać po krainie niczym beta-tester, szukając różnic w mechanice pomiędzy różnymi buildami. To jest właśnie to ADHD, o którym wspominałem - z tego, co pamiętam to w Dark Souls robiłeś dokładnie to samo - zamiast cieszyć się grą, rozkminiałeś wyższość STR builda nad DEXem lub odwrotnie. Minąłeś się z powołaniem - gry Cię nie bawią - zostań testerem.
-
Ja tam z przyjemnością ukończyłem, a nawet wbiłem platynkę - za(pipi)isty shooter - takich właśnie mi trzeba. Wyczynu tego dokonałem na PS3, a w planach mam podniesienie tych niechlubnych statystyk, platynując ten tytuł ponownie, tym razem na PS4 (jak już będę posiadaczem) - nawet zacząłem u kumpla, więc kiedyś trzeba będzie dokończyć
-
OK, nie bijcie, ale lepiej późno niż wcale. Przekonały mnie wpisy o konieczności zapoznania się z twórczością Sapkowskiego, więc mam prośbę do zaznajomionych z tematem - mógłby ktoś wypisać mi tytuły wszystkich powieści/opowiadań itp w kolejności chronologicznej? Chciałbym być dobrze przygotowany pod względem merytorycznym
-
Widać że wszystkie moce przerobowe Avalanche Studios poszły w Mad Maxa (co dobitnie pokazał kozacki gameplay trailer) a tutaj mamy bardziej "full HD remake" JC2 niż pełnoprawny sequel. Tylko dla fanów swobody i mega rozpierduchy.
-
O kuźwa!!! Jak wcześniej powątpiewałem to teraz mam must-have. Przepraszam Was, Avalanche Studios - człowiek małej wiary ze mnie. Ja itolę, zakochałem się - ten klimat, te widoki... We wrześniu kupię jednak MGSV bo... mam PS3 - gdybym miał PS4 to bez wahania olałbym Snake'a, żeby pośmigać furą po pustkowiach - na taki tytuł wiele lat czekałem.
-
Grubo... Ja zaliczyłem na razie 2x Weekly i 2x Nightfall. Odnośnie tych drugich to na razie nie ma się co chwalić, bo Warlockiem dropnęło mi 12 Ascendant Energy, a Titanem jakiś badziewny fioletowy Hand Cannon (Devil You Don't, czy jakoś tak - więcej Energy w każdym razie, bo oczywiście rozmontowałem). Cała nadzieja w mojej Hunterce, ale to zostawiam na później. W poprzednim tygodniu udało mi się wprowadzić moje pozostałe dwie postacie na poziom 30, więc ogólnie ciężko będzie przebić to wydarzenie w tym tygodniu. W każdym razie najbardziej brakuje mi części na upgrade'owanie garderoby, bo expienie to żaden problem. Za jakiś czas zarówno mój Warlock, jak i Hunterka wskoczą na 31 i już to jakoś będzie wyglądać
-
Tak czy siak mam Expansion Pack, więc dodatek i tak będę miał, więc sam sprawdzę, ale Raid będzie na bank, nie ma innej opcji Cieszy mnie w sumie jeszcze jedna rzecz - w maju mija czasowa ekskluzywność PlayStation na te wszystkie Strike'i (i Hawkmoony) - dzięki temu rotacja Heroic i Nightfall będzie teraz ciekawsza, a nie na przemian Omnigul, Valduś i Nexus.
-
Tak jest I to jeszcze sam, nie bardzo wiedziałem o co chodzi, tylko kumałem, że nad drzwiami, za którymi jest skrzynka, pali się lampka. Ile ja się nabiegałem w tych cholernych ciemnościach... Jak na złość skrzynka ciągle respiła się w drzwiach nr 3, więc dojście tam graniczyło z cudem - udało się za jedenastą próbą i było warto Aczkolwiek szału nie było, bo już wcześniej miałem Surosa wymaxowanego - też zdobyty fartem, bo wpadł po 40 sekundowym występie w Iron Banner - 1 kill, jedno przejęcie flagi i Suros - nieźle, nie? EDIT: Tak teraz do mnie dotarło, że Ty swoją przygodę z Destiny zacząłeś chyba po patchu, który uczynił tą skrzyneczkę "bezpłodną" i chyba stąd Twoje zdziwienie - tak, kiedyś ta skrzynka dropiła egzotyki
-
Ja też przestałem być randomem, po tym jak znów wróciłem do tego pożeracza czasu od Bungie. Ostatnio znalazłem więcej czasu na granie (a może po prostu cały dostępny czas przekierowałem na Destiny - taaak... to pewnie to) i do mojego dawno wymaxowanego Titana dołączyły kolejne dwie klasy (co prawda jeszcze nie wymaxowane, ale "na dobrej drodze", gdyż mogą już uczestniczyć w Nightfallach i Raidach - choć tutaj to raczej w roli krzyża do dźwigania, chyba że VoG Normal ). W każdym razie ten tydzień był moim pierwszym w historii, kiedy ukończyłem Nightfall po trzykroć, więc hasło #lootx3 nie jest mi już obce Na pierwszy ogień poszedł Titan (w zasadzie to każdy Nightfall robiłem Titanem, dopiero w końcówce przełączałem na inną postać), któremu za ubicie Valdusia wpadło 9 Strange Coinsów (całkiem spoko, lepsze to niż jakieś badziewne legendy do rozmontowania). Moja Hunterka za oglądanie śmierci Valdusia otrzymała ATS/8 Arachnid - egzotyczny hełm, ktory niestety już posiadałem, więc #dismantle, ale narzekać nie będę - w końcu wydropił mi exotic Na koniec poszedł Warlock, któremu los poskąpił łaski i otrzymał jakieś legendarne badziewie (Pulse Rifle jakieś), więc tyle dobrego, że chociaż Energy z tego było. Wizyta Xura przeszła w sumie bez echa, bo Surosy mam od dawna dwa (jeden wymaxowany na Iron Banner, drugi nietknięty na zwykłe PvP), Armamentarium też już od dawna pięknie pręży się na klacie mojego Titana, więc coinsy poszły jedynie na Starfire Protocol dla Warlocka i po zakupach nadal mam ich 38 - będzie się działo w przyszły piątek Za 23 sztuki Mote of Light nabyłem jeszcze Exotic Engram, przy odkodowywaniu którego nawet mi się poszczęściło i Rahool obdarował mnie Crest of Alpha Lupi dla Huntera - fajna sprawa Raidu żadnego nie ukończyłem (jeszcze, może dziś), ale poznałem kilku konkretnych i sfrustrowanych bezsilnością w znalezieniu ekipy, kumatych ludków, dla ktorych założyłem klan Straznicy Galaktyki (aż dziw, że nie było zajęte), dzięki czemu jest spore prawdopodobieństwo, że w końcu będzie ekipa, na którą można liczyć. Wczoraj co prawda osób do zabawy było zbyt mało (co spowodowało, że ktoś zaprosił na pomoc dwóch bardzo młodocianych - 10 i 13 latek - masakra:) ), ale jeden z nich miał checkpoint na Gorgonach, więc wszyscy radośnie przypomnieli sobie o skrzynce, do której można się cofnąć, co też zgodnie uczyniliśmy. Chwila oczekiwania na maruderów (chyba ja ostatni tam dotarłem, bo jeszcze mi skakanie Warlockiem nie bardzo wychodzi), otwarcie wieczka i... Znów mnie wszyscy nienawidzą, gdyż obok mojej ksywki na żółto zaświecił napis Hawkmoon To w sumie mój drugi Exotic wyciągnięty ze skrzynki, po tym jak kiedyś z tej pierwszej na Crocie wypadł mi Suros Regime Inny ziomek wyciągnął z tego Monte Carlo, więc mimo późniejszych problemów i w konsekwencji nieukończenia Raidu, przynajmniej nas dwóch uznało ten wypad za udany
-
LDR5001 nie jest zła, ja tam mam plan uzbierać cały komplet tego modelu (Solar, Arc i Void) - przyda się na Nightfalle A z dzisiejszego Nightfalla wyrwałem 9 Strange Coinsów, więc w sumie był to udany wypad (zdecydowanie lepsza opcja niż jakiś iegendarne pukawki do zmielenia)