-
Postów
12 310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Bo to ogólnie spoko gierka, mi się podobało, jak grałem na premierę i wciągnęło tak, że nie mogłem doczekać się kolejnej sesji, ale tak obiektywnie rzecz biorąc, porównując do remake'ów DS czy RE4 to jest bida w ch... Dobrze robisz, grając w tej kolejności
-
Straszno to tam raczej nie będzie, najwyżej krwawo i obrzydliwie. Jak teraz gram w REm4ke to Callisto wydaje się przy tym jakimś symulatorem chodzenia ze śladowymi ilościami gameplayu.
-
Walka z Salazarem Ta muzyka, jego animacja, arena, klimat Jeden z najlepszych boss-fightów w gierkach ever. Ta kolumna z prawej ratowała mi dupsko, czułem się jak Jerome A później prawie obsrałem zbroję (pun intended), jak polowałem na szczura z nożykiem przy podłodze i... Na drugi raz już nie dałem się nabrać, bo widziałem, co się czai za rogiem, ale ogólnie GOTY momenty - cudo. No i przegapiłem jeden skarb w sali tronowej, do której nie poszedłem, bo mi się ubzdurało, że to dopiero na wyspie będzie, a teraz to już niestety się nie cofnę i 40/41 zostanie
-
Ja jednego przypadkiem znalazłem, jak mi się rybki zrespiły przy fontannie w zamku i wskoczyłem na połów. Patrzę, a tu jakiś znacznik na ścianie, klikam i żuczek
-
Wiadomix, ja również, ale jeśli miałbym wybierać to wolałbym, aby najpierw zabierali się za tytuły, które dziś z wielu względów są przestarzałe i bardziej potrzebują odświeżenia (jak pierwszy MGS właśnie, albo Code Veronica z Residentów).
-
Ziomek poszczuł linkiem do promocji na Neo24, więc się skusiłem. Koza była na liście do kupienia na kiedyś, a Scars Above niby nie, ale słyszałem, że to taki lajtowy Returnal, więc może nada się na trening przed właściwym wyzwaniem.
-
ND nie "NG" i tak, a co w tym dziwnego? Zwykła kurtuazja, która o niczym nie świadczy, ale widzę, że niektórzy nie potrafią oswoić się z myślą, że Naughty Dog na PC odwaliło fuszerkę, wynikającą z braku umiejętności i doświadczenia w programowaniu na tę platformę.
-
Dwie opcje, ale w zależności od tego, jak się na nim rozjebiesz, rozkłada się ciut bardziej, do leżenia, albo siedzenia.
-
Ależ to zamczysko wygląda - jak z jakiegoś Dark Souls normalnie A pierwsze spotkanie z mnichem w tym pomieszczeniu z mgiełką przy podłodze Ale żeby nie było to ja np na wiochę nie narzekam - cudownie ją odrestaurowali, zmienili i powiększyli, a później, jak wchodzi ulewa z wichurą Walka z na jeziorze faktycznie słabiutka, ale już El Gigante np dużo lepszy niż oryginał (cudowny klimat). Co do nowych modeli postaci to każda zmiana mi się podoba, a najbardziej to chyba Luis, który z jakiegoś kreskówkowatego levelasa stał się cwaniaczkiem, przypominającym Oscara Isaaca z wyglądu. Póki co z głosem Ady mam lekki zgryz, bo faktycznie na pierwszy rzut... ucha brzmi na lekko podpitą, ale w ogólnym rozrachunku chyba też jest lepiej, a na pewno naturalniej.
-
O kuźwa Jedynka dostarczyła zajebisty śnieg w dodatku Frozen Wilds, a w DLC do dwójki widzę szansę na najlepsze chmurki ever w gierkach.
-
A już siódmy raz powtarzam Ta yebana labadziara (choć całkiem fajna z niej dupencja w tej wersji) raz tylko oberwie, kładzie się na glebę no i restart, bo zaraz dziadzia ją bierze na ramię odchodzą w siną dal.
-
Ten kto wymyślił i wsadził do gierki sekwencję powinien zostać zwolniony i ogólnie "zapierdalać na galerze" Kto do chuja pomyślał "ej, to może być fajne, gracze lubią takie randomowo zjebane momenty"?
-
Szkoda, że trójka, która do dziś trzyma się zajebiście i w wersji na PS3 wciąż wygląda ślicznie Taki remake to by się jedynce przydał, bo dziś się na nią patrzeć nie da.
-
Ale z obroną chatki to przegięli trochę Po pierwszym razie widzę, że zawieszę się tu na dłużej
-
To chyba ten "Skull Shaker" z edycji Deluxe.
-
W ferworze walki człowiek często nie myśli, ale walka tutaj daje sporo możliwości zabawy
-
Pre-orderować Assassina? Takie coś powinno być karalne, zwłaszcza, jak jeszcze poprzedniej części nie przeszedłeś. O kuźwa Jak Oddysey jest "skondensowane" to strach Valhallę odpalać
-
Kuźwa, jakie to jest dobre Jeziorko otwiera tyle fajnych opcji, aż się poczułem, jak w nowych przygodach Kratosa - uwielbiam eksplorację, a tu się to robi z niezwykłą przyjemnością. Podobnie jest z walką. Nie wiem, jak oni to zrobili, ale moc giwer i ogólnie strzelanko stawiam na równi z The Last of Us Part II, a może i wyżej ze względu na przerysowane gore i arbuzy pękające w akompaniamencie fontanny tryskającej juchy W ogóle system obrażeń, rzucanie wieśniakami albo ich częściami po ścianach - coś pięknego
-
Teraz i tak cena jest o 200zł większa niż kiedy ja kupowałem Zamawiałem z wyprzedzeniem, bo miałem się przeprowadzać, a do tego oni jeszcze jakiś urlop mieli, ale ogólnie całkiem nieźle to się zgrało z przeprowadzką i na obecnym mieszkaniu tylko z tydzień czekałem
-
-
Niekoniecznie, bo znając backstory Kaine, może po takim podglądanku było jakieś tarmoszenie
-
Właśnie The Evil Within mi ta wiocha przypomina wizualnie - mgła, mrok, flaki... Oryginał był bardziej lajtowy, czysty, jasny.
-
Kuźwa, ale na tym Hardcore to żartów nie ma W ogóle nie wiem, czy w oryginale też to było (pewnie tak, tylko ja na to nie wpadłem), że te wisiorki, co dyndają nad studniami, da się zdobyć w czystej wersji - wystarczy albo klapę opuścić, albo zestrzelić poza obrębem syfu. Wiem, dopiero teraz to odkryłem, beka z typa
-
Ale masz jeszcze latanko, moce, ciskanie obiektami... W Alanie masz trzech przeciwników na krzyż, latarkę i strzelanko - pod względem gameplayu jest dużo gorszy, tyle tylko, że miejscówki bardziej zróżnicowane, no i klimat może bardziej podejść.