-
Postów
12 310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
W Underworld podobała mi się struktura niektórych poziomów - na koniec wracało się do początku. Etap z nurkowaniem był zdecydowanie moim ulubionym. A później ta mokra Lara tak pięknie się brudziła
-
No to w takim razie chciałbym dostać eGRAnizację "Weapon X" Barry'ego Windsor-Smitha - taka liniowa gierka z tą fabułą to byłoby marzenie dla fanów Logana.
-
O, właśnie! Zapomniałem o tym wspomnieć. Zajebiste są te randomowe akcje, że czasem wracasz w miejsce uprzednio wyczyszczone, a tu np gęsta mgła w korytarzu i już wiadomo, że zaraz coś znów zaatakuje. Czasem wystarczy reload save i tego nie będzie, jakby ktoś chciał koniecznie uniknąć, ale ogólnie ten cały system jest fajnie zaprojektowany - zmiany oświetlenia, randomowe spawny potworków w zależności od tego, w którym miejscu się znajdujemy i w którą stronę Isaac patrzy. No nie ma nudy i rutyny.
-
W Norwegii siedzisz, że pozwalają Ci na takiego kompa w celi?
-
Dodadzą* Niemcu Ty
-
Odnośnie lokacji z kolcami to ten dev z filmiku, który wklejałem powyżej, też wspominał o tym, że mieli w swoim gronie bekę, że Ishimura jest tak źle zaprojektowana, że w życiu nie przeszłaby żadnej inspekcji BHP. No ale oczywiście w Callisto to już w ogóle przegięcie - fajnie to sparodiowali w recenzji AngryJoe
-
To pewnie tylko jakiś oderwany od rzeczywistości hamburger, dla którego wojna to koncept wyjęty z Call of Duty
-
Ja tam nawet nie wiem, czy to mam, bo zdjęcie od jakiegoś typka z facebooka, ale mam z tego bekę, bo Luty to ten ich "Black history month", co kogo ch#ja obchodzi w Polsce, ale i tak trzeba było wcisnąć - po prostu bawi mnie tzw "pandering", jaki te wielkie korporacje uskuteczniają.
-
To se ne vrati. A tak w ogóle to dla mnie Underworld jest jedną z lepszych odsłon
-
Chyba nie rozumiesz, na czym polega hipokryzja Bojkot Rowling jest marginalny i debilny, bo lewaki srają się o to, że mówi jak jest - dla nas, normalnych, to tylko dodatkowy plusik i zachęta do wsparcia twórców (choć sama JKR nie ma z grą nic wspólnego tak btw). Tutaj natomiast mamy developerów z (tfu!) rosji, która najechała sąsiedni kraj, a oni sami są raczej pod butem reżimu, bo nigdzie nie widziałem ich wypowiedzi, świadczących inaczej (choć to też może oznaczać po prostu tyle, że boją się zamordyzmu, więc siedzą cicho i robią swoje). Nie twierdzę, że sam będę bojkotował, bo od pierwszych zapowiedzi bardzo jarała mnie ta gierka, ale jest pewna różnica, którą chyba celowo starasz się pomijać, żeby móc pisać głupie posty
-
-
Ja tam z chęcią wrócę do Callisto, obejrzałem dziś filmik jakiegoś trophyhuntera i co chwila łapałem się na tym, że ten czy tamten motyw mi się podobał i chcę to znów przeżyć. (filmik w spoilerze) A skoro przy YouTube jesteśmy... Przed chwilą obejrzałem gameplay z dwóch pierwszych chapterów Dead Space remake, które koleś ogrywał w towarzystwie developera oryginału. Zajebisty materiał, podjarka gościa, jego reakcje, a także kilka ciekawostek, które chłop opowiada na temat developingu pierwowzoru - warto obejrzeć:
-
-
Kasztaniorem to może nie, ale ładną wydmuszką na pewno. Callisto samo w sobie jest całkiem spoko, ale faktycznie, jak tak porównać do DSR to bieda straszna, pod wieloma względami, oprócz grafiki ewentualnie.
-
Oj tak, na fb co chwilę jakieś podrzędne outlety na tym żerują, jak choćby to (i te komentarze jaśnie oświeconych): "Twórcy wyjaśniają w podcaście", to fajnie, że uznali tę informację za zbędną w serialu, bo przecież najważniejsze było kwitnące uczucie pomiędzy brodaczami.
-
Rozwalają mnie też podwójne standardy. Jak napiszesz, że scena łóżkowa była zbędna to jesteś jechany od homofobów, bo "to bardzo ważny element budowania relacji" i teksty jak od figarszcza, że w grze wam się nie przeszkadzało, bo było przemycone i tak byście woleli. No jasne, że bym tak wolał, bo przecież można napisać scenariusz dla widza dorosłego, który pewne rzeczy sobie dopowie i nie wszystko trzeba pokazać wprost, dosadnie, prostacko. No ale geje to wtedy trzeba, bo to jest "stunning and brave". To w takim razie, gdzie Joel, zapinający czarną mamuśkę? Skądś ta córka chyba się wzięła? Albo igraszki z Tess - jak ja mam później za nią płakać, skoro nie widziałem, jak ciumka truskawkę Joelowi? Oczywiście, że nie chciałbym takich scen i gra też ich nie potrzebowała, bo tam ktoś napisał dorosły scenariusz, a nie to, co tu dostaliśmy. I jeszcze te spusty Eurogamerów itp, że HBO tym odcinkiem stworzyło swoje "magnum opus" Chuj z Soprano, macie tu Tajemnice Strawberry Valley.
-
Oni chcą zrobić film, serial i serial animowany - trochę chyba przeceniają siłę tej marki
-
Oby lepiej chodziło
-
Z filmów wolę ALIENS, ale Dead Space jedyneczka Dwójkę i trójkę stawiam na równi - obydwie fajne gierki akcji w kosmosie.
-
Ja właśnie po tym, no i jak będę bronić sekcji "wieżyczkowej" w oryginale, tak tutaj uważam, że zrobili zajebistą zmianę (choć gameplayowo zrobiło się ułomnie i bez wyzwania w tym momencie), w każdym razie kolejny fajny twist w znanym fragmencie. Odnośnie ułomności jeszcze... znerfili brute'a strasznie. Wiedząc z oryginału, że zaraz stoczę z nim pierwszą walkę, cofnąłem się do sklepiku, uzupełniłem zapasy ammo, stazę, apteczki, a tu jedno mrożonko i po rączkach Na HARD Ogólnie mam bekę, jak oglądałem wczoraj streama jakiegoś typka, co achievementy wbija, niby zna i calakował oryginał, a tu kostnica i typ panicznie szuka czegoś do rzucania, bo się z ammo wypstrykał... na Normalu Więc pewnie dlatego takie ułatwienia poszły w niektórych elementach, skoro gracze to ameby. Ale żeby nie było, podoba mi się bardzo randomowość niektórych ataków, wyskakiwanie umarlaków z losowych kratek, albo takie zagadki rodem z PREY - dziurawa szyba, za nią pomieszczenie, do którego drzwi zamknięte, ale jak kinezą odsuniemy skrzynki to możemy strzelić w bezpiecznik i się obłowić.
-
Powinni przełożyć na 4. maja - miałoby to więcej sensu
-
Klimatyczne te concept arty
-
Oby chodziło jak gówno, to może wreszcie przesiądziesz się na obecną generację
-
Skala 1:1
-
Oj, ktoś tu nie czyta wszystkich postów To też mnie rozjebało, bo sobie myślę "no jasne, masz fhooy czasu na takie akcje, przecież zaraz przyjdą i was zayebią", ale jednak nie... Okazało się, że wszyscy napastnicy poginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Najwyraźniej domowej roboty miotacze ognia i ledwo stojący płotek pod prądem sklecony na bezmózgich zarażonych wystarczył, ale akcja dzieje się w USA, więc poziom IQ żywych osobników może być podobny