Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Fajnie, że napisałeś, w razie gdyby ktoś przeoczył poniższy komunikat
  2. Wredny

    Dead Space (Remake)

    Nic w tym nie było - przeszedłem DS osiem razy i jasne, robiłem parę powtórzeń, ale bez przesady, żeby jakoś to patchować, czy jakiś trainer dawać. Git gud i tyle Ta sekwencja jest trochę randomowa i po prostu musisz trafić na korzystny układ kamyczków, lecących w Twoją stronę. W grudniu przechodziłem DS po wielu latach, ogarnąłem to za drugą próbą i poprzez "ogarnąłem" mam na myśli achievement za osłony powyżej 50%, bo samo przejście tego fragmentu to żadne wyzwanie.
  3. GOTY - God of War Ragnarok, kontynuacja idealna, tony zawartości i zaskakująco mocne story, którego siłą są świetnie wykreowane postacie Runner up - A Plague Tale Requiem i Horizon Forbidden West Rozczarowanie roku - The Callisto Protocol, dobra gra, ale miało być zajebiście, a w zbyt wielu elementach nie dowieziono Średniak roku - Blacktail, choć nazwanie tego średniakiem trochę na wyrost, bo to dobry indie tytuł Najbardziej wyczekiwany tytuł 2023+ - Starfield, Rudy Jedi 2 i Outcast 2 Na czym grasz? - głównie PS5 i XSX, ale czasem jeszcze wracam do PS3 i X360
  4. Wredny

    Wrzuć screena

    Odpaliłem sobie Wieśka na XBOXie i jakoś gorzej to wygląda niż na PS5
  5. Wredny

    A Plague Tale: Requiem

    Nie wiem, czy jest problem, bo nigdy na to nie patrzę, ale wszystko wpadło, kiedy powinno, więc luzik.
  6. Wredny

    Forspoken

    Demo nie podobało się, bo było chujowe Gra na nim zaprezentowana wygląda źle zarówno technicznie, jak i gameplayowo, a do tego ma wkurwiający joł joł klimat i irytującą bohaterkę. Teksty o tym, że demo nie jest reprezentatywne to już był damage control ze strony wydawcy.
  7. Wredny

    Blacktail

    Są autosave'y, ale też kapliczki, przy których save'ujesz, mając w inventory czerwonego kwiatka (bez obaw - pełno tego rośnie). Nie miałem z save'ami żadnego problemu. Eksploracji jest od chooya, a i platforming się znajdzie, choć całe szczęście niezbyt wiele, bo z pierwszej osoby to bardzo chooyowe doświadczenie.
  8. Wredny

    Blacktail

    Łuk, trzy rodzaje strzał, każda z jakimś specjalem, a do tego użycie mocy po wciśnięciu R3 (odepchnięcie i coś jeszcze, ale skille powiązane są z karmą, więc jak jesteś zły to coś innego chyba). Plus stawianie miotły jako totemu, który wabi wrogów, a po upgrade'ach dodatkowo ich spowalnia, a nas leczy.
  9. Mimo tych głupotek, umowności i możliwych z tego tytułu exploitów (sam wbiłem max level w skradaniu, nakładając gumke na pada i kierując postać w stronę ściany, nieopodal bandytów w jaskini) nadal uważam, że system rozwoju skillów w SKYRIM jest najbardziej naturalnym w historii gier. Żadnego expa za zadania, tylko za faktycznie wykonywane czynności.
  10. @SebaSan1981, po odpaleniu wersji PS4 na PS5 i zobaczeniu, że jest piękne 4K i 60fps, zarzuciłem video porównawcze, które miało mi pokazać różnice z wersją obecną i... nie ma takowych Różnice są tylko w położeniu kępek trawy, krzaków, kamieni, ale to robota silnika i randomowego rozmieszczenia tych assetów. Wersję PS5 odpalę więc tylko, jeśli kiedykolwiek najdzie mnie ochota na trzecią platynkę w SKYRIM.
  11. Wredny

    Wrzuć screena

    Ale tutaj o RDR2 była mowa A żeby nie przeciągać offtopu to przez post @SebaSan1981 w innym temacie, odpaliłem The Elder Scrolls V SKYRIM Special Edition (PS4) na PS5 i kuźwa, jak to zajebiście wygląda i działa To najlepsze, co kiedykolwiek wyszło spod dłuta Bethesdy i wciąż ich szczytowe osiągnięcie gamedevu Kurde, nawet pomimo grania w RDRII i trzeciego Wieśka, nadal uważam, że ten skyrimowy świat jest przepiękny i cudownie żywy
  12. Wredny

    Blacktail

    Jakby to kogoś interesowało - gierkę ukończyłem, a nawet splatynowałem. Post w odpowiednim temacie:
  13. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Blacktail Pierwsza ukończona gra (i od razu platyna) tego roku, podobnie zresztą jak w poprzednim, przypada na polską produkcję. Wtedy był to całkiem udany Terminator od Teyon, a teraz Blacktail od nowopowstałego, małego studia, Parasight (stworzonego m.in. z byłych pracowników BlooberTeam). Jest to pierwszoosobowa gra action adventure, osadzona w baśniowo-folkowych, mocno słowiańskich klimatach, w której wcielamy sie w młodą Yagę, wygnaną z wioski z powodu podejrzeń o wiedźmowate zapędy. Historia jest naprawdę mocną stroną tej indyczej produkcji i śledzi się ją z zaciekawieniem, a także słucha z niekłamaną przyjemnością, bo zarówno główna bohaterka (która brzmi trochę jak Camilla Luddington z nowych Tomb Raiderów), jak i głos nam towarzyszący, są rewelacyjnie odegrane. Gorzej z kotem, któremu głos podkłada Nergal - ciężko słucha się tego, jak kaleczy angielski (tak, nie ma tu polskiego dubbingu) i po dłuższym czasie jego teksty zaczynają irytować. Reszta dźwięków to świetne aranżacje muzyczne (z tytułowym motywem na czele), które swojskością nierzadko przypominają Wiedźmina 3, oraz cała masa odgłosów, które możemy usłyszeć w tym pięknym, kolorowym świecie. Graficznie bowiem jest równie dobrze, jak dźwiękowo - grę napędza Unreal Engine, a małemu studio z Krakowa udało się wyrzeźbić na tym narzędziu całkiem ładny, kolorowy, spory, żyjący świat. Nie jest to może open world w powszechnym tego słowa znaczeniu, a raczej zbiór większych HUBów, podłączonych korytarzami do centralnej miejscówki, ale jest to przestrzeń na tyle obszerna, że bez problemów zatrzymacie się tu na wiele godzin, walcząc z przeciwnikami, zbierając materiały na crafting, odkrywając sprytnie poukrywane sekrety, receptury, pozwalające rozwijać naszą bohaterkę i kolejne fragmenty opowieści. Wspomniałem o braku polskiego dubbingu, choć jedne ze stworzeń mówią akurat w naszym języku, ale i tak w pakiecie dostajemy sporo rzeczy, które tylko Polacy załapią, że wspomnę choćby o wszechobecnej melodii "Wlazł kotek na płotek", czy charakterystycznym trójzębie, trzymanym przez Borutę, pochodzącym z filmu "Przyjaciel wesołego diabła". Aktualnie gierka jest chyba na przecenie za 107zł (tylko cyfra niestety) i uważam, że warta jest tych pieniędzy, ale jak ktoś nie ma ciśnienia to może spokojnie poczekać - ja miałem i nie żałuję, a Blacktail serdecznie polecam. W mojej ocenie to mocne 7/10, a całość, wraz z maksowaniem, zajęła mi 32h z haczykiem.
  14. O kuźwa, Panie Seba, coś Pan uczynił tym wpisem... Odpaliłem wersję PS4 na PS5 i już tutaj mam 60fps Pozdrawiamy z Lidką z Whiterun
  15. Wredny

    Wrzuć screena

  16. Wredny

    Terminator: Resistance

    Wszystko, co z tym tytułem jest nie tak, zostało już w tym temacie napisane - wystarczy tylko poszukać. Moja ocena 6/10, a mimo to nadal polecam - trochę na zasadzie "bezrybia", bo od czasu filmu T:2 ta gra to najlepsze, co spotkało to uniwersum, ale także ze względu na włożone w to serducho, mimo wyraźnych braków w umiejętnościach i małego budżetu.
  17. Wredny

    Wrzuć screena

    @Paolo1986 Telefonem robiłeś? Co one takie naświetlone? @oFi, zapomnij, tylko loadingi nieco szybsze, dzięki SSD, a tak to po ostrych gierkach typu Horizon, GoWR, czy nawet odświeżone Days Gone to przy RDRII czuję się, jakby mnie zaćma łapała.
  18. Wredny

    Terminator: Resistance

    Każdy, kto grał w terminatorka potwierdza, że to drewno z duszą, więc możesz iść z tym swoim trollingiem do działu nintendo
  19. Ja mam platynę na PS3, ale calaka nie wbiłem, bo usunąłem sobie save przed zaczęciem dodatków i już raczej nigdy tam nie wrócę.
  20. Kuźwa, to mnie lekko zmartwiłeś tą polską wersją - to jakiś powszechny błąd na PS5? Bo nie ukrywam, nie chciałbym aż tak narażać swoich uszu W sumie to jeszcze muszę dokończyć wersję z PS4, więc zanim wezmę się za tę z PS5 to minie jeszcze kawał czasu
  21. Doskonale Cię rozumiem Stara formuła, mimo że napchana znajdźkami, była bardziej konkretna i skondensowana, a tutaj wraz z nadejściem naprawdę dużych open-worldów, w UBI puściły wszystkie hamulce i zaczęli nadymać te gierki do granic wytrzymałości, byle tylko zatrzymać gracza na dłużej, byle jak najpóźniej sprzedał swoją kopie na rynku wtórnym. No i efekt jest trochę odwrotny od zamierzonego, bo te gry niezbyt zachęcają, by w nie grać.
  22. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Tylko ten SURVIVAL, bo Underground to klimatyczne, ale nudne, monotonne tunele, które grinduje się głównie pod loot (słaby zresztą), a Last Stand to multi, które jest chooyowe. Za to SURVIVAL Znając UBI, aż dziwne, że nie wydali tego jako osobnej gry - to dodatek całkowicie zmieniający rozgrywkę, w którym z łowcy stajemy się zwierzyną, na dodatek musimy mierzyć się z siarczystym mrozem (schronienie, źródła ciepła, znajdowanie cieplejszych ciuchów) i rozwijającym się w nas wirusem. To w sumie taki rogalik, a jak gramy online to nawet pseudo battle royale. Dla mnie jedno z najfajniejszych rozszerzeń w historii rozszerzeń
  23. Wredny

    God of War: Ragnarok

    Odnośnie Gearsów to właśnie piątka wciąż jest jeszcze przede mną i liczę na to, ze ten schemat będzie jednak bardziej rozbudowany niż w poprzednich częściach. Ty czekasz, aż "będzie się coś więcej działo", a ja często mam tak, że jak się dzieje dużo, ale nie ma różnorodności czy jakichś podstaw fabularnych to bardziej mnie nudzi niż przegadane fragmenty. Właśnie Gearsy na dłuższą metę nudzą jednowymiarowym gameplayem, a np taką "Szklana Pułapkę 5" uważam za jedno z najnudniejszych widowisk filmowych ever (że nie wspomnę o jednym z największych kasztanów ever) mimo, że od pierwszej do ostatniej sceny mamy praktycznie samą akcję bez chwili przerwy na jakąś fabułę, budowanie postaci itp. Dla mnie ważne jest umiejętne żonglowanie różnymi elementami gameplayu i umiejętne wplatanie w to ekspozycji fabularnej, czy to w postaci cut-scenki czy wolniejszego fragmentu z wymianą zdań w trakcie podrózy. Jeśli gra ma wystarczająco dużo pewnych elementów, że można je fajnie ze soba przeplatać to ten cały schemat, o którym tu piszemy (bo tak jak @balon pisze - każda gra ma jakiś) będzie mniej zauważalny i irytujący w tytułach, w których za bardzo nie ma czym żonglować i czego przeplatać. W God of War Ragnarok całe szczęście jest tego sporo i ten "schemat" był dla mnie jak najbardziej zjadliwy, a nawet satysfakcjonujący.
  24. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Najwyraźniej nie grałeś w The Division (a zwłaszcza w dodatek Survival)
  25. Z tym drugim to się nie zgodzę, bo survival horrory to od zawsze były kamienie węgielne gamingu i do dziś (w sumie to szczególnie dziś) mają się nadzwyczaj dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...