-
Postów
12 310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wredny
-
Gry w których spędziliśmy/przegraliśmy najwięcej godzin
Wredny odpowiedział(a) na ASX temat w Graczpospolita
U mnie na PlayStation bez zmian i raczej już nic tu nie drgnie (choć z tym Wieśkiem to jakiś feler zegara PS4, bo faktycznie mam pewnie 1/3 tego czasu, ale niewykluczone, że po update będzie coś koło tego): XBOX powoli goni pierwsze miejsce na PS: -
Szkoda, że to nie on jest głównym bohaterem, bo lubię gościa mocno. Drugie Force Unleashed już mu zapomniałem, a po Days Gone nawet wybaczyłem
-
Ja już w niedzielę posty z platynką na facebooku widziałem, więc nie tak "nikt"
-
Ważne, żeby poszli w kierunku GRY, bo jedynka to jakaś interaktywna prezentacja schizofrenii była
-
To ja mam dokładnie tak samo i właśnie tak skończyłem i nawet splatynowałem Cyberpunka - spontaniczny powrót i kompletne wsiąknięcie
-
No to ja mam właśnie to drugie Ale też od chooya tych hiciorów jeszcze nie ukończyłem - choćby z tegorocznych Dying Light 2 porzucone w trakcie (pewnie nie zdążę wrócić przed styczniem) i tylko nadgryzłem Elden Ring. Dobrze, że Plaga zaliczona, God of War w trakcie, a zaraz The Callisto Protocol - niby takie leniwe te ostatnie lata, ale ciężko jest się wyrobić ze wszystkim.
-
Ale przecież JW robi to samo co JP - pierwsza część park i jak się wszystko pierdzieli, druga część - źli ludzie i polowanie na wolno żyjące dinozaury, dopiero Dominion robi coś innego i może nie zawsze dobrze, ale jako zamknięcie trylogii (i oby całej sagi) może być.
-
Podziwiam osoby, które twierdzą, że ich backlog to jakieś 15-20 tytułów. W sensie, że trzeba naprawdę narzucić sobie w chooy restrykcji, żeby tak mało gier nas interesowało. No albo ktoś ma dużo wolnego czasu i kończy powyżej 50 gierek rocznie - wtedy to rozumiem.
-
Niedawno kupiłem pudełeczko na PS4 i mam zamiar ogrywać na PS5. Słyszałem, że tam jakieś cyrki są z pobieraniem poszczególnych segmentów gry, zanim w ogóle można ją odpalić. Masz jakąś instrukcję co i jak, czy po prostu ściągać wszystko co popadnie i jak się poinstaluje to powinno działać?
-
Dobra, ale macie temat stworzony właśnie pod tę dyskusję, więc może tam kontynuujcie ten wątek
-
Pewnie każdy już to przeżył i ja jestem daleko w tyle, ale Boy jest zajebisty, Co prawda jakiś ch#j mi to wcześniej zaspoilerował, ale i tak kozak
-
Na wstępie zaznaczę, że mi się poprzednie dwie części (i ogólnie saga jako całość) podobały, bo w sumie robią to, co ich poprzedniczki (z "Park" w tytule) - bawią z lekkim dreszczykiem w dinozaurowych klimatach. Trochę nie kumam hejtu, bo podobnie jak stara trylogia, tak i Worldy to nic innego, jak zwykłe popcorniaki i póki nie gwałcą imienia marki, jak nowe Terminatory czy inne Alieny to nie mam z nimi problemu. Dominion domyka całość w sposób trochę zbyt odjechany i oklepany - mega oczywista zła korporacja i jej sekciarski guru w typie Steve'a Jobsa (czyli coś jak Riz Ahmad w Venomie, albo Tom Hanks w Circle - to był nawet spoko film), ale chyba z sympatii do bohaterów, a także zaproszenia starej obsady, udało im się nostalgią zamydlić mi oczy do tego stopnia, że głupoty i niedorzeczności nie przeszkadzały mi tak bardzo. Ogólnie początek świetny, piękne zdjęcia plenerów, te śnieżne klimaty, łapanie dinozaurów na lasso, Blue hasająca po lesie z potomstwem - to były super momenty. Później, gdy przenosimy się na Maltę to robi się trochę dziwnie, targowisko to jakaś Tortuga z Piratów i zaczynają się akcje rodem z Uncharted (no i oczywiście strong-black-lesbian protagonist, ale nawet znośna, bo ma fajny tyłek), a później to już klisza kliszy i takie trochę na siłę mieszanie nowej obsady ze starą, ich wzajemne zapoznawanie się i ogólne przeładowanie fan-servicem, zamiast sensownej fabuły samej w sobie. Zakończenie to też niezła bajeczka i ogólnie zbyt naiwne, ale jakoś nie potrafię dać niżej niż 7/10, bo bawiłem się lepiej niż przy wielu średniakach, którym daję oczko mniej. Zdecydowanie najsłabsza odsłona (wyraźna tendencja spadkowa - jedynka najlepsza, a później w dół), ale nadal wyższy poziom niż trzy ostatnie części "Szybkich i Wściekłych" np (i mimo biegających dinozaurów - Jurassic World jednak bardziej trzyma się realizmu).
-
Stąd właśnie te "Nightmare Edition"
-
Spokojnie, taki wizualny, rekreacyjny kontrast to tylko jeden z wielu fajnych i przemyślanych zabiegów, służących budowaniu dobrze zaplanowanej narracji - tu wszystko ma sens.
-
A także coraz bardziej depresyjnie Ale oczywiście uznaję to jako zaletę, bo rzadko kiedy robią gierki w takich dołujących klimatach.
-
Nie no odpuszczanie czegokolwiek nie może mieć tu miejsca, bo dla mnie te "poboczne" to i tak część składowa gry i jej historii. Najwyżej zacznę Callisto w trakcie i będe mieszał
-
W sensie to z ? Zadanie jak zadanie, a do tego przypuszczam, że on po jakimś czasie odpłynie, żeby poziom wód obniżyć, jak w jedynce.
-
A'propos drugiej Plagi... Tam pisałem, że chyba pierwszy raz w gierkach słyszę oddech naszej protagonistki (w sensie normalnie, podczas chodzenia, bez żadnych sprintów) no i tutaj mamy to samo - Kratos legancko sobie oddycha.
-
W przypadku drugiej Plagi też było czuć dużo większy budżet i sequel idealny Dobry okres dla fanów singlowych gierek, bo zaraz jeszcze Callisto, Dead Space i RE4
-
Jak to było z tym kotłem i garnkiem?
-
@balon, właśnie z żoną obejrzeliśmy drugi Jurassic World (Fallen Kingdom) i zaryczana powiedziała mi, że chce maskotkę Blue, a tu na zdjęciu patrzę pod stół...
-
A faktycznie, coś mi się obiło o uszy. W sumie F4 ledwo napocząłem to zacznę od nowa.
-
No ale k#źwa należało się, nie pyerdol - sam pewnie Cię nie zminusowałem, ale doskonale rozumiem, czemu zrobili to inni - za kupowanie na premierę takich szrotów powinien być ban na forum. A tak w ogóle to ten szajs ma jakiś next-gen patch, albo chociaż fps-boost?
-
Niby przedziały są pomiędzy 0-30%, 40-60% i powyżej 70%, ale fakt, takie to na czuja trochę.
-
Singlowe, liniowe gry action-adventure, nastawione na storytelling, ale przy okazji oferujące na tyle spoko gameplayu, żeby nie być klasyfikowanymi, jako (tfu) symulator chodzenia. W drugiej Pladze zagrało wszystko, choć przydałyby się jakieś szlify zarówno w systemie walki, jak i w płynności poruszania się pomiędzy osłonami czy innymi przeszkodami. Ale skradankowo czy eksploracyjnie to naprawdę dobry tytuł.