Svartalfheim to było to, czego potrzebowałem, żeby zobaczyć wreszcie oprawę, która robi wrażenie
Ile tu jest pobocznych miejscówek i poukrywanych bonusów - uwielbiam takie coś w gierkach
No i Atreus niesamowicie się rozwinął, w tej części lubie gnojka (podobnie jak Hugo w drugiej Pladze), aż mnie wkurza to milczenie/mruczenie Kratosa, mimo tego, co mu Mimir doradził na początku, żeby trochę pochodził z synem, jak nie chce, by ten odszedłod niego.
Świetnie napisane dialogi, nie raz śmiechłem, a pierwsza rozmowa w łódce, jak młody parodiuje łysego - złoto
No i po raz kolejny - karny kutas za brak trybu foto w tak pięknej grze.