Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    12 309
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny

    Wrzuć screena

    Że w sensie co? Grałem na premierę na zwykłej PS4 i po trzecim patchu było całkiem spoko, a teraz jest wyraźniej, płynniej, więc nie mam na co narzekać. Chodzi Ci o to, czemu nie zrobiłem upgrade'u do wersji PS5? Bo mam prawię połowę trofeów wbitych w wersji na PS4 i nie mam zamiaru tego tak porzucić, a wersja PS5 to osobna lista (gdyby było jak na XBOXie to bym się nawet nie zastanawiał). A nawet gdybym to olał i postanowił zrobic platynę tylko w wersji PS5 to musiałbym zacząć od zera, bo importowanie save z PS4 może spowodować, że niektóre pucharki na PS5 wcale nie wpadną.
  2. Wredny

    Wrzuć screena

    Powrót do Cyberka w wersji PS4, tym razem odpalonej na PS5 ("next genową" ogra się kiedyś, ale teraz nie chcę grać od nowa). Cudowna gierka i jeden z najlepiej wykreowanych światów (oraz klimatów) w historii elektronicznej rozrywki
  3. Podobno straszny szajs, a pani Olivia, mimo, że fajna sucz to ma najebane we łbie od tego całego woke-gówna i nie zdziwiłbym się, gdyby tym też ten film był skażony. Ogólnie wyszła z tego niezła drama, bo Shia LaBeouf został przez nią dość nieładnie potraktowany.
  4. @darkos A Ty nie miałeś już kiedyś PS5, którą wysmarowałeś na niebiesko?
  5. Wredny

    Grounded

    Trzeba uważać, żeby nie stawiać skrzynki zbyt blisko ścian naszego domku, bo mrówki potrafią oyebać nam nasze zapasy nawet przez ścianę.
  6. Wredny

    Days Gone

    Czyli 9/10 - tak jak Shen pisał I zgadzam się z inchem - to dobra gra, ale z wadami, tylko że dużo gorszym produkcjom te wady się wybacza i o nich nie wspomina, a tutaj urosło to do rangi cyberpunkowej wtopy, mimo że tak niskiego poziomu technicznego DG nigdy nie prezentowało.
  7. Wredny

    Days Gone

    Właśnie chciałem napisać o Cyberpunku, ale mi się zapomniało. Średnią zaniżyły te dwie pizdy z "recenzjami" (a raczej feministycznymi wysrywami) 5 i 6/10, bo zombie są białe, bo nie ma grubasów, a bohater jest białą, szowinistyczną świnią, która patrzy na tyłek swojej dziewczyny i mówi o niej "my ol' lady"
  8. Wredny

    Days Gone

    Grałem na premierę na bazowej PS4 i wcale nie "działała jak gówno" - owszem, dropy animacji się zdarzały, ale w totalnie randomowych sytuacjach, najczęściej podczas nocnej jazdy w deszczu. Reszta to pewnie jakieś typowe, open-worldowe bolączki, ale nic ponad standardy w branży, więc nie tutaj były powody słabej średniej ocen. Jedyne, co mnie wkurzało to zaciemnienie po scenkach, gdy wracaliśmy do gameplayu - gry Sony przyzwyczaiły nas do płynnego przejścia, więc to trochę drażniło oczy.
  9. Wredny

    Grounded

    Zdecydowanie Dark Souls, z którego zresztą jest tu kilka mechanik. Zajebiście, że wreszcie zrobili to ver.1.00, bo już trochę niesmaczne się robiło ciągłe chwalenie się dwuletnim tytułem, że wreszcie wychodzi i trafia do GP
  10. Wredny

    Days Gone

    Kurde, właśnie ten niespieszny gameplay i chociażby konieczność szukania paliwa to jak dla mnie mechaniki wzmagające immersję i dające jakieś tam poczucie grania w survival. No ale mi się podoba RDRII, parzenie kawy przy ognisku, szczotkowanie konika i polerowanie rewolweru W sumie to nigdy chyba nie rozumiałem takiej chęci upraszczania gier (odzierania ich z dodatkowych bajerów/smaczków/możliwości), wręcz zawsze u mnie było na odwrót i często jakiś tytuł wydawał mi się "niedojebany", bo był właśnie zbyt ociosany i przez to prymitywny gameplayowo (Killzone 3 czy Gears of War 4 np.). Days Gone to nie jest gra na szybkie zaliczenie, żeby sobie na listę ogranych w roku wpisać - to gierka, w której świat masz wsiąknąć, jeśli lubisz te klimaty i cieszyć się, że tak długo możesz tam zostać - jest zrobiona na tyle dobrze, że właśnie takie doznania oferuje i mogę tylko współczuć tym, którzy się męczą.
  11. Wredny

    Steelrising

    W przeciwieństwie do soulsów tutaj nie trzeba polegać na żadnym "lore" (choć też jest), bo w grze normalnie jest fabuła.
  12. Dokładnie tak samo to rozszyfrowałem Co do wojenek to CW już dawno zrobiło się bluzgownicą i przerodziło się w user wars i prywatne podjazdy, a nie w bekowe teksty na temat dominacji którejkolwiek z konsol (lub dopierdalaniu innej). Spora w tym zasługa Liścia i incha, którzy nie potrafią inaczej i czują, że muszą sobie jeździć po matkach i wyzywać od najgorszych. I te tłumaczenia, że "ja nie byłem pierwszy, tylko odpowiadam w tym tonie" - to k#rwa nie odpowiadaj, zgłaszaj posty do moderacji i bądź mądrzejszy. Balon też przegina pałę z tym jechaniem GAASAXowi - nie znam całej genezy, ale jeśli jedynym powodem tej niechęci jest fakt, że ASX lubi gierki multi/gaasy, a Balon nimi gardzi to strasznie małostkowe podłoże ma ten konflikt.
  13. Wredny

    Zakupy growe!

    Jak najbardziej do grania, ale cholera wie, kiedy. Póki co kończę Assassina i może wtedy wskoczy. Ale oceny na MC spoko, więc chyba warto.
  14. Wredny

    Top Gun: Maverick

    To już wiem, kto był inspiracją dla tatuśka z "Captain Fantastic", granego przez Viggo Mortensena
  15. W przypadku filmów? Absolutne minimum, ale jak najbardziej da się oglądać.
  16. Wredny

    Sackboy A Big Adventure

    "Console Exclusive", jak to Microsoft określa i tyle - PC to zaledwie dział na konsolowym forumku i przez jego pryzmat nie ma co mieszać w nazewnictwie.
  17. Wredny

    Zakupy growe!

    To ja mam rezerwację w innym (ostatnia pozycja) Beyond a Steel Sky w steelbooku to kolejne fajne wydanie od Microids, którzy pokazują, że można jeszcze wsadzić do pudełka coś poza płytą. Sama gra to kontynuacja Beneath a Steel Sky z 1994, które ogrywałem na Amidze, ale mam nadzieję, że nie jest jakoś strasznie mocno powiązane, bo oprócz ogólnego wyglądu i cyberpunkowego klimatu, zupełnie nic nie pamiętam. Blair Witch używane, trzeba będzie wymienić pudełko, bo drapnięte przy grzbiecie i pęknięte z przodu. Gierka od dawna na liście, ale jakoś ciągle pomijałem ten zakup, aż do teraz. FOBIA St. Dinfna Hotel to survival horror, o którym wiedziałem niewiele i wydawało mi się, że to jakiś kolejny Outlast, gdzie chodzi się z aparatem, ucieka i kryje po szafach (nie lubię tego schematu). Przypadkiem trafiłem na jakiś stream i okazało się, że bardziej przypomina to Resident Evil VII, ze strzelaniem i zbieraniem ammo, więc od razu zmieniłem swoje nastawienie.
  18. Wredny

    Cuphead

    Zajebiście. Co prawda na XBOXa już chyba nawet było pudełko (tyle że bez płyty w środku - coś jak z PUBG), ale teraz będzie na serio. Kupuję na PS4, choć do gry wracać juz nie zamierzam - za duży hardkor dla mnie
  19. Mój odtwarzacz BR stosuje upscaling do 1080p, dzięki czemu nie mam problemu z rzekomym "gównem rozmazanym".
  20. No tak, bo więcej pixeli na ekranie sprawiłoby, że wszystkie moje zarzutu wobec fabuły, dłużyzn i postaci straciłyby swoją wagę Kupuję DVD, bo dla mnie jakość obrazu jest wystarczająca (oglądam filmy na 55"Bravii Full HD), a cena rozsądna (w przeciwieństwie do BR, gdzie za byle gówno trzeba dać minimum 99zł).
  21. Uwielbiam to, co się stało z tą franczyzą wraz z Rogue Nation (dla mnie szczytowe osiągnięcie serii). Fallout było naturalnym tego przedłużeniem plus dodało trochę powiązań do części starszych (zwłaszcza M:I3, które uważam za najlepsze z pierwotnej trylogii), więc i na tę czekam mocno, zwłaszcza że Tom Cuise to obecnie jedyny gwarant dobrego filmu akcji. Mam jednak mieszane uczucia co do tego trailera. Raz, że wygląda to baaaardzo "netflixowo" - paleta barw, czystość obrazu, no nie czuć tu wielkiego, kinowego blockbustera, tylko jakąś szmirę, robioną pod serwisy streamingowe z dużą ilością CGI i filtrów upiększających obraz. Mam nadzieję, że się mylę i to tylko źle skrojony zwiastun, ale póki co tak to wygląda. Trailer Fallouta oglądałem dziesiątki razy - tak zajebiście pompował adrenalinę, a tutaj tylko dwukrotnie, żeby się upewnić, czy aby za pierwszym razem nie wydawało mi się. No i to "Part One" - strasznie nie lubię kręcenia jednego wielkiego filmu i rozbijania go na dwie części. Chyba nigdy w historii kina nie wyszło to dobrze, a mając w pamięci Matrixy (obydwa chujowe) oraz Kill Bill (dwójka to jedno z najgorszych wspomnień, jakie wyniosłem z kina) zwyczajnie obawiam się, czy i tym razem nie będzie podobnie. Przed tym trailerem, mając w głowie ostatnie dwie odsłony (plus Top Gun Maverick), byłem pewien, że będzie zajebiście - po obejrzeniu zwiastuna już nie jestem.
  22. The BATMAN Będąc ostatnio w empiku, zaopatrzyłem się w kilka filmów na DVD (swoją drogą biednie teraz wyglądają te filmowe półki - same "nowości", zero wyboru), które chciałem obejrzeć i dodać do kolekcji. Jednym z nich był najnowszy obraz z Mrocznym Rycerzem w roli głównej. Po seansie mam mieszane uczucia, bo sam film w sferze technicznej jest zajebisty - Pattison ma look, strój jest świetny, Batmobil też spoko, Gotham wygląda perfekcyjnie (klimat baaardzo podobny do Jokera z Phoenixem), jest mrocznie, depresyjnie i przygnębiająco. No i właśnie z tym mam głównie problem, bo film jest tak depresyjny i melancholijny, że te 169 minut to była gruuuuba przesada, jak na tego typu klimat. Straszne dłużyzny, masa niepotrzebnych zaburzaczy tempa, przeciągniętych ekspozycji i mało interesujący bohaterowie, którzy praktycznie nie mają nic ciekawego do powiedzenia, a którym jednak rezerwuje się sporo czasu na smętne wymiany zdań. Zakończenie też grubo przeciągnięte - trzy czy cztery sceny wcześniej miałem nadzieję na napisy, a tu kolejna scena i jeszcze jedna i o ja pierdolę... ile jeszcze? No i sam Batman, który jest niesamowicie płaską postacią. W filmach Nolana mieliśmy trzy rodzaje osobowości - Batman, Bruce Wayne prywatnie i Bruce Wayne publicznie - to wszystko sprawiało, że postać żyła i była dynamiczna. Tutaj mamy tylko Batmana - obojętnie czy w masce, czy bez - Pattison zawsze jest tym samym smętnym ponurakiem, a jego wypowiedzi przypominają mi Kiefera Sutherlanda w MGSV - czasem coś burknie, ale głównie to tylko jest. No i to przedstawianie sie jako "Zemsta", jakby Batman było jakąś siarą w tym nowym świecie. Na plus to, że ugryziono tę postać od strony detektywistycznej, ale to niestety za mało, żeby mi go sprzedać. Zgrzyt miałem też z Catwoman, zwłaszcza jak jebnęła tekstem o "przywilejach białych, starych facetów", ale takie to już czasy i pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Ogólnie spoko podwaliny pod nowy cykl, ale tutaj więcej jak 7/10 nie dam, bo film strasznie nierówny, ma poważne problemy z pacingiem i jest za długi, jak na smęty, które serwuje.
  23. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    To on jeszcze e-żyje na forumku? Od czasu DOOM Eternal na Easy nie widziałem jego wpisów
  24. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    U mnie jeszcze dochodzi uzależnienie od PUBG - nawet, gdy dostajemy sromotne wpierdol to na drugi dzień, jak tylko ziomek (poniżej na screenie romantycznie we mnie wtulony) zapyta to oczywiście, że gramy
  25. Wredny

    własnie ukonczyłem...

    Na mojej liście póki co ledwie 7 tytułów, a i to naciągane jak cholera, bo jako jedną z pozycji uwzględniłem wymaksowanie dwóch DLC do pierwszego State of Decay (samą grę ukończyłem w zeszłym roku), a i ostatni tytuł (AC Origins, w którym główny wątek pękł wczoraj) też trochę awansem, bo męczę tę gierkę od 2018 W tym roku wyraźnie skupiłem się na zakupach (160 pudełek przybyło póki co), ale na granie czasu nie styka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...