Wprawdzie upłynęło już trochę czasu od zakończenia roku 2008 ale na podsumowania nigdy nie jest za późno. Jakie są Wasze przemyślenia na temat minionego sezonu? Co się Wam podobało a co okazało się rozczarowaniem na scenie muzyki elektronicznej?
U mnie wygląda to tak:
Najlepszy utwór: Akira Kayosa - Collective Hysteria (Temple One Remix)
Najlepszy album: Mirco de Govia - "Iconic Path"
Najlepsza kompilacja: "Roger Shah pres. Magic Island - Music For Balearic People", "Mellomania vol. 13".
Najlepszy label: Enhanced Recordings
Najlepszy producent: Joe Garrett (Temple One), Roger P. Shah, Super8 & Tab.
Odkrycie roku: Sundriver, A.M.R., Kai Jee 'n' Eidan.
Rozczarowanie roku: albumy OceanLab - "Sirens Of The Sea" oraz DJ Shah - "Songbook", zeszmacenie projektu Ronskiego Speeda "Sun Decade" elektro-pierdziawkami.
Zaskoczenie roku: DJ Tatana - "Spring Breeze" (Martin Roth Summerstyle Remix) - to naprawdę remix Rotha? :o