Z regałami nie miałem problemów nawet z T na ogonie. Najciężej było wyminąć go w korytarzu z lickerami. W ogóle to jak już wspomniałem wcześniej, najtrudniej jest na początku gdy umarlaków pełno na posterunku a ty nie masz amunicji do pistoletu ani jakiejś mocniejszej pukawki. Wielki szacun dla Capcomu, że uczynił zombiaki naprawdę groźnymi i budzącymi respekt przeciwnikami.
Z adult G w ogóle różne cyrki się dzieją - czasem masz farta i przebiegniesz obok takiego bez szwanku, innym razem od razu łapie i chyba najgorsze jest to, że gdy puści to całkowicie tracę orientację i nie wiem w którą stronę biec.