Nie wime czemu Fallout jest tak genialny... niedawno New Vegas przeszedłem i poand 100 godzin na liczniku. Dla mnie F3 i NV, to poezja i gry w starym dobrym stylu. Nie wiem jak można się nie wkręcic w ten świat. Choć nie wiem którą częśc wolę chyba jednak F3, ale to takie niuanse że cieżko stwierdzić w sumie bardzo podobne gry.